Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Skąd: Neverland
Thriller Dangerous Tour-Live in Bucharest mimo,że podobają mi się te świecące kościotrupki. Jednak Michael wydaje mi się być wybitnie znudzony tym utworem i jego wykonywaniem na scenie, jest niezaangażowany. A żółte (czy też złote) body i żółta thrillerówka dopełniły czary goryczy. Nie cierpię żółtego koloru, a kurteczka ma być pomarańczowa :P
[*][*][*] na zawsze w moim sercu
Pozwolę sobie podyskutować z głosami, które się pojawiły...
Zastawiam się czy głosujący mają świadomość, że jak głosują na dany utwór, to inne pozostają i pretendują do bycia w czołówce. Nie wydaje mi się, by zestawiając Billie Jean z 2001 roku czy Thrillera z trasy Dangerous- który mimo wszystko obfituje w niespodzianki- z Bad, którego jedynym atutem jest śpiewanie na żywo, Bad zasłużyło na wyższą pozycję. Tym bardziej, że wokalny popis w tej piosence też nie jest jakiś szczególny, staranny.
Jestem pierwszym który buntuje się przeciwko powtarzalności Michaela. Mimo to jednak, koncert z MSG miał być koncertem podsumowującym dotychczasową karierę Michaela i trudno oczekiwać, by nie pojawiły się tam ważne momenty z jego dotychczasowej kariery. BJ jest chyba najważniejszym, jeżeli chodzi o występy.
Na nowości czas będzie teraz, w wakacje. Wtedy, w 2001 roku, ten występ miał sens i uważam że głosy, iż jest wtórny, oznacza, że piszący to nie rozumieją kontekstu występu.
Zastawiam się czy głosujący mają świadomość, że jak głosują na dany utwór, to inne pozostają i pretendują do bycia w czołówce. Nie wydaje mi się, by zestawiając Billie Jean z 2001 roku czy Thrillera z trasy Dangerous- który mimo wszystko obfituje w niespodzianki- z Bad, którego jedynym atutem jest śpiewanie na żywo, Bad zasłużyło na wyższą pozycję. Tym bardziej, że wokalny popis w tej piosence też nie jest jakiś szczególny, staranny.
Jestem pierwszym który buntuje się przeciwko powtarzalności Michaela. Mimo to jednak, koncert z MSG miał być koncertem podsumowującym dotychczasową karierę Michaela i trudno oczekiwać, by nie pojawiły się tam ważne momenty z jego dotychczasowej kariery. BJ jest chyba najważniejszym, jeżeli chodzi o występy.
Na nowości czas będzie teraz, w wakacje. Wtedy, w 2001 roku, ten występ miał sens i uważam że głosy, iż jest wtórny, oznacza, że piszący to nie rozumieją kontekstu występu.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Billie Jean (Live In MSG 2001) w końcu chyba wyleci
Pozwolę sobie odpowiedzieć, bo pierwsza podniosłam rękę na ten występ.
Zgadzam się z Tobą kaem - powielanie sprawdzonych schematów na koncertach rocznicowych jest zrozumiałe i wybaczalne.
Tyle, że tu - przynajmniej w moim odczuciu nie chodzi o "wtórność" a o zwykłe... najzwyklejsze "zmęczenie materiału".
Brak przysłowiowej ikry, albo iskry jak ktoś woli ;) Przynajmniej ja jej nie czuję.
Żeby chociaż zrobił psikusa i zaśpiewał na żywo...
W zestawieniu z tym występem CAŁA trasa Bad rzuca na kolana i długo, bardzo długo... nie pozwala się z tych kolan podnieść!
To tyle ode mnie.
Jedno (to lepsze :P) Billie Jean w zestawieniu wystarczy... Ciągle nieśmiało liczę też na dość wysoką pozycję Gone Too Soon. Michael naprawdę dał BRAWUROWY występ! Zresztą... zahipnotyzowana Hillary, szklące się oczy Billa i reakcja publiki tuż po... mówią wszystko!!
Pozwolę sobie odpowiedzieć, bo pierwsza podniosłam rękę na ten występ.
Zgadzam się z Tobą kaem - powielanie sprawdzonych schematów na koncertach rocznicowych jest zrozumiałe i wybaczalne.
Tyle, że tu - przynajmniej w moim odczuciu nie chodzi o "wtórność" a o zwykłe... najzwyklejsze "zmęczenie materiału".
Brak przysłowiowej ikry, albo iskry jak ktoś woli ;) Przynajmniej ja jej nie czuję.
Żeby chociaż zrobił psikusa i zaśpiewał na żywo...
W zestawieniu z tym występem CAŁA trasa Bad rzuca na kolana i długo, bardzo długo... nie pozwala się z tych kolan podnieść!
To tyle ode mnie.
Jedno (to lepsze :P) Billie Jean w zestawieniu wystarczy... Ciągle nieśmiało liczę też na dość wysoką pozycję Gone Too Soon. Michael naprawdę dał BRAWUROWY występ! Zresztą... zahipnotyzowana Hillary, szklące się oczy Billa i reakcja publiki tuż po... mówią wszystko!!
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Thriller Dangerous Tour-Live in Bucharest
http://www.youtube.com/watch?v=-GMyqvkCmgk mój występ z okazji dnia nauczyciela :)
Król popu nie odszedł, zmienił tylko scenę
- Liberian Girl
- Posty: 315
- Rejestracja: pn, 31 mar 2008, 21:28
To teraz ja pozwolę sobie na krótki komentarz.
Widze, że Billie Jean (Live In MSG 2001) w tej rundzie wysuwa się na
prowadzenie...i wydaje mi się że nic już nie da się z tym zrobić. Ale ten
występ jednak zachodzi w pamieć. Co z tego że jest powielony,
"schematyczny". Ma w sobie to coś.
Natomiast jeśli chodzi o Thriller Dangerous Tour-Live in Bucharest, to
podoba mi się przepych na scenie, efekty, szczególnie te tanczące
kościotrupy itd.
Uważam że już pora na kawałek Dancing Machine. Na liście są
od niego lepsze występy...no i to byłoby na tyle.
Widze, że Billie Jean (Live In MSG 2001) w tej rundzie wysuwa się na
prowadzenie...i wydaje mi się że nic już nie da się z tym zrobić. Ale ten
występ jednak zachodzi w pamieć. Co z tego że jest powielony,
"schematyczny". Ma w sobie to coś.
Natomiast jeśli chodzi o Thriller Dangerous Tour-Live in Bucharest, to
podoba mi się przepych na scenie, efekty, szczególnie te tanczące
kościotrupy itd.
Uważam że już pora na kawałek Dancing Machine. Na liście są
od niego lepsze występy...no i to byłoby na tyle.
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
"Thriller" na Dangerous Tour
Pełna zgoda z Abem. Totalnie śmieszy mnie to, co wyczynia MJ podczas tej piosenki na trasach. Przedstawienie dla przedszkolaków.
Pełna zgoda z Abem. Totalnie śmieszy mnie to, co wyczynia MJ podczas tej piosenki na trasach. Przedstawienie dla przedszkolaków.
> > > Po prostu dobra muzyka
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Skąd: z kątowni
-
- Posty: 253
- Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
- Skąd: Warszawa
Z maska na glowie to tanczy i udaje, ze spiewa jakis tancerz-magik. W tym czasie MJ juz przygotowuje sie do nastepnego numeru.Abe pisze:Thriller (Dangerous Tour - Live in Bucharest)
...wszystkie wykonania Thrillera, poza trasą Bad, są aż śmieszne...jak MJ śpiewa z maską założoną na głowę...
ok, wiec moj glos na to samo: Thriller (Dangerous Tour - Live in Bucharest).
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...