Najsłabsze Ogniwo

[Oluksandra]

Głos na 1995 MTV Music Awards Performance .
Występ jest świetny, jak wszystkie, które zostały, ale uważam, że playback nie powinien wygrac.
Za dużo piosenek w tym wykonaniu, tak więc stawiam na jakośc, a nie na ilośc.

[_*Aga*_222]

Głosuję na 1995 MTV Music Awards Performance
Występ świetny, pokazuje Michaela jako genialnego tancerza, ale zgadzam się z Mandeyem

nie dajmy wygrać występowi "śpiewanemu" z playbacka!

Dlatego uważam, że powinien zająć zaszczytne 3 miejsce w naszym zestawieniu.

[Solange]

TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88
MITM mnie w tym wydaniu w ogóle nie porywa, poza tym jakieś problemy z 'wyciąganiem' wysokich tonów chyba słyszę i nie podoba mi sie 09:19 oraz podskoki. Oprócz tego do pozostałych występów czuję emocjonalne przywiązanie.

[polishblacksoul]

tancerz, co to za agitacja? :]
1995 MTV Music Awards Performance
Uzasadnienie?
Bo w "Another Part Of Me" jest radosc i realny, fantastyczny wokal. Natomiast wystep z Grammy jest numerem jeden i chyba nie trzeba uzasadniac dlaczego. Po prostu powala. A na dodatek gospelowa koncowka, ciary lataja!

[Liberian Girl]

W imieniu koleżanki AgnetaMJ głosuję na 1995 MTV Music Awards Performance

Jeśli chodzi o uzasadnienie, to uważam, że w przeciwieństwie do TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88 nie zasługuje na wyższe miejsce

[MJackson]

1995 MTV Music Awards Performance
Dlaczego ten?
Ponieważ TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88 uważam za najlepszy występ, a jeśli mam wybierać to wolę Another Part Of Me

[Lauren]

TWMMF & Man in the Mirror (Grammy '88)
Podoba mi się najmniej. Nie wspominając, że niektóre występy, które widziałam w czołówce już dawno odpadły, to bardzo nie podoba mi się ta wersja. Nie czuję tej magii co w Another Part Of Me i tych emocji, jak w Will You Be There. ; )

[Aisha]

Gos na TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88. Tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić, ale odpadło kilka występów, które robią na mnie znacznie większe wrażenie, choćby przecudne wykonanie Will You Be There na MTV 10th AP, a te które pozostały również podobają mi się bardziej.

- Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley) - bardzo dobrze zmontowany występ, świetne ujęcia zarówno Michaela, tancerzy, muzyków jaki i publiczności.
Jest dla mnie esencja tego wszystkiego co się działo na trasie Bad. Michael śpiewa na żywo, tańczy z niesamowitą energia, ma kontakt z publicznością, wygląda fenomenalnie. Strój z tego okresu też jest świetny, wszystkie te zapinki, sprzączki, klamerki wręcz uwielbiam.

- 1995 MTV Music Awards Performance
Jak już wspominałam da mnie to przede wszystkim fenomenalne
wykonanie Dangerous, gdzie każdy ruch, gest jest sprzężony z muzyką, gdzie nic nie dzieje się tu przypadkowo. A playback nie ma tu żadnego znaczenia.

[eda5555]

TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88
Bardzo lubię wykonanie TWYMMF, jednak MITM - mimo świetnego chóru gospel - mnie nie powala. I odpadły lepsze występy od tego - chociażby ,,Who's lovin you'', do którego zresztą mam ogromny sentyment.

[Axcel]

Moim zdaniem z tej trójki najlepsze jest jest Grammy 88, a najsłabsze Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley).

[okussa]

1995 MTV Music Awards Performance .

a to dlatego że TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88 od początku był moim faworytem na najwyższe miejsce podium, a Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley) jakby nie było jest na żywo.i patrzac na wasze glosy chyba wygra...

[daisy]

TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88
dla osoby postronnej MitM ciagnie sie w nieskonczonosc (sprawdzalam)

ale glownie dlatego glosuje, poniewaz nie wiem, jak mozna wyeliminowac MTV 1995 (Dangerous) - najlepszy wystep, jaki widzialam w ogole w MTV i w ogole nie ma zadnego znaczenia, czy Michael spiewa tam z playbacku, w ogole nie o to chodzi.

[homesick]

1995 MTV Music Awards Performance

perfekcyjny taniec, ok. Dangerous i Billie Jean rowniez bez zarzutu.

ale nie lubie takich podsumowujacych wystepow, pociete fragmenty, to miotanie sie po scenie na poczatku i zmiana utworow i konwencji co kilka sekund, troche jak nakrecany na baterie MJ jak najwiecej upchac do jednego wystepu i wszystko z podkladu. no i YANA jak kubel zimnej wody, a raczej bitej smietany po energetycznym Dangerous.

Another Part of Me taniec, spiew, spontanicznosc, same sie bronia, a z kolei Grammy to wystep idealny, z MITM przynajmniej w polowie zaspiewanym na zywo i to jak zaspiewanym, wykrzyczanym, wyskakanym z energia, ktora omal nie wystrzelila go z tych jego mokasynow ;]

[tancerz]

Runda 25 WYNIKI :

Głosowało 36 osób!!!!

Głosy :

Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley) - 6 głosów
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards) - 8 głosów

1995 MTV Music Awards Performance - 21 głosów !!!!!!!! I w ten sposób otrzymuje 3 MIEJSCE w NO najlepszy performance.
3 MIEJSCE należy się temu występowi jak najbardzoej choć sam myslałem o nim jako kandydata na 2 miejsce.



FINAŁ tak proszę Państwa doszlismy do ostatecznej decyzji. Który występ wygra ??!!!! Świetny występ na Grammy w 1988 roku czy Wspaniały występ w Wembley? ( kliknij na link by obejrzeć występ) :


TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)
Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)


Głosujemy na występ, który zasługuje na 2 miejsce w ten sposób wytypujemy 1 miejsce. GŁOSUJEMY do CZWARTKU do godz. 20:00 .

Mój Głos: Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley) zlepek tańców MJ jakos mnie nie przekonuje okej jest zajebiaszcze i zasługuje na podium ale jesli ma to być perforamcne wolę Grammy, dlaczego?Zobaczcie tylko jaką magię tam rozsiewa poprzez cien za kurtyna potem TWYMMF wspaniałe wyczucie czasu no i potem z tancerzami mmm miodzio. A potem na koniec MAN IN THE MIRROR. STAND UP STAND UP!!!!!!!!!!!!!!! AOOWWW!!!!!!!!!!!!!!!!! "MAKE A CHANGE" ... MJ FOREVER!!!!!!!!!!!!!! Te słowa kierował do nas cały czas aby zmienić świat należy zmienić najpierw samego siebie. Wspaniały występ, chciałbym aby wygrał....
Tak jak poprzednio uzasadnienie w końcu Finał :D!!!!!!!

[iza89]

Oddaję głos na Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley).

Oglądałam występ Grammy wiele razy i nadal mi imponuje, wciąż odkrywam coś nowego... no i Man In The Mirror - tyle w niej emocji musi być na 1. miejscu!