Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Wszystkie piosenki, które zostały, to arcydzieła i do żadnej już nie mogę się przyczepić. No - może do jednej - do pierwszej połowy Remember The Time . Na nią głosuję, chociaż lubię ją bardziej niż WYWTOM. Ale... och... na bok sentymenty! ;P
Do you remember the time
When we fell in love
Do you remember the time
When we first met
Do you remember the time
When we fell in love
Do you remember the time
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Się porobiło... Mam takie dziwne uczucie, jakby głosowały we mnie dwie osoby (tak, wiem, że to się rozdwojenie jaźni nazywa). Dangerous był moim ulubionym albumem z czasów dzieciństwa. Give In To Me, Remember The Time, Will You Be There, Black Or White - to były moje hity wtedy. Potem odkryłam, że to, co mam w domu, to kaseta TAKTu, która bynajmniej nie jest oryginalna i na której nie ma Who Is It i In The Closet. Kupiłam zatem oryginalną - ale do dziś Who Is It i In The Closet są dla mnie 'obce'. Najmniej lubię ich do dziś dnia słuchać. I na dodatek zmieniła mi się hierarchia: najbardziej lubię WYWTOM, Dangerous, Jam i She Drives Me Wild. Sentymenty mieszają mi się z odbiorem piosenki jako kompozycji. Każdy wybór zły.
Jednak chyba Remember The Time. Bo tekst mógłby być lepszy. Bo wolę video version. Bo choć mnie kusi zagłosowanie na... ta dam... Who Is It - no nie mogę, nie mogę tego zrobić, bo choć nie lubię słuchać, to jest znakomita kompozycja.
Kiedyś, na samym początku mojego słuchania Michaela, kiedy nie do końca wiedziałam o czym on czka w tych swoich piosenkach, lubiłam sobie wymyslać własne teksty do melodii, własne obrazy... Z mojego związku z Remember The Time (suchym, bez teledysku) nie narodziło sie żadne dziecko.