Nasze wyrazy współczucia [*]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
,,Drodzy Fani!"
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Michaela i nadal nie potrafię w to uwierzyć..;((
Czuję się tak jakbym straciła przyjaciela! Kogoś na kim mi bardzo zależało!..Wiem co czują jego pozostali fani...czyli pustkę, smutek, rozczarowanie i żal.
Wczoraj zanim dowiedziałam się ile osób popełniło samobójstwo po jego odejściu sama chciałam to zrobić.., ale pomyślałam, że Nasz idol by sobie z pewnością tego nie życzył. Mam 13 lat, ale darzę Michaela wielkim szacunkiem i uważam, że to czego dokonał jest pełne podziwu.
Bóg chyba bardziej potrzebował Michaela niż my-jego fani.
Michaelu będziesz na zawsze w naszych sercach! Kochamy Cię!
Spoczywaj w pokoju...[*];((
...KING OF POP!!!<3
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Michaela i nadal nie potrafię w to uwierzyć..;((
Czuję się tak jakbym straciła przyjaciela! Kogoś na kim mi bardzo zależało!..Wiem co czują jego pozostali fani...czyli pustkę, smutek, rozczarowanie i żal.
Wczoraj zanim dowiedziałam się ile osób popełniło samobójstwo po jego odejściu sama chciałam to zrobić.., ale pomyślałam, że Nasz idol by sobie z pewnością tego nie życzył. Mam 13 lat, ale darzę Michaela wielkim szacunkiem i uważam, że to czego dokonał jest pełne podziwu.
Bóg chyba bardziej potrzebował Michaela niż my-jego fani.
Michaelu będziesz na zawsze w naszych sercach! Kochamy Cię!
Spoczywaj w pokoju...[*];((
...KING OF POP!!!<3
Ja nie moge pogodzic się z tym, że oglądając filmiki, teledyski, zdjęcia, nie będę myslał..."może kiedyś wykrzyknę ci jaki jesteś wielki"...
Jakie zabawne było komentowanie każdego publicznego występku każdego gestu, stroju...jakież przejmujące było śledzenie portali internetowych, czasopism i telewizji, czy przypadkiem nie powiedzą cos o Michaelu...razem z Michaelem odeszla cząstka mnie...kiedy było mi żle puszczalem jego muzykę, tańczylem do niej mysląc co teraz, w tym momencie robi Mike...teraz oglądając teledysk myślę sobie...to nie ma sensu, jego juz nie ma...ale zaraz mówie sobie, że głupi jestem że tak myślę...przysięgam wam wszystkim, że mimo iż Michaela pokochalem niespełna 3 lata temu to była to miłość tak szczera i tak oddana, że wielu postrzegala mnie za nie fana lecz fanatyka...dlatego też przez łzy wołam Ja z Wami wszystkimi, ŚPIJ W POKOJU MICHAEL.
Codziennie modlę się o wieczny odpoczynek dla niego placząc w poduszkę, oraz modlę się za jego dzieci, bo wiem co to znaczy tracić ojca, ale nie wiem co to Stracić go...jestem z nimi całym sercem.
Jakie zabawne było komentowanie każdego publicznego występku każdego gestu, stroju...jakież przejmujące było śledzenie portali internetowych, czasopism i telewizji, czy przypadkiem nie powiedzą cos o Michaelu...razem z Michaelem odeszla cząstka mnie...kiedy było mi żle puszczalem jego muzykę, tańczylem do niej mysląc co teraz, w tym momencie robi Mike...teraz oglądając teledysk myślę sobie...to nie ma sensu, jego juz nie ma...ale zaraz mówie sobie, że głupi jestem że tak myślę...przysięgam wam wszystkim, że mimo iż Michaela pokochalem niespełna 3 lata temu to była to miłość tak szczera i tak oddana, że wielu postrzegala mnie za nie fana lecz fanatyka...dlatego też przez łzy wołam Ja z Wami wszystkimi, ŚPIJ W POKOJU MICHAEL.
Codziennie modlę się o wieczny odpoczynek dla niego placząc w poduszkę, oraz modlę się za jego dzieci, bo wiem co to znaczy tracić ojca, ale nie wiem co to Stracić go...jestem z nimi całym sercem.
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Pamiętajcie!
Jego samego,fizycznie wśród nas nigdy nie było(no chyba, że ktoś miał okazję się z nim spotkać lub zobaczyć go na jakimś evencie ).
Była, jest i będzie z nami jego twórczość i to jest najważniejsze.
Nie płaczcie za nim,bo nie sądzę, że tego właśnie by chciał,teraz jest mu znacznie lepiej,bo prasa da mu wreszcie święty spokój.
My w dalszym ciągu możemy cieszyć się jego muzyką, filmami,teledyskami, tekstami itd. i możemy mieć świadomość tego,że on więcej już nie cierpi.
Nie płaczcie!
Dziękujmy mu za ogromną spuściznę jaka po sobie pozostawił,bo to prawdziwy skarb i żyjmy dalej!
On nie umarł,on tylko zmienił publiczność!
I WILL ALWAYS LOVE YOU MICHAEL! :)
Jego samego,fizycznie wśród nas nigdy nie było(no chyba, że ktoś miał okazję się z nim spotkać lub zobaczyć go na jakimś evencie ).
Była, jest i będzie z nami jego twórczość i to jest najważniejsze.
Nie płaczcie za nim,bo nie sądzę, że tego właśnie by chciał,teraz jest mu znacznie lepiej,bo prasa da mu wreszcie święty spokój.
My w dalszym ciągu możemy cieszyć się jego muzyką, filmami,teledyskami, tekstami itd. i możemy mieć świadomość tego,że on więcej już nie cierpi.
Nie płaczcie!
Dziękujmy mu za ogromną spuściznę jaka po sobie pozostawił,bo to prawdziwy skarb i żyjmy dalej!
On nie umarł,on tylko zmienił publiczność!
I WILL ALWAYS LOVE YOU MICHAEL! :)
michael jackson wait in remember
swiat bardzo ucierpial na stracie michaela jest to przykre i bardzo bolesne przezycie wszystkim nam bedzie go bardzo brakowalo tak w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych Ameryki ,skladam najszczersze kondolencje rodzinie michaela od wszystkich jego fanow z Polski :( Wszystkich nas ogarnia bol cierpienie i smutek .Michael zrobil bardzo duzo dla srodowiska naturalnego ,jak i popzez protesty przeciwko wojnie NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY MICHAEL JESTES I BEDZIESZ W NASZYCH SERCACH
karol
Erna dobrze prawi.!!
Musimy się cieszyć tym co nam zostawił-a jest tego dość sporo. :))
Przynajmniej teraz nikt go już nie zrani. o.O
ehh
ale tak czy siak jak słysze o nim w radio albo w tv to łzy same cisną się do oka. :||
smutne jest to, że już nie będzie czekania na jakieś nowe foty,niusy już nie mówiąc o nowych płytach itp.
jak przeczytałam wiadomość, że Michael chciał nagrywać płytę jazzową/klasyczną to myślałam, że z krzesła spadne..
jeszcze z pół roku temu rozmawiałam z siostrą jakby to fajnie było gdyby MJ wydał właśnie taką jazzową płytę..
a teraz to jedynie możemy czekać aż może wyjdą jakieś piosenki ale to już nie będzie to samo.
Michael nie będzie miał do końca wpływu na to co dostaniemy..
Pewnie by jeszcze sto razy dopracował każdy szczegół, teraz możemy tylko liczyć, żeby przynajmniej nie zaczeli kombinować i poprawiać coś po swojemu Ci co mają to wydać.
Jeśli w ogóle dojdzie to do skutku.
kurdee to jest nie fair.
To się o wiele za szybko stało.
Tak niespodziewanie..
chociaż nawet jakby zmarł w wieku 90 lat to też byłabym w szoku zapewne
ehh
jeszcze by tyle zdziałał
a moje największe marzenie już nigdy się niespełni..
Musimy się cieszyć tym co nam zostawił-a jest tego dość sporo. :))
Przynajmniej teraz nikt go już nie zrani. o.O
ehh
ale tak czy siak jak słysze o nim w radio albo w tv to łzy same cisną się do oka. :||
smutne jest to, że już nie będzie czekania na jakieś nowe foty,niusy już nie mówiąc o nowych płytach itp.
jak przeczytałam wiadomość, że Michael chciał nagrywać płytę jazzową/klasyczną to myślałam, że z krzesła spadne..
jeszcze z pół roku temu rozmawiałam z siostrą jakby to fajnie było gdyby MJ wydał właśnie taką jazzową płytę..
a teraz to jedynie możemy czekać aż może wyjdą jakieś piosenki ale to już nie będzie to samo.
Michael nie będzie miał do końca wpływu na to co dostaniemy..
Pewnie by jeszcze sto razy dopracował każdy szczegół, teraz możemy tylko liczyć, żeby przynajmniej nie zaczeli kombinować i poprawiać coś po swojemu Ci co mają to wydać.
Jeśli w ogóle dojdzie to do skutku.
kurdee to jest nie fair.
To się o wiele za szybko stało.
Tak niespodziewanie..
chociaż nawet jakby zmarł w wieku 90 lat to też byłabym w szoku zapewne
ehh
jeszcze by tyle zdziałał
a moje największe marzenie już nigdy się niespełni..
[*]
MJ <33
MJ <33
- nie-innaczej
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 03 lip 2009, 11:01
- Skąd: Neverland/Jarosław
Trudno jest się pogodzić z tak smutną wiadomością, ciągle nie dopuszczam tej myśli do siebie, że to jest prawda. Od śmierci Michaela jestem rozdrażniona, byle drobna błahostka i ja płacze, słuchając piosenek, ryczę jak bóbr. Całą ceremonię pogrzebową przepłakałam, a w duszy czekałam, aż Michael podniesie to ciężkie złote wieko i powstanie. Michael był przy mnie od 5-6 roku życia, tak naprawdę nikt z mojego otoczenia nie wie jak bardzo go kocham, to on zawsze był dla mnie na pierwszym miejscu, to on sprawił, że pomimo wieku potrafię się bawić i cieszyć jak dziecko. Nie było dnia, żebym nie myślała o Michael`u, o tym jak on się czuje, czy radzi sobie z tym całym chaosem, który go przez te ostatnie lata otaczał, ale wiedziałam jedno, że jest szczęśliwy pracując nad wielkim show dla swoich fanów.
Dziękuję Wam, że jest to forum, to dzięki wam czuję, że nie zostałam sama na świecie. W miejscu gdzie mieszkam, wśród ludzi, którzy mnie otaczają nie ma nikogo, kto rozumiałby, co czuję.
Dziękuję Wam, że jest to forum, to dzięki wam czuję, że nie zostałam sama na świecie. W miejscu gdzie mieszkam, wśród ludzi, którzy mnie otaczają nie ma nikogo, kto rozumiałby, co czuję.
każdy medal ma dwie strony... jest nam bardzo, bardzo smutno. to trudny do zniesienia żal. ale spójrzcie, MJ osiągnął coś co jest marzeniem każdego artysty. jego piękna dusza odeszła z tego świata, ciało odpoczywa i tak, już nie zatańczy... ale czy umarł? człowiek żyje tak długo jak długo trwa pamięć o nim. mam wrażenie, że MJ 'wyrył' swoje inicjały w sercach fanów, jest szansa, że jego muzyka będzie żyła wiecznie na świecie.
a do ludzi wierzących w Boga, anioły, życie pozagrobowe...my przecież się z nim spotkamy...
a do ludzi wierzących w Boga, anioły, życie pozagrobowe...my przecież się z nim spotkamy...
will you be there, michael...!!!