Filmiki z pobytu MJ'a w Polsce!! 1,5 GB Materiału!!

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

User avatar
girlfriend
Posts: 224
Joined: Thu, 19 May 2005, 12:19
Location: Toruń

Post by girlfriend »

W końcu udało mi sie ściągnąć cały dostępny materiał z Polski. :happy: :happy: Jezuuuuuuuuuuuu, jak zobaczyłam siebie o 9 lat młodszą to aż mi sie łezka zakręciła w oku...hehehe ( Moim skromnym zdaniem wyglądałam wtedy jak baaardzo nieletnia fanka, choć miałam już 18 lat... i ta grzywka glupija glupija glupija - na szczęście dojrzałam i pozbyłam się grzywki...hihihi). Ale tak na serio... materiał niesamowity...miałam go na VHS, ale trochę słabą kopię. Wielki dzięki Buszmen... japrosic japrosic japrosic . Co do Rapid to :nerwy: :zly: :nerwy: :zly: , ale warto było czekać.
Pozdrawiam wszystkich, którzy byli ze mną pod Marriottem, na Bemowie i w ogóle biegali ze mną po całej Warszawie: Lidke, Magdę, Ewelinę, Anetę i inne dziewczyny, z którymi niestety jakoś kontakt sie urwał. Może odnajdziemy sie na tym forum... Pozdrawiam
User avatar
Willy
Posts: 1473
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 21:08
Location: Szczecin

Post by Willy »

girlfriend wrote:Jezuuuuuuuuuuuu, jak zobaczyłam siebie o 9 lat młodszą to aż mi sie łezka zakręciła w oku...hehehe ( Moim skromnym zdaniem wyglądałam wtedy jak baaardzo nieletnia fanka, choć miałam już 18 lat... i ta grzywka glupija glupija glupija - na szczęście dojrzałam i pozbyłam się grzywki...hihihi).
A miałem się pytać czy może ktoś przypadkiem rozpoznaje się na tym materiale. Który plik i i jaki czas? :-) I gdzie są teraz te tłumy fanów.
User avatar
girlfriend
Posts: 224
Joined: Thu, 19 May 2005, 12:19
Location: Toruń

Post by girlfriend »

Jestem jestem...Byłam wtedy jestem teraz i będę zawsze...heheh Jejku co ja wtedy przezyłam glupija glupija glupija Płakałam jak dziecko kiedy przechodził obok mnie,a na koncercie stałam w pierwszym rzędzie, przy barierkach i miałam wrażenie, że Michael śpiewa tylko dla mnie...chore...co???? No cóż przeżycie nie zapomniane, szkoda tylko, że koncertu nie ma wydanego, bo kamera Michaela dość długo przy mnie stała, gdy "odpływałam" przy "You are not alone"...Pozdrawiam wszystkich fanów... :happy:
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

girlfriend wrote:No cóż przeżycie nie zapomniane, szkoda tylko, że koncertu nie ma wydanego, bo kamera Michaela dość długo przy mnie stała, gdy "odpływałam" przy "You are not alone"...
A co dzialo sie na scenie podczas YANA? Byla histeria? Czy spokoj i opanowanie fanki? Polka to byla wybrana z tlumu? Pamietacie takie rzeczy (pyt do wszystkich, ktorzy byli)?
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
User avatar
MJJ
Posts: 573
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 12:08
Location: Someplace Else

Post by MJJ »

Willy wrote: I gdzie są teraz te tłumy fanów.
Nie wszyscy, którzy stali wtedy pod Marriottem to byli fani.
Image
User avatar
girlfriend
Posts: 224
Joined: Thu, 19 May 2005, 12:19
Location: Toruń

Post by girlfriend »

cicha wrote:
girlfriend wrote:No cóż przeżycie nie zapomniane, szkoda tylko, że koncertu nie ma wydanego, bo kamera Michaela dość długo przy mnie stała, gdy "odpływałam" przy "You are not alone"...
A co dzialo sie na scenie podczas YANA? Byla histeria? Czy spokoj i opanowanie fanki? Polka to byla wybrana z tlumu? Pamietacie takie rzeczy (pyt do wszystkich, ktorzy byli)?
Moje odczucia były takie, ze dziewczyna była podstawiona... :surrender: nie szalała, była spokojna, mam wrażenie, ze była podobna do tej, która podczas YANA w Hamburgu podeszła do Michaela, ale nie wiem, nie ma 100 % pewnosci, byłam tak zapłakana, ze to cud, ze w ogóle coś widziałam. Wtedy mój fanatyzm sięgał zenitu, teraz inaczej przeżywam wszystko, co jest związane z Michaelem. Chyba dojrzalej, głębiej i po prostu spokojniej. Chociaż kto wie co ze mną działoby się gdyby nagle przede mną stanął ON!!!??!!! glupija glupija glupija
User avatar
żaba
Posts: 120
Joined: Tue, 06 Sep 2005, 22:47
Location: Gliwice

Post by żaba »

O rany jak ja strasznie żałuje, że mnie tam wtedy nie było! :surrender:
Mam nadzieje, że bede miała jeszcze kiedyś okazje przeżyć tą niezwykłą przygodę.... :nerwy:
Niech Wasze serca pozostaną otwarte!!!
User avatar
Jeanny100
Posts: 2389
Joined: Tue, 15 Mar 2005, 23:09
Location: z kątowni..

Post by Jeanny100 »

żaba wrote:O rany jak ja strasznie żałuje, że mnie tam wtedy nie było! :surrender:
Mam nadzieje, że bede miała jeszcze kiedyś okazje przeżyć tą niezwykłą przygodę.... :nerwy:
Mamy w takim razie tę samą nadzieję ;-)
Image
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
User avatar
M.Dż.*
V.I.P.
Posts: 2792
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 11:50
Location: gdzieś z Polski

Post by M.Dż.* »

cicha wrote:A co dzialo sie na scenie podczas YANA? Byla histeria? Czy spokoj i opanowanie fanki? Polka to byla wybrana z tlumu? Pamietacie takie rzeczy (pyt do wszystkich, ktorzy byli)?
Może to zabrzmi, jak świętokradztwo, ale.... zupełnie nie pamiętam, co się podczas "You are not alone" działo na scenie :wariat:
Pamiętam jednak, że przed koncertem, zanim jeszcze zaczęto występy support'ów, Wayne chodził ze swoimi ludźmi po scenie i kogoś szukał wśród publiczności. :knuje:
Chodzili tak od jednej strony sceny, do drugiej, pokazywali sobie ludzi palcami i nad czymś debatowali.
Miałam wtedy wrażenie, że próbują wypatrzeć jakąś fankę, która się nada żeby wpuścić ją na scenę.
Tak mi na myśl wtedy przyszło, że to o to chodzi :-)
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
User avatar
stokrotkaaa
Posts: 11
Joined: Wed, 26 Oct 2005, 18:13
Location: z Olsztyna

Post by stokrotkaaa »

Z relacji mojej starszej siostry na scene weszła przy YANA weszła jakas niemka która wczesnie rozmawiała z moją siostrą :mj:
Michael Jackson był w moim życiu od najmłodszych lat w wieku dwóch lat usłychałam pierwszy raz jego piosenkę i od tej pory jestem jego wielką fanką
Marta Wozniak
Posts: 35
Joined: Sun, 30 Oct 2005, 1:07
Location: Slask/Zaglebie

Post by Marta Wozniak »

Hej!
Z tymi fankami na YANA na koncertach-nic nie bylo ukartowane. Wayne naprawde szukal odpowiednich osob wsrod fanow. A, ze ma dobra pamiec-co MJ Power moze potwierdzic, bo swietnie Krzyska pamietal-to wybieral te fanki, ktore juz wczesniej widzial na koncertach. Milo z jego strony, ze go to obchodzilo. W ten sposob sporo moich znajomych bylo na scenie. I nawet jedna Polka-Anita-w Kilonii 13.06.97.
Marta
Post Reply