Napisałem do TVN 24 w sprawie tego materiału z pod kina,dostałem odpowiedź:
Witamy,
Kiedy materiał był wyświetlany? Proszę o podanie numeru telefonu. Materiały udostępniamy odpłatnie.
Pozdrawiamy
a teraz pytanie,czy ten materiał był puszczany czy nie ?
...:::Wspomnienia po MJowisku 2008:::...
Ja bardzo na czas, ale złożyłam sobie uroczystą przysięgę, że najpierw pójdę na Wesele z takim jednym Wyspiańskim. Może nie będę opowiadać jak było i co ja sobie myślę na takie i inne okołoweselowe tematy 
Bartuu Tobie się to naprawdę podobało, czy czytałeś streszczenie?
Jeśli chciałabym napisać wszystko, to co bym chciała, to nikt by nie chciał tego czytać
Przyznam jednak, że czuję pewien niedosyt rozmów o Michaelu, a szczególnie narzekania na niego
Dlatego nie wiem, czy drugim razem zdecyduję się na tak krótki pobyt, jednak spotkania okołozlotowe nie mają sobie równych.
Well:
Podziękowania:
No, dla Wszystkich, kto żywym fanem MJa jest, a szczególnie dla tych, którzy pojechali na zlot :japrosic:. Odkąd zostało zorganizowane pierwsze MJowisko jest to dla mnie jeden z ważniejszych punktów w roku, nawet jeśli uczestniczyłam w nich tylko duchem :-D Dzięki, że po raz drugi mogłam być tam także ciałem
Special thanks to:
Erna: Za zebranie całego naszego śląskiego stadka i za bilety, szczególnie ten powrotny, bo ja naprawdę byłam w takim stanie, że istniała możliwość zakupu przeze mnie biletu grupowego do Ciechocinka, czy czegoś w tym guście
KWAŚNA: Za gazetę, szczególnie w drodze powrotnej jak skończyli mi się Chłopi (nie wiem dlaczego budzący takie kontrowersje
) czytanie pozwoliło mi jakoś zachować choć minimalną jasność umysłu (taki se tam półmrok) 
Laura[b/]: Za całokształt, bo zupełnie samoistnie wyszło, że znów spędziłyśmy zlot razem. Dzięki za towarzystwo
Lika: Ty o tym nie wiesz, ale bardzo chciałam Cię poznać. Bardzo miło zapadłaś mi w pamięć jeszcze z czasów, kiedy pisywałam regularne na forum. Bardzo żałuję, że nie udałonam się choć chwilę porozmawiać. Ale teraz już wiem "która to Ty" i pozwalam sobie zarezerwować trochę Twojego czasu przy następnej okazji
MJfantastic: Nie wiem dlaczego pytałaś się mnie jakie piosenki sobie życzę i upraszałeś je u naszego Dj'a, ale było to bardzo miłe
M.Dż* & siedah_ Odkąd o godzinie 2 zachciało mi się spać i pomimo tego, że liczyłam, iż zaraz przejdzie, a z każdą godziną było gorzej i gorzej, podjęłam decyzję, że nie będę schodzić z parkietu jak najdłużej. I jak tak sobie usypiałam dreptając niespecjalnie do rytmu miałam, Was drzemiące na pierwszym planie. Po głowie mi się gdzieś tam tłukło: "Nie bierz przykładu, nie bierz przykładu", aż w końcu po 5 zdecydowałam się na przyjęcie postawy konformistycznej. Teraz na słowa "MJowisko '08" pojawia mi się Wasz obraz przed oczami
siedah_ Mam się powtarzać za co? Ktoś tu napisał, że ma nadzieję, iż następne zloty będą jeszcze lepiej zorganizowane. Osobiście szczerze w to wątpię, bo nie wyobrażam sobie, że można jeszcze lepiej, biorąc pod uwagę fakt, że po upadku pomysłu dwudniowego zlotu, zrobiłaś tę imprezę niemal z niczego. Podziwiam
Albo nie, chwila, mam taką małą sugestię, co do przyszłozlotowego lokalu: proponuję taki bez miękkich kanap, bo wodzą na pokuszenie (i to jeszcze jak)
A jeśli się nie da takiego zorganizować, to zgłaszam się na ochotnika do wynoszenia tych narzędzi szatana

Telewizji: Za nie nagrywanie naszego chrapania
:calus: A swoją drogą szukałam tego TVNowskiego materiału i nie znalazłam. Za to poczytałam jakiegoś tam fachowca, co mądrze prawił, dlaczego to nasz Michael się wybielił. A tak się szeroko uśmiechałam czytając to i taki dziwny błogi stan na mnie spłynął
Rodzina mi nie dała skończyć, bo coś tam ode mnie chcieli i dobrze, bo jeszcze bym się jakiej głupawicy nabawiła. Człowiek się wysila, tłumaczy, że bielactwo, że choroba, a tu coś takiego
No, bo komu ludzie będą wierzyć, fance czy specjaliście z telewizji?
777: za muzykę. Tylko nie wiem, czy za Madonnę też, bo tydzień po MJowisku była 50 ciotki Małgośki i też grali "Like a prayer" i teraz już chyba zawsze będę to kojarzyć z pięćdziesiątkami.
A można wiedzieć, co to był za remix „Why sou wanna trip on me” na koniec?
Całej katowickiej ekipie: nie wyobrażam sobie lepszych towarzyszy podróży
Chciałabym nam wszystkim na koniec życzyć, abyśmy w wieku 50 lat wszyscy wyglądali jak Michael (czyt. Madonna), mieli za sobą takie sukcesy w życiu jak Michael (faktycznie Michael) i tyle w sobie pozytywnej energii i chęci życia jak Michael (ciotka Małgośka).


Bartuu Tobie się to naprawdę podobało, czy czytałeś streszczenie?

Jeśli chciałabym napisać wszystko, to co bym chciała, to nikt by nie chciał tego czytać

Przyznam jednak, że czuję pewien niedosyt rozmów o Michaelu, a szczególnie narzekania na niego

Well:
Podziękowania:
No, dla Wszystkich, kto żywym fanem MJa jest, a szczególnie dla tych, którzy pojechali na zlot :japrosic:. Odkąd zostało zorganizowane pierwsze MJowisko jest to dla mnie jeden z ważniejszych punktów w roku, nawet jeśli uczestniczyłam w nich tylko duchem :-D Dzięki, że po raz drugi mogłam być tam także ciałem

Special thanks to:
Erna: Za zebranie całego naszego śląskiego stadka i za bilety, szczególnie ten powrotny, bo ja naprawdę byłam w takim stanie, że istniała możliwość zakupu przeze mnie biletu grupowego do Ciechocinka, czy czegoś w tym guście

KWAŚNA: Za gazetę, szczególnie w drodze powrotnej jak skończyli mi się Chłopi (nie wiem dlaczego budzący takie kontrowersje


Laura[b/]: Za całokształt, bo zupełnie samoistnie wyszło, że znów spędziłyśmy zlot razem. Dzięki za towarzystwo

Lika: Ty o tym nie wiesz, ale bardzo chciałam Cię poznać. Bardzo miło zapadłaś mi w pamięć jeszcze z czasów, kiedy pisywałam regularne na forum. Bardzo żałuję, że nie udałonam się choć chwilę porozmawiać. Ale teraz już wiem "która to Ty" i pozwalam sobie zarezerwować trochę Twojego czasu przy następnej okazji

MJfantastic: Nie wiem dlaczego pytałaś się mnie jakie piosenki sobie życzę i upraszałeś je u naszego Dj'a, ale było to bardzo miłe

M.Dż* & siedah_ Odkąd o godzinie 2 zachciało mi się spać i pomimo tego, że liczyłam, iż zaraz przejdzie, a z każdą godziną było gorzej i gorzej, podjęłam decyzję, że nie będę schodzić z parkietu jak najdłużej. I jak tak sobie usypiałam dreptając niespecjalnie do rytmu miałam, Was drzemiące na pierwszym planie. Po głowie mi się gdzieś tam tłukło: "Nie bierz przykładu, nie bierz przykładu", aż w końcu po 5 zdecydowałam się na przyjęcie postawy konformistycznej. Teraz na słowa "MJowisko '08" pojawia mi się Wasz obraz przed oczami


siedah_ Mam się powtarzać za co? Ktoś tu napisał, że ma nadzieję, iż następne zloty będą jeszcze lepiej zorganizowane. Osobiście szczerze w to wątpię, bo nie wyobrażam sobie, że można jeszcze lepiej, biorąc pod uwagę fakt, że po upadku pomysłu dwudniowego zlotu, zrobiłaś tę imprezę niemal z niczego. Podziwiam


Albo nie, chwila, mam taką małą sugestię, co do przyszłozlotowego lokalu: proponuję taki bez miękkich kanap, bo wodzą na pokuszenie (i to jeszcze jak)



Telewizji: Za nie nagrywanie naszego chrapania



777: za muzykę. Tylko nie wiem, czy za Madonnę też, bo tydzień po MJowisku była 50 ciotki Małgośki i też grali "Like a prayer" i teraz już chyba zawsze będę to kojarzyć z pięćdziesiątkami.
A można wiedzieć, co to był za remix „Why sou wanna trip on me” na koniec?
Całej katowickiej ekipie: nie wyobrażam sobie lepszych towarzyszy podróży

Chciałabym nam wszystkim na koniec życzyć, abyśmy w wieku 50 lat wszyscy wyglądali jak Michael (czyt. Madonna), mieli za sobą takie sukcesy w życiu jak Michael (faktycznie Michael) i tyle w sobie pozytywnej energii i chęci życia jak Michael (ciotka Małgośka).

“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Kasiu, przede wszystkim ja nikogo nie zebrałam.KASIA pisze: Erna: Za zebranie całego naszego śląskiego stadka i za bilety, szczególnie ten powrotny, bo ja naprawdę byłam w takim stanie, że istniała możliwość zakupu przeze mnie biletu grupowego do Ciechocinka, czy czegoś w tym guście Buziak

Sami się zebraliśmy, a to,że jest nas tak dużo na Śląsku to już bynajmniej nie moja zasługa.

A za bilety nie za maco.

Zawsze do usług

To ja Ci jeszcze raz dziękuję,za świetną zabawę.

Cieszę się,że mimo trudności dotrwałaś do końca.

Mam pytanie do reszty ludzi.
Co z fotkami?
Wiem,że jeszcze wielu zdjęć tutaj brakuje.
KWASNA kaj żeś jest??

Pierwsze i najważniejsze:
Kinga, DZIĘKUJĘ. Za zlot, jako całość, to przede wszystkim. Jesteś niesamowita, po prostu. Strasznie się cieszę, że mogę Cię znać.
A Blood... chyba nie ujmę tego tak zgrabnie, jak bym chciała, ale wiedz, że huczało mi w głowie ze szczęścia i oszołomienia. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję.
Kochane wrocławskie Mjówki, ostatni rok mojego życia jest pisany znajomością z Wami i dobrze o tym wiecie :) Dziękuję Wam, dziewczyny moje najdroższe. Brakowało Ciebie, Tiger Lilly, oj, brakowało nam na zlocie...
Homesick, Pank, Lika: ach, trzeba mi było Was poznać!
To bardzo dobrze człowiekowi robi 
Kinga, DZIĘKUJĘ. Za zlot, jako całość, to przede wszystkim. Jesteś niesamowita, po prostu. Strasznie się cieszę, że mogę Cię znać.
A Blood... chyba nie ujmę tego tak zgrabnie, jak bym chciała, ale wiedz, że huczało mi w głowie ze szczęścia i oszołomienia. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję.
Kochane wrocławskie Mjówki, ostatni rok mojego życia jest pisany znajomością z Wami i dobrze o tym wiecie :) Dziękuję Wam, dziewczyny moje najdroższe. Brakowało Ciebie, Tiger Lilly, oj, brakowało nam na zlocie...
Homesick, Pank, Lika: ach, trzeba mi było Was poznać!

