Michael Jackson - Bad (1987)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Płyta Bad jest zdecydowanie moją ulubioną ze wszystkich MJ. Dlaczego? Cóż, może dlatego, że jest najostrzejsza najbardziej rockowa ze wszystkich. To właśnie z niej pochodzą moje ulubione kawałki: Dirty Diana (zdecydowanie mój numer 1 ze wszystkich),Man In The Mirror,Smooth Criminal,Bad i Speed Demon. Znajduję na niej wszystko co tak uwielbiam w muzyce lat '80 - niesamowity klimat, świetne solówki, ciekawe rytmy perkusyjne i jeszcze raz klimat ;) Rewelacyjne ballady, teksty, których przesłanie zawsze będzie aktualne ( chociażby Man In The Mirror, który jest jednym z moich ulubionych).
Do tego teledyski z tamtego okresu są wręcz powalające. I oczywiście image Michaela z teledysku/okładki Bad- skórzana kurtka, łańcuchy, klamry- po prostu lata '80! :)
Do tego teledyski z tamtego okresu są wręcz powalające. I oczywiście image Michaela z teledysku/okładki Bad- skórzana kurtka, łańcuchy, klamry- po prostu lata '80! :)
- Oluksandra
- Posty: 129
- Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:14
- Skąd: Wrocław
- mimi-yoshi
- Posty: 273
- Rejestracja: czw, 25 cze 2009, 17:53
- Skąd: Katowice
Ubóstwiam "Bad". Mogę słuchać godzinami i nigdy mi się nie znudzi! Kocham też utwory, które pojawiły się na Special Edition. "Fly away" jest cu- do- wne, tak samo jak "Streetwalker". Rozpływam się przy każdym dźwięku z tej płyty i uwielbiam każdą piosenkę, a klasyfikacja jest w moim przypadku niemożliwa. Szczerze mówiąc klasyfikacja ogólna moim zdaniem jest krzywdząca, no ale coś trzeba było wybrać i dobrze Was rozumiem.
Niska pozycja "Leave me Alone", "Speed Demon" i "Just good friends" jednak bardzo mnie rozczarowała... Nawet bardziej niż bardzo.
Niska pozycja "Leave me Alone", "Speed Demon" i "Just good friends" jednak bardzo mnie rozczarowała... Nawet bardziej niż bardzo.
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
Od 25 czerwca przybyło tu dużo osób i okazuje sie że dla większości plyta "Bad" jest płyta nr1 w dorobku Michaela.
Ja zrobiłem sobie taki ranking i ocenilem tymi symbolami :
### lubie i slucham
***nie lubie i nie słucham
^^^ lubie i nie slucham ;)
** Bad
*** The Way You Make Me Feel
### Speed Demon
###Liberian Girl
***Just Good Friends (ft. Stevie Wonder)
## Another Part Of Me
^^^Man In The Mirror
*** I Just Can't Stop Loving You (ft. Siedah Garrett)
### Dirty Diana (ft. Steve Stevens)
## Smooth Criminal
## Leave Me Alone
Okazuje sie że jednak większość piosenek lubie i slucham z tego albumu. Mimo że ta płyta zestarzała sie w moim odczuciu najbardziej z tych które powstały przy współpracy z panem Q i brzmienie jest archaiczne to generalnie w tych piosenkach ktore lubie w ogóle mi to nie przeszkadza.
Speed Demon jest cos w tym kawałku niepokojącego, nie można sie nim zanudzic. Może dlatego że nie wszystko jest podane na tacy i takie oczywiste jak np. w Bad. SD można odkrywać i delektować sie nim do końcowych sekund. Pod wzgledem ilości odsluchań to moj nr.1 tej płyty.
Liberian Girl najlepsza MJa ballada nie tylko tej plyty,bez patetycznego zadęcia i checi ratowania Ziemi.Szkoda że pózniej Michaela tory prowadziły w patos albo w lukier.
Dirty Diana już dosyc pisałem o tym kawałku ale dodam tylko że to jeden z najważniejszych dla mnie utworów. Czuć w nim cały potencjał Michaela,geniusz,dzikość, sex czyli wszystko to za co Go kochamy.
Dwa ostatnie numery też bardzo lubie, a jak jeszcze do muzyki dodano oprawe wizualną to te kawałki dopiero "przemówiły".
Ale żeby nie było tak słodko to napisze ze tak jak końcowke tego albumu lubie tak początku kompletnie nie trawie.Zawsze omijam i zaczynam odsluch tego albumu od nr3. Tak mam.
TWMMF nigdy nie lubiłem(pewnie kobiety inaczej odbieraja ten utwór)
Bad z kolei po paru-set odsłuchach potwornie mnie zniechęcilo i zmęczyło. Może i hitowe ale strasznie schematyczne.
Przy Dangerous początek jest genialny. Pierwsze trzy kawałki są jak tlen, zaczerpniemy go na tyle że wystarcza do końca pomimo paru słabszych momentów.Przy Bad o ile nie omijamy początku to radze wstrzymać oddech.
Ja zrobiłem sobie taki ranking i ocenilem tymi symbolami :
### lubie i slucham
***nie lubie i nie słucham
^^^ lubie i nie slucham ;)
** Bad
*** The Way You Make Me Feel
### Speed Demon
###Liberian Girl
***Just Good Friends (ft. Stevie Wonder)
## Another Part Of Me
^^^Man In The Mirror
*** I Just Can't Stop Loving You (ft. Siedah Garrett)
### Dirty Diana (ft. Steve Stevens)
## Smooth Criminal
## Leave Me Alone
Okazuje sie że jednak większość piosenek lubie i slucham z tego albumu. Mimo że ta płyta zestarzała sie w moim odczuciu najbardziej z tych które powstały przy współpracy z panem Q i brzmienie jest archaiczne to generalnie w tych piosenkach ktore lubie w ogóle mi to nie przeszkadza.
Speed Demon jest cos w tym kawałku niepokojącego, nie można sie nim zanudzic. Może dlatego że nie wszystko jest podane na tacy i takie oczywiste jak np. w Bad. SD można odkrywać i delektować sie nim do końcowych sekund. Pod wzgledem ilości odsluchań to moj nr.1 tej płyty.
Liberian Girl najlepsza MJa ballada nie tylko tej plyty,bez patetycznego zadęcia i checi ratowania Ziemi.Szkoda że pózniej Michaela tory prowadziły w patos albo w lukier.
Dirty Diana już dosyc pisałem o tym kawałku ale dodam tylko że to jeden z najważniejszych dla mnie utworów. Czuć w nim cały potencjał Michaela,geniusz,dzikość, sex czyli wszystko to za co Go kochamy.
Dwa ostatnie numery też bardzo lubie, a jak jeszcze do muzyki dodano oprawe wizualną to te kawałki dopiero "przemówiły".
Ale żeby nie było tak słodko to napisze ze tak jak końcowke tego albumu lubie tak początku kompletnie nie trawie.Zawsze omijam i zaczynam odsluch tego albumu od nr3. Tak mam.
TWMMF nigdy nie lubiłem(pewnie kobiety inaczej odbieraja ten utwór)
Bad z kolei po paru-set odsłuchach potwornie mnie zniechęcilo i zmęczyło. Może i hitowe ale strasznie schematyczne.
Przy Dangerous początek jest genialny. Pierwsze trzy kawałki są jak tlen, zaczerpniemy go na tyle że wystarcza do końca pomimo paru słabszych momentów.Przy Bad o ile nie omijamy początku to radze wstrzymać oddech.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:11
- Skąd: UK/ Krakow
Bad to rowniez moj album Konczylam podstawowke jak Michael go wydal. Boze jak ja marzylam o tej plycie wtedy !
Poza tym jak on wtedy wygladal
Man in the mirror to jeden z najlepszych kawalkow jakie Michael stworzyl, moim zdaniem.
Poza tym jak on wtedy wygladal
Man in the mirror to jeden z najlepszych kawalkow jakie Michael stworzyl, moim zdaniem.
Promise me we'll always be
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
- babybemine
- Posty: 329
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:27
- Skąd: Szczytno
Zawsze mnie zastanawia dlaczego tak mało ludzi lubi Demona Szybkości.
Dla mnie jest to jeden z najmocniejszych momentów na Bad.
Full wypas drapieżny wokal, niesamowite instrumentarium i do tego solo na saxie.
Do tańca się też wyśmienicie nadaje. MJ i kjójik w klipie wymiatają.
Dla mnie jest to jeden z najmocniejszych momentów na Bad.
Full wypas drapieżny wokal, niesamowite instrumentarium i do tego solo na saxie.
Do tańca się też wyśmienicie nadaje. MJ i kjójik w klipie wymiatają.
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
Może dlatego, że intro prawie w ogóle nie ma melodii. Pamiętam jak po raz pierwszy poznawałem tę płytę, to "SD" szybko przerzuciłem. Ale dla mnie i tak coś słabszego na tej płycie (oczywiście utwór jest świetny, tak samo jak i cały album, ale mówię tu w skali majkelowej)Mandey pisze:Zawsze mnie zastanawia dlaczego tak mało ludzi lubi Demona Szybkości.
Dla mnie jest to jeden z najmocniejszych momentów na Bad.
Full wypas drapieżny wokal, niesamowite instrumentarium i do tego solo na saxie.
Do tańca się też wyśmienicie nadaje. MJ i kjójik w klipie wymiatają.
Krążek oceniłam na 5. Płytka jest moją ulubioną zaraz po ukochanym Dangerous. Pamiętam, gdy po raz pierwszy kupiłam tą płytę to od razu zakochałam się w I Just Can't Stop Loving You i Man In The Mirror. Jeśli chodzi o Speed Demon, to tak jak wcześniej ktoś napisał z początku zawsze przerzucałam tą piosenkę, ale któregoś razu siedziałam przy komputerze i zajęta nauką zapomniałam to zrobic i tak w pewnym momencie obudziłam się i "Co to za nuta? Fajna". Okazało się, że leciał Speed Demon, którego tak długo unikałam.
Run, Forrest! RUN!
Z początku myślałam, że moim ulubionym albumem zostanie Thriller (z racji Billie Jean, Beat It, Thriller'a i Wanna be startin' something). Jednak oprócz tych czterech piosenek reszta jakoś nie powaliła mnie na kolana. Za to Bad mogę słuchać godzinami. Uruchamiam płytę i leci cały dzień w kółko. Wszystkie utwory bardzo mi się podobają ( w szczególności TWYMMF - gdy to słyszę muszę tańczyć). Według mnie to najlepszy album Michaela. A Streetwalker z edycji specjalnej - miodzio :)
Dlatego dla Bad ode mnie 6.
Dlatego dla Bad ode mnie 6.