Senna mara Michael Jackson
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
A ja miałam dzis strasznie dziwny sen. Śniło mi się, że Michael wywijał jakiś układ taneczny z jedną z pań z zespołu ABBA (niestety nie pamiętam z którą) Wyglądał tak jak wtedy, gdy występował z Britney w piosence "The way you make me feel". Cały czas się wywracali i śmiali się. To był całkiem miły sen.
W ciągu ostatnich kilku dni miałam trzy Michaelowe sny :
1. Mike rozmawiał z kimś i przeglądał jakiś skoroszyt/zeszyt/segregator czy coś w tym stylu. Rozmawiali, ale pamiętam tylko tyle, jak Mike powiedział "Mogę przyjechać do Polski. Nie ma problemu". Wtedy pomyślałam, że szkoda, że dopiero teraz to oglądam, bo przecież Mike mieszka teraz w Niebie. Otóż oglądałam jakieś video na telewizorze - nagrane jakieś 20 lat temu.
2. Pamiętam tylko tyle, że tańczyłam moonwalk'a przed jakąś osobą
3. Po dość długim kawałku o czerwonych koralach <?> , zmianie płci <:smiech: > i kłótni z jakąś kobietą szłam chodnikiem. Po prawej stronie była ulica, a po lewej sklepiki. I obok tych sklepików były takie jakby tablice postawione - takie, jak są np. przy restauracjach i napisane jest tam np. co jest polecane albo produkt dnia. Tyle, że w moim śnie było tam wypisanych z 6-7 tytułów piosenek Michaela i leciał teledysk jednej z nich. Na pierwszej Screme, a na drugiej ... jakaś piosenka Naomi Campbell. Śpiewała coś o Michaelu i leżała na podłodze wyrażając emocje i śpiewając, o odejściu Michaela jakąś szybką piosenkę A najlepsze jest to, że Naomi w ogóle Naomi nie przypominała
1. Mike rozmawiał z kimś i przeglądał jakiś skoroszyt/zeszyt/segregator czy coś w tym stylu. Rozmawiali, ale pamiętam tylko tyle, jak Mike powiedział "Mogę przyjechać do Polski. Nie ma problemu". Wtedy pomyślałam, że szkoda, że dopiero teraz to oglądam, bo przecież Mike mieszka teraz w Niebie. Otóż oglądałam jakieś video na telewizorze - nagrane jakieś 20 lat temu.
2. Pamiętam tylko tyle, że tańczyłam moonwalk'a przed jakąś osobą
3. Po dość długim kawałku o czerwonych koralach <?> , zmianie płci <:smiech: > i kłótni z jakąś kobietą szłam chodnikiem. Po prawej stronie była ulica, a po lewej sklepiki. I obok tych sklepików były takie jakby tablice postawione - takie, jak są np. przy restauracjach i napisane jest tam np. co jest polecane albo produkt dnia. Tyle, że w moim śnie było tam wypisanych z 6-7 tytułów piosenek Michaela i leciał teledysk jednej z nich. Na pierwszej Screme, a na drugiej ... jakaś piosenka Naomi Campbell. Śpiewała coś o Michaelu i leżała na podłodze wyrażając emocje i śpiewając, o odejściu Michaela jakąś szybką piosenkę A najlepsze jest to, że Naomi w ogóle Naomi nie przypominała
A ja miałam kilka snów z Michaelem po Jego śmierci. Szczególnie jeden był bardzo znaczący.
1.W moim śnie Michael siedział przy stole w bibliotece odwrócony tyłem do regałów a twarzą jakby do okna czy ściany. Bł ubrany na czarno i miał założone ciemne okulary takie duże w jakich czasem chodził. Mijali go czytelnicy ale nie zwracali na niego uwagi lub go nie widzieli.
I ten fragment snu jest najbardziej znaczący. Po śmierci Mj szukałam książki „Moonwalk”. Znalazłam ją w trzech bibliotekach ale wszędzie była niedostępna. W jednej była wypożyczona i trzeba było czekać na nią w kolejce, w drugiej pani powiedziała że ta książka została już dawno wypożyczona i jeszcze nie wróciła a w trzeciej pani powiedziała że książki nie ma. Ale i tak w dwóch bibliotekach gdzie jeszcze nie działa pełny system komputerowy postanowiłam jeszcze osobiście spytać o książkę. I wtedy przyśnił mi się MJ siedzący w bibliotece. Poszłam do jednej biblioteki i tam rzeczywiście książki nie było (ale była to wyp. muz. więc była mała szansa żeby się pani pomyliła udzielając mi informacji przez telefon) ale za to w drugiej trafiłam na bibliotekarkę, która na początku w ogóle nie kojarzyła tej książki ale po sprawdzeniu w systemie okazało się że jest taka książka w ich zbiorach (tylko system nie podaje jeszcze czy jest wypożyczona czy nie). Pani zaczęła jej szukać, ale nie było jej w tej kategorii gdzie powinna być według spisu. Ale pani nie poddała się, bardzo jej zależało żeby tą książkę znaleźć (a przecież nie miała info czy ona w ogóle jest w tym momencie w bibliotece, więc po sprawdzeniu że nie ma jej w danej kategorii mogła już dalej nie szukać a uznać że jej po prostu nie ma w tej chwili), sprawdziła ile ma stron żeby wiedzieć mniej więcej jakiej grubości jest i zaczęła przeszukiwać półki z innymi tematycznie książkami. I nagle niespodzianka: książka był włożona na półkę pomiędzy książki o innej tematyce (a gdy dwa dni wcześniej dzwoniłam inna pani powiedziała że taka książka w bibliotece jest ale nie w tym momencie i najwyżej można przyjść osobiście i zapisać się w kolejce...a ona tam była tylko w innym miejscu:)).
Potem w tym samym śnie przyśniło mi się że jesteśmy razem z M na zakupach, trzymał w rękach grubą niebieską kurtkę i pokazywał mi dużą niebieską metkę od kurtki.
A na końcu mi powiedział, że nie odpisuje na wpisy w księdze gości bo jest ich za dużo ale odpisuje na maile:) I na tym sen się skończył
1.W moim śnie Michael siedział przy stole w bibliotece odwrócony tyłem do regałów a twarzą jakby do okna czy ściany. Bł ubrany na czarno i miał założone ciemne okulary takie duże w jakich czasem chodził. Mijali go czytelnicy ale nie zwracali na niego uwagi lub go nie widzieli.
I ten fragment snu jest najbardziej znaczący. Po śmierci Mj szukałam książki „Moonwalk”. Znalazłam ją w trzech bibliotekach ale wszędzie była niedostępna. W jednej była wypożyczona i trzeba było czekać na nią w kolejce, w drugiej pani powiedziała że ta książka została już dawno wypożyczona i jeszcze nie wróciła a w trzeciej pani powiedziała że książki nie ma. Ale i tak w dwóch bibliotekach gdzie jeszcze nie działa pełny system komputerowy postanowiłam jeszcze osobiście spytać o książkę. I wtedy przyśnił mi się MJ siedzący w bibliotece. Poszłam do jednej biblioteki i tam rzeczywiście książki nie było (ale była to wyp. muz. więc była mała szansa żeby się pani pomyliła udzielając mi informacji przez telefon) ale za to w drugiej trafiłam na bibliotekarkę, która na początku w ogóle nie kojarzyła tej książki ale po sprawdzeniu w systemie okazało się że jest taka książka w ich zbiorach (tylko system nie podaje jeszcze czy jest wypożyczona czy nie). Pani zaczęła jej szukać, ale nie było jej w tej kategorii gdzie powinna być według spisu. Ale pani nie poddała się, bardzo jej zależało żeby tą książkę znaleźć (a przecież nie miała info czy ona w ogóle jest w tym momencie w bibliotece, więc po sprawdzeniu że nie ma jej w danej kategorii mogła już dalej nie szukać a uznać że jej po prostu nie ma w tej chwili), sprawdziła ile ma stron żeby wiedzieć mniej więcej jakiej grubości jest i zaczęła przeszukiwać półki z innymi tematycznie książkami. I nagle niespodzianka: książka był włożona na półkę pomiędzy książki o innej tematyce (a gdy dwa dni wcześniej dzwoniłam inna pani powiedziała że taka książka w bibliotece jest ale nie w tym momencie i najwyżej można przyjść osobiście i zapisać się w kolejce...a ona tam była tylko w innym miejscu:)).
Potem w tym samym śnie przyśniło mi się że jesteśmy razem z M na zakupach, trzymał w rękach grubą niebieską kurtkę i pokazywał mi dużą niebieską metkę od kurtki.
A na końcu mi powiedział, że nie odpisuje na wpisy w księdze gości bo jest ich za dużo ale odpisuje na maile:) I na tym sen się skończył
Haha a mi sie snilo, ze podczas tribute we Wiedniu na scene wyskoczyl ten dziadek (z pogrzebu, ten co to niby Michael poprzebierany) i zaczal spiewac. Rozebral sie, sciagnal maske i kto to byl ?
Michael Ludzie mdleli, zaczeli krzyczec, a Jermaine do niego podszedl i 'Michael? No bo my wlasnie koncert pozegnalny dla ciebie robimy.' a Michael na to 'O. No i ok. Zostane, pospiewam z wami, bedzie ok zobaczysz'.
Michael Ludzie mdleli, zaczeli krzyczec, a Jermaine do niego podszedl i 'Michael? No bo my wlasnie koncert pozegnalny dla ciebie robimy.' a Michael na to 'O. No i ok. Zostane, pospiewam z wami, bedzie ok zobaczysz'.
xx
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
Mi się śnił smutny sen.
Byłam w mojej staaarej podstawówce, ale moi koledzy byli w teraźniejszym wieku.
Na korytarzu szaro, pełno ludzi, bałagan, zamieszanie.
MJ siedzi na ławeczce, ja obok niego. Trzymam go pod rękę. Wyglądał identycznie jak w sądzie się wtedy wygłupiał. Żuł gumę. Miziałam jego włosy , buziaki dawałam, tuliłam się.... Wstał i powiedział, żebym dała mu z innymi się przywitać. Wtedy się rozpłakałam, przytulił mnie i powiedziałam że go kocham. I w tym śnie mi ulżyło[nie,nie zesikałam się ] , jakby kamień z serca spadł. I koniec.
Byłam w mojej staaarej podstawówce, ale moi koledzy byli w teraźniejszym wieku.
Na korytarzu szaro, pełno ludzi, bałagan, zamieszanie.
MJ siedzi na ławeczce, ja obok niego. Trzymam go pod rękę. Wyglądał identycznie jak w sądzie się wtedy wygłupiał. Żuł gumę. Miziałam jego włosy , buziaki dawałam, tuliłam się.... Wstał i powiedział, żebym dała mu z innymi się przywitać. Wtedy się rozpłakałam, przytulił mnie i powiedziałam że go kocham. I w tym śnie mi ulżyło[nie,nie zesikałam się ] , jakby kamień z serca spadł. I koniec.
my my baby blue
yeah i'm so jaded
and baby i'm afraid of you
yeah i'm so jaded
and baby i'm afraid of you
-
- Posty: 92
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 22:03
A ja dzisiaj miałam naprawdę dziwny sen,chyba przez to,że za bardzo myślę na temat tej rzekomo sfingowanej śmierci Michaela(oby to była prawda,wiem,oszalałam).
Otóż,śniło mi się,że byłam w Neverlandzie,w środku posiadłości.Stałam na schodach,z góry widziałam korytarz,było tak czyściutko,jasno,słonce zaglądało do okien,na dole kręciły się pokojówki i kucharki,które ciągle machały mi ręką.A ja tam stałam w bezruchu.I nagle widzę,że do drzwi wyjściowych skrada się mężczyzna identyczny jak Michael!!Na plecach trzymał pełno wieszaków z ubraniami Michaela.Zaczęłam krzyczeć,,Michael,Michael,zaczekaj!'',a On nagle zaczął uciekać,chciałam biec za Nim,ale nie mogłam się ruszyć ,stałam na górze i nie mogłam nogi ruszyć!Nagle wybiegła z kuchni kucharka i zapytała,,Co się stało?'',a ja mówię,,Michael tu był,proszę dogoń Go'',a ona na to,,To nie Michael,to był Peter Jackson(!?),ciągle wynosi Michaelowi rzeczy,ja myślę,że On żyje'' ... I koniec snu Masakra,dobiło mnie to :(
Otóż,śniło mi się,że byłam w Neverlandzie,w środku posiadłości.Stałam na schodach,z góry widziałam korytarz,było tak czyściutko,jasno,słonce zaglądało do okien,na dole kręciły się pokojówki i kucharki,które ciągle machały mi ręką.A ja tam stałam w bezruchu.I nagle widzę,że do drzwi wyjściowych skrada się mężczyzna identyczny jak Michael!!Na plecach trzymał pełno wieszaków z ubraniami Michaela.Zaczęłam krzyczeć,,Michael,Michael,zaczekaj!'',a On nagle zaczął uciekać,chciałam biec za Nim,ale nie mogłam się ruszyć ,stałam na górze i nie mogłam nogi ruszyć!Nagle wybiegła z kuchni kucharka i zapytała,,Co się stało?'',a ja mówię,,Michael tu był,proszę dogoń Go'',a ona na to,,To nie Michael,to był Peter Jackson(!?),ciągle wynosi Michaelowi rzeczy,ja myślę,że On żyje'' ... I koniec snu Masakra,dobiło mnie to :(
,,Just call my name and I'll be there '' ... So I call You - MICHAEL !!
Yes,I'm Believer :) L.O.V.E
PT <3
... POT jest HOT :D
Yes,I'm Believer :) L.O.V.E
PT <3
... POT jest HOT :D
A mi sie śniło że jestem w księgarni u siebie na osiedlu (w rzeczywistości księgarnia ta nie cieszy się dużą ilością kupujących bo nic w niej nie ma) i oglądałam książki tylko z ciekawości i zobaczyłam książkę Mike'a "Moon Walker" i sobie ją kupiłam i koniec snu potem z ciekawości poszłam do tej księgarni i faktycznie była książka tylko tyle że inna ale o Michaelu jednak nie zapamiętałam tytułu...
Michael you are not alone.!
Dziś w nocy miałam strasznie dziwny i bezsensowny sen, ale i tak opowiem.
Szłam sobie z rodzicami i bratem do domu, wracaliśmy od babci. No i ja tak sobie myślę, że na trasie This is it i pogrzebie jest motyw bajki. Otóż wymyśliłam (w śnie), że najpierw była 1-2 świnki morskie, potem jakieś inne małe zwierzątko (mogło być tego z 2-3 sztuki), a potem biały królik No i że ten "zestaw" zwierzaków cały czas się powtarza. Znaczy jeśli chodziło o This is it - te zwierzaki miały być na scenie (tyle, że miało być więcej tych "zestawów" składających się z prosiaków, małych zwierzaków i królika), a na pogrzebie też był jeden "zestaw" tych zwierzaków.
Ja zwariowałam Nie mam pojęcia o co w tym chodzi
Szłam sobie z rodzicami i bratem do domu, wracaliśmy od babci. No i ja tak sobie myślę, że na trasie This is it i pogrzebie jest motyw bajki. Otóż wymyśliłam (w śnie), że najpierw była 1-2 świnki morskie, potem jakieś inne małe zwierzątko (mogło być tego z 2-3 sztuki), a potem biały królik No i że ten "zestaw" zwierzaków cały czas się powtarza. Znaczy jeśli chodziło o This is it - te zwierzaki miały być na scenie (tyle, że miało być więcej tych "zestawów" składających się z prosiaków, małych zwierzaków i królika), a na pogrzebie też był jeden "zestaw" tych zwierzaków.
Ja zwariowałam Nie mam pojęcia o co w tym chodzi
- Trust in me
- Posty: 90
- Rejestracja: pn, 13 lip 2009, 20:44
- Skąd: Szkocja/ Wielkopolska
ja w zeszlym tyg mialam sen ktory oczywiscie pamietam tylko urywkowo, bylo w nim cos o reklamie Michaela, niby pepsi, ale nie jestem pewna bo ta reklama byla jakas inna, on tanczyl w czerwonym ubraniu, ja ogladalam w tv i on sie tam zmniejszal i zwiekszal, ale nie dokladnie pamietam wiec nie wnikam, najbardziej zapamietalam jednak ze w tym snie trzymalam Michaela za reke i to bylo takie realne, czasem sa takie sny kiedy dokladnie czuje sie zapach, dotyk itp i tak bylo, pamietam ta ciepla reke, ktora byla tak delikatna i krucha jak u dziecka....
- Billie Jaen
- Posty: 72
- Rejestracja: sob, 08 sie 2009, 13:43
- Skąd: Wronki
No mój sen był aż do przesady baaardzo miły. Krótki jak nie wiem co (tzn. nie wiem co mi się potem śniło, nie pamiętam). Otóż śniło mi się, że Michael hmmm całuje mnie po szyi ale to było tak realne, bo wiecie że w śnie zazwyczaj wszystko czuć jakby był na żywo działo się w danej chwili i na jawie, więc był tak realne że wszystko czułam (ten akurat taki był). Cały ranek się miałam a mam pidżamkę z Michaelem i pamiętam że pierwsze co na rano się obudziłam to spojrzałam na jego zdjęcie (na pidżamce) i mówie: "no wiesz?" ....ale nie nie zsikałam się nie <lol2>....fajny sen fajny hehe
"Wszystko co robię jest inspirowane przez ludzi. Lubię ich niewinność, ich czystość. Widzę Boga w ich oczach."MJYou be always in my heart...Kocham Cię ;*
Mi sie tej nocy śniło że siedzieliśmy w jakimś domu(?) Ja, Michael i Blanket. Oglądaliśmy TV i były 2 kanapy na jednej siedziałam ja i jakaś dziewczyna(?) a na drugiej Mike z Blanketem(Blanket trzymał głowe na Michaelu xD ) i potem Mike zaproponował żebyśmy poszli do parku, no więc sie zgodziliśmy wszyscy i poszliśmy xD On usiadł na takiego słonia i zaczął sie na nim huśtać xD i pamiętam tylko że spadł, ale nic mu sie nie stało. I potem szliśmy między blokami i jakieś Chinczyczki zobaczyły Mike'a i zaczeły sie drżeć itp. I zaczeliśmy uciekać. Potem jacyś goście też nas ścigali, bo chcieli złapać Michaela xD I go złapali Ale on ich zastrzelił tak jak z teledysku "Smooth Criminal" i Potem tylko poleciał teledysk Mike'a ale nie pamiętam jaki
Dziwny Sen...
Dziwny Sen...
Ostatnio zmieniony czw, 20 sie 2009, 12:03 przez MJ-fanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Billie Jean właśnie przypomniałaś mi mój sen sprzed kilku tygodni kiedy byłam nad morzem Dokładnie ta sama sytuacja mi się sniłaBillie Jaen pisze:Otóż śniło mi się, że Michael hmmm całuje mnie po szyi ale to było tak realne
Zwiedzałam w tym śnie rzymskie koloseum. Schodziłam po schodach i nagle Michael przemknął mi przed oczami. Wyglądał jak w "In the closet" w ogóle wszystko było w takich piaskowych kolorach. Bez zastanowienia pobiegłam za nim i potem siedzieliśmy już na którymś murku i on własnie całował mnie po szyi Dziwne to było, nie tylko ze względu na sam fakt ale to, że widziałam to z boku...nie mniej jednak, obdziłam się z takim bananem na twarzy, że potem pół dnia na plaży śmiac mi się chciało
"I close my eyes...just to try and see You smile one more time...but it's been so long now all I do is cry...can't we find some love to take this away...'cause the pain gets stronger every day...";(
Mi natomiast sie śniło że Mike przyjechał do Lublina trochę pozwiedzać tylko że był bez ochroniarzy i w jakimś zaułku go napadli i go okradli (widziałam to z boku) potem kiedy szłam do centrum handlowego "Plaza" zauważyłam Michael'a chowającego sie w krzakach wślizgnęłam sie tak a on patrzył na mnie z paniką jednak uspokoiłam go i powiedziałam że nie mam zamiaru mu nic zrobić ani wydać jakbym to chciała zrobić krzyczałabym na cały głos "Hej Michael Jackson sie chowa w krzakach.!!!" potem w streszczeniu Mike mi powiedział co sie stało i ja wpadłam na pomysł że pójdę do Cropp'a i kupie mu jakieś ciuchy on sie zgodził podał mi dokładne swoje wymiary a potem popędziłam do sklepu. Kupiłam mu skejtowską luźną bluzę szerokie spodnie czapeczkę z prostym daszkiem i kolorowe adidasy i okulary przeciwsłoneczne. Dałam mu a on szybko popędził do męskiej toalety zakrywając sie siatką z ubraniami. po czym poszłam za nim. Czekając przed kibelkiem na niego ujrzałam Mike'a sketa xd nikt go nie poznał potem poszliśmy na lody a on mi cały czas dziękował i że jest mi dłużny a ja sobie pomyślałam że nie ma ani grosza przy duszy przyjęłam go do siebie do domu (mieszkałam sama xd) przyjął zaproszenie i poszliśmy do mnie on zadzwonił ode mnie do swoich ochroniarzy ale powiedzieli że zjawią sie dopiero jutro. potem usiadł sobie na kanapie i oglądał bajki a ja pichciłam obiad ;) gdy usiedliśmy do stołu i Mike zaczął jeść ekscytował sie i mówił że jakie to pyszne ;) a ja wiedząc że jest wegetarianinem podałam mu kurczaka w marchewce xd potem pozmywałam a on mi sie przyglądał i westchną że chciałby żyć tak jak ja ;) a ja odparłam że to nic trudnego że przebierze sie za kogoś innego i zamieszka normalnie tak jak ja a potem był tylko śmiech (z tych ktorzy go nie poznali już po przebraniu xd) zaczęliśmy rozmawiać i się śmiać wieczorem poszłam się umyć a on po mnie usiedliśmy na kanapie i on mnie przytulił i podał mi do siebie numery tel i adres i przepustkę do jego posiadłości którą nosił w garniturze w którym był i powiedział żebym przyjeżdżała do niego kiedy tylko będę miała ochotę po czym jeszcze bardziej mnie przytulił i że będzie tęsknił za mną jak wyjedzie... Potem poszliśmy spać rano sie obudziłam i zrobiłam kanapki z dżemem i herbatę a potem przyszli jego ochroniarze i sie wtedy musiałam z nim już pożegnać i zaczęłam płakać on mnie przytulił pocałował w policzek potem w głowę i powiedział że na pewno kiedyś się jeszcze zobaczymy.. i wyszedł zamykając drzwi zobaczyłam że znalazł w moją kolekcję swoich płyt i każdą z nich podpisał "Dla mojego słońca Michael Jackson ;)" i koniec snu był długi bo i długo spałam i twardo xd
Michael you are not alone.!