Kiedyś lubiłam rysować i myślałam, że nawet nieźle mi idzie, ale jak patrze na rysunki forumowiczów moja samoocena gwałtownie ulega zmianie. Nie wiedziałam nawet, że jest tu taki ogrom utalentowanych ludzi!
Jeśli nie możesz czegoś zmienić, musisz to znieść.
natasha92 a myślałam, że takie coś jak porozumienie się w myślach nie istnieje a jednak... wczoraj z bratem oglądaliśmy to zdjęcie i stwierdził, że tego nie narysuję, bo za trudne, a jednak ty mnie rewelacyjnie wyręczyłaś.
last.fm
"Cause Billie Jean is waiting there for you"
Rysunek z grudnia, hm..rysowałam go długo, z nadzieją, że jak nad nim dłużej posiedzę, to będzie bardziej podobny, trudno..marzenia się nie spełniają . To mój drugi portret w życiu, więc proszę o wyrozumiałość. Zwykle rysuję konie . Hm..teraz od dłuższego czasu się zbieram za narysowanie czegoś z ery BAD, ale jakiś słomiany zapał mam. Jak narysuję to wrzucę
Jakieś 3 godziny...
Nad strumykiem, na polach, z muzyką na uszach.
Sama w przemyśleniach. Wiedziałam gdzie jadę na rowerze ->
z plecakiem z książką, szkicownikiem i ołówkami.
Źle wykadrowane...ale za późno o tym pomyślałam...:(