Ja tkwiłam wtedy w swojej 10 letniej przerwie niesłuchania MJ... nie zwracałam uwagi przez dłuższy czas co się z Nim dzieje, olewałam wszystkie newsy... myślałam że wtedy nie bylam jego fanką i los MJ był dla mnie obojętny

ale Jego proces skupił jednak moją uwagę, wtedy oglądając transmisję na tvn24
pomyslałam o nim pierwszy raz od paru lat, że Michael kompletnie do tego nie pasuje żeby się znalazł w więzieniu i że Michael nie wytrzymał by tego nerwowo i umarłby z rozpaczy gdyby znalazł sie w tym miejscu ... Kamień mi spadł z serca, oglądałam transmisję razem z kuzynką i siostra, które nie przepadały za Michaelem ale i one tez się uśmiechnęły na wieść ze Go uniewinniono a potem do końca dnia miałysmy zadowolone miny:-)... oskarżenie Michaela o wykorzystanie nieletnich było największym chamstwem w historii show - biznesu
może i dobrze że nie byłam wtedy Jego fanką bo dzis bym tego naprawdę nie zniosła!