Rozmowy Telefoniczne Michaela

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
asiek
Posty: 307
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:00
Skąd: Katowice

Post autor: asiek »

te rozmowy rzeczywiście brzmią - jak to już ktoś wcześniej napisał - jak wywiad lub ... rozmowa z psychoanalitykiem

smutne, smutne ... szczególnie cz.3
nie miał chłop lekko
Awatar użytkownika
KarolinaMandolina
Posty: 115
Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45

Post autor: KarolinaMandolina »

Mogę przetłumaczyc czesc wieczorem, prosze o cierpliwosc!

3 czesc jest smutna, ale pokazuje, ze Michael był kilka razy zakochany, ale to jest trudne, bo kobiety go nie traktowaly powaznie i nic chcialy na niego poczekac. On mowi tam ze on moze dopiero seks po slubie (tak jest u swiadkow jehowy), i ze chcial z Tatuum cos, ze byl caly dla niej ale ona tego nie zrobila, a Diane(Ross) kochal przez wiele lat, ale tez go w pewnym sensie odrzucila, ( bo byl mlodszy i traktowala go jak syna), i mowi tam o jakiejs Jennifer, ktore teraz jest, i ktora nie pojedzie z nim w trase ( podobno Frank Doleo odsuwal od Michaela wszystkie dziewczyny, zeby miec nad nim wieksza kontrole i zeby skupil sie na koncertach), a byla to osoba zaangazowana w trase(pracowala w produkcji), i ze ona powiedziala ze chce sie z nim widywac bez tych wszystkich ludzi, ze jej zalezy, i on powiedzial ze bedzie z nia..
To jest z grubsza sens 3 czesci.
Dokladnie przetlumacze wieczorem.
minuit
Posty: 76
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 23:17

Post autor: minuit »

zgadzam się, że to brzmi trochę jak rozmowa z psychoanalitykiem... Ale kto wie, może to była jego psychoanalityk?

Strasznie mi Go żal jak tego słucham. To jest takie prywatne... :(

Trzecia część jest najgorsza. Jak mocne wchodzenie z butami w czyjeś życie.

Przykro jest słyszeć, że MJ w sumie trochę zazdrościł swoim własnym braciom ich życia, miłości, którą mieli. Bo oni pewnie mu zazdrościli jego życia w pewnym sensie :( To naprawdę tragiczne.
Awatar użytkownika
Noemi.best
Posty: 358
Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
Skąd: z kątowni

Post autor: Noemi.best »

moge sie postarac przetlumaczyc pierwsza czesc, przynajmniej z grubsza. jak mnie teraz nie zawala robota to juz sie za to biore.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
loveyoumore
Posty: 61
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:11
Skąd: UK/ Krakow

Post autor: loveyoumore »

Dobilo mnie odsluchanie tych rozmow :( Byl samotny i chyba srednio wtedy szczesliwy. Bardzo to przygnebiajace dla mnie ;(
Promise me we'll always be
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
kora22
Posty: 28
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 11:04
Skąd: Neverland :)

Post autor: kora22 »

loveyoumore pisze:Dobilo mnie odsluchanie tych rozmow :( Byl samotny i chyba srednio wtedy szczesliwy. Bardzo to przygnebiajace dla mnie ;(

to prawda smutne to jest, ale jakże prawdziwe, ja oczywiscie znam Jego historię (całe dzieciństwo) ale jak się tego słucha - jak słychać, ze mówi to sam Michael - nabiera to zupełnie innego charakteru. To jest tak prawdziwe, szczere, że mi, trudo to opisać słowami...... usłyszec to na własne uszy........każdy, kto jest przeciwko Michaelowi (oczywiście nikt stąd) powinien to usłyszeć. to jest kolejny dowód jakim był człowiekiem - co czuł, jak to przezywał, bo co innego widziec Go uśmiechniętego i szczęśliwego na scenie, a co innego wiedziec co przezywał poza sceną.
Awatar użytkownika
gregoryfx
Posty: 106
Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 21:41
Skąd: Kielce / Brzegi

Post autor: gregoryfx »

To przykre jak go ludzie traktowali :( Czy ktoś wie kiedy rozmowa się odbyła ?
Michael Jackson - KING OF POP


Michael Jackson żyje, zawsze będzie żyć w naszych sercach...
Awatar użytkownika
mariolka
Posty: 253
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 18:39

Post autor: mariolka »

Hmmm... jak Michael miał być szczęśliwy, skoro nawet jego prywatne rozmowy nagrywano?
kora22
Posty: 28
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 11:04
Skąd: Neverland :)

Post autor: kora22 »

gregoryfx pisze:To przykre jak go ludzie traktowali :( Czy ktoś wie kiedy rozmowa się odbyła ?

podobno lata 90 (może w trakcie 1 procesu o molestowanie). ale nie jestem pewna, moze mnie ktoś ewentualnie poprawić??
Awatar użytkownika
asiek
Posty: 307
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:00
Skąd: Katowice

Post autor: asiek »

gregoryfx pisze:To przykre jak go ludzie traktowali :( Czy ktoś wie kiedy rozmowa się odbyła ?
w tej pierwszej czy drugiej rozmowie MJ mowi, że ma obecnie 33 lata - czyli rok 1992
Awatar użytkownika
matuch
Posty: 17
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 22:27

Post autor: matuch »

fajnie usłyszeć go takiego naturalnego
Awatar użytkownika
KarolinaMandolina
Posty: 115
Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45

Post autor: KarolinaMandolina »

Ok Oto moje tłumaczenie czesci 3
Rozmowa jest bez pocztaku i bez konca, troche urwana..


Michael: Taak
Glenda: Myślę, że najdziwniejszą rozmową była ta, której byłam świadkiem miedzy Tobą i La Toyą..
M: O Boże..
G: Kiedy Ty (niewyraźne),kiedy ona była, ee..Kiedy ona była eee, eskortowana. Myśle ze to było na condo, kiedy była wyprowadzna /eskortowana. Pamiętasz to?
M: Nie
G: Nie pamiętasz?
M: Odśwież moją pamięć.
G: Myślę ( niewyraźne),myśle ze to bylo kiedy ty byles w Afryce. Potem Janet dolaczyla sie do telefonu, i nie wiem co powiedziala, i dlaczego byla taka zła na La Toye. Oo, mysle, oo wiem co to bylo, "bo ona powiedziala ze powie wszystko Billowi".
M: OO faktycznie,I Janet byla na telefonie, i ty bylas i...
G: Taak, pamietam to. To bylo..Nie moglam uwierzyc ze siedzialam tam i bylam swiadkiem tego, to bylo okropne, czulam sie strasznie, myslalam ze powinnam sie rozlaczyc ale nie zrobilam tego.
M: (smieje sie)
G: ok, wiec, chciales mnie o cos zapytac?
M:Chcialem, co?
G:Chciales mnie o cos spytac.
M:Oo, nie ,nie chcialem cie o nic spytac, chcialem tylko zebys wiedziala.
G:AA, powiesz mi, wiec ok, co ona zrobila, weszla do Twojego biura?
M: Tak, a ja bylem w biurze na tylach.
G: Wiec ona wiedziala gdzie jest Twoje biuro?
M: O tak, oczywiscie, ona zawsze wie gdzie wszystkie biura sie mieszcza..
G: a ok
M: Tak czy siak, zrobilem to o czym mowilem..
G: Owinales glowe recznikiem? Znalazles recznik?
M: tak , bialy recznik
G:(smiech) i kapelusz?
M: przepraszam?
G: i kapelusz? to musialo byc przerazajace.
M:Taak, ty znasz ten kaplusz ktory zawsze nosze.
G: (chichocze)i co sie stalo? Wyszedles na zewnatrz , zobaczyles ja i co?
M : Tak (przepraszam), tak musialem opuscic biuro, bo musialem isc na probe. No i..ona porozmawiala ze mna i takie tam.
G: No i, co powiedziala??
M: Rozmawiala ze mna (niewyrazne)i o drawing conclusions..i innych rzeczach..i potem wyszlismy bo mielsimy probe i takie tam..Ona jest koordynatorem itd., i ona robi duzo rzeczy (niewyrazne)
G: Ona jest tez modelka?
M:Ona robi duzo roznych rzeczy. No i, mielismy ta probe no i ona oczywiscie miala na niej byc. I hmm,wiec rozmawilismy podczas przerwy, kiedy zespol sie zgrywal razem, i moi tencerze, ktorzy beda pracowac ze mna.
G: Czy ona jedzie z Toba w trase?
M: Nie. (delikatnie)Już niee..ale hmm, jedlismy lunch razem, zjedlismy ten lunch. I ona powiedziala, Michael, ja nie moge sie nigdy do Ciebie przedostac, i ja mowie: taak.
Powiedzialem: Hmm, ja nie chce do ciebie dzwonić bo (niewyrazne). I tak to..rozmawialismy o tej sytuacji jaka sie zdarzyla, i ona powiedziala"Kocham Cie Michael i zrobie wszystko co trzeba" i tego typu, tak? I, eee, musialem byc z nia szczery. Ona mi powiedziala, jedna z rzeczy jakie mi powiedziala bylo cos takiego jak" hmmm, chialabym spedzic z Toba troche czasu zanim wyjedziesz, ze wzgledu na to co zaszlo, wieszz.."
G: Tak Ci powiedziala?
M: Hmm niee, ona wiedziala wczesniej, ze ja byłem nia zainteresowany, i ja wiem ze moge ufac tej dziewczynie..tak jak Ci mowilem juz dawno temu.tak? Powiedzialem, ja wiem ze moge jej ufac.Nie mam zadnych zlych przeczuc co do niej, mowilem ci to..
G: Czy mowiles kiedykolwiek Kathy?
M: Hę? Nie , nie mowilem...proszę..uwierz mi teraz..
G: No ok, tylko mnie to rozwala, bo wy dwoje znacie sie tak dlugo, i ona jest tak oddana Tobie..
M:Wiesz, to nie jest tak ,ze ja mowie wszystkim, ktorych znam od dawna (niewyrazne) Ja jej powiem, wiesz, kiedy poczuje ze to dobry moment, na razie nie chce, po prostu. Znaczy wiesz, ja znam duzo ludzi..I nie wydaje mi sie (niewyrazne), nie ze Kathy zrobi cos, ze mnie zdradzi czy cos..
No ,ale kiedy mowila do mnie, powiedziala" Hmm, ja znam Twoja sytuacje", ja mialem ten caly bialy recznik na glowie i maseczke chirurgiczna, " Ze moge cie juz nigdy nie zobaczyc, albo jesli cos sie stanie, I ja sie naprawde martwie tym, i ja po prostu chce byc z Toba, Wiesz, sam na sam, bez calej tej ekipy dookola. Ja tylko....to jest wazne dla mnie..byc z Toba. Nic sie nie liczy, chce tylko spedzic troche czasu z Toba"
G: Mow dalej..!
M: Wiesz, tak powiedziala. Ze nie wazne, nie wazne co wiesz (niewyrazne) Powiedziala, ze boi sie ze straci mnie jako przyjaciela albo jakkolwiek, ze boi sie ze mnie nie zobaczy juz.
G: Ale jej musi zalezec na Tobie..
M: Taak, ja wiem ze zalezy..
G: To co zamierzasz zrobic?
M: Hmm, Bede, Bede z nia........Poczekaj chwile (niewyrazne)
G: ok
M: I ona mowila dalej "Ja chce tego co najlepsze dla Ciebie" Ja powiedzialem, cholera, Pozwol mi popelniac moje wlasne bledy, Jesli to blad, to ok, jesli nie , tez ok..ale po prostu...
G: Jak to jest, ze ludzie sa tacy troszcacy sie o Ciebie Michael? Masz wielu ludzi ktorzy naprawde Cie kochaja..I chca dla Ciebie jak najlepiej, nie jestes sam.
M: To nie ma znaczenia, Ja (niewyrazne), moje wlasne wybory, moje wlasne decyzje.
G: Ale powiedz mi cos. Wiesz co?, mowiles mi wczesniej ze jestes najsamotniejsza osoba..
M: Jestem!
G:Wiec dlaczego mozesz taki byc, skoro jest tyle ludzi dookola?
M: Dlatego ze ja nie KOCHAM tych ludzi! Ja chce z kims byc! Chce wiedziec na czym polega zwiazek zanim umrę!, nie mozesz tego zrozumiec dziewczyno?
G: Tak , moge.
M: Ja nigdy nie mialem..To znaczy bylem z Tate. Bylem, to znaczy nie z..ale bylem z Tate. Myslalem ze bylem z Diana, ale to bylo tylko w mojej wlasnej glowie..
G: Byles malym chlopcem.
M: Wiem, nigdy nie mialem prawdziwego zwiazku, moi bracia sie ozenili...Moi bracia mieli dziewczyny, a ja nigdy tego nie mialem na prawde.
G: Jak dlugo Ci zajelo zeby wyleczyc sie z Diany?
M: Lata...Od cholery czasu. Ja chce tylko wiedziec jak to jest, dziewczyno. Miec prawdziwy zwiazek z kims kto nie chce mnie dla tego kim jestem. Zebym nie musial sie caly czas ogladac za ramie...
G: Z kims kto nie ma ulterior motywu?
M: Tak, z kims kto mnie nie wypytuje..Mam na mysli (niewyrazne) Ja nie....i..i..jak powiedziala La Toya w swojej ksiazce, ona powiedziala ze albo ja sobie znajde kogos kto za cholere nie wiem kim jestem, albo kogos czyja kariera jest tak samo wazna jak moja albo taka sama..
G: Noo, tak samo wazna dla obojga..
M: Co ja mam zrobic? Ja nie chce umrzec i nie wiedziec jak to jest miec prawdziwy zwiazek z kobieta albo jak to jest byc zaangazowanym..Ja..Ja bylem zaangazowany, ale my nigdy nic nie zrobilismy..nigdy tak na prawde nie uprawialismy seksu..
G: Ale to byla Twoja decyzja, nie jej, mam na mysli..
M: Ale dziewczyno, moja dziewczyna miala "moj nos otwarty szeroko" ("she had my nose wide open" idiom afroamerykanski mowiacy o tym , ze on byl , mowiac delikatnie napalony na nią ;), okay, ona mogla przejechac ciezarowka przez moj nos.
G: (smiech) To najbardziej szalona rzecz jaka slyszalam!
M: To jest czarna rzecz! ( chodzi o to powiedzonko)
G: (smiech) Czarna rzecz? O co chodzi z tym nosem?Nie rozumiem jak moze byc Twoj nos szeroko otwarty?
M: Ja nie wiem, to jest po prostu..
G: Chodzi mi o to ze skads to sie musialo wziac, ktos to musial wymyslec. I ja sie po prostu zastanawiam, co ten ktos sobie myslal kiedy to wymyslal..
M: To jest, to jest "Czarna rzecz".
G: Ok (smiech)
M: Ale ja ją kochalem tak bardzo.....Boze
G: (niewyrazne)
M: Nie, nie, to bylo, to bylo..
G: Ale gdzie Tatuum i eeee..
M: Tate- spotykalem sie z Tate kiedy bylem mlodszy..( niewyrazne).Ona podeszla do mnie w klubie, i objela mnie..Ja bym dal jej pieniadze, bizuterie, dom , samochod, cokolwiek..i my nigdy nie zrobilismy wiecej, to bylo jak, no wiesz..
G: Michael, ona chciala Cie calego, chciala, chciala zwiazku...
M: Ale ona wiedziala jaki bylem, od poczatku...
Wydawlo mi sie ze ona nie chciala.
G: Hmm, ona pewnie miala nadzieje ze to sie zmieni (niewyrazne)
M: Nie, dopoki sie nie ozenie.,nie..
G: Ja to wiem, ale......jestem pewna ze cie kochala i ty ja tez.. przeciez byles z kims tyle lat..
M: Kochalem ja tak bardzo..Nie chialem zdac sobie z tego sprawy, Nie chialem tego zobaczyc i wiedzialem...ze ona nie grala czysto/serio, Wiedzialem to dziewczyno, wiedzialem to na pewno!
G: Nie uwazasz , ze to co cie w niej pociagalo, to bylo to ze ona byla taka silna osoba, i ze stala za Toba przeciwko Twojemu ojcu, i ze zawsze byla przy Tobie, czy to nie byl powod wiekszosci tego zauroczenia? Mam na mysli...bo ona jest strasza od Ciebie..
M: No, tak...

Ucieta rozmowa, nie ma dalej, przepraszam za ewentualne bledy, nie jestem anglista :)
kora22
Posty: 28
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 11:04
Skąd: Neverland :)

Post autor: kora22 »

super!!! dzięki wielkie!!!

jeśli ktoś by mógł te 2 pierwsze cześci jeszcze przetłumaczyć - Proszę!! (w imieniu swoim i innych, którzy nie bardzo wiedzą o co kaman ;-) .
Awatar użytkownika
Noemi.best
Posty: 358
Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
Skąd: z kątowni

Post autor: Noemi.best »

tlumaczenie czesci pierwszej wrzuce jeszcze dzis.

EDIT!
zaczelam czytac ta trzecia czesc i juz mam lzy w oczach ;( chyba musze to odlozyc na wieczor, az wyjde za pracy...
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
Urszula
Posty: 117
Rejestracja: śr, 29 lip 2009, 10:02
Skąd: Drawsko

Post autor: Urszula »

O matko ty moja, to porażające!
Kochany, samotny Misiek, ale mam nadzieję że z Lisą był szczęśliwy i doznał tego o czym tak marzył.
Jeszcze raz piękne dzięki KarolinaMandolina.

Dołączam się do prośby Kora22 o przetłumaczenie 1 i 2 części japrosic
ODPOWIEDZ