Otoczenie a Michael
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Moja mama poprosiła mnie o biografie MJ i ja przeczytała ;) Chce nawet oglądnąć PHM.
Ojciec uważa że Michael był trochę 'stuknięty' i że brał jakieś psychotropy.. Próbuję mu to wybić z głowy.. Jedyne co jest pocieszające to że wie, że był chory na bielactwo nabyte.
A chłopaka cały czas przekonuje do MJ ;P
Ojciec uważa że Michael był trochę 'stuknięty' i że brał jakieś psychotropy.. Próbuję mu to wybić z głowy.. Jedyne co jest pocieszające to że wie, że był chory na bielactwo nabyte.
A chłopaka cały czas przekonuje do MJ ;P
I've come back to old good times...
'When you're performing,
you don't realise what you sound like
or how you're coming across.
You just open your mouths and sing'
'When you're performing,
you don't realise what you sound like
or how you're coming across.
You just open your mouths and sing'
- niespodzianka
- Posty: 383
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
- Skąd: Łódź / Warszawa
Jak byłam małym brzdącem, to u mnie w domu często rozbrzmiewała muzyka Michaela. A wszystko to dzięki mojej mamie. I mogłoby być tak różowo do tej pory, gdyby nie to, że jej upodobania muzyczne bardzo szybko się zmieniają, bo po krótkim czasie słuchania w kółko tego samego, zaczyna ją to nudzić i męczyć. I w ten sposób nawet z Jacksonem się pożegnała.
O ojcu nie warto wspominać, bo jego do muzyki w ogóle nie ciągnie (czego kompletnie nie jestem w stanie pojąć). Jeśli gra jakieś radio - to dobrze, jak nie - to też w porządku.
Rodzina ma raczej obojętny stosunek do tego, czego słucham i nie tylko o MJ'a tu chodzi. Chociaż ostatnio ciągle słyszę, że mogłabym przynajmniej raz na jakiś czas zmienić wykonawcę, bo jak się do któregoś przyczepię, to nie mogę się oderwać ;p
Całe szczęście przynajmniej jeśli chodzi o życie prywatne Michaela, nie twierdzą, że był pedofilem albo, że się wybielał. Wręcz przeciwnie - zawsze go bronią.
O ojcu nie warto wspominać, bo jego do muzyki w ogóle nie ciągnie (czego kompletnie nie jestem w stanie pojąć). Jeśli gra jakieś radio - to dobrze, jak nie - to też w porządku.
Rodzina ma raczej obojętny stosunek do tego, czego słucham i nie tylko o MJ'a tu chodzi. Chociaż ostatnio ciągle słyszę, że mogłabym przynajmniej raz na jakiś czas zmienić wykonawcę, bo jak się do któregoś przyczepię, to nie mogę się oderwać ;p
Całe szczęście przynajmniej jeśli chodzi o życie prywatne Michaela, nie twierdzą, że był pedofilem albo, że się wybielał. Wręcz przeciwnie - zawsze go bronią.
U mnie zawsze tata najbardziej czepiał się Michaela, drwił z Niego, czy jakoś wulganie nazywał. Mama za każdym razem gdy Go zobaczyła w TV, musiała wtrącić "Co on z siebie zrobił?" i gdy byłam młodsza, dopytywała się ciągle co w Nim widzę? Mój kochany brat też najeżdzał na Mike'a, ale raczej po to żeby mnie zdenerwować, niż z czystej nienawiści. Tylko mój dziadek, choć nie przepadał za Jego muzyką i w ogóle się Nim nie interesował, zawsze uważał Go za dobrego człowieka.
Teraz jest okej, nikt nie wnika w to, czego słucham i nikt nie komentuje tego, czego słucham. Po śmierci Michaela mama zmieniła zdanie w stosunku do Niego, zainteresowała się o czym śpiewał, z chęcią o Nim rozmawia, nawet Go broni. Szkoda, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale...
Wśród znajomych nigdy nie miałam nikogo, kto słuchał Jego muzyki. Albo niedowierzali, że Go lubię, albo się śmiali. Obecni znajomi słyszeli kilka piosenek, twierdzą że nie są złe, ale przeszkadza im Jego życie prywatne no i "wybielenie skóry".
Teraz jest okej, nikt nie wnika w to, czego słucham i nikt nie komentuje tego, czego słucham. Po śmierci Michaela mama zmieniła zdanie w stosunku do Niego, zainteresowała się o czym śpiewał, z chęcią o Nim rozmawia, nawet Go broni. Szkoda, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale...
Wśród znajomych nigdy nie miałam nikogo, kto słuchał Jego muzyki. Albo niedowierzali, że Go lubię, albo się śmiali. Obecni znajomi słyszeli kilka piosenek, twierdzą że nie są złe, ale przeszkadza im Jego życie prywatne no i "wybielenie skóry".
Just because you read it in a magazine
Or see it on the TV screen
Don't make it factual
Or see it on the TV screen
Don't make it factual
U mnie w domu tata nie chce w ogóle o nim słyszeć eh Mama uważa tak,jak reszta(że to pedofil itp.).Dziadek mówi,że nic o nim nie słyszał,a to dziwne,kiedy jest od Michaela o 10 lat starszy ;p.
Babcia popiera Michaela,ale nie mnie mówi że za bardzo wariuje
Szwagier nie słucha jego piosenek,ale ostatnio jak siedział na komputerze to puściłam płytę w wierzy to sobie nucił Black or White.:D A jak słucham Michaela piosenek i przechodzi przez pokój to krzyczy ,,Aoww!"
1 siostra to lubi jego piosenki,ale sądzi że wybielał sobie skórę itp.
Za to 2 siostra popiera mnie i nie patrzy na mnie krzywo,jak reszta
Nawet ją zaraziłam Michaelem i ściągneła sobie na komórkę 6 piosenek :D
Jeśli nie chodzi o rodzinę to mam jedną kumpele z pięciu,która go kocha tak,jak ja :p
Babcia popiera Michaela,ale nie mnie mówi że za bardzo wariuje
Szwagier nie słucha jego piosenek,ale ostatnio jak siedział na komputerze to puściłam płytę w wierzy to sobie nucił Black or White.:D A jak słucham Michaela piosenek i przechodzi przez pokój to krzyczy ,,Aoww!"
1 siostra to lubi jego piosenki,ale sądzi że wybielał sobie skórę itp.
Za to 2 siostra popiera mnie i nie patrzy na mnie krzywo,jak reszta
Nawet ją zaraziłam Michaelem i ściągneła sobie na komórkę 6 piosenek :D
Jeśli nie chodzi o rodzinę to mam jedną kumpele z pięciu,która go kocha tak,jak ja :p
"We can`t take it,
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
U mnie komentarz z ust ojca jest jeden"Znowu ten Jakson dała byś spokój jego już gryzą robaki " czy coś w tym stylu. Matka wcale nie rozmawia o nim, choć zawsze lubiała jego muzykę na pogrzebie stwierdziła "Zrobili z niego najgorszego człowieka na ziemi a teraz pomniki mu stawiają, co za fałszywi ludzie" Od tej pory nie rozmawiamy o nim. Zaś ojciec jest tak ciekawski że stale mi zagląda przez ramie, a ja już dostałam alergii. Doszło do tego że gdy tylko wkracza do pokoju ja wyłaczał internet i forum.
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
- karolinaonair
- Posty: 80
- Rejestracja: ndz, 09 sie 2009, 12:35
- Skąd: hollyłódź
Ja niedawno słuchałam Michaela z moim chrześniakiem. Ma 11 lat i był zachwycony Billie Jean i Smoth Criminal. Próbował nawet śpiewać Billie Jean.
Cieszę się, że można młodemu przekazać tę muzykę, zaszczepić ją. Ma tak wiele lat, a wciaż nie traci na aktualności. Jest wieczna. Kolejne pokolenia ją poznają
Z mamą dyskutowałyśmy dzisiaj o dochodzeniu. Moja mama była początkowo zdziwiona moim poruszeniem i tym jak bardzo wstrząsnęła mną śmierć Michaela. Zapytała tylko : co, wróciłaś do korzeni.
Teraz razem dyskutujemy o tym co sie stało.
Ja teraz dużo czytam i opowiadam jej o tym.
Cieszę się, że można młodemu przekazać tę muzykę, zaszczepić ją. Ma tak wiele lat, a wciaż nie traci na aktualności. Jest wieczna. Kolejne pokolenia ją poznają
Z mamą dyskutowałyśmy dzisiaj o dochodzeniu. Moja mama była początkowo zdziwiona moim poruszeniem i tym jak bardzo wstrząsnęła mną śmierć Michaela. Zapytała tylko : co, wróciłaś do korzeni.
Teraz razem dyskutujemy o tym co sie stało.
Ja teraz dużo czytam i opowiadam jej o tym.
"Kłamstwa biegną sprinty, prawda biegnie maratony" - Michael Jackson
- Dama Kameliowa
- Posty: 374
- Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52
Nikt z mojego otoczenia nie lubi Michaela. Moja mama zawsze pyta, jak to możliwe, że on mi się podobał, bo "przecież się sypał". Wszyscy wierzą w "wybielenia" ("-_-), pożal się Boże pedofilię (""""-_-).
Siostra mnie uważa za jakąś niedorobioną, bo Mike to moja pierwsza miłość (xDDD). Dziadkowie twierdzą, że oszalałam, rodziców nawet nie wspomnę.
Ale ja Go kocham. I nie ważne, co inni o Nim mówią, będę Go kochać zawsze, i nigdy o Nim nie zapomnę.
Siostra mnie uważa za jakąś niedorobioną, bo Mike to moja pierwsza miłość (xDDD). Dziadkowie twierdzą, że oszalałam, rodziców nawet nie wspomnę.
Ale ja Go kocham. I nie ważne, co inni o Nim mówią, będę Go kochać zawsze, i nigdy o Nim nie zapomnę.
- brzoskwinka
- Posty: 167
- Rejestracja: pt, 06 mar 2009, 21:05
- Skąd: wielkopolska
Muszę to z siebie wyrzucić...z góry sorry
Wiecie co mnie wkurza?
To, że nagle tyle osób zapałało wielką miłością do Michaela. Najczęściej skończy się to tak szybko jak się zaczęło. Nagle tyle osób okazało się być fanem, kocha jego muzyke no po prostu wielka miłóść. A przepraszam gdzie byli Ci ludzie np. podczas procesu o molestowanie, czy w chwilach kiedy z MJ było źle?? Wtedy często dało się słyszeć głupie komentarze typu "Dżekson?! O Boże przecież to pedał i zboczeniec któremu odpadł nos!! Jak Ty/Wy możesz/cie Go słuchać?!?!" Krew mnie po prostu zalewa kiedy dziś kiedy MJ nie żyje tacy ludzie okazują się wręcz fanatycznie wielbić Michaela...
Ja nie jestem święta i też miałam i mam takie momenty kiedy w moim życiu np. muzyka Chylińskiej czy np. Guano Apes była na topie(zresztą wychodzę z założenia że jakieś urozmaicenie musi być bo człowiek by zgłupiał słuchając 18 lat tylko Michaela ), ale MJ jest ze mną od dziecka, zawsze..bez względu na to czy robił zakupy w piżamie, spacerował przebrany za kobietę, miał gorszy dzień i wyglądał jak wyglądał czy też kiedy wydawał się być w świetnej formie przed This Is It. No ale bez przesady to co się ostatnio dzieje to istne pandemonium i nie mówię tylko o forum.
A jaka kasa z tego jest;/ ludzie zbijają majątki na MJ, wystarczy wejść na allegro, pamiętam jak z dziewczynami omawiałyśmy stroje na koncert, zastanawiałam się skąd wytrzasnąć taki strój jak miał MJ w "Smooth" a teraz proszę na allegro za 500 czy 800zł;/kubki, koszulki, plecaki, obrączki, obrazy malowane, laserowe od wyboru do koloru. Jak szukałam koszulki z Michaelem takiej naprawdę fajnej nie było a teraz...różne różniste..a nad morzem można oczopląsu dostać wręcz A ceny Moonwalku po prostu powalają na kolana...nawet 300zł szok ja za swojego dałam chyba 25 zeta. Ale jak to się mówi biznes musi się kręcić;/
Wracając do Michaela i Chylińskiej, miałam takie marzenie wiem, że nigdy by się nie spełniło ale marzyć można co nie
marzył mi się duet Jackson & Chylińska. Normalnie miodzio, taki delikatny MJ i charakterna Chyla
ehhhh
sorki za wywód, dobranoc
Wiecie co mnie wkurza?
To, że nagle tyle osób zapałało wielką miłością do Michaela. Najczęściej skończy się to tak szybko jak się zaczęło. Nagle tyle osób okazało się być fanem, kocha jego muzyke no po prostu wielka miłóść. A przepraszam gdzie byli Ci ludzie np. podczas procesu o molestowanie, czy w chwilach kiedy z MJ było źle?? Wtedy często dało się słyszeć głupie komentarze typu "Dżekson?! O Boże przecież to pedał i zboczeniec któremu odpadł nos!! Jak Ty/Wy możesz/cie Go słuchać?!?!" Krew mnie po prostu zalewa kiedy dziś kiedy MJ nie żyje tacy ludzie okazują się wręcz fanatycznie wielbić Michaela...
Ja nie jestem święta i też miałam i mam takie momenty kiedy w moim życiu np. muzyka Chylińskiej czy np. Guano Apes była na topie(zresztą wychodzę z założenia że jakieś urozmaicenie musi być bo człowiek by zgłupiał słuchając 18 lat tylko Michaela ), ale MJ jest ze mną od dziecka, zawsze..bez względu na to czy robił zakupy w piżamie, spacerował przebrany za kobietę, miał gorszy dzień i wyglądał jak wyglądał czy też kiedy wydawał się być w świetnej formie przed This Is It. No ale bez przesady to co się ostatnio dzieje to istne pandemonium i nie mówię tylko o forum.
A jaka kasa z tego jest;/ ludzie zbijają majątki na MJ, wystarczy wejść na allegro, pamiętam jak z dziewczynami omawiałyśmy stroje na koncert, zastanawiałam się skąd wytrzasnąć taki strój jak miał MJ w "Smooth" a teraz proszę na allegro za 500 czy 800zł;/kubki, koszulki, plecaki, obrączki, obrazy malowane, laserowe od wyboru do koloru. Jak szukałam koszulki z Michaelem takiej naprawdę fajnej nie było a teraz...różne różniste..a nad morzem można oczopląsu dostać wręcz A ceny Moonwalku po prostu powalają na kolana...nawet 300zł szok ja za swojego dałam chyba 25 zeta. Ale jak to się mówi biznes musi się kręcić;/
Wracając do Michaela i Chylińskiej, miałam takie marzenie wiem, że nigdy by się nie spełniło ale marzyć można co nie
marzył mi się duet Jackson & Chylińska. Normalnie miodzio, taki delikatny MJ i charakterna Chyla
ehhhh
sorki za wywód, dobranoc
- Trust in me
- Posty: 90
- Rejestracja: pn, 13 lip 2009, 20:44
- Skąd: Szkocja/ Wielkopolska
Ja nie wiem czy jest sens sie denerwowac. Jak rozpoznajesz takiego fana??? Iloscia postow napisana na forum, data wstapienia??? Ja np bylam jego fanka wczesniej, zanim umarl, ale na forum zalogowalam sie po smierci bo wtedy poczulam potrzebe porozmawiania, podzielenia sie swoim smutkiem. I pewnie wielu tak zrobilo. Kiedy byl proces nie mialam jeszcze podlacznego internetu, zeby siedziec tutaj i o tym rozmawiac. A co do tych ludzi, ktorzy sie tak z niego wysmiewali to watpie zeby nagle stali sie fanatykami. Bynajmiej ja sie jeszcze z takimi nie spotkalam, ktorzy z przesmiewcow stali sie kochajacymi fanami po smierci. Gorzej spotkalam tych co nadal maja zle zdanie o MJ. Mysle, ze Ci ktorzy stali sie teraz wielkimi "posmiertnymi" fanami po prostu dopiero zauwazyli Michaela, odkryli go, lepiej poznali. Czesto bywa, ze czlowieka docenia sie po smierci. Szkoda, ale takie jest zycie. Nie wszyscy maja ten sam gust i jada po tych samych torach. Jak dla mnie to lepiej pozno niz wcale i dobrze ze fanow Michaela jest coraz wiecej, oby tylko za miesiac czy rok nie przestali nimi byc!!!brzoskwinka pisze:Muszę to z siebie wyrzucić...z góry sorry
Wiecie co mnie wkurza?
To, że nagle tyle osób zapałało wielką miłością do Michaela. Najczęściej skończy się to tak szybko jak się zaczęło. Nagle tyle osób okazało się być fanem, kocha jego muzyke no po prostu wielka miłóść. A przepraszam gdzie byli Ci ludzie np. podczas procesu o molestowanie, czy w chwilach kiedy z MJ było źle?? Wtedy często dało się słyszeć głupie komentarze typu "Dżekson?! O Boże przecież to pedał i zboczeniec któremu odpadł nos!! Jak Ty/Wy możesz/cie Go słuchać?!?!" Krew mnie po prostu zalewa kiedy dziś kiedy MJ nie żyje tacy ludzie okazują się wręcz fanatycznie wielbić Michaela...
brzoskwinko, poczytaj sobie post "Wyznanie antyfanki" napisany przez dk997 w dziale Przedstaw się.
To pokazuje inne spojrzenie na sprawę.
A jeszcze z innej strony - nie ma obowiązku kochać MJ, interesowac się i przesiewać bluzgi rzucane przez media. Większość osób przyjmuje to co przeczyta na pudlu, szukając jedynie rozrywki, fanu. My akurat poznalismy MJ od tej nie_tabloidowej strony, ale - bądźmy realistami -wiele osób nie podejmie tego wysiłku.
Oczywiście, że część osób pokochała MJ owczym pędem i czas odsieje większość. Śmierć artysty zawsze powoduje wzmożone nim zainteresowanie, mnie też zainteresowały np. książki Kapuścińskiego dopiero po jego śmierci.
To pokazuje inne spojrzenie na sprawę.
A jeszcze z innej strony - nie ma obowiązku kochać MJ, interesowac się i przesiewać bluzgi rzucane przez media. Większość osób przyjmuje to co przeczyta na pudlu, szukając jedynie rozrywki, fanu. My akurat poznalismy MJ od tej nie_tabloidowej strony, ale - bądźmy realistami -wiele osób nie podejmie tego wysiłku.
Oczywiście, że część osób pokochała MJ owczym pędem i czas odsieje większość. Śmierć artysty zawsze powoduje wzmożone nim zainteresowanie, mnie też zainteresowały np. książki Kapuścińskiego dopiero po jego śmierci.
- brzoskwinka
- Posty: 167
- Rejestracja: pt, 06 mar 2009, 21:05
- Skąd: wielkopolska
-
- Posty: 48
- Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 16:30
- Skąd: Stargard Szczeciński
Hmmm Ja jestem taką osobą , która zainteresowała się Michaelem po śmierci(chociaż już kiedyś go słuchałam, zawsze gdzieś był tam). Myślę, że te osoby które się Nim teraz zainteresowały nie były jego antyfanami przed śmiercią. Dla tych ludzi Michael był neutralny. Nie wierze, że ktoś kto wyśmiewał Mika teraz go pokochał.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:11
- Skąd: UK/ Krakow
Jeszcze sie taki nie urodzil, ktory by wszytkim dogodzil
Prawda jest taka, ze jesli Ci ludzie ktorzy pokochali MJ po jego smierci, pisaliby teraz "dobrze ze pedofil umarl" i tym podobne bzdety , to dopiero bylaby afera !
Ludzie a coz w tym zlego ze ktos go teraz pokochal ??? Ja tam sie ciesze , im wiecej ludzi uwierzylo w niego i zechcialo sie dowiedziec prawdy o nim tym lepiej!
Mnie np bardzo ale to bardzo denerwuje, a wlasciwie boli jak ktos mowi rzeczy typu opinia ktora zacytowalam, jak ktos obnosi sie z nienawiscia do niego i to zarowno w realu jak i necie czy prasie.
To jest powod do zlosci , a nie to ze ktos go pokochal !
Prawda jest taka, ze jesli Ci ludzie ktorzy pokochali MJ po jego smierci, pisaliby teraz "dobrze ze pedofil umarl" i tym podobne bzdety , to dopiero bylaby afera !
Ludzie a coz w tym zlego ze ktos go teraz pokochal ??? Ja tam sie ciesze , im wiecej ludzi uwierzylo w niego i zechcialo sie dowiedziec prawdy o nim tym lepiej!
Mnie np bardzo ale to bardzo denerwuje, a wlasciwie boli jak ktos mowi rzeczy typu opinia ktora zacytowalam, jak ktos obnosi sie z nienawiscia do niego i to zarowno w realu jak i necie czy prasie.
To jest powod do zlosci , a nie to ze ktos go pokochal !
Promise me we'll always be
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Tak ale jak sama piszesz zawsze go broniłaś i słuchałaś jego muzyki , a ja mówie o ludziach którzy nigdy sie ani tym ani tym nie interesowali i obrzucali go błotem typu to pedał lub pedofil itp. a teraz latają za jego muzyką, śpiewją pieśni pochwalne, nagle wszyscy go kochali.
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
-
- Posty: 61
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:11
- Skąd: UK/ Krakow
Kermitek, ale takich osob tu chyba wiele nie ma. Zdecydowana wiekszosc tych co dolaczyla po 25 czerwca albo kiedys dawno go sluchala ( jak ja), albo miala do niego stosunek obojetny.
Albo ja cos przeoczylam
Albo ja cos przeoczylam
Promise me we'll always be
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me