Byliście świetni, bardzo mi się podobało i przez cały czas się na was gapiłam :D Oczywiście banana na twarzy miałam - to wspaniałe uczucie, kiedy wokół Ciebie znajdują się Majkelowi ludzie, tym bardziej, że osoby z mojego otoczenia Michaela nie słuchają - w swoim fanowaniu jestem wyśmiewana i samotna jak większość z nas, chociaż od dawna staram się przekonać znajomych do MJa.
Tak, wiem, że jeśli chodzi o reakcje, to bardziej zależało wam na zszokowaniu przypadkowych przechodniów - zszokowani to oni byli, ale na ich twarzach pojawiały się bardziej szydercze uśmiechy.
Ale nie przesadzajmy, wielu przystanęło, żeby was pooglądać, wyraźnie im się podobało - flash mob udany! ;) Naprawdę bądźcie z siebie dumni, gdybym tylko mogła przyłączyłabym się do was..
mega szacun!
