Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Hehe, wiedziałem, że mi się oberwie.
Hm, no pewnie, że w statyw do mikrofonu. A nuż trafię do O2 Areny i wszystkie te VIP-y w pierwszych rzędach zzielenieją z zazdrości
Także Xander musi sobie wybrać co innego
Żeby tylko Akon Cię nie dorwał...
Dziwne, chyba nie mógłbym wskazać na osobistego lidera. To byłoby kilka piosenek, ale nie jedna. Macie podobnie?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Kaem - mam podobnie. Cztery utwory z pozostalych lubie rownie mocno.
Ale nie moge wskazac nr.1.
Sadze jednak ze nie bede mial dylematu w koncowce glosowania, bo pewnie zadbacie o to zebym tego dylematu nie mial
O żesz no! Muszę popracować nad zaklęciami. Żaba jednak okazała się być Canario... zaklęcie puściło i oddał głos na mojego faworyta.
Tak być nie może.
A co do uszeregowania swoich faworytów... dla mnie każdy utwór czymś się od drugiego różni więc nie mam z tym problemu. Jeden ma lepszy tekst, drugi muzykę. Zdarza się tak że jeden kawałek ma wszystko na miejscu. Kwestia gustu oczywiście. Z The Way You Love Me to była miłość od pierwszego usłyszenia. Owszem zostały jeszcze killery, które też lubię jednak mniej niż ten wyżej wspomniany. Takie Carousel czy Someone Put Your Hand Out cenię bardzo i lubię często do nich wracać. Nie można też zapomnieć o moim zdaniem murowanym zwycięzcy tej zabawy...
Przecie wiem, że znasz się na żartach.
Ale uważaj na bytowanie w bajorku bo filmy przyrodnicze na National Geographic ukazały mi ostatnio jakie czyhają zagrożenia w takich miejscach. Uzależniłem się ostatnio od tego kanału. Fajnie jest raz po raz pooglądać jak wąż wciąga na śniadanie drugiego węża.
Michael powinien o czymś takim napisać kawałek. Z podtekstem.
Snoop Dog miał Dog Eat Dog, MJ miałby Snake Eat Snake.
W klipie przemieniłby się w węża i pożarłby np. Sneddona.
A "Uuuuu, Uuuuu, Uuuuuuuu" to ja mogę słuchać bez końca. Wtedy czuję jak Jackson zabiera mnie do muzycznego nieba. Wyżej, wyżej i wyżej.
To tak jak jedzenie ptasiego mleczka.
Mnie też ciężko w tym momencie wskazać jeden najlepszy kawałek. Ale z tego co widzę, to zadbacie żebym również i ja nie miała dylematu
Mandey pisze:A co do uszeregowania swoich faworytów... dla mnie każdy utwór czymś się od drugiego różni więc nie mam z tym problemu. Jeden ma lepszy tekst, drugi muzykę.
Mandey, każdy z faworytów ma coś lepszego oraz coś gorszego od pozostałych i dla mnie właśnie dlatego stawia się je na równi, bo ciężko się zdecydować jak piosenka wypada ogólnie. Generalnie trudno jest porównywać na przykład przeciętną piosenkę z dobrym tekstem i genialny pod względem muzycznym kawałek o dupie Maryni
Mandey pisze:(...) murowanym zwycięzcy tej zabawy...
Zdradzisz, którą piosenkę masz na myśli? Bo ja nie jestem taka pewna
stranger pisze:Zdradzisz, którą piosenkę masz na myśli? Bo ja nie jestem taka pewna
Nie widzę powodu. Zobaczysz na końcu.
A co do porównań. Jednak można przecież uszeregować swoich
faworytów co pokazała druga zabawa. To przecież tak samo jak tu tylko inna
forma zabawy. Trza zagryźć wargi i wyeliminować. Nic więcej.
Chociaż są też tacy, którzy może sugerują się tym, że w danym dniu nie mają ochoty na ten kawałek i oddają głos...
jednak wydaje mi się, że każdy w głowie ma poukładane swoje typy
co pokazuje sumienne głosowanie na dane kawałki.