Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Wczoraj miałem okazję obejrzeć świetny film w reżyserii Marka Hermana, Chłopiec w pasiastej piżamie / The Boy in the Striped Pajamas. Muzyka James Horner.
Lata 40-te, czas wojny. Bruno ma 8 lat mieszka w Berlinie razem z siostrą i rodzicami. Jednak pewnego dnia rodzina przenosi się na wieś, aby towarzyszyć ojcu – niemieckiemu oficerowi - w jego nowej pracy. Bruno łamie zakaz opuszczania nowego domu i poznaje okolicę. W ten sposób zaprzyjaźnia się ze Szmulem – chłopcem, który mieszka w innym, nieznanym świecie za kolczastym ogrodzeniem...
Bardzo smutny film ukazujący narastającą przyjaźń dwójki chłopców z holokaustem w tle. Nie jeden raz łzy cisnęły się do oczu. Nie chcę zdradzać szczegółów, by nie psuć seansu osobom, które chcą zobaczyć film. Jak ktoś ma ochotę popłakać w poduchę wieczorem... nie ma lepszego filmu w ostatnich miesiącach.
po raz którys oglądam sobie american pie 2 (wakacyjuna nuda :P) ale dopiero teraz zdałam sobie sprawe ze w scenie gdzie Jim sie przykleił sie do kasety i wacka leci cover Michaela ''Smooth Criminal'' film zapewne wszyscy znaja, cos dla ludzi z prymitywnympoczuciem humoru
When will this mystery unfold? serce pragnie uwierzyć, rozum nie daje na to zgody...
Wczoraj wieczorem przypadkowo skakałam po kanałach i natknęłam się niezwykle poruszający dramat psychologiczny "Dom z piasku i mgły".
Omijając już to, że to jeden z moich ulubionych gatunków, to klimat po prostu wprowadzał zamęt w głowie. Bardzo oryginalny, interesujący, smutny i raczej depresyjny ...
Genialna gra aktorska, zaskakująca fabuła i zwroty akcji. Ogromnie się zaangażowałam w 'związek' z bohaterami.
"Dom... " wywołał we mnie silne, mieszane, dziwne, sprzeczne emocje.
Ja wczoraj, zupełnie przypadkowo, włączyłam TCM i trafiłam akurat na bardzo starą wersję Czarnoksiężnika z krainy Oz (rok 1939).
Nigdy wcześniej go nie oglądałam i przyznam, że niesamowicie mnie wciągnął, mimo że ta powieśc jest mi dobrze znana.
Dzięki temu filmowi spodobało mi się stare kino.
Czterech dobrych kumpli wyrusza na wieczór kawalerski do Las Vegas. Następnego ranka dopada ich kac-gigant, przyszły pan młody znika, a pozostali nie pamiętają, co się stało. Wyruszając na poszukiwanie kolegi, odkrywają, że jeden z nich poślubił striptizerkę, drugi miał doświadczenie homoseksualne, a wszystkich czterech ściga lichwiarz – bandyta.
"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
Ja ostatnio oglądałam film D.Lyncha "Mullholland Drive". Jak każdy jego film, jest bardzo pokręcony, ale jednak da się go racjonalnie wytłumaczyć;) Po obejrzeniu ma się natłok myśli. Dla ludzi, którzy lubią zagadki ;)
Kac Vegas. To był dobry film.. Też miałam ostatnio okazję go zobaczyc.
Jak ktoś wcześniej napisał,że american pie to film dla ludzi z prymitywnym poczuciem humoru(również kocham ten film),to myślę,że Kac Vegas można do tego podłączyć(zwłaszcza końcówkę). . ;DD
Ostatnio ogladam, tylko filmy z Paulem Newman, uwielbiam tego aktora/człowieka, bardzo zdolny aktor,swietna osobowosc, to sa filmy na bardzo wysokim poziomie,goraco polecam,mistrzostwo, jesli ma ktos ochote sie odchamic to takie filmy temu służa... w czwartek ogladalem Kotke na goracym blaszanym dachu, wczoraj postawiłem na kino akcji płonący wiezowiec, a dzisiaj sobie zapuszcze żadło....juz sie nie moge doczekac....uczta dla oka
Ps przed Newman mialem faze na komedie z Whoopi Goldberg, uwielbiam klasyki
marcia654 pisze:Ja ostatnio oglądałam film D.Lyncha "Mullholland Drive". Jak każdy jego film, jest bardzo pokręcony, ale jednak da się go racjonalnie wytłumaczyć;) Po obejrzeniu ma się natłok myśli. Dla ludzi, którzy lubią zagadki ;)
Chyba raczej nie da się go racjonalnie wytlumaczyć, to nie jest film dla ludzi którzy lubią zagadki, to raczej film który ma porwać myśli, poddać w zwątpienie widza, wystawić na próbe racjonalny i logiczny świat, który nas otacza, każda scena tego filmu zadaje wiele pytań, na które nie zawsze można odpowiedzieć.
ostatnio byłam w kinie na 'Miłość na wybiegu', polska produkcja. Film całkiem fajny :) Bardzo podobała mi się główna rola młodej aktorki - Karoliny Gorczycy.
Wczoraj oglądałam 'Dzień Szakala'. Pyszny ;) film. Stare dobre kino, nie nudzi ani przez chwilę. Zero efekciarstwa i bezsensownego łubudubu. W skrócie 140 min podglądania przygotowań do zleconego przez OAS zamachu na de Gaulle'a. Zleceniobiorcę ;) gra znakomity Edward Fox. Jeśli ktoś jeszcze nie widział, polecam.
SunsetDriver83 pisze:Ostatnio ogladam, tylko filmy z Paulem Newman, uwielbiam tego aktora/człowieka, bardzo zdolny aktor,swietna osobowosc
O, ja też go lubię. Np. w 'Żądle', 'Płonącym wieżowcu'.
marcia654 pisze:ten film da sie racjonalnie wytłumaczyć ;]
Tak? A zdradź nam tę tajemnicę. Ja pamiętam tylko moje ogólne skołowanie po tym filmie (a zagadki lubię ;p).
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I... Unforgettable, that's what you are.
Filmy Lyncha nie są bez sensu, jest w nich nie raz trochę zbędnych epizodów, żeby zmylić, zaskoczyć, ale one mają swoje wytłumaczenie, tzn nie które takie jak np lost highway może każdy interpretować na swój sposób,w nim jest wiele niedomówień, ale mulholland drive nie jest takim filmem, jego da sie racjonalnie wytłumaczyć! Jeżeli za pierwszym razem się nie zrozumie, to może za drugim albo za piątym!