Wywiad z Josephem Jacksonem [koment.]

Prince, Paris, Blanket, Rebbie, Jackie, Tito, Jermaine, LaToya, Marlon, Randy, Janet, 3T, Joseph, Katherine i pozostali członkowie rodziny Jackson - wiadomości i rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia

User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Wywiad z Josephem Jacksonem [koment.]

Post by kaem »

Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
cobytuby
Posts: 138
Joined: Mon, 18 Feb 2008, 18:11

Post by cobytuby »

jak Bashir śmie zapowiadać wywiad z ojcem MJa?
Can't you see that heaven's just begun? It's livin' here inside our hearts!
User avatar
Louie
Posts: 188
Joined: Wed, 01 Jul 2009, 19:26
Location: Warszawa

Post by Louie »

To nie rodzina sprzedaje. Takie są po prostu przepisy w Californi, że można wziąć za opłatą wyciąg z aktu zgonu każdego zmarłego, a więc i Michaela. Tak jak u nas każdy może wziąć wyciąg z KRS czy ksiąg wieczystych.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
User avatar
asiek
Posts: 307
Joined: Sat, 27 Jun 2009, 22:00
Location: Katowice

Post by asiek »

Joseph rzeczywiście jest w tej rozmowie taki ... powierzchowny
w ogóle nie robi wrażenia, że mówi o swoim synu
User avatar
Louie
Posts: 188
Joined: Wed, 01 Jul 2009, 19:26
Location: Warszawa

Post by Louie »

To smutne, że ten człowiek nie potrafi się przyznać do własnych błędów. Gdyby się przyznał, wyraził skruchę, jakież to by było piękne. A tak? Żal.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
User avatar
cobytuby
Posts: 138
Joined: Mon, 18 Feb 2008, 18:11

Post by cobytuby »

Może ma obawy.. Gdyby powiedział : tak, biłem Michaela, stracił przeze mnie dzieciństwo, nie był szczęśliwy - nagonka mediów spadłaby na starego Joe i powiedzieliby, że się przyznał, że zabił własnego syna
Myślę, że on chce się teraz zająć całą sprawą i nad nią czuwa, ale stara się być od niej 'odcięty' medialnie
Can't you see that heaven's just begun? It's livin' here inside our hearts!
User avatar
Marie
Posts: 515
Joined: Sat, 27 Jun 2009, 11:02
Location: Planet Earth

Post by Marie »

Louie wrote:To smutne, że ten człowiek nie potrafi się przyznać do własnych błędów. Gdyby się przyznał, wyraził skruchę, jakież to by było piękne. A tak? Żal.
Oczywiście, było pięknie ale nie dla niego.
I on ma to na uwadze.
Teraz gdy Michael nie żyje Joseph nie musi się do niczego przyznawać bo niby kto mu to udowodni .
Myślę, że on chce zachować pozory "ojca samego króla Michaela Jacksona", czystego, dobrego, kochającego ojca, który zawsze był przy Michaelu, nie ważne czy miał pieniądze czy też nie.

Ale tak, gdyby powiedział otwarcie, że go bił, że zmuszał do odwalania harówy, sam rzuciłby na siebie wyrok.

Mimo wszystko dzięki ci Boże za Josepha Jacksona. (czy ja to napisałam publicznie ? :podejrzliwy:
User avatar
Louie
Posts: 188
Joined: Wed, 01 Jul 2009, 19:26
Location: Warszawa

Post by Louie »

Nie piszecie tego poważnie? Przecież wszyscy wiedzą jaka była prawda. Po co Michael by miał kłamać. Gdyby Joe się przyznał bardzo wiele by zyskał w moich oczach. Byłabym spokojna, że życie go czegoś nauczyło... A tak? Znów kryje tylko swój tyłek.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Lilka
Posts: 68
Joined: Thu, 18 Dec 2008, 16:53

Post by Lilka »

Co do odpowiedzi Josepha, która mnie bardzo rozbawiła a mianowicie ze "nie wie gdzie ciało Michaela znalazło się po ceremoni w Staples Center i gdzie jest obecnie" . Dlaczego ta odpowiedź mnie rozbawiła? Bo Joseph bardzo ładnie sie wykręcił, jestem pewna że wie gdzie jest teraz Michael, a rodzina nie chce tego ujawnić to Joe milczy, gratuluje wytrwałości Joseph, baaardzo ładnie :smiech:
A co z aniołem? – gdyby ktoś wiedzieć chciał –
Mam ledwie bliznę, bo przy mnie stał…

I love you Michael ;(
User avatar
a_gador
Posts: 773
Joined: Sun, 12 Jul 2009, 21:03
Location: Śląsk

Post by a_gador »

Oglądałam wczoraj Larry Kinga i naprawdę mam mieszane uczucia. Nie rozumiem jak ojciec może nie wiedzieć gdzie jest ciało jego dziecka? Nie mógł po prostu powiedzieć, że wie, ale na razie tego nie ujawni, a nie udawać ignoranta? Odpowiedzi Joe były dla mnie co najmniej dziwne, zresztą jak on sam. Michael napisał w Mooonwalk, że ojciec był dla niego zawsze zagadką i nieprzystępnym człowiekiem. Coś w tym jest. Najgorsze, że Joe nie umiał powiedzieć o Michaelu nic osobistego, wygłosił same banały w stylu "to wielka strata dla nas i całego świata". No było to dla mnie żenujące. I jeszcze ta dzwoniąca komórka, którą odebrał na wizji!
User avatar
Ania R.
Posts: 115
Joined: Tue, 20 May 2008, 19:46
Location: Kodeń

Post by Ania R. »

Moim zdaniem pan Joseph jest żywym przykładem na teorię traumy u Michaela. Nigdy nie pałałam do niego zaufaniem, ten wywiad potwierdza to, co zawsze o nim myśłałam.
"May we continue to remember not to judge man by the color of his skin, but the content of his character." Michael Jackson
User avatar
Louie
Posts: 188
Joined: Wed, 01 Jul 2009, 19:26
Location: Warszawa

Post by Louie »

Ja tylko nie rozumiem jednego. Skoro nie ma nigdzie umowy na 50 koncertów podpisanej przez Michaela, to jakim cudem byli go w stanie do tego zmusić? Od początku nie podobała mi się ta cała trasa "This is it". Od pierwszej konferencji w Londynie czułam, że coś jest nie tak. Nie rozumiem tylko dlaczego Michael miałby się dać w to wmanewrować.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Canario
Posts: 688
Joined: Wed, 03 Oct 2007, 17:55
Location: Aszyrdym

Post by Canario »

------------------------------------------------------------------------

Joseph Jackson: Kopnij ich w tyłek i zapamiętaj nazwiska!

--------------------------------------------------------------------------

http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=6725
User avatar
B.Crow
Posts: 65
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 16:09

Post by B.Crow »

Poraz pierwszy Joseph przyznał że wiedział o lekach Michaela.Zawsze sądziłam że rodzina wiedziała o jego nałogu.Wierzę również że nie zawsze można pomóc osobie którą jest uzależniona...

Zaintrygowało mnie stwierdzenie a propos koncertów - było postanowione że Michael da tylko 10 koncertów?Wierzyć nie wierzyć???
User avatar
Louie
Posts: 188
Joined: Wed, 01 Jul 2009, 19:26
Location: Warszawa

Post by Louie »

Wreszcie Joseph przyznał się do błędów. Mam nadzieję, że to szczere.

Nie daje mi spokoju jedna myśl. Jeżeli Michael rzeczywiście chciał zagrać 10, to ja tu widzę motyw... 40 odwołanych koncertów, jakież to straty dla AEG.
You're just another part of me

In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Post Reply