Płyta MJPT
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
-
- Posty: 44
- Rejestracja: czw, 20 wrz 2007, 15:50
- Skąd: ŻyrardCity
a może by tak tele-błysk zmontowac do jednego z tych wybranych przez nas utworów?? Wiecie, taki nasz, fanowski.
Uważam że to by było ciekawe,bo moglibyśmy się spotkać, poza tym śpiewać każdy może, ale jak słusznie zauważono już wcześniej prawdziwe studio nagraniowe ppomieści ok 30- 50 osób, a teledysk można nakręcić z nieskończoną ilością osób, np. na otwartej przestrzeni albo w dowolnie wybranym miejscu.
Jeszcze jednym plusem (jak mi się wydaje) jest to, że gdyby został wybrany dłuższy utwór, to można by było zebrać fanów w trzech różnych miastach jednoczesnie i każda grupa nagrałaby własną część we własnym mieście, po czym zmontowałoby się to i na poczatek mozna by było puścić w necie, sprawdzić jakie sa reakcie osób postronnych, a przecież skoro casting do opery był na youtubie to czemu nie my?? W końcu jednym z tych którzy wygrali był Polak, a może za naszym przykładem pójdą inni?
Co wy na to??
Może sa wśród nas osoby zajmujące sie na codzień, lub przynajmniej pasjonaci tańca, reklamy, styliści(chociazby kosmetyczka), etc. zbierzmy nasze talenty i stwórzmy jeden duży MJ Polish Team.
Uważam że to by było ciekawe,bo moglibyśmy się spotkać, poza tym śpiewać każdy może, ale jak słusznie zauważono już wcześniej prawdziwe studio nagraniowe ppomieści ok 30- 50 osób, a teledysk można nakręcić z nieskończoną ilością osób, np. na otwartej przestrzeni albo w dowolnie wybranym miejscu.
Jeszcze jednym plusem (jak mi się wydaje) jest to, że gdyby został wybrany dłuższy utwór, to można by było zebrać fanów w trzech różnych miastach jednoczesnie i każda grupa nagrałaby własną część we własnym mieście, po czym zmontowałoby się to i na poczatek mozna by było puścić w necie, sprawdzić jakie sa reakcie osób postronnych, a przecież skoro casting do opery był na youtubie to czemu nie my?? W końcu jednym z tych którzy wygrali był Polak, a może za naszym przykładem pójdą inni?
Co wy na to??
Może sa wśród nas osoby zajmujące sie na codzień, lub przynajmniej pasjonaci tańca, reklamy, styliści(chociazby kosmetyczka), etc. zbierzmy nasze talenty i stwórzmy jeden duży MJ Polish Team.
- speechless26
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48
Billy Jean pisze:a może by tak tele-błysk zmontowac do jednego z tych wybranych przez nas utworów?? Wiecie, taki nasz, fanowski.
Uważam że to by było ciekawe,bo moglibyśmy się spotkać, poza tym śpiewać każdy może, ale jak słusznie zauważono już wcześniej prawdziwe studio nagraniowe ppomieści ok 30- 50 osób, a teledysk można nakręcić z nieskończoną ilością osób, np. na otwartej przestrzeni albo w dowolnie wybranym miejscu.
Jeszcze jednym plusem (jak mi się wydaje) jest to, że gdyby został wybrany dłuższy utwór, to można by było zebrać fanów w trzech różnych miastach jednoczesnie i każda grupa nagrałaby własną część we własnym mieście, po czym zmontowałoby się to i na poczatek mozna by było puścić w necie, sprawdzić jakie sa reakcie osób postronnych, a przecież skoro casting do opery był na youtubie to czemu nie my?? W końcu jednym z tych którzy wygrali był Polak, a może za naszym przykładem pójdą inni?
Co wy na to??
Może sa wśród nas osoby zajmujące sie na codzień, lub przynajmniej pasjonaci tańca, reklamy, styliści(chociazby kosmetyczka), etc. zbierzmy nasze talenty i stwórzmy jeden duży MJ Polish Team.
proponuję, by narazie zreazliować pomysł płytki
Ostatnio zmieniony śr, 05 sie 2009, 21:40 przez speechless26, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm so proud to say- I love You.
-
- Posty: 161
- Rejestracja: pt, 16 sty 2009, 10:13
- Skąd: z Wrocławia
ja to widzę tak.
jeśli to ma być dobre jakościowo to nie wchodzi w gre nagrywanie w domu :/
proponuje żeby zwerbować jakiegoś magika który zna się na montażu w każdym większym mieście i namówić do współpracy:) wtedy spiewający spotkali by się w określonym wcześniej studiu i nagrali jako takie dzwieki (ale w dobrej jakosci dzwiekowej czyli bez szmerow i znieksztalonego glosu) a potem nasz magik zmontowałby dzieło szutki z naszych jęków:)
tylko nie wiem jak z realizacja tego pomysłu. jeśi to ma być dobre zakładam czas pracy na jakieś pół roku:)
jeśli to ma być dobre jakościowo to nie wchodzi w gre nagrywanie w domu :/
proponuje żeby zwerbować jakiegoś magika który zna się na montażu w każdym większym mieście i namówić do współpracy:) wtedy spiewający spotkali by się w określonym wcześniej studiu i nagrali jako takie dzwieki (ale w dobrej jakosci dzwiekowej czyli bez szmerow i znieksztalonego glosu) a potem nasz magik zmontowałby dzieło szutki z naszych jęków:)
tylko nie wiem jak z realizacja tego pomysłu. jeśi to ma być dobre zakładam czas pracy na jakieś pół roku:)
Each morning I get up I die a little
Can barely stand on my feet
Take a look in the mirror and cry
Lord what you're doing to me
They say I'm goin' crazy...
Can barely stand on my feet
Take a look in the mirror and cry
Lord what you're doing to me
They say I'm goin' crazy...
- speechless26
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48
Nie zrobimy TYM muzycznej kariery, bo i nie o to chodzi:)
Powtarzam- chodzi o całkowicie NASZ, całkowicie SZCZERY i całkowicie BEZINTERESOWNY HOŁD dla KRÓLA!
Powtarzam- chodzi o całkowicie NASZ, całkowicie SZCZERY i całkowicie BEZINTERESOWNY HOŁD dla KRÓLA!
Ostatnio zmieniony śr, 05 sie 2009, 21:41 przez speechless26, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm so proud to say- I love You.
A jeśli mimo to brzmię jak zmiksowanie starej szafy grającej z wygibusami Mandaryny z Sopotu? Wybacz, ale jeśli to ma tak wyglądać, to wyjdzie jakiś śmieć z wyjcami, a nie hołd dla MichaelaBilly Jean pisze:Mart, nie musisz mieć talentu wokalnego, śpiewaj sercem, z niego płynie muzyka, która nie potrzebuje zapisu nutowego, utrzymywania się w tajmie, trzymania się linii melodycznej i śpiewania pełnym gardłem, albo też oddychania przeponą- do spiewania sercem potrzebne Ci jest tylko serce, a ono już samo będzie wiedziało jak Cię poprowadzić przez dźwięki, gdy usłyszy jedną z tych melodii, przy których nie raz się wzruszało, czy radowało. To serce jest filtrem, przez które przepływa Muzyka Jedności i wydobywa to co najczystsze.
[*]
- speechless26
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48
- Dirty_Diana_
- Posty: 132
- Rejestracja: wt, 26 maja 2009, 13:06
- Skąd: Z Kostrzyna (tam gdzie woodstok ;P)
-
- Posty: 68
- Rejestracja: sob, 14 mar 2009, 16:13
No proszę, a jak ja to zaproponowałem, to nikt się słowem nie odezwał...
Jakby co, to mogę podkłady muzyczne robić. Znacie już mój cover P.Y.T. Sugerowałbym tez nieco bardziej krytyczne podejście do tematu, bo samym sercem się nie śpiewa i minimum jakości byłoby jednak wskazane, inaczej wyjdzie stadion piłkarski, nie hold...
Technicznie jest możliwe, by każdy osobno zaśpiewał ze słuchawkami z podkładem i nagrał wokal. Potem by się zoptymalizowało jakość poszczególnych nagrań i zmontowało do kupy. Sugerowałbym by każdy ocenił własne możliwości i śpiewający nieźle bądź dobrze śpiewaliby główne linie, a śpiewający nieco ... średniej, śpiewali by w chórkach (chórki wielogłosowe bym rozpisał tak, by zainteresowani mogli się nauczyć poszczególnych linii). Jeżeli ktoś umie śpiewać, to wie o tym, wiec nie potrzeba fałszywej skromności. Jeżeli choćby z grubsza był by główny wokal nieźle zaśpiewany, to ewentualne potknięcia można wyrównać na komputerze, ale poprawianie każdej nutki mijało by się z celem.
To samo dla muzyków, zawsze by się miejsce w aranżu znalazło dla gitary, czy basu, czy nawet innych instrumentów jak dobrze zagrane i nagrane będą.
Podsumowując pomysł ciekawy i wykonalny, ale oprócz entuzjazmu przydałoby się nieco ... możliwości ;)
Proponowany plan:
1) Lista dobrze śpiewających forumowiczów
2) Lista średnio śpiewających forumowiczów
3) Lista muzyków instrumentalistów
4) Wybór jednego utworu na początek
I każdy by się wziął do roboty. Ćwiczenie, nagrywanie, wysyłanie, poprawianie itd... Jak wszyscy pracować będą z tą samą wersją danego utworu, to nie będzie różnic w tonacji, czy tempie (oczywiście przy nagrywaniu wokalu, czy instrumentu podkład-oryginał nie może być słyszalny, wiec konieczne będzie użycie słuchawek)
Taka moja sugestia...
PS. Albo inna możliwość - każdy oćwiczyłby fragment tekstu (w zależności od ilości śpiewających jedna albo kilka fraz) i wyszlifowałby to elegancko. Potem by się te fragmenty w całość skleciło i gotowe. Wtedy każdy mógłby (powinien wręcz) zaśpiewać dany fragment kilka razy z rzędu, żeby można było z czego wybierać i ewentualnie złożyć ostateczną wersje frazy z optymalnych minifragmentów. Dla mnie takie operacje, to myk-myk. Czyli ta trochę jak w "We Are The World". W ten sposób słabsi śpiewający mieliby realną szansę z niezłym skutkiem zaśpiewać wyćwiczony fragment, a ci mocniejsi zawsze mogliby zaśpiewać całość w innych trudniejszych piosenkach. Można kombinować bez końca. :)
Jakby co, to mogę podkłady muzyczne robić. Znacie już mój cover P.Y.T. Sugerowałbym tez nieco bardziej krytyczne podejście do tematu, bo samym sercem się nie śpiewa i minimum jakości byłoby jednak wskazane, inaczej wyjdzie stadion piłkarski, nie hold...
Technicznie jest możliwe, by każdy osobno zaśpiewał ze słuchawkami z podkładem i nagrał wokal. Potem by się zoptymalizowało jakość poszczególnych nagrań i zmontowało do kupy. Sugerowałbym by każdy ocenił własne możliwości i śpiewający nieźle bądź dobrze śpiewaliby główne linie, a śpiewający nieco ... średniej, śpiewali by w chórkach (chórki wielogłosowe bym rozpisał tak, by zainteresowani mogli się nauczyć poszczególnych linii). Jeżeli ktoś umie śpiewać, to wie o tym, wiec nie potrzeba fałszywej skromności. Jeżeli choćby z grubsza był by główny wokal nieźle zaśpiewany, to ewentualne potknięcia można wyrównać na komputerze, ale poprawianie każdej nutki mijało by się z celem.
To samo dla muzyków, zawsze by się miejsce w aranżu znalazło dla gitary, czy basu, czy nawet innych instrumentów jak dobrze zagrane i nagrane będą.
Podsumowując pomysł ciekawy i wykonalny, ale oprócz entuzjazmu przydałoby się nieco ... możliwości ;)
Proponowany plan:
1) Lista dobrze śpiewających forumowiczów
2) Lista średnio śpiewających forumowiczów
3) Lista muzyków instrumentalistów
4) Wybór jednego utworu na początek
I każdy by się wziął do roboty. Ćwiczenie, nagrywanie, wysyłanie, poprawianie itd... Jak wszyscy pracować będą z tą samą wersją danego utworu, to nie będzie różnic w tonacji, czy tempie (oczywiście przy nagrywaniu wokalu, czy instrumentu podkład-oryginał nie może być słyszalny, wiec konieczne będzie użycie słuchawek)
Taka moja sugestia...
PS. Albo inna możliwość - każdy oćwiczyłby fragment tekstu (w zależności od ilości śpiewających jedna albo kilka fraz) i wyszlifowałby to elegancko. Potem by się te fragmenty w całość skleciło i gotowe. Wtedy każdy mógłby (powinien wręcz) zaśpiewać dany fragment kilka razy z rzędu, żeby można było z czego wybierać i ewentualnie złożyć ostateczną wersje frazy z optymalnych minifragmentów. Dla mnie takie operacje, to myk-myk. Czyli ta trochę jak w "We Are The World". W ten sposób słabsi śpiewający mieliby realną szansę z niezłym skutkiem zaśpiewać wyćwiczony fragment, a ci mocniejsi zawsze mogliby zaśpiewać całość w innych trudniejszych piosenkach. Można kombinować bez końca. :)
-
- Posty: 558
- Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
- Skąd: Warszawa / Nasielsk
-
- Posty: 161
- Rejestracja: pt, 16 sty 2009, 10:13
- Skąd: z Wrocławia
-
- Posty: 558
- Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
- Skąd: Warszawa / Nasielsk
Czekam z niecierpliwością na jakiekolwiek informacje w tym wątku.
Proszę bardzo chociaż o zdanko na ten temat.
Obmyśleliście coś? :)
Pozdrawiam
Proszę bardzo chociaż o zdanko na ten temat.
Obmyśleliście coś? :)
Pozdrawiam
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.