dangerous_girl pisze:to jest jedna z tych piosenek (bardzo nielicznych) która za każdym razem gdy jej słucham sprawia, że łzy same napływają mi do oczu, oto dlaczego ją tak wielbię
akaagnes pisze:każda kobieta marzy,żeby jej tak facet śpiewał, mówił
Takie emocjonalne podejście bardziej na mnie działa...
kaem pisze:Nigdy później nie było więcej Quincy'ego i ballady jazzowej w piosence Michaela, jak w tej.
Nie zaprzeczę, ballady może nie... Ale myślę, że więcej takich jazzowych smaczków, by nie zaszkodziło, a wręcz pomogło... Tak bardziej ożywić tę piosenkę, uczynić ją nieco mniej ckliwą...
kaem pisze:jednak schemat to schemat
Cóż, widocznie lubię utarte ścieżki... Patos rzeczywiście na mnie działa, mimo że często zdaję sobie sprawę z jego niemal śmieszności...
Przesłuchałam dłuższą wersję od Mandeya i stwierdzam, że jest lepsza. Ogólnie, to obiecuję, że naprawdę wsłucham się w tę piosenkę i spróbuję poczuć ten klimat, o którym mówicie, bo aż mnie zazdrość bierze
Mandey pisze:Kurka końcówka zabawy a my tu dopiero teraz się poglądami wymieniamy. Wcześniej pustka i pojedyncze komentarze. Ale lepiej późno niż wcale
Dokładnie. A to jest przecież bardzo dobry pomysł ;D
Najwyżej zrobimy drugą edycję i zaczniemy od nowa, tym razem z gorącymi dyskusjami już na początku
Mandey pisze:kawałek w którym Jackson bezczelnie kłamie że solo zagra Slash a wcale tego ten gitarzysta nie robi.
D.
S.?
Cii, teraz wiem, że i tak źle 