Pożegnanie 7 lipca w Staples Centre

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

chretienne
Posty: 13
Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 17:56
Skąd: Dangerous World

Post autor: chretienne »

Ceremonia pożegnania była piękna i wzruszająca, ci artyści którzy śpiewali dla Michaela śpiewali sercem i duszą. Paris jest w wieku mojej córki i wiem, że dotkliwie Jej brakuje Tatusia, z pewnością słyszała w radiu czy tv pytania dziennikarzy jaki MJ był ojcem i to dziecko powiedziało słowa niezwykle cenne i usłyszał to cały świat. Myślę, że to zdanie bardzo wiele dobrego uczyniło opinii o Michaelu, bo On tak wiele razy mówił o dobru dzieci na świecie, a mimio to zastanawiano się jakim jest ojcem...Blanked zakrywał się chusteczką przed aparatami i kamerami a i tak są w necie zdjęcia Jego dziecięcej twarzyczki, gdy stał z rodziną na scenie. Żal dzieci osieroconych, jedyne czego nie rozumiem i nie pochwalam to fakt taki, że te dzieci nie mają mamy. Choćby MJ starał się bardzo to trudno przyznać Mu racje, że byłaby to zdrowa rodzina. Dzieci nie wychowywały się w atmosferze partnerskiej miłości kobiety i mężczyzny, w tej jedynej kwestii oceniam MJ negatywnie, bo ludzie to nie są zabawki. Słowa Paris w tym świetle brzmią bardzo dobrze.
W testamencie MJ wyraził wolę, aby w przypadku Jego śmierci opiekę nad jego dziećmi przejęła Diana Ross, która zaopiekowała się niegdyś małym, Michaelem, jest młodsza od matki MJ o 20 lat, może to dobre rozwiązanie? Rodzina MIchaela w moim rozeznaniu jest patologiczna.
"I just can't stop loving You...'':))))
Awatar użytkownika
editt
Posty: 646
Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
Skąd: Starachowice, http://twitter.com/editt86

Post autor: editt »

tu można sobie zciągnąc cały program ceremonii
http://www.mediafire.com/?sharekey=fe92 ... 0a1ae8665a
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
tancerz
Posty: 1632
Rejestracja: sob, 23 lip 2005, 21:13
Skąd: Jarosław

Post autor: tancerz »

Piosenka Steviego Wondera podczas uroczystości tłumaczenie :

They Won't Go When I Go / Oni Nie Pójdą, Kiedy Idę Ja

Już dość fałszywych przyjaciół
Pragnących tragicznego końca
Chociaż oni naprawdę udają
Nie pójdą, kiedy idę ja

Wszystkie tamte krwawiące serca
Ze smutkiem do użyczenia
Były właśnie tu od początku
I nie pójdą, kiedy idę ja

A ja pójdę tam, gdzie pragnąłem
Pójść od tak dawna
Z dala od łez

Daleko od bolesnych lamentów
Z dala od zasmuconych oczu
Razem z nim będę oczekiwał
Bo oni nie pójdą, kiedy idę ja

Wielcy ludzie czujący się małymi
A mali stojący wysoko
Będę się przypatrywać jak upadają
Oni nie pójdą, kiedy idę ja

A ja pójdę tam, gdzie pragnąłem
Pójść od tak dawna
Z dala od łez

Nieczyste umysły zwodzą niepokalane
Niewinni odejdą na pewno
Dla nich jest miejsce spoczynku
Ludzie grzeszący tylko dla zabawy
Nigdy nie zobaczą słońca
Bo nigdy nie mogą pokazać swych twarzy
Nie ma miejsca dla beznadziejnego grzesznika
Który będzie brać więcej niż dawać
On chyba wcale nie zamierza dawać

Ludzka chciwość będzie
Daleko ode mnie
A moja dusza uwolni się
Oni nie pójdą, kiedy idę ja

Od kiedy moja dusza poczuła
Wszystko, w co wierzę
Królestwo, które ujrzę
Bo oni nie pójdą, kiedy idę ja

Kiedy idę ja
Gdzie pójdę ja
Nikt nie uchroni mnie
Przed moim przeznaczeniem.


Zobacz Wykonanie

Przepiękne słowa jakby pisane dla MJ.....
Ostatnio zmieniony ndz, 12 lip 2009, 19:13 przez tancerz, łącznie zmieniany 1 raz.
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

dancer ;) pisze:Zobacz Wykonanie
Tak. To był pierwszy moment tej uroczystości gdzie poleciały mi łzy... Czułem, że On wykona ten utwór bo żaden inny nie pasowałby tutaj jak ta przepiękna kompozycja z albumu Fulfillingness' First Finale wydanego w 1974 roku. Żona moja przybiegła z kuchni jak tylko usłyszała pierwsze takty na pianinie. Pierwsze zagrał I Never Dreamed You'd Leave In Summer. Nie dawała rady ceremonii od początku oglądać ale czuła, że będzie świadkiem niezapomnianego występu Steviego. Bo tak jak On tutaj zaśpiewał to nie ma mocnych by łzy nie pociekły... Wprowadzenie trumny nie podziałało na mnie tak jak widok przełykającego ślinę Steviego z trudem mówiącego o Michaelu.

Wonder to dla mnie "prawie" ta sama półka co Michael. Piszę prawię bo jednak tak ciuteczkę niżej w hierarchii wokalistów... ale geniusz absolutny!
Ostatnio zmieniony ndz, 12 lip 2009, 19:17 przez Mandey, łącznie zmieniany 1 raz.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
ZdechłaMucha
Posty: 1
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 20:52

Post autor: ZdechłaMucha »

Witajcie,

Nie wiecie czy Lisa Maria Presley byłą na uroczystości pogrzebowej?
robson8112
Posty: 67
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 1:54
Skąd: Wałbrzych

Post autor: robson8112 »

ZdechłaMucha pisze:Witajcie,

Nie wiecie czy Lisa Maria Presley byłą na uroczystości pogrzebowej?
A czy to ważne kto był a kto nie - Tak to wygląda jak u nas w kościele czy na pogrzebie. Starsze panie obgadują kto był kto nie był , kto płakał a kto nie , kto jak był ubrany itp................................................
Awatar użytkownika
Bartek13
Posty: 130
Rejestracja: czw, 15 gru 2005, 21:06
Skąd: Polska

Post autor: Bartek13 »

Jednym słowem było to naprawdę piękne pożegnanie Króla. Najbardziej mi się podobało przemówienie jego przyjaciółki Brooke Shields, mówiła tak szczerze o Michaelu.
Obrazek
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

Dla mnie najbardziej wzruszającym momentem był występ S. Wondera, J. Meyera (to gitarowe wykonanie Human Nature to był majstersztyk - u L. Kinga atysta powiedział, że nie spotkał osobiście MJ i był zaskoczony, że rodzina zmarłego poprosiła go o uczestniczenie w ceremonii pożegnania, zdecydował się na instrumentalne wykonanie tego utworu, ponieważ, jak wyznał nie byłby w stanie zaśpiewać), wypowiedz B. Shields i Paris. I ta trumna opuszczająca salę przy dzwiękach intro do Man in the mirror... I ten strumień światła z reflektora na puste miejsce przy mikrofonie... Eh... :beksa:
Awatar użytkownika
Sweetheart
Posty: 70
Rejestracja: ndz, 16 lis 2008, 11:48
Skąd: Gdańsk

Post autor: Sweetheart »

Moim zdaniem ceremonia była piękna... Najbardziej urzekł mnie występ Stevie'go, Meyera z "Human Nature", B. Shields, Marlona i oczywiście Paris... Muszę wam powiedzieć, że jak Marlon opowiadał jak zobaczył Michaela w sklepie z tymi sztucznymi zębami, a Michael zapytał się Go: "Marlon, how did you know that was me?" (czy coś w tym stylu) to zaczęłam się śmiać i w tej samej chwili płakać...
i jeszcze to "Maybe now, they'll live him alone" :beksa: (oj, chcielibyśmy, nie?!).
Jeszcze coś scisnęło mnie w gardle jak usłyszałam głos Michaela kończący "Will you be there"... Zawsze wzruszał mnie ten utwór, a teraz to już wogóle...
a_gador pisze:I ta trumna opuszczająca salę przy dzwiękach intro do Man in the mirror... I ten strumień światła z reflektora na puste miejsce przy mikrofonie... Eh...
To było piękne, piękne, piękne uwieńczenie!
"... You don't wanna be a boy,
You wanna be a man..."

You wanted to live forever and you will in our hearts! I LOVE YOU
Awatar użytkownika
Oluksandra
Posty: 129
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:14
Skąd: Wrocław

Post autor: Oluksandra »

Nie wiem, czemu, ale na mnie ta ceremonia nie zrobiła żadnego wrażenia.
Trumna Michaela? Czułam jakby tam stała tylko pozłacana trumna, a nie leżał Michael.
Na dodatek te przemówienia, które jak dla mnie ani trochę nie oddały tego, kim był MJ i co zrobił dla świata. Pusta mowa.
Śpiewanie było piękne, ale jakoś głubiło się w tym wszystkim...
nie wiem, jestem może zbyt krytyczna.
Awatar użytkownika
Oluksandra
Posty: 129
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:14
Skąd: Wrocław

Post autor: Oluksandra »

Tatiana. pisze: - gdzie mogę obejrzeć całą ceremonie od poczatku do konca bo nie bylo mi to dane w owy wtorek?

TUTAJ masz całą ceremonię, tą z TVN24.

Na resztę pytań to chyba na razie nikt nie zna odpowiedzi. :(
możemy się jedynie domyslac...i czekac, aż coś zostanie potwierdzone.
ODPOWIEDZ