Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- Hakuna matata
- Posty: 68
- Rejestracja: pn, 25 sie 2008, 21:41
- Skąd: Podlasie/Warszawa
Rozumiem, że kompozycja "Remember The Time" nie musi rzucać na kolana - jest prosta, chociaż pulsująca, z trzęsącymi ciałem basami. Ale ja nie wyobrażam sobie albumu 'Dangerous' bez drugiej części "Remember The Time", bez "do you rememba girl???!!!!!" "on the phone!!! you and me!!! til dawn!!! til three!!! do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? yeah!!! yeah!!! yeah!!! yeah!!!" Gdy milkną powodujące dreszcze basy, wchodzi czyniący toż samo wokal.
Polecam: http://www.mediafire.com/?sharekey=150a ... f8ee42a13c
Polecam: http://www.mediafire.com/?sharekey=150a ... f8ee42a13c
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Skąd: się biorą dzieci?
To faktycznie jest... poruszające, ale cóż z tego? Tylko dla tej jednej chwili mam zostawić utwór, który jest (w moim przekonaniu) dużo gorszy od innych tanecznych kawałków na "Dangerous" jak np. "She Drives Me Wild"?do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? yeah!!! yeah!!! yeah!!! yeah!!!"
a ja sobie wyobrazam. teraz kazdy moglby sie rzucac o kazdy utwor a dlaczego Keep the faith,a dlaczego Jam, a dlaczego She Drives Me Wild.. kazdy ma inny gust i inne rzeczy sie podobaja. i po co zaraz takie emocje;pMaverick pisze:. Ale ja nie wyobrażam sobie albumu 'Dangerous' bez drugiej części "Remember The Time", bez "do you rememba girl???!!!!!" "on the phone!!! you and me!!! til dawn!!! til three!!! do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? do you!!!??? yeah!!! yeah!!! yeah!!! yeah!!!" Gdy milkną powodujące dreszcze basy, wchodzi czyniący toż samo wokal
-
- Posty: 253
- Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
- Skąd: Warszawa
Łoho.. znowu się zgadzamy! W sumie piosenka nie jest w mojej głowie 17 lat, bo sam tylu nie mam, ale wiem że 17 lat na pewno zostanie. To nawet mój "reprezentacyjny" utwór (kiedy ktoś chce bym im zrobił pokaz umiejętności, to puszczam JAM). To pierwszy utwór MJ, który ściągnąłem (tak wiem, piractwo ale wtedy byłem głupi i od dawna nic nie ściągałem nielegalnie). Zawsze go uwielbiałem, uwielbiał i będę uwielbiał. Nie pytajcie czemu. Spodobał mi się od początku i już. W Najsłabszym ogniwie nigdy na niego nie zagłosuję. Widać przesadziłem, przejdźmy do rzeczy.kaem pisze:Jam dla mnie jest naświeższym dokonaniem Michaela w jego karierze. Ten utwór jest niemal industrialny. A że Michael ma skłonność do bycia archaicznym w brzmieniu, świeżość należy docenić. Nie wspomnę już że ta piosenka najczęściej jest w mojej głowie od 17 lat, gdy droga pieszo mi się dłuży. Znaczy ma melodię. Świetny pomysł na kompozycję+ melodia= czego chcieć więcej?
Po długim namyśle zagłosuję na "She Drives Me Wild". Utwór bardzo lubię, ale dla mnie jest minimalnie słabszy od reszty z Dangerous. Tak naprawdę cały album lubię, każda piosenka jest dobra. I dlatego nie za bardzo interesuje mnie, co zostanie wyeliminowane. Ważne jest tylko Jam na początku. Reszta jest dla mnie prawie że równa (prócz Heal The World).
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Popieram w 100%Maverick pisze:W sumie... po co te emocje. Przecież każdy ma swój gust. Proponuję nowe zasady - zakaz komentarzy. Tylko tytuł i wypad z tematu. Bo każdy ma swój gust.
Bo jeden drugiego tylko nakręca i powstają konflikty.
Mnie to wkurza
Rozgrywkę można by komentować po wszystkim,w odpowiednim temacie.
EDIT:
Tak, masz rację,ale w takim układzie niech ludzie przestaną używać zwrotów typu:Speed Demon pisze:Tak, to wtedy jedyny temat, w którym będzie można dyskutować na forum to będzie... nie będzie takiego.
"Jak możecie tego nie lubić?" albo "Wstydź sie." itd.,bo to tylko prowokuje i mnie na przykład cholernie denerwuje.
Uzasadnić swój wybór owszem,ale po kiego grzyba narzucać innym swoje zdanie?
O gustach się nie dyskutuje.
Koniec!
Ostatnio zmieniony pt, 19 wrz 2008, 13:01 przez Erna Shorter, łącznie zmieniany 2 razy.
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
słucham i słyszę utwór ze ścisłej czołówki.huczek pisze:Posluchajcie In The Closet - to jest zaiste najslabsze ogniwo Dangerous.
Twoje tłumaczenie to jest kolejne tłumaczenie w stylu: to jest lepsze od tego bo jest lepsze i jest. a to jest najsłabszy kawałek bo go nie lubie i pomijam.
dla mnie np. In The Closet miażdży bezspornie takie gnioty jak Gone Too Soon i Heal The World, ba nawet CLHGA, SDMW i WYBT.
absolutnie genialny kawałek, przepełniony energią, erotyzmem, ale także spokojem i delikatnością. nie rozumiem jak można chociaż porównywać go z Gone Too Soon, tożto jakieś świętokradztwo i farmazon.
tez mam pare piosenek, które pomijam przy słuchaniu, ale doceniam ich muzyczną stronę.
a w ITC Michael przynajmniej pięknie miałczy.huczek pisze:W sdmw Michael przynajmniej pieknie krzyczy.
właśnie.huczek pisze:Tzw. meritum - posluchajcie zanim zaglosujecie.
:D Ludzie, ja tu padnemajkelzawszespoko pisze:a w ITC Michael przynajmniej pięknie miałczy.huczek pisze:W sdmw Michael przynajmniej pieknie krzyczy.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
Z używaniem tych zwrotów zgadzam się, bo to nie jest dyskusja tylko narzucanie komuś swojego zdania. Generalnie widząc takie zwroty robię się lekko zdenerwowany. Ale blablabla o tych gustach była mowa sto razy - a o czym się dyskutuje?:) dyskutujemy, który utwór jest gorszy od drugiego, tj. dyskutujemy o swoim guście, bo jesteśmy na forum dyskusyjnym, a nie na forum wyrażania opinii.Erna Shorter pisze: Tak, masz rację,ale w takim układzie niech ludzie przestaną używać zwrotów typu:
"Jak możecie tego nie lubić?" albo "Wstydź sie." itd.,bo to tylko prowokuje i mnie na przykład cholernie denerwuje.
Uzasadnić swój wybór owszem,ale po kiego grzyba narzucać innym swoje zdanie?
O gustach się nie dyskutuje.
Koniec!
EDIT:
A tak po za tym w wielu przypadkach nie można porównywać utworów. Porównujecie "In the closet" z "She drives me wild", utwory są muzycznie inne, tj. nie porównujcie, że tu MJ krzyczy a tu miauczy. Tu krzyczy, bo tu akurat pasuje, a tu miauczy, bo taki jest klimat utworu. Można porównywać JAKOŚĆ warstwy muzycznej, a nie zestawiać dwie różne warstwy ze sobą.
- BlackDimension
- Posty: 301
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 16:11
- Skąd: Lublin
Speed Demon pisze:A tak po za tym w wielu przypadkach nie można porównywać utworów. Porównujecie "In the closet" z "She drives me wild", utwory są muzycznie inne, tj. nie porównujcie, że tu MJ krzyczy a tu miauczy. Tu krzyczy, bo tu akurat pasuje, a tu miauczy, bo taki jest klimat utworu.
tu się zgadzam , w jednym utworze Michael miauczy,w innym wyje,jeszcze w innym wzdycha i skamle a w jeszcze innym krzyczy - i nie można porównywać miauczenia do krzyku , wzdychania do pisków itd bo to nie jest to samo.. różnica polega na tym,że Huczkowi podoba się jak Michael krzyczy a Kopciowi , ze Michael miauczy - do jednego bardziej trafia krzyk a do drugiego miauczenie , i nie można na tej podstawie wg mnie wyciągać wniosków i opinii ( bo są to opinie bardzo subiektywne ) ,że jeden utwór jest lepszy od drugiego - jest inny.. mi sie może nie podobać,ale dla osoby,która lubi szloch,skowyt i zawodzenie będzie arcydziełem
ale zgadzam się z Kopciem w ITC Michael fajnie miauczy
podpisuję się pod tym rękami i nogamimajkelzawszespoko pisze:absolutnie genialny kawałek, przepełniony energią, erotyzmem, ale także spokojem i delikatnością.