Konferencja prasowa w Londynie 5.03.2009 [koment.]

[cobytuby]

histeryzujecie jakby MJ umierał. ja też na występy się piszę, ale nie traktuje ich jako pożegnalne! i zgadzam się z Marem/MAro (czy jakkolwiek to odmienić) nie spodziewałam się godzinnego wywiadu ze strony Michaela:)

[akaagnes]

A gdzie bedziecie nocowac jak pojedziecie na koncert?Bo ja watpie ze przekonam rodzicow ale wierzyc trzeba..choc naprawde naiwnie..

hosteli Ci w Londku bez liku. warunki jakie są takie są, ale bywa łóżko i zbiorowy prysznic. ;)nawet kuchnia z mikrofalą czasami ;) jeden nocleg w takim hostelu to jakieś 10-15 funtów

[boombell]

Wg. mnie wszystko ok. Wyszedl zaprosil i koniec. Zobaczymy co w lipcu po ostatnim 10 koncercie napewno dostaniemy kolejne info.
MJ extra wygladal, bardzo zdrowo i te ciuchy ;-D czadzik!!
fajnie to wyszlo, powyglupial sie przez sekundke to fajnie wyszlo ;-D Jest niemozliwy ;-p

[Mike]

Większość, histeryzuje, że koniec MJa kariery itp.. kurka, on powiedział o koncercie THIS IS IT a nie ogólnej karierze. Przecież można wydawać albumy bez koncertów tak? uspokójcie się FOR GOD SAKE!
Jak niedawno odnosił się do Jamesa Browna i jego koncertów, tak tez teraz uważam, że chodziło mu o to samo: ostatnie koncerty a dalej same albumy. Po za tym mnie też tu coś śmierdzi....:-]

[CircusGirl]

Dobra, teraz coś z mojej strony. No rozczarowałam się... Chyba każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu się zawiódł. Tyle czekania na 3 minuty bzdurnego gadania, które raczej nie było prosto z serca. Wyglądał dobrze, występy będą (w Londynie, Lodynie i ewentualnie Londynie...?), ale co dalej? Gdzie nowa płyta? Jakieś bzdurne obietnice... Popłakałam się i tyle... Zrobił dokładnie to czego się obawiałam, ale co podświadomie wyczuwałam, że zrobi.
Co z wyjazdem do Londynu?

[alek_m92]

musi przytyc. widzialem ze duzo schudl.

[Fanka MJ]

Powiedzial co mial powiedziec i wyszedł :) tego oczekiwałam , nareszcie wiem ze 100% ze bedzie koncert, i teraz moje marzenie musi sie spełnic....
Co do tego czy to ostatnie koncerty - to sie jeszcze okaze... Moze to taki chwyt marketingowy, zeby podkręcic sprzedaz biletów? :D
Powinnismy sie cieszyc ze go widzielismy, ze wygląda delikatnie mowiąc ZDROWO, ze jeszcze wystąpi, specjalnie dla nas.
Przestańce marudzić, tylko zbierajcie kase... :D

[viva201]

a może

THIS IS IT

na stare piosenki? na staergo Michaela?
moze chce zamknąć pewien dział swojego życia? może chce nam pokazać coś nowego ale odcinając się od starego???

[Malwina24]

jezu ja z pracy dziś specjalnie wcześneij wyszłam :/ a tu godzina czekania ... na 5 MINUT !!!!!!! no ale ... doczekałam sie i te emocje jak za dawnych lat !!!!!! jednak tez odniosłam wrażenie ze to pożegnanie ...... co ciekawsze ja bede w UK od 20 czerwca do niemal 1 lipca ale JAKIM CUDEM MY ZDOBĘDZIEMY BILETY !!!!! ?????? ja oczywiście bym sie pisała :D ale JAKIM CUDEM TE BILETY !!!!!! tym bardziej ze podobno będą po 45 i 75 Ł co jest MEGA TANIO ! !!!!!!!!!!!

[Megi1975]

No i zamiast skakać z radości zwyczajnie chce mi sie płakać. Tyle szumu i wlaściwie wiemy tyle co wcześniej.

[cobytuby]

choćbym miała się zadłużyć na całe życie, to będę!:D

[Kitek]

viva201 też tak myśle! Że po tych koncertach ze starym materiałem pokaże coś całkiem nowego. Ile to razy się wypowiadał, że chciałby pokazać światu coś nowego. Tak jak mówisz. Koniec starego Michaela. Mam nadzieje tylko, że nie zostanie raperem

[Lilka]

Bilety może kupiłby ktoś na miejscu? Ktoś się wybiera do londynu?? haha :D Zróbcie liste i ktos kupi hurtowo :)

[viva201]

Mam nadzieje tylko, że nie zostanie raperem Nenenene

jak dla mnie to moze zostać i kosmonautą byle by śpiewał

[tadeyro]

Via interia:

"Teraz już wszystko jasne - pierwszy występ "króla popu" w stolicy Wielkiej Brytanii odbędzie się 9 lipca. Na początek zakontraktowano 10 występów, ale w zależności od zainteresowania, istnieje możliwość zorganizowania kolejnych."

Więc może, będzie ich więcej



"Zaśpiewam utwory, które moi fani chcą usłyszeć. Wystąpię po raz ostatni w Londynie. Do zobaczenia w lipcu"

Więc może to będą ostatnie koncert w Londynie a nie w ogóle...