Od kiedy jesteś fanem?
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Hmmmm z tego co pamiętam (a jest tego niewiele) moja przygoda z MJ zaczeła się w wieku mniej więcej 5 lat...Wtedy była premiera teledysku "You are not alone" , a ponieważ mój tata był fanem Michaela (niestety teraz jakoś dziwnie się zachowuje) to takie małe dziecko spedziło z tatą troche czasu przed telewizorem ^^ Teledysk i piosenka od razu mi sie spodobały , niestety rodzice do tej pory mi wypominają , ze z początku myslałam , że to piosenkarka....Tatuś opowiadał mi o nim wiele rzeczy od wybielania do Neverlandu i spowrotem (jak się potem okazało większość jego widzy opiearała się na mediach). Pokochałam go od razu a jakaż była radośc jak kilka dni później otrzymałam egzemplarz płyty "History" , tak pokochałam MJ`a i płytę , że ma troche zarysowań na pudełku z powodu wielokrotnego użycia XD Oczywiście jeszcze większa radość , keidy w telewizji emitowany był ostatni koncert z trasy History....tatuś mi nagrał i teraz jest to moja mała pocieszanka. Muszę tu powiedzieć również , ze przed MJ`em nie lubiłam słuchać WOGÓLE muzyki , ani troche ,bałam się jak mnie rodzice na koncerty dla dzieci nawet zabierali.Pare lat później kiedy już otrzymało się komputer , zaczel osie samemu czytać książki a z gazet się wyrosło , zaczełam się intersować samym Michaelem i jego życiem, odkrywać go z coraz większą miłością. Cieszę sie , ze to własnie on miał na mnie największy wpływ oprócz rodziców, bo wzbudził we mnie miłośc do sztuki , muzyki i filmu. Nie wyobrażam sobie robić cokolwiek innego w życiu. Żal mi tylko , ze nie bedzie świadkiem tego co robię. Chociaż.....? Zawsze będę o nim pamiętać , będzie równie ważny jak teraz i nie omieszkam opowiadać jakim był wspaniałym czlowiekiem swoim dzieciom , by pamiętano go na zawsze.
Michaela i jego twórczość znałam nieco już odkąd byłam małym dzieckiem. W moim domu był on artystą, którego się słuchało. Pamiętam, jak mój Tata remontował pokój a ja siedziałam na drabinie obok niego i słuchaliśmy sobie "Heal the world" na cały regulator :)
To właśnie na jego muzyce m.in byłam wychowywana. Zawsze więc był obecny gdzieś w moim życiu i nigdy nie wierzyłam w te wszystkie bzdury, które się o nim wygadywało.
Zaczęłam się bardziej interesować jego twórczością jakieś dwa lata temu, kiedy w ręce wpadło mi "HIStory". Nie tylko odświeżyła mi się pamięć jeśli chodzi o jego największe przeboje, ale też zaczęłam się interesować ogólnie jego osobą. Zaczął mnie wręcz intrygować i chciałam wiedzieć o nim wszystko. W końcu intryga zamieniła się w totalne uwielbienie. Uważam go za niezwykłego człowieka, niepowtarzalnego. Myślę, że wielu z nas może się od niego uczyć podejścia do życia.
Nie tylko muzyka sprawiła, że go pokochałam. Sam Michael jest dla mnie zjawiskiem.
To właśnie na jego muzyce m.in byłam wychowywana. Zawsze więc był obecny gdzieś w moim życiu i nigdy nie wierzyłam w te wszystkie bzdury, które się o nim wygadywało.
Zaczęłam się bardziej interesować jego twórczością jakieś dwa lata temu, kiedy w ręce wpadło mi "HIStory". Nie tylko odświeżyła mi się pamięć jeśli chodzi o jego największe przeboje, ale też zaczęłam się interesować ogólnie jego osobą. Zaczął mnie wręcz intrygować i chciałam wiedzieć o nim wszystko. W końcu intryga zamieniła się w totalne uwielbienie. Uważam go za niezwykłego człowieka, niepowtarzalnego. Myślę, że wielu z nas może się od niego uczyć podejścia do życia.
Nie tylko muzyka sprawiła, że go pokochałam. Sam Michael jest dla mnie zjawiskiem.
A może ktoś kojarzy FC MJ z Legnicy i Wawy - gazetki "Baby Doo Doo" i "Ghost(s)" ? Wytargałam je dziś z szafy ...lleytonowa pisze:nie pamietam dokładnie ktory to był rok
byłam w 3 albo w 4 klasie podstawowki czyli mialam 10-11 lat
a urodzilam sie w 1972
czyli gdzies okolo 1982 -1983
zaczeło sie od Billie Jean I Thrillera, potem Say Say Say
zaczelam korespondencje z dziewczyna poznana przez "Na Przełaj " - ciekawe kto to pamieta ; )
wymieniałysmy sie płytami Michaela nagranymi na kasety magnetofonowe
dzieki niej mialam nagrana płyte 'Music and me' np. :-D
pamietam jak ona sie nazywa do dzis
ciekawe czy ona pamietala by mnie
i ciekawe czy ona dalej jest fanka Michaela
stara juz jestem ;)
- PaulinaMJlove
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 21:23
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
-
- Posty: 67
- Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 1:54
- Skąd: Wałbrzych
Ja z MJ mam styczność od małych lat tzn znam jego muzyke nie powiem bo jest naprawde dobra ale żebym tak bardzo przepadał za jego muzyką to nie moge powiedzieć
Ale zmieniło się to po tym jak umarł zacząłem go bardzo ale to bardzo doceniać to kim był i to co zrobił
Tak to jest z nami ludzmi że doceniamy człowieka dopiero jak go już nie ma między nami
Wielki Szacun Dla MJ Oraz Wszystkich Jego Fanów
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
- Jan Twardowski -
Ale zmieniło się to po tym jak umarł zacząłem go bardzo ale to bardzo doceniać to kim był i to co zrobił
Tak to jest z nami ludzmi że doceniamy człowieka dopiero jak go już nie ma między nami
Wielki Szacun Dla MJ Oraz Wszystkich Jego Fanów
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
- Jan Twardowski -
Fanką Michaela jestem od kiedy miałam 6 lat. Kiedy mój brat nagrał na kasecie teledysk BAD powiedziałam,że Michaela nie lubię (sama nie wiem dlaczego oO) Pewnego dnia,gdy chciałam sobie puścić bajkę wcisnęłam "Play" i poleciało BAD. Obejrzałam całe. Potem przewinęłam i obejrzałam jeszcze raz,i jeszcze raz,i jeszcze raz...
Wtedy mniej wiecej wyszła płyta Invincible. Codziennie czekałam aż na francuskiej liście puszczą You rock my world.
Razem z bratem nauczyłam się także wtedy moonwalka...
Miałam tutaj kiedyś konto jako "justchild" podajże,ale zapomniałam hasła,ale forum odwiedzałam praktycznie codziennie,najczęściej logując się na konto brata,aby zobaczyć gdzie są nowe posty.
Poza tym. Większość fanów Michaela zaczynało go lubić jak byli dziećmi. Ciekawe skąd się to bierze. Przecież Michael robił muzykę na b. wysokim poziomie,to nie było żadne dziecięce plumkanie. Ciekawe ... ;p
Wtedy mniej wiecej wyszła płyta Invincible. Codziennie czekałam aż na francuskiej liście puszczą You rock my world.
Razem z bratem nauczyłam się także wtedy moonwalka...
Miałam tutaj kiedyś konto jako "justchild" podajże,ale zapomniałam hasła,ale forum odwiedzałam praktycznie codziennie,najczęściej logując się na konto brata,aby zobaczyć gdzie są nowe posty.
Poza tym. Większość fanów Michaela zaczynało go lubić jak byli dziećmi. Ciekawe skąd się to bierze. Przecież Michael robił muzykę na b. wysokim poziomie,to nie było żadne dziecięce plumkanie. Ciekawe ... ;p
Larsi - wspomniałaś o Na Przełaj. Ja pamiętam:). Też dzięki tej gazecie poznałam dziewczynę, z którą wymieniałyśmy się zdjęciami Michaela. A ja sama też jestem z tego pokolenia, co Ty. Rocznik 71...
Michaela zobaczyłam pierwszy raz w epoce Thrillera, 1982 rok... I tak mi już zostało. Smutno... I wiek nie ma tu najmniejszego znaczenia.
Michaela zobaczyłam pierwszy raz w epoce Thrillera, 1982 rok... I tak mi już zostało. Smutno... I wiek nie ma tu najmniejszego znaczenia.
...Got to be there in the morning
And welcome her into my world...
And welcome her into my world...