Nasze wyrazy współczucia [*]

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
Jeanne
Posty: 323
Rejestracja: śr, 04 mar 2009, 14:33
Skąd: Starachowice

Post autor: Jeanne »

Dowiedziałam się na samym początku i nadal nie mogę się z tego otrząsnąć, uwierzyć... To jakiś sen...
Ciągle płacze, świat i życie straciło dla mnie sens. Nic już nie będzie takie jak dawniej, czas stanął w miejscu. Czuję wielką pustkę, jestem pusta i bezradna w środku. Oddałabym wszystko, nawet życie, gdyby tylko...
Dzisiaj w Telexpresie gdy zobaczyłam Jego uśmiech z lat 90... to naprawdę trudne do opisania ile ten Człowiek dla mnie znaczy. Straciłam najważniejszą osobę w moim życiu. Mam nadzieję, że Jego duch zawsze z nami będzie.
Trzymajcie się fani, nigdy nie zapominajcie o Michaelu. On wciąż żyje.
Larsi
Posty: 325
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 21:52
Skąd: Tychy

Post autor: Larsi »

Witam wszystkich !

Przede wszystkim - szczere, ogromne wyrazy współczucia ...
Wychowałam się na muzyce MJ'a, swego czasu był mi bardzo bliski i mimo tego, że od kilku lat już nie słucham Jego muzyki to w tych dniach poczułam się jakbym straciła swojego idola ... po raz pierwszy ...

Trzymajcie się !

Pozdrawiam !

Karola
Awatar użytkownika
asiek
Posty: 307
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:00
Skąd: Katowice

Post autor: asiek »

to mój pierwszy post na tym forum

bardzo bardzo mi przykro
Michael odegrał w moim życiu ważną rolę.
Długie lata byłam jego fanką, należałam do fanklubu, były wyjazdy, spotkania, setki listów (jeszcze o Internecie w PL nikomu sie nie śniło).
Potem to zainteresowanie nieco stracilo na sile, ale zawsze śledziłam newsy na Jego temat.
Do tej pory pozostały nawiązane w tym czasie przyjaźnie. To MJ zawdzięczam wybór kierunku studiów (anglistyka).

Trudno uwierzyć, że nie ma go już wśród nas.
:(
Bardzo Wam współczuję. Odszedl wielki człowiek.
asia
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

Obrazek
Awatar użytkownika
asiach
Posty: 8
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:37

Post autor: asiach »

Dla mnei to szok nie mogę w to uwierzyc. Miałam nadzieje, że to co usłyszałam w radio to jakiś głupi żart. Niestety to prawda a ja do dzis nie mogę się z tym pogodzić.
To na jego muzyce sie wychowałam i od niego wszystko się zaczęło.

Będziemy pamietać .
R.I.P
Michael forever !!

...::KING OF POP::...
Obrazek
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

:smutek: Michael twoja muzyka pozostanie w moim sercu na zawsze,

szkoda ze nie moglem cie uslyszec na zywo albo zobaczyc koncert w tv

dzięki za wszystko

Adrian 15l Michael,nigdy cie nie zapomne
Awatar użytkownika
gregoryfx
Posty: 106
Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 21:41
Skąd: Kielce / Brzegi

Post autor: gregoryfx »

Boże, mija drugi dzień a ja nie mogę się pozbierać. Tak mi ciężko, na pewno wszystkim. Nie mogę przestać myśleć o śmierci Michaela, jak tylko go zobaczę albo usłyszę, to znowu wracają te najgorsze myśli, dlaczego, jak to się mogło stać, dlaczego on, najmłodszy z braci. 25 czerwca to najgorszy dzień w moim życiu.

Byłeś jedynym moim idolem i zostaniesz jedynym. Tylko muszę teraz sobie to wszystko jakoś poukładać i pogodzić się z twoją śmiercią. Spoczywaj w pokoju.
Michael Jackson - KING OF POP


Michael Jackson żyje, zawsze będzie żyć w naszych sercach...
_Errata_
Posty: 13
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 23:47

Post autor: _Errata_ »

Wczoraj jeszcze nie wierzyłam. Zajęłam się czymś innym, nie słuchałam płyt, nie czytałam gazet. Nie włączałam telewizora. Tylko te przybywające kondolencje na tym forum. I kiedy nadeszła pora na wieczorne słuchanie muzyki pomyślałam: Przecież nie może być aż tak źle. Włączyłam Thriller i popłakałam się jak dziecko. Ulżyło mi. I liczyłam, że będzie dziś lepiej.

Ale nie jest. Mam sesję i nie mogę się uczyć. Nie chce mi się jeść. Myślę o tym jak znoszą to inni, ale jak Wy możecie się czuć po tylu latach bycia fanem, skoro ja tak bardzo przeżywam to po kilku miesiącach? Nie wyobrażam sobie.

Nie umiem powiedzieć, co właśnie straciłam. Kiedy się urodziłam, Michael był już gwiazdą. Kiedy miałam sześć lat zdążyłam się w nim zakochać. Mama lubiła Pavarottiego, a ja Jacksona. I potem minęlo, na długie długie lata.
Tak bardzo boli mnie, że nie zdążyłam się nim nacieszyć. Świat nie zdążył się nim nacieszyć, świat nie chciał się nim nacieszyć. Teraz jest za późno, żeby się o tym dowiedział. W myślach nawet mówię do niego. Bo przecież to wszystko jest nie tak :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Agata**
Posty: 147
Rejestracja: śr, 23 mar 2005, 11:02
Skąd: Kielce

Post autor: Agata** »

Przysięgam, że sobie z tym nie radze, nie wierze, często myślałam o Jego śmierci, jak zachowa się świat, co się będzie działo, nie miałam pojęcia, że tak szybko.
Świat się zatrzymał.

Od kilku lat nic tutaj nie pisałam, nie śledziłam wydarzeń, nie wchodziłam tzn. od uniewinnienia MJ , Boże, jaka to była radość nieziemska, nie przypuszczałam, że za 4 lata będziemy Go opłakiwać, ta wiadomość mnie zszokowała.

Trzymajcie się, jest mi cholernie ciężko.
Awatar użytkownika
eda5555
Posty: 85
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 1:47
Skąd: woj. Lubelskie

Post autor: eda5555 »

Nigdy nie udzielałam się na forach internetowych, lecz teraz po prostu muszę podzielić się z wami moim smutkiem, żalem i nie dowierzaniem :surrender:

Jestem fanką Michaela od prawie zawsze. Pamiętam że w dzieciństwie jego muzyka zawsze mi towarzyszyła - i mimo iż byłam wtedy małym brzdącem do dzisiaj pamiętam jak zobaczyłam pierwszy raz teledysk Black&White. Po prostu magia !!! Prawdziwe fanowanie zaczęło się 3 lata temu. Kupna płyt, nadrabianie strat w teledyskach. Pamiętam jak żałowałam, że nie urodziłam się w latach 70 ...

26 czerwiec 2009 to jeden z najgorszych dni w moim życiu. Nigdy nie zapomnę jak obudził mnie brat ,,wstawaj, Michael Jackson nie żyje''. Pierwsza reakcja - Żart. Niestety okazał się straszną prawdą.
Michael Jackson Nie Żyje !!! :surrender: Do teraz nie mogę w to uwierzyć ... Ręce mi drżą jeszcze od piątku, cały czas lecą mi łzy, a na zdjęcia Michaela nie mogę się patrzeć bo dostaję histerii... :(

Chciałabym złączyć się z wami - wiernym MJPT - w bólu i rozpaczy po odejściu mistrza, króla ... [*]
To co pozostawił po sobie jest nie do opisania: muzyka która porusza serca i duszę; oryginalny taniec którego żadna osoba nie będzie w stanie podrobić; teksty piosenek, które zawsze skłaniały do refleksji i pytały nas o sens życia (fenomenalne Man in the mirror czy Earth Song); teledyskowe perełki...
Pokazał też, że mamy wpływ na losy świata. Żadna inna gwiazda nie pomagała innym jak Michael. Pokazał nam jak dobrze żyć.
O jego wpływach można by tak pisać i pisać . . .

Jednak na zawsze pozostanie żywy - dopóki w naszych sercach będzie obecna jego muzyka. W moim sercu - na całą wieczność.

Tylko z wami mogę podzielić się choć połową tego co teraz czuję. Niestety wśród moich znajomych nikt nie jest fanem Michaela. Gdy przyszłam w piątek do mojej najlepszej kumpeli cała zrozpaczona to ona (od początku znajomości wie że kocham Jacksona ) nie może dalej zrozumieć jak ja mogę słuchać tego dziwaka. Ja jej na to żeby sobie posłuchała jego piosenek to się sama przekona (mnie jego muzyka po prostu zahipnotyzowała), tylko że ona chyba żadnego utworu nie słyszała bo na moje pytanie jaką jego piosenkę zna, nie mogła udzielić odpowiedzi ;( :surrender:

Tacy ludzie, którzy oskarżali Jacksona - nawet go nie znając - po części go zniszczyli ... :(

Dobrze że chociaż rodzice i brat szanują twórczość Króla Popu. W naszym domu w piątek nie było innego tematu tylko Jackson.

Mam nadzieję, że tam na górze Michael nareszcie jest szczęśliwy i wolny i że uczy Anioły Moonwalka ...

R.I.P King of Pop [*][*][*]

Wszystkim forumowiczom przesyłam kondolencje i
życzę wytrwania . . .


przepraszam że się tak rozpisałam
"Świat jest księgą
A człowiek, który nie podróżuje
Czyta tylko jedną stronę." Św.Augustyn

Obrazek
Dajana
Posty: 6
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 13:25

Post autor: Dajana »

Jestem tutaj nowa ale zawsze wchodziłam na to forum i czytałam wasze wypowiedzi,nigdy nie pisałam ale postanowiłam że zrobie teraz wyjątek.Dzień 25 czerwca ja również jak my wszyscy zapamiętam do końca życia. :smutek: Ja nie dowiedziałam się w nocy o śmierci Michaela tylko rano 26 czerwca.Dzień ogólnie zaczął się fatalnie,od rana miałam żly humor z powodów które wątpie czy was by tu interesowała,ale po prostu byłam żla.Żeby poprawić sobie humor weszłam na neta noi sobie humor poprawiłam :smutek: Dowiedziałam się ze MJ nie żyje!!!!!!Wryło mnie totalnie,serce zaczęło mi tak walić jak szalone,wszystko we mnie zaczeło chodzić.Patrzyłam na monitor przerażona.Wstałam z krzesła jak w amoku i poszłam do cioci do kuchni jej to powiedzieć ,nie potrafiłam z siebie nic wykrztusić,te słowa mi nie przechodziły przez gardło,kiedy jej to powiedział ona popatrzyła se na mnie i sie pyta co ja to mówie.Od razu włączyłśmy MTV a tam Michael leciał i napis że go nigdy nie zapomną,zdębiałam,zaczęłam łazić po domu bez celu,cała się trzęsłam,serce miałam w gardle.Ledwo powstrzymywałam łzy.Nie przeczytałam do końca dlaczego dokładnie zmarł,jak i o której bo nie miałam siły,za bardzo sie trzęsłam,tysiac myśli na minute miałam.Moja 8 letnia kuzynka kiedy sie o tym dowiedziała a była już wielką fanką Michaela,uwielbiała Go,prosiła mnie często żebym włączyła MJ.Kiedy sie dowiedziała o śmierci zasmuciła się,ptała dlaczego.Podeszła do biurka i zaczęła rysować w swoim zeszycie,nie zdziwiło mnie to,no bo nic mie ma w tym dziwnego ze dziecko rysuje,Za pare godzin wzięłamm jej zeszyt i z ciekawości Go obejrzałam,patrze sie a ona na kartce narysowała MJ z napisem "Majkel"a obok narysowała złamane i smutne serce z napisem "dla Majkela od Kamili",nie wiem w sumie po co to pisze ale musiałam,zrobiło mi sie strasznie smuto jak popatrzyłem na ten rysunek i zrozumiałam jak wiele MJ znaczył dla tej małej dziewczynki.Nie sądziłam że tak zareaguje.Dopiero wieczór puiściłam filmik o Michaelu i zaczęłam płakać,masakra,czuje ból i nie wierze w to nadal.Ale jakas część mojego serca należy do nIego i nikt tego miejsca nie zajmie.Dziękuje MIchael za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!za to że w ogóle byłeś i sprawiałeś mi radośc i poprawiałeś humor swoją muzyką!!!Sorki że tak duzo napisałam ale musiałam to wszystko napisać i tak to skróciłam
Awatar użytkownika
chrisbern
Posty: 131
Rejestracja: wt, 08 sty 2008, 1:51
Skąd: Berlin

Post autor: chrisbern »

Jak boleśnie trafiła mnie onegdaj wiadomość o śmierci Niemena, tak i ta wiadomość uderzyła mnie rankiem z całą silą i łzy leje i nie mogę uwierzyć. I moja mama we Wrocławiu też go opłakuje, bo to ona "zaraziła" mnie Jacksonem w dzieciństwie. Michael podobnie jak papież, czy Niemen, byli po prostu ZAWSZE i gdy odchodzą wali się cała moja wewnętrzna struktura. Od dzieciństwa towarzyszyła mi Jego muzyka. LP "Thriler" i "Bad" puszczałem w pewnych okresach prawie bez przerwy i znam (zwłaszcza na płycie "Thriller") każdy szczególik aranżu, jak własną kieszeń. Z kobietami mojego życia obsłuchiwaliśmy się w Jacksonie do nieprzytomności. Wielce mnie smuciło nastawienie mediów i większości ludzi w ostatnim okresie - te wszystkie teksty o nosie i o "wybielaniu" się były wręcz dla mnie miernikiem inteligencji. Kiedy ktoś na moje "Jackson" powiedział "Nos" stawał się dla mnie z miejsca debilem. Wręcz odczuwałem jakiś instynkt jakbym młodszego brata bronił. Wszyscy wiemy, że Michael byl inny i nie ma się co czarować. Był ekscentrykiem, ale co komu to przeszkadzało? W niedorzeczności z pedofilstwem nie wierzę. Michael lubił dzieci, miał do nich być może i inny stosunek niż dorośli. W pewien sposób on sam był dzieckiem i miał do dzieci stosunek jak dziecko do innych dzieci. Przynajmniej ja tak uważam. Że ponoć sypiał z dziećmi w łóżku? Jak przyjechała do mnie kiedyś znajoma z trzema córkami (6, 10, 11) to też trzeba było, bym spał z którąś z nich (na zmianę żeby było sprawiedliwie) w łóżku, bo takie były warunki. Nie ma więc czego demonizować.
Michael był idealistą i potrafił myśleć globalnie o Ziemi, o ludziach. W dzisiejszych czasach, gdzie każdy z tych na świeczniku usiłuje być przyziemny i pragmatyczny i gardzi wszelakim idealizmem Michael miał odwagę by nawoływać do zmiany w samym sobie, do zmieniania świata. I w tym przypominał mi Niemena, przy czym widzenie Niemena było bardziej fatalistyczne, a Jacksona bardziej pełne wiary, optymistyczne.
No i muzyka. Nie jestem pewien, na ile Michael naprawdę był kompozytorem swoich utworów, ale wokalistą był fantastycznym, pełnym emfazy i wszyscy kochaliśmy Jego wokalne tak dlań charakterystyczne ozdobniczki. :) Podobnie jak Jarre z Dreyfusem, Michael miał najlepszy okres współpracując z Quincy Jonesem. Ale i późniejsze płyty były niezłe i nigdy nie zdegenerowała się Jego muzyka do klubowej. I te wspaniałe show koncertowe. Był wielki i pozostanie w naszej pamięci wielki.

Żegnaj Michael, Jedyny King of Pop! ;(
DarkPrincezz
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 18:39
Skąd: Kamień Pomorski

Post autor: DarkPrincezz »

Mój pierwszy post i szkoda że tak smutny.
Gdy dowiedziałam się o śmierci Wielkiego Człowieka i Artysty M.Jacksona byłam w szoku,jak to tak świetny artysta,młody bo co to 50lat i nie ma Go już z Nami.
Nic innego nie umiem napisać jak to że pewna cząstka mnie także odeszła,wychowałam się na muzyce Króla Pop,zawsze wierzyłam że z tym co Go otacza to da sobie radę.
Razem z Michaelam odeszła pewna część i era w muzyce.
Jednak zawsze będzie ideałem i wielkim człowiekiem którego powinno się naśladować jeśli chodzi o życie artystyczne.
Dlatego też z Wielkim bólem żegnam się Michaelem choć wiem że zawsze będzie blisko Nas i zawsze będzie wieczny tak jak Elvis.

Żegnaj King Of Pop.:(
Nikt Inny Ciebie nie zastąpi.
Awatar użytkownika
Justine
Posty: 611
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 4:08
Skąd: na zawsze z tobą Michael :*

Post autor: Justine »

Mi jest tak strasznie przykro. Nie lubie jak ktos odchodzi.. Niedawno mi babcia zmarła i nie moge się do tej pory otrzasnąć.. Teraz wielki MJ.. ktorego słuchałam jako dziecko.. i ktory ukształtował moje życie .. tak jak moja Aaliyah ,która zgineła w wypadku :/ nie mogłam jej straty jakos sobie uzmysłowić.. I myslalam ze oni będa wieczni..
Na szczescie muzyka jest wieczna.. i to chyba jedyne pocieszenie..
Strasznie się czuje i wam wspolczuje bo czuje się podobnie :/..
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Awatar użytkownika
defi
Posty: 3
Rejestracja: śr, 23 maja 2007, 18:02
Skąd: NS

Post autor: defi »

Idę ok 15stej do babci (starsza osoba) przedwczoraj i w wiadomościach pokazują jak fani MJa płaczą na ulicach NY i modlą się. Babcia mówi tak: "Modlą się bo to jakiś święty jest..." osłupiałem.
GoX2MJ
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 21:13

trudno uwierzyc...

Post autor: GoX2MJ »

do Mnie tez To nie dociera Ciagle o Tym Mysle ....i szkoda Mi biednego Michaela dowiedzialem sie w Robocie dopiero po 15 :/ dziewczyna mi napisala Ze caly czas o Michaelu wszedzie Pisza i Mowia a ja pytam a co sie stalo?? czemu?? a Ona ze zmarl :( Juz mi rano pisala ale sms nie doszedl do mnie wcale a w robocie w radiu slyszalem ze Ciagle posenki puszczaja i sie dziwilem dlaczego a robie na takiej hali wiec tam jest glosno i wiadomosci nie bylo slychac choc byly co godzine:/ mniejsza o to...
Michael na zawsze w Moim sercu i Jego Muzyka
Michael byles Najlepszy!!
Zablokowany