Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Bejsa
Posty: 7
Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 21:13
Skąd: Opoczno

Post autor: Bejsa »

1995 MTV Music Awards Performance
Obrazek

Myślenie jest największym błędem jaki może popełnić tancerz. Musisz czuć!
Michael Jackson
Awatar użytkownika
tancerz
Posty: 1632
Rejestracja: sob, 23 lip 2005, 21:13
Skąd: Jarosław

Post autor: tancerz »

Bejsa pisze:1995 MTV Music Awards Performance
A może sprecyzujesz swoją wypowiedz :)?

UWAGA!!!
ZMIANA GŁOSOWANIA : jako, że wybieramy już podium od tej chwili NIE liczę głosu, przy którym nie będzie pełnej wypowiedzi dlaczego ten występ a nie dwa pozostałe ;). Niech wybór pierwszych 3 miejsc wniesie trochę dyskusji w te NO ;)
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Awatar użytkownika
pLaYmAn
Posty: 127
Rejestracja: śr, 11 mar 2009, 16:54

Post autor: pLaYmAn »

Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)

Ponieważ bardziej podobają mi się pozostałe występy nenene
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Skąd: Otwock

Post autor: Speed Demon »

1995 MTV Music Awards Performance
Speed Demon pisze:Ale ja np. już tłumaczyłem, mnie to naprawdę nie rusza. Zaczynałem swoją przygodę z MJem od okresu 79-89, oglądałem trasę Bad, szukałem demo i outtakeów, pokochałem go jako doskonałego wokalistę, mającego świetny kontakt z tłumem. Zamieniłbym MTV 1995 np na "Human Nature" z Brisbane z 1987 roku - MJ i śpiewająca publika - zatkało mnie na miejscu. Albo na "Heartbreak hotel" z Yokohamy - było miejsce na solówki na basie, na gitarze, na doskonały wokal i świetny taniec, który nie przeszkadzał w partiach wokalnych i nie wymagał playbacku. "Dangerous" mnie nie rusza jako wykonanie sceniczne (chociaż kocham ten utwór nad życie)
Speed Demon pisze:1995 MTV Music Awards Performance - Michael wyglądał wtedy po prostu beznadziejnie (jedyny raz, kiedy miał kiepską fryzurę), medley na początku to całkiem ciekawy pomysł, ale oczywiście z playbacku, jedynym plusem jest wejście Slasha. Moonwalk bez wykończenia. A całe show pokazuje głównie, jak doskonałym utworem jest "Dangerous". Generalnie przedkładam wokal live nad taniec. MJ mógłby kołysać się przy statywie jak rasowy wokalista i nie tańczyć, a nadal bym go kochał
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

1995 MTV Music Awards Performance

Pozostały perełki z Bad. Grammy z wybornym wstępem do The Way
You Make Me Feel
i niesamowitą końcówką Man In The Mirror...

A Another Part Of Me... śpiewane live. Nie róbmy jaj z pogrzebu i
nie dajmy wygrać występowi "śpiewanemu" z playbacka!
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Larsi
Posty: 325
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 21:52
Skąd: Tychy

Post autor: Larsi »

1995 MTV Music Awards Performance - ponieważ:
- kocham erę BAD'a
- nie toleruję playbacku - i tego, którego słychać, i tego, którego widać
- nie wzruszam się przy tym występie tak jak przy Grammy
- nie przepadam za YANA live
Awatar użytkownika
Eta
Posty: 284
Rejestracja: sob, 02 maja 2009, 19:11
Skąd: Szczecin

Post autor: Eta »

TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88 z bólem serca, bo wykonanie świetne (ten zadziorny wygląd Michaela i ta precyzja). Zostały już tylko trzy występy i to bardzo dobre występy, więc ciężko jest coś odrzucać. Jednak moim zdaniem w tej najlepszej trójce powinna być Dirty Diania zamiast tego. Pozostałe dwa performance po prostu uwielbiam. Another Part Of Me (Live In Wembley) nie dość, że jest śpiewane na żywo, to Michael był wówczas w wyśmienitej dyspozycji (podczas tej trasy), był taki żywiołowy i dość naturalny, widać,że występ sprawia mu radość i to jest tak energetyczne wykonanie. Natomiast występ z 1995 roku ma też swój urok, element zaskoczenia. TWMMF i MITM wypada przy tych dwóch występach po prostu słabiej, chociaż drugi utwór wprost uwielbiam i jest on niesamowity i Michael też wydaje się przeżywać tu silne emocje wykonując tę piosenkę, ale... na coś trzeba zagłosować.
[*][*][*] na zawsze w moim sercu
Awatar użytkownika
Annie Jackson
Posty: 178
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 23:55

Post autor: Annie Jackson »

1995 MTV Music Awards Performance

W związku ze zmianą zasad głosowania, głosuję ponownie i dodaję kilka słów od siebie.

Ciężko mi było wybrać. Uwielbiam choreografię i Dangerous oraz Michaela podczas wykonywania tej piosenki, a występ podczas
1995 MTV Music Awards Performance jest mistrzowski. Mimo tego strasznie razi mnie playback i reszta występu nie robi na mnie, aż tak wielkiego wrażania jak Grammy Awarads '88 - które mogę oglądać bez przerwy. Tam czuję emocje, które zawsze mi się udzielają. Another Part Of Me - śpiewane na żywo, ma moc i energię. Po prostu 1995 MTV Music Awards Performance przy tych dwóch pozostałych występach zmusza mnie do zagłosowania na niego.
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

tancerz pisze:TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)
głosuję, bo już czas. pozostałych dwóch występów nie dotykam.
poza tym myślę, że dosyć kiepskie połączenie utworów. TWYMMF jest tutaj idealne, perfekcyjne i cudowne (jak nie najlepsze w historii tego performa), ale Man In The Mirror mnie osobiście nie siada do końca. coś nie tak ze wszystkim, oprócz wykonania. dziwnie się rusza i nieadekwatnie się ubrał, poza tym wydaje mi się, że za bardzo przyaktorzył.

a ten, nie wydaje się Wam, że jakoś dziwnie go oświetlali? jakoś taki niepodobny do siebie troche. coś jak przy 'you were there'. nie wiem.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

z trojga dobrego... Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)
Występ z 88 - THYMMF jest takie... hmm zmysłowe :mj: do tego jeszcze MitM, zaś występ z MTV - jak napisał tancerz dla mnie to dopiero jest zabójca:) wspaniały występ, świetny układ - po prostu cudo :)
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Skąd: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

1995 MTV Music Awards Performance jak już wczesniej napisałam a uzasadnienie?
Poprostu nie mam serca dotykać takich pereł jak Another part of me( cały wizerunek Michaela z tego okresu- uwielbiam, spiewanie na żywo potęguje efekt całosci)
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)- nie głosuję na to ponieważ wykoannie Man in the Mirror rozkłada mnie na łopatki i przyprawia o dreszcze.
Dlatego 1995 MTV Music Awards Performance przy dwóch ,,sąsiadujących" wykonaniach dla mnie wypada ,,słabo", co nie zmienia faktu że występ też udany jak wszystkie ale trzeba cos wybrac...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
iza89
Posty: 62
Rejestracja: czw, 02 lip 2009, 19:21
Skąd: Neverland

Post autor: iza89 »

Wciąż nie zmienię zdania i głosuję na 1995 MTV Music Awards Performance
Występ jest świetny, jak każdy, ale wśród tych wybranych musiałam wybrać ten. Dużo playbacku no i Slash, który w pewnym momencie grał główniejszą rolę niż sam Michael
Obrazek
Shulamitka
Posty: 396
Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
Skąd: Rzym

Post autor: Shulamitka »

To i ja się dołączę do walki o podium...
1995 MTV Music Awards Performance - za lip sync!! Nie Grammy 88, ponieważ ten występ wydaje mi się mimo wszystko bardziej profesjonalny i dopracowany, Michael jest w nim bardziej skupiony, mniej cyrkowo-widowiskowy w tym negatywnym sensie.


Poza tym - nie głosowałam wcześniej, więc pewnie nie powinnam się odzywać, ale jak widzę, jak występy odpadły, to... :-o Jak można dopuścić tyle lip syncowania do podium?.. Ok, nie odzywam się......

EDIT: aha, nie napisalam dlaczego nie Another Part of Me nenene .. Nie napisałam, bo to wydaje mi się tak oczywiste, że nawet nie wiem, co napisać... Nie mam dziś głowy do pisania poezji na temat tego występu, więc pozwolisz Kaemie że Cię zacytuję:
kaem pisze:Dla mnie to niemal symbol Michaela- ten obrazek jest jednym z pierwszych jaki mi się pojawia w głowie, gdy mam pomyśleć o nim na scenie.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Awatar użytkownika
natasha92
Posty: 61
Rejestracja: wt, 30 cze 2009, 21:22
Skąd: Polska ;)

Post autor: natasha92 »

1995 MTV Music Awards Performance
Pisałam już kiedyś.. u mnie to już by dawno, dawno odpadło.. kiedyś myślałam, że lubię taki zlepek piosenek.. obejrzałam to raz i byłam zachwycona.. drugi raz już mniej a kolejne razy to już naprawdę nie chciało mi się oglądać.. Moim zdaniem to przy pozostalych dwóch występach się chowa i to w najgłębszy jaki jest zakamarek...
'Don't walk away' Michael!! [*] ;(
Obrazek
Awatar użytkownika
Jeanne
Posty: 323
Rejestracja: śr, 04 mar 2009, 14:33
Skąd: Starachowice

Post autor: Jeanne »

Zgadzam się z wypowiedzią Tancerza odnośnie występu MTV 1995. Toż to istny majstersztyk, wszystko tam jest idealne. I to naprawdę, przy takim przedstawieniu, ma małe znaczenie, że występ jest z PB. To jest mój numer 1 na wieki wieków amen.

Głos na TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88. MITM bardzo ujmujący, ale mi trochę cały występ psuje TWYMMF. Nigdy nie lubiłam wykonania tego utworu na scenie, nie lubiłam nigdy teledysku i nie lubiłam nigdy tego układu tanecznego! Może mi się zmieni. A piosenkę lubię, taka mała sprzeczność... ;-)
Zablokowany