Halo LUBLIN - wita FF18
-
- Posty: 231
- Rejestracja: śr, 19 sie 2009, 21:23
- Lokalizacja: Lublin
Halo LUBLIN - wita FF18
Witam!
Pierwszy raz odwiedziłem to forum koło 20 lipca 2009.
właściwie trafiłem tutaj bo znalazłem piękne tribute dla MJ by tancerz na YT, postanowiłem zaglądac tutaj częściej bo zobaczyłem że wypowiadają się modrzy ludzie.. a nie to co na pudelku jakieś bachory piszą szukając sensacjii i wymyślając niestworzone historie na temat MJ. Tutaj zobaczyłem cytowane z nim wywiady (tłumaczone) i pięknie przedstawione fakty z jego życia
O jego śmierci dowiedziałem się przy odprawie promowej, czekałem z tatem
na prom i od jego kolegi dowiedziałem się że MJ zmarł...
co wtedy poczułem? chciałem skoczyć do wody w porcie.. ale próbowałem zapanować nad sobą, potem były 2 tygodnie w kopenhadze i ciągłe myślenie o nim.
około 16 lipca wróciłem do polski i od razu zacząłem czytac wszystko o nim.
Dosłownie wszystko więc po 1 dniu wiedziałem o nim więcej niż przed te ostatnie lata (czyt. poprzednie)
pomyślałem że świat stracił króla muzyki i nie tylko, jego stratę przeżyłem głębiej niż śmierć JPII
czym zajmuję się teraz?
mam 18 lat mieszkam w lublinie, jak można się domyśleć mamy teraz wakacje (czekam na 3 klasę liceum), zawsze w wolnych chwilach włączam YT i naśladuję kroki MJ, uczę się z filmików (pozdrawiam tancerz)
W przyszłości chciałbym nagrać filmik i wrzucić go tutaj.
Jeśli znajdzie się ktoś z lubina (najlepiej dziewczyna :D) chętnię pogadam o MJ i nie tylko :)
Pierwszy raz odwiedziłem to forum koło 20 lipca 2009.
właściwie trafiłem tutaj bo znalazłem piękne tribute dla MJ by tancerz na YT, postanowiłem zaglądac tutaj częściej bo zobaczyłem że wypowiadają się modrzy ludzie.. a nie to co na pudelku jakieś bachory piszą szukając sensacjii i wymyślając niestworzone historie na temat MJ. Tutaj zobaczyłem cytowane z nim wywiady (tłumaczone) i pięknie przedstawione fakty z jego życia
O jego śmierci dowiedziałem się przy odprawie promowej, czekałem z tatem
na prom i od jego kolegi dowiedziałem się że MJ zmarł...
co wtedy poczułem? chciałem skoczyć do wody w porcie.. ale próbowałem zapanować nad sobą, potem były 2 tygodnie w kopenhadze i ciągłe myślenie o nim.
około 16 lipca wróciłem do polski i od razu zacząłem czytac wszystko o nim.
Dosłownie wszystko więc po 1 dniu wiedziałem o nim więcej niż przed te ostatnie lata (czyt. poprzednie)
pomyślałem że świat stracił króla muzyki i nie tylko, jego stratę przeżyłem głębiej niż śmierć JPII
czym zajmuję się teraz?
mam 18 lat mieszkam w lublinie, jak można się domyśleć mamy teraz wakacje (czekam na 3 klasę liceum), zawsze w wolnych chwilach włączam YT i naśladuję kroki MJ, uczę się z filmików (pozdrawiam tancerz)
W przyszłości chciałbym nagrać filmik i wrzucić go tutaj.
Jeśli znajdzie się ktoś z lubina (najlepiej dziewczyna :D) chętnię pogadam o MJ i nie tylko :)
- dirty_alice
- Posty: 93
- Rejestracja: wt, 18 sie 2009, 22:33
- Lokalizacja: Poznań
Hej, witamy.
Ja śmierć MJ'a przeżyłam bardziej niż śmierć kogokolwiek z mojej rodziny i także ze świata.
Cóż teraz czuję, żę Michael jest bardzo blisko i wszystko widzi.
Co do stron z plotkami...
Tia... pudelek, plotek, kozaczek itp. to starszne potrale
Oni i ludzie którzy przysyłaj im e-mail'e z "newsy'ami" są poprostu żałośni, dlatego zaglądam tam czasem, żeby się pośmiać.
Pozdrawiam ;**
Ja śmierć MJ'a przeżyłam bardziej niż śmierć kogokolwiek z mojej rodziny i także ze świata.
Cóż teraz czuję, żę Michael jest bardzo blisko i wszystko widzi.
Co do stron z plotkami...
Tia... pudelek, plotek, kozaczek itp. to starszne potrale

Oni i ludzie którzy przysyłaj im e-mail'e z "newsy'ami" są poprostu żałośni, dlatego zaglądam tam czasem, żeby się pośmiać.

Pozdrawiam ;**

Whatever happens, don't let go of my hand...


witam!
o smierci MJ dowiedzialam się równiez na wyjezdzie. wiecie, ze 2 dni po smierci pod całą wiezą Eiffla zgromadzily sie tłumy, wszyscy w kapeluszach, z transparentami, płaczący na klęczkach i zawodzący! nigdy tego nie zapomne. i nie zapomne tez moich łez z tamtej wycieczki... do dzis mam takie napady ze rycze non stop.
MJ z Tobą!
o smierci MJ dowiedzialam się równiez na wyjezdzie. wiecie, ze 2 dni po smierci pod całą wiezą Eiffla zgromadzily sie tłumy, wszyscy w kapeluszach, z transparentami, płaczący na klęczkach i zawodzący! nigdy tego nie zapomne. i nie zapomne tez moich łez z tamtej wycieczki... do dzis mam takie napady ze rycze non stop.
MJ z Tobą!
-
- Posty: 74
- Rejestracja: śr, 19 sie 2009, 16:04
Ja również przeżyłam bardzo śmierć MJa.
Chyba bardziej niż śmierć mojej babci i dziadka.
Wiem, że to może trochę głupio brzmi,
bo Michael to w sumie osoba, z którą
nie miałam nigdy żadnego kontaktu, nawet wzrokowego,
a czuję, że jest bardzo bliską mi osobą
i pragnę aby był przy mnie w każdej chwili mojego życia.
Witam ;]

Chyba bardziej niż śmierć mojej babci i dziadka.
Wiem, że to może trochę głupio brzmi,
bo Michael to w sumie osoba, z którą
nie miałam nigdy żadnego kontaktu, nawet wzrokowego,
a czuję, że jest bardzo bliską mi osobą
i pragnę aby był przy mnie w każdej chwili mojego życia.
Witam ;]


-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt, 07 sie 2009, 2:08
- Lokalizacja: Lublin
Hej, hej! Ja też jestem świeżo upieczonym MJ maniakiem
Witamy, witamy. Dobrze, że Lublin, bo jak narazie dwie osoby są z tego miasta. Poznawanie Michaela jest takie wspaniałe, prawda? Dopiero wtedy widać jak dobrym był człowiekiem. Mam pyt. Czy ktoś z Was zastanawiał się nad piosenką Who is it? Jak myślicie dla kogo ją napisał... 


Szukam siebie poprzez nowe możliwości artystyczne.