Nasze wyrazy współczucia [*]

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
pabloschenker
Posty: 26
Rejestracja: sob, 17 mar 2007, 13:19

Post autor: pabloschenker »

Jeszcze nigdy tak nie płakałem jak wczoraj, byłem na pożegnaniu MJ'a w centrum Warszawy, strasznie smutna sprawa, jestem zdruzgotany, tak chciałem go jeszcze raz zobaczyć ;(Wszyscy fani Michaela wiem ze to bedzie ciezkie ale musimy sie zebrać w garść, pozostała nam już tylko jego muzyka:(. Światła zgasły opadła kurtyna, już teraz nikt nie wystąpi na scenie, scena należeć zawsze będzie do niego !.
I've been lost in so many places
Seen the love in so many faces
Awatar użytkownika
KarolinaMJJ
Posty: 23
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 17:44
Skąd: mazowieckie

Post autor: KarolinaMJJ »

...Michael był dla mnie kimś wyjątkowym...
Ciągle nie mogę przestać płakać...

Dlaczego tak wcześnie?...

Gone too soon...

Przesyłam Wam kochani gorące wyrazy współczucia...
I'll never let you part
For you're always in my heart...
Awatar użytkownika
sergi13
Posty: 389
Rejestracja: sob, 11 paź 2008, 15:39
Skąd: Okolice Kalisza

Post autor: sergi13 »

Dowiedziałem się o wiadomości wczoraj w nocy i płakałem... oraz włączyłem piosenke Privacy
Obrazek
Awatar użytkownika
rozarozewicz
Posty: 13
Rejestracja: wt, 03 lip 2007, 9:50
Skąd: ŁÓDŹ

Post autor: rozarozewicz »

26 czerwca mialam urodziny, obudzilam sie rano jeszcze lezalam w lozku i pierwsza rzecza jaka uslyszalam nie byly zadne zyczenia urodzinowe ale informacja w radiu ze MJ umarl, uslyszalam tylko kilka wyrwanych slow ale od razu czulam i wiedzialam ze nie zyje... nie wiem dlaczego bo powinnam chyba pomyslec ze to jakies plotki a czulam od razu ze to prawda... Najgorsze urodziny jakie moze sobie wyobrazic fan MJ najgorsze urodziny w moim zyciu :( staralam sie nie histeryzowac i nie robic scen ale niestety emocje byly silniejsze, caly dzien beczalam nie przejmowalam sie nawet ludzmi w tramwaju na ulicy bylo mi wszystko jedno czy ktos bedzie sie dziwnie patrzyl etc... poprostu bylam i nadal jestem zszokowana to jest dobre slowo zszokowana, dziwne myslenie ale ja myslalam ze TO sie NIGDY nie stanie... Nie jestescie sami pozdrawiam Was, trzymajcie sie!!!!!



You rocked my world... You know you did...
Luis_Makrela
Posty: 103
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 20:28
Skąd: Warszawa

Post autor: Luis_Makrela »

o rany...strasznie dłuuugo mnie tu nie było, już nie wiem co mam robić, nie moge sobie znaleźc miejsca, nie mogę się skupić na nauce, cały czas tylko łzy zbieraja mi sie w oczach i nie potrafię o tym nie myślec...
mam wrażenie, że odeszła jakaś cząstka mnie, który towarzyszyła mi przez 3/4 życia:(
On nie osierocił tylko tójki dzieci, ale rózniez miliony swoich fanów :smutek:
zostala nam już tylko muzyka, i MJ w pamęci i w sercu:(
AngieBK
Posty: 1
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 22:36

Post autor: AngieBK »

Nie jestem tak wielką fanką Michaela jak większość z Was ale bardzo go lubiłam za osobowość, wytrwałość i przesłania jakie dawał ludziom w swoich utworach. W domu miałam go na co dzień bo mam dwóch fanów i wychowałam się na Jego muzyce. Czuję żal i smutek bo odszedł ktoś z kim wiążą się moje piękne wspomnienia. Pierwsza dedykacja (You Are Not Alone) i pierwszy taniec (Stranger In Moscow). Cieszę się ponieważ pozostała Jego muzyka, którą zawsze mogę posłuchać. Powiem krótko...
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL!

Ściskam i jestem z Wami.
Awatar użytkownika
tancerz
Posty: 1632
Rejestracja: sob, 23 lip 2005, 21:13
Skąd: Jarosław

Post autor: tancerz »

AngieBK pisze:Nie jestem tak wielką fanką Michaela jak większość z Was ale bardzo go lubiłam za osobowość, wytrwałość i przesłania jakie dawał ludziom w swoich utworach. W domu miałam go na co dzień bo mam dwóch fanów i wychowałam się na Jego muzyce. Czuję żal i smutek bo odszedł ktoś z kim wiążą się moje piękne wspomnienia. Pierwsza dedykacja (You Are Not Alone) i pierwszy taniec (Stranger In Moscow). Cieszę się ponieważ pozostała Jego muzyka, którą zawsze mogę posłuchać. Powiem krótko...
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL!

Ściskam i jestem z Wami.
:beksa: :beksa: :beksa: :beksa: :beksa: wzruszyłem się........ :hug:
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Dixie
Posty: 27
Rejestracja: sob, 16 maja 2009, 11:33
Skąd: Polska

Post autor: Dixie »

Rozumiem Was i współczuję - przeżyłam to 16 sierpnia 1977 roku we wtorek i do dzisiejszego dnia nie mogę się otrząsnąć i uwierzyć w to co się stało..
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Skąd: z przeszłości

Post autor: huczek »

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
KarolinaMJJ
Posty: 23
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 17:44
Skąd: mazowieckie

Post autor: KarolinaMJJ »

Luis_Makrela pisze:On nie osierocił tylko tójki dzieci, ale rózniez miliony swoich fanów
Tak, Michael nas opuścił... czuję się jakby część mnie umarła razem z nim... :beksa:

Michael pozostawił ogromny dorobek artystyczny, jego piosenki, taniec, głos... zawsze będę go kochać za to jakim był człowiekim i artystą...

Ciężko jest mi się na czymkolwiek skupić, ciągle mam łzy w oczach a w głowie jego piosenki...

Michael I LOVE YOU FOREVER
I'll never let you part
For you're always in my heart...
maryska17
Posty: 328
Rejestracja: sob, 12 sty 2008, 13:45
Skąd: dream on...

Post autor: maryska17 »

Jak teraz pusto... jakby ktoś zabrał dostęp do powietrza... Bóg płacze przez deszcz... widzi to cierpienie... dlaczego? .... [*][/b]


Michael Jackson Król- Wielki KRÓL

Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*

I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...

FOREVER! Thank You My King!
freeman
Posty: 22
Rejestracja: pn, 13 paź 2008, 18:55

Post autor: freeman »

Na ukojeniu bólu polecam posłuchanie "Smile".
maryska17
Posty: 328
Rejestracja: sob, 12 sty 2008, 13:45
Skąd: dream on...

Post autor: maryska17 »

freeman pisze:Na ukojeniu bólu polecam posłuchanie "Smile".

Ja się rozbeczałam dosłownie przy słowach piosenki Don't Walk Away dawno jej nie słuchałam... dziś czuję pustkę... szkoda mi tego wszystkiego... a miało być tak pięknie... koncerty, płyta, wstępy by móc zobaczyć ten piękny uśmiech Michaela


Obrazek
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*

I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...

FOREVER! Thank You My King!
Awatar użytkownika
Szucia
Posty: 429
Rejestracja: sob, 12 kwie 2008, 17:45
Skąd: Rumia

Post autor: Szucia »

Cały czas nie mogę się z tym pogodzić. Niby łzy już nie lecą w jakimś momencie, ale nagle jest taki skok... moja wyobraźnia daje mi niezłe wizje typu Michael wśród aniołów, z mikrofonem w dłoni, wyłaniający się z białej poświaty, lub obraz Michaela upadającego na ziemie w jego rezydencji, jego ból, cierpienie, samotność. Wtedy nie jestem w stanie się opanować.
Tak będzie chyba przez całe wakacje, dużej...

Na zawsze w nas.
Król, którego nigdy nie zapomnimy.
Obrazek
Awatar użytkownika
little_susie
Posty: 189
Rejestracja: śr, 17 cze 2009, 17:04
Skąd: Gdańsk

Post autor: little_susie »

Ja nawet nie mogę słuchać płyt Michaela, bo od razu łzy mi lecą. Ostatni raz słuchałam jego płyty w czwartek około 17.00... a teraz jak tylko zobaczę wzmiankę o nim w telewizji, jego zdjęcia w internecie...nie mogę
"Marzenie nie jest jedynie marzeniem - jest celem. Jest czymś co ludzka świadomość i podświadomość mogą zamienić w rzeczywistość" Michael Jackson
Zablokowany