Kiedys mialam odwolany lot w Lufthansie. Przyczyna byla zepsuta maszyna. Poniewaz lecialam daleko i mialam mase bagazy klopotliwe bylo wydostanie sie z lotniska do biura obslugi klienta Lufthansy. Na miejscu dostalam blyskawiczne przebookowanie biletu na Lot i polecialam ostatecznie jakies 2 godziny pozniej, a na miejscu bylam .... wczesniej niz zaplanowalam (polaczenie bez przesiadki). Ot, perypetie. Poza tym i kilkoma przypadkami znacznych opoznien z powodow pogodowych (kilka razy mialam opoznienie, bo silnik byl rozmrazany - to dlugo trwa) nic wiekszego sie nie wydarzylo w calej mojej karierze latania. No oprocz strachu,bo latac nie lubie i tekst "wkraczamy w strefe turbulencji" zawsze skutecznie mnie wyprowadza z rownowagi.
Co do linii lotniczych to najczesciej wybieralam Lufthanse - niskie ceny i przyzwoita obsluga. Nie polecam Lotu, choc do UK dystans jest krotki wiec w sumie mozna leciec. Samoloty sa strasznie wysluzone i niewygodne. Jedyne co lubie w Locie to pilotow. Na pokladzie samolotow naszego przewoznika zawsze czuje sie bezpieczniej niz np. na pokladzie AlItalia. Osobiscie najlepszej obslugi i wygody w samolocie doswiadczylam w liniach austriackich

.
W samym samolocie wybieram miejsca zawsze od przejscia, nigdy od okna. Rezerwuje je sobie przy odprawie. Prosze tez o miejsca mozliwe najblizsze wyjsciom ewakuacyjnym. Robie tak odkad przeczytalam (nota bene na pokladzie samolotu) artykul o strefach bezpieczenstwa w samolocie. Najbezpieczniej jest zawsze najblizej kokpitu, czyli tam gdzie co do zasady jest klasa pierwsza/biznes. Jest tak z kilku przyczyn - w razie katastrofy pilot (podobnie jak kierowca samochodu przy wypadku) bedzie ladowal (o ile bedzie w stanie) tak, by ocalic siebie i automatycznie pierwsza/biznes klasa tez ma najwieksze szanse. Poza tym zbiorniki paliwa sa usytulowane z tylu wiekszosci maszyn. W razie wybuchu paliwa z powodu awarii szanse tych, ktorzy siedza w poblizu, sa zerowe. Miejsca przy przejsciu sa bezpieczniejsze - latwiej sie ewakuowac. Poza tym nie trzeba meczyc sasiada, gdy chce sie wstac

. Badania wskazaly, ze w przypadku katastrof, z ktorych czesc pasazerow wychodzila calo, wiecej osob ginelo sposrod tych, ktorzy wybrali miejsca przy oknie. Wybor miejsca przy wyjsciu ewakuacyjnym jest zatem najbardziej optymalna wersja. Poza tym przy wyjsciach jest wiecej miejsca i automatycznie mozna sie bardziej rozlozyc. Czesto te miejsca sa drozsze.
Tyle fatalizmu.
Co do tanich linii to rowniez nie mam zadnego doswiadczenia, wiec tutaj musza sie wypowiedziec inni.