"I Love You.. I Really Do"- pamiętajmy te słowa...

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

User avatar
speechless26
Posts: 450
Joined: Wed, 09 Jan 2008, 22:48

"I Love You.. I Really Do"- pamiętajmy te słowa...

Post by speechless26 »

Kochani, pamiętacie?

"i love you..
i really do..
...from the bottom of my heart"


teraz każdy z nas może powiedzieć DO NIEGO to samo, tak, by to ON nas usłyszał... Wszystkich razem i każdego z osobna...

"Michael, we love You..
we really do...
from the bottom of our hearts..."

- lataj tak, byśmy czuli wiatr z Twoich skrzydeł...

On wie.


Ja wiem, że pewnie większośc weźmie mnie za wariatkę, tak jak moja koleżanka myślała w stosunku do siebie...
Ale muszę się tym podzielic... wczoraj rano na JAWIE ustami innej bliskiej sobie zmarłej osoby usłyszała, że Michael jest w niebie i, że tam jest pięknie...Cała się trzęsła. Ja też.

Ja jej wierzę.
Last edited by speechless26 on Sat, 27 Jun 2009, 10:19, edited 1 time in total.
marcia654
Posts: 134
Joined: Sun, 11 Nov 2007, 20:04

Post by marcia654 »

Ja też w to wierzę. Naprawdę!
Image
User avatar
Dirty_Diana_
Posts: 132
Joined: Tue, 26 May 2009, 13:06
Location: Z Kostrzyna (tam gdzie woodstok ;P)

Post by Dirty_Diana_ »

Szczerze trudno mi w to uwierzyć :surrender:
Mam za małą wyobraźnie .
Michael...WRÓĆ DO NAS !

Shulamitka
Posts: 396
Joined: Thu, 13 Mar 2008, 9:26
Location: Rzym

Post by Shulamitka »

speechless26 wrote:Ja wiem, że pewnie większośc weźmie mnie za wariatkę, tak jak moja koleżanka myślała w stosunku do siebie...
Ale muszę się tym podzielic... wczoraj rano na JAWIE ustami innej bliskiej sobie zmarłej osoby usłyszała, że Michael jest w niebie i, że tam jest pięknie...Cała się trzęsła. Ja też.
Ja też wiem, że on tam jest. Wprawdzie nikt mi tego nie powiedział, ale modliłam się za niego bardzo mocno kiedy jeszcze nie wiedziałam, że umarł, tylko myslałam, że jest w śpiączce, albo to lipa, i nagle miałam bardzo silne poczucie jakiejś wdzięczności i świadomość, że jest już po 2 str i jest z nim dobrze. Dopiero potem dowiedziałam się, że umarł.
Nie wiedziałam, czy się tym z kimkolwiek dzielić, bo pewnie 99% z Was uzna że to chore... Ja też tak uznałam i tak się tego przestraszyłam, że poprosiłam, żeby to uczucie znikło, i tak się stało. Nie chciałam się tym dzielić, ale ponieważ dla większości z Was ważne, co się z nim dzieje, to dzielę się z tymi, dla których to może być istotne...sorry za odcinek 'nie do wiary' dla tych którzy uznają że bredzę, choć się im nie dziwię... ale uszanujcie to moje doświadczenie którego sama nie rozumiem... Ciao

P.S. Nie wiem czy tego wątku nie należałoby dokleić do M nie żyje?...
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
User avatar
mimi-yoshi
Posts: 273
Joined: Thu, 25 Jun 2009, 17:53
Location: Katowice

Post by mimi-yoshi »

Dla mnie cudowne i wewnętrznie czuję, że Michael TAM jest. Dla mnie to nie jest głupie czy dziwne, choć czasem podświadomość może płatać figle.

Zawsze będę w to wierzyć (;. Zawsze.
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi

R.W.
Dżeki
Posts: 13
Joined: Sat, 14 Feb 2009, 14:55

Post by Dżeki »

Czułam to samo.

Od razu zapaliłam dla Niego świeczkę i paliła się do niedawna, a nie tak jak zawsze - dwie, trzy godziny.. Jak zobaczyłam, że jeszcze się pali, to zaczęłam uśmiechać się sama do siebie i czułam, że Michael jest szczęśliwy i wolny.
User avatar
Kadia
Posts: 483
Joined: Mon, 25 Feb 2008, 19:51
Location: Wrocław

Post by Kadia »

Wiem, że Wy mnie nie wyśmiejecie dlatego Wam to powiem, bo komukolwiek innemu po prostu nie mogę...

Wczoraj była akcja z zapalaniem świeczek. Postawiłam jedną na parapecie, zapaliłam zapałkę ale świeczka nie chciała się palić. Wyszłam więc z pokoju i poszłam do kuchni po zapalniczkę. Wracam... A świeczka się pali. Wysokim, jasnym i ciepłym płomieniem. Rodzice spali, nie widziałam nikogo kto by chodził po domu. Czy... Zresztą sami możemy się tylko domyślać jak to się stało.
[*]
User avatar
Marie
Posts: 515
Joined: Sat, 27 Jun 2009, 11:02
Location: Planet Earth

Post by Marie »

Też się czymś podziele może to i głupie jednak mimo wszystko napiszę.
Kilka dni w moim mieście było bardzo ciepło. Słońce, czyste niebo. Wczoraj od rana zaczął padać deszcz. Tak jakby niebo płakało bo odszedł ktoś ważny.

Zapaliłam świeczkę która stała na parapecie, było otwarte okno i ciągle padało. Świeczka nie zgasła. Mimo iż wiał wiatr i padało to ona nie gasła.

Świat płacze po tobie Michael. Wiedz o tym.
User avatar
speechless26
Posts: 450
Joined: Wed, 09 Jan 2008, 22:48

Post by speechless26 »

to prawda...

ON na pewno jest już w NIEBIE.
Ta dziewczyna Go widziała. Dziś dowiedziałam się wszystkiego.To była wizja. Prawdziwa wizja. Widziała, jak ktoś wprowadzał Go do jasnego pięknego ogrodu, gdzie dzieci od razu złapały go za rękę i prowadziły dalej. On się uśmiechał. Był ubrany na czarno i miał kapelusz. Widziała to naprawdę. Na jawie.
Brzmi, jak bajka. Ale to nie był sen.

Kiedy to usłyszałam, od razu wstąpił we mnie dziwny spokój. Nadal łzy cisnął się do oczu, ale wiem, że teraz jest w swoim nowym magicznym Neverlandzie, który poznaje i jest tym zachwycony.

Tylko tu mogę to napisac.
Bo wiem, że nie wyśmiejecie.
I'm so proud to say- I love You.
User avatar
bittersweetlady
Posts: 55
Joined: Fri, 27 Jun 2008, 18:30
Location: Słupsk

Post by bittersweetlady »

wierzę we wszystko co mówisz o tej wizji.
Michael wkońcu jest wolny, w swoim Neverlandzie nasz Piotruś Pan.
Image
User avatar
bittersweetlady
Posts: 55
Joined: Fri, 27 Jun 2008, 18:30
Location: Słupsk

Post by bittersweetlady »

wierzę, że jest szczęśliwy w swoim nowym Neverlandzie i że kiedyś do iego dołączymy

ja na pewno dzisiaj wieczorem też zapalę świeczkę w oknie, i jutro, i pojutrze...dalej nie wiem jak będzie
User avatar
Szucia
Posts: 429
Joined: Sat, 12 Apr 2008, 17:45
Location: Rumia

Post by Szucia »

Codziennie świeczka, niezależnie od godziny.
Nie byłam jakoś wierząca w takie wizjowe rzeczy, ale to mnie normalnie przekonało.
On jest w domu, prawdziwym, gdzie nikt go nie nęka, nie oskarża.
Neverland, o jakim zawsze marzył, może tam być teraz Piotrusiem Panem całym sobą.
A my wszyscy, każdy z osobna, lub razem, odwiedzimy go w tym pięknym miejscu.
Image
User avatar
Annie5
Posts: 41
Joined: Sat, 01 Sep 2007, 19:27
Location: Kielce

Post by Annie5 »

a u mnie wczoraj wieczorem tak strasznie, naprawdę mocno wiało.
i czułam w nim naszego Mike'a. to dopiero zdaje się być bełkotem wariatki ale gdybyście tu byli...
a wiatr był taki ciepły. :)
User avatar
Marie
Posts: 515
Joined: Sat, 27 Jun 2009, 11:02
Location: Planet Earth

Post by Marie »

Mówie wam. On siedzi sobie na chmurze i macha do nas tylko musicie się dobrze przyjrzeć :)

Taka myśl sprawia, że uśmiecham się. Po raz pierwszy od piątku.
User avatar
bittersweetlady
Posts: 55
Joined: Fri, 27 Jun 2008, 18:30
Location: Słupsk

Post by bittersweetlady »

też zaczynam na to wszystko patrzeć w ten sposób
i czuję się od razu lepiej, lżej mi na duszy
Image
Post Reply