Jestem Kaja :)
Przyglądam Wam się już od ponad miesiąca i ciągle nie miałam odwagi dołączyć do Was.
Czemu?
Może bałam się jak zostanę zaakceptowana?
Czy bd mieć przyklejoną łatkę "ta po 25 czerwca".
Mam nadzieję, że nie

Chciałam Was lepiej poznać poprzez wypowiedzi wasze nastawienie do innych sposób wypowiedzi.
Otóż nie jestem osobą, która wcześniej nie wiedziała kto to jest Michael Jackson i nagle obudziła się, że ktoś taki był istniał i tworzył muzykę, świetną muzykę.
Przez moje dzieciństwo przewinęły sie teledyski i muzyka M.
Czytając temat "Co robicie żeby ukoić ból? :("
Przekonałam się , że są osoby na tym forum wyrozumiałe i nie oceniają nowych jako ofiar mody, bo to teraz jest akurat na czasie to bd Go słuchać i czytać wszystko (wliczając brednie) no bo w końcu mam "nowego idola".
Pozwolę przytoczyć sobie słowa aniona
Napisze szczerze dopiero po tym poście zdecydowałam się do Was dołączyć.aniona pisze:
Po-cichu pisze, żeby mówić. Chętnie, mam bardzo wiele do powiedzenia. Bo to wszystko jest dla mnie nowe, każda piosenka jest odkryciem i każda otwiera mi inne drzwi. Czasem są to drzwi do prostych, zapomnianych prawd ogólnych, a czasem do własnych zawalonych spraw, których sama z siebie nigdy nie ośmieliłabym się odgrzebywać. Dlatego jestem ogromnie wdzięczna za każde Wasze słowo. Ta autentyczna życzliwość, serdeczność i ciepło podziałały uzdrawiająco, czuję się znacznie lepiej. To pewnie nie koniec, jak wielokrotnie podkreślano, każdy we własnym tempie oswaja rzeczywistość. I zapewne czeka jeszcze wiele "górek i dołków". Ale rozmowa przynosi ulgę, więc jeszcze raz proszę, pozwólcie na nią. Każdemu. Szukanie wspólnoty i poczucia przynależności to takie dobre i naturalne pragnienie...
aniona
Mam nadzieję, że mnie zaakceptujecie.
POzdrawiam Saszka
