MJPT

dziewczyny w tą sobotę też o 10? bo zamierzam wpaść popatrzeć, a może nawet nauczyć się czegoś nowego:) w tą sobotę zaczynacie SC?

o tak właśnie:) dzięki wielkie:*

sorki że tak nie na temat, ale wie ktos z Was może jaki teraz ma adres stronka mj translate? kiedys pamietam że była tu podana, ale teraz juz jej tu nie widze i nie mogę znależć:/

o świetny pomysł z tymi innymi piosenkami;D popieram!:) mam nadzieję ze w końcu się pojawię...

ej Kacha co tak dłuuuugo...:( ;P

wiecie co, uważam że jednak improwizacja w drillu w cześci TDCAU jest lepszym wyjściem, bo to klaskanie według mnie trwa zdecydowanie za długo i jest nudzące, nużące i monotonne:/ także ja bym jednak wróciła do pierwotnej wersji z improwizacja albo wymyśliła na miejsce improwizacji coś innego, ale ...

jak na 9:30 albo jeszcze lepiej by było na 9:00 jakby dało radę, to też bym przyszła, bo mam na 12 do pracy, to z godzinkę mogłabym potańczyć, a nawet półtotrej:) więc byłabym siódma.

7. Olga;P

mi też pasuje na 11;)
mała sala najlepiej.
próby na górce obowiązkowo!

ja Browna znam tylko jego najpopularniejsze "sex machine" i to musi koniecnzie polecieć;D Teraz trochę słuchałam na youTube i dobre jest też "Hits madley" i "Try me":) myśle że DJ chyba bedzie miał jakiegoś Brown'a, ale w sumie dobrze by było się zabezpieczyć na wszelki wypadek, więc może moglibyśmy ...

Pomysł Karoliny jest bardzo dobry:) Ja jednak po próbie w Lofcie muszę wracać na chatę. Ale przynajmniej inni skorzystają. Kurcze ale teraz mam sajgon:/ chcę już wakacje...

ja muszę wybierać, bo muszę się uczyć do egzaminów. Choć i tak zanosi sie na poprawki we wrześniu;] ale chcę chociaż udawać że się staram i coś robię;P

mi też pasuje o 15 w lofcie i również uważam, że im więcej będziemy mieli tam prób, tym lepiej. Reasumując lepiej 2 próby w lofcie niż 1;P

Elvis musi być, bo był zapowiadany! Aaaaa! a little less conversation!!! Tak, tak tak!:D ale przecież na plakacie nie jest jasno określone co będzie, o czym świdczy "...i inni". Ja bym dała też Ray'a Charles'a "Hit the road jack" To kultowy kawałek! albo jakiegoś Stivie'go Wonder'a czy Bony M:))
A ...

ja bym w sumie była za tą, jak to ładnie, choć też trochę niepokojąco ujęłaś Karolciu, "klaustrofobiczną salką";P nie dość że taniej, chłodniej, to jest jeszcze jeden argument bardzo ważny: czas najwyższy ćwiczyć nasze układy na wymiarach loftowych i najlepiej jeszcze w ustalonych ustawieniach, żeby ...

mhmm..no dobra skoro tak wygląda sprawa tego kina to ja też chyba poprzestanę na własnym zakresie:) a szkoda... może za rok się lepiej zorganizujemy i sie uda;)