Dzień, w którym świat wstrzymał oddech

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Phoenix
Posty: 523
Rejestracja: czw, 27 sie 2009, 20:30
Lokalizacja: Bydgoszcz

Dzień, w którym świat wstrzymał oddech

Post autor: Phoenix »

(Nie znalazłam takiego tematu, jeśli takowy był, to proszę o usunięcie.)

Są dni w życiu każdego człowieka czy w historii świata, gdzie, ze względu na dziejące się wydarzenia, dokładnie pamiętasz co wtedy robiłeś. Jednym z takich dni z całą pewnością był 11 września 2001. To dzień, gdy wszystkie oczy zwrócone były na Nowy Jork. Ciekawi mnie, co pamiętacie z tego dnia? Jak dowiedzieliście się o ataku na USA? Czy pamiętacie, co wtedy robiliście? Zachęcam do dzielenia się wspomnieniami.

Ja zacznę. Gdy atak miał miejsce, było ok 15:30 czasu polskiego. Byłam wtedy w gimnazjum i brałam się za odrabianie lekcji. Włączyłam mały ruski czarno-biały telewizorek, który mama skądś dostała, żebym, chociaż na nim, mogła sobie oglądać ulubione programy. Jakoś nie zwracałam zbytnio uwagi, co było włączone. Telewizor po prostu sobie "chodził". Nagle zawołała siostra z sąsiedniego pokoju. Oglądała CNN. Pokazywali płonące wieże. To było dziwne. Jak coś takiego mogło się stać? A potem one runęły... Pentagon, Pensylwania, masa istnień ludzich zgasła jednego dnia. Potem specjalne wydania gazet z szokującymi zdjęciami... Dzień, który zawsze pozostanie w pamięci...
Obrazek
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Lokalizacja: inąd

Post autor: Talitha »

Dobry temat, dziś naprawdę trzeba wspomnieć o 11 września.
Dowiedziałam się o tym wydarzeniu, a raczej katastrofie trochę później niż wszyscy, ok. 19 polskiego czasu. Wracałam z zajęć w szkole tańca i znajomi mi powiedzieli. Wcześniej w ogóle nie oglądałam tv, nie miałam na to czasu, o niczym nie wiedziałam. Od razu po wejściu do domu włączyłam telewizor, pokazywali w kółko film obrazujący uderzenie samolotu w wieże i ludzi skaczących z okien. Przerażający widok.
Ostatnio zmieniony pt, 11 wrz 2009, 20:45 przez Talitha, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MJ4everify
Posty: 153
Rejestracja: śr, 12 sie 2009, 20:05
Lokalizacja: PL, ale serce zostało w Pradze:)

Post autor: MJ4everify »

Ja byłam wtedy mała, akurat wróciłam ze szkoły i babcia zawołała rodziców do pokoju (babcia miała jedyny telewizor w domu, to były czasy...) a ja pobiegłam za nimi. Nie miałam wyraźnego obrazu o co chodzi, ale wiedziałam, że to napewno coś strasznego. Do tej pory to pamietam.
Obrazek
Awatar użytkownika
po-cichu
Posty: 288
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 20:21
Lokalizacja: Łódź (podwodna)

Post autor: po-cichu »

11 września 2001. Jak sięgam pamięcią do tego czasu aż dziw mnie bierze, że czternastoletni człowiek mógł mieć tak zerowe pojęcie o świecie go otaczającym.
Pamiętam ten dzień dokładnie, a najlepiej z niego pamiętam to, że nie wiedziałam o co to całe zamieszanie! Jakiś pożar, katastrofa lotnicza, ale kurczę "co to znaczy, że nie wyemitują Big Brothera?!". Dzisiaj mi wstyd za samą siebie, ale że czasu cofnąć nie mogę, to przynajmniej mogę pośmiać się ze swojej dziecięcej naiwności:P
Myślę, że ten dzień zmienił wiele w ludziach. Chyba z resztą do tej pory nie do końca pozbieraliśmy się po tym dniu, ciągle jakaś pandemia strachu w nas panuje.
Niezależnie od kulis tej tragedii, zginęły ponad dwa tysiące niewinnych ludzi, którym w tym dniu z pewnością należy się pamięć.

[*]
Awatar użytkownika
mariolka
Posty: 253
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 18:39

Post autor: mariolka »

Ja chodziłam wtedy do liceum. Pamiętam, że jak przyjechałam ze szkoły zerknęłam na telewizor i się przeraziłam. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego dzieje się tak straszna rzecz. Na drugi dzień w szkole koleżanka z ławki płakała, bo jej siostra była akurat w Nowym Jorku i się nie mogła do niej dodzwonić. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
kasikMJJ
Posty: 49
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 21:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: kasikMJJ »

A ja pamietam siedzielismy przy stole ja jadlam i bylam bokiem do telewizora ogladalismy cos w tv. Nagle dzwoni telefon, to moja ciocia wola szybko ,zeby moja mam wlaczyla na tvn24 czy jakis tma kanal i pokazuja to. pamietam jak wtedy zamaralm dokladnie pamietam ten widok ktory ujrzalam w telewizorze pamietam trzymala lyzke czy widelec i z obrocona glowa i patrzylam , zahipnotyzowana tym wszystkim , jak moglo sie to stac , kto i dlaczego? to byl jeden z najstraszniejszych dni w moim zyciu bo wiele emocji kumulowalo sie we mnie w srodku,. Choc mialam wtedy 7-8 lat to pamietam ,ze wtedy wszystko dokladnie zrozumialam i nie moglam sobie poradzic z tmy ,ze ludzie moga byc tak okropni. To byl jakby moment wazny w moim dojrzewaniu... jako dziecko zaczelam pojmowac wiecej i jak zachowac sie w tej sytuacji. To bly ogromny smutek i zal i do tej pory gdy o tym mysle , ogladma to czuje cos dziwnego w srodku. Chyba jak kazdy.

A Mike wteyd byl po koncercie 30th Aniversary Celebration...
Keep The Faith
natasha007
Posty: 61
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 18:15
Lokalizacja: Kraków

Post autor: natasha007 »

Może byłam mała... Ale nigdy nie zapomnę dwóch walących się wież...
Do dziś przez te osiem lat (matko.! jak to szybko zleciało) stoi na parapecie (obok plakatu MJ ;)) mala podświetlana, szklana figurka z Nowego Jorku gdzie widać dokładnie dwie wieże i statue...
przywieziona pod koniec sierpnia 2001 roku...
Awatar użytkownika
Agnes:*
Posty: 103
Rejestracja: śr, 02 wrz 2009, 22:08

Post autor: Agnes:* »

Byłam wtedy w pierwszej klasie gimnazjum. Wróciłam do domu, zasiadłam do obiadu, poprosiłam moją mamę o włączenie telewizora oczywiście na , TVN24(od dziecka lubiłam śledzić wiadomości)i to co zobaczyłam wstrząsnęło moim dziecięcym światem. To było jedno z najgorszych przeżyć jakie można sobie wyobrazić. Pamiętam, że tego dnia bardzo długo siedziałam przed telewizorem, śledząc wszystkie wydarzenia po kolei. Jest to bardzo ważna data, o której nie powinniśmy nigdy zapomnieć...
Awatar użytkownika
spider865
Posty: 183
Rejestracja: pt, 03 lip 2009, 16:15

Post autor: spider865 »

Ja również pamiętam dokładnie ten dzień,
Wróciłem do domu ze szkoły, włączam TV, a na większości kanałach ten sam obraz, na początku nie wiedziałem co się dzieje, jakieś trzesięnie...? Dopiero powtarzające się słowa atak terrorystyczny, lecące samoloty i walące się wieże, przejęci reporterzy, wielki chaos skupiły moją uwagę i oglądało się to wszytsko z wielkim przejęciem. Na drugi dzień w szkole na historii (czy wosie) poruszony był temat zamachu. Mam również gazety zachowane z tego roku, ukazywały się specjalne wydania. Wiadomości oglądało się również przez kilkanaście kolejnych dni, to była zawsze pierwsza informacja w każdym serwisie.
Awatar użytkownika
asiek
Posty: 307
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 22:00
Lokalizacja: Katowice

Post autor: asiek »

byłam w pracy
kolega wspomniał, że w Stanach dzieją się jakieś cyt. "jaja". Samolot uderzył w budynek. To były pierwsze doniesienia wyczytane w Internecie, nie wiedzieliśmy o co chodzi i nie zwróciłam na to większej uwagi.

Wróciłam do domu, włączyłam TV ... i osłupiałam.
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

Obrazek
Awatar użytkownika
Kama
Posty: 426
Rejestracja: pn, 06 lip 2009, 19:04
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Kama »

pamiętam ten dzień dokładnie byłam wtedy w Hiszpanii, jechałam do Barcelony gdy usłyszałam w radiu o ataku. W Barcelonie w każdym sklepie i przy każdej wystawie tam gdzie były telewizory czy telebimy stali ludzie, niektórzy płakali to było przerażające. W dodatku za dwa tygodnie miałam wsiąść do samolotu, żeby wrócić do domu.
Obrazek
"You are not alone I am here with you Though we're far apart You're always in my heart"
Zawsze będziesz w sercu mym...
Awatar użytkownika
derozje
Posty: 355
Rejestracja: czw, 27 mar 2008, 20:04

Post autor: derozje »

To było dawno, a ja i tak pamiętam ten dzień jak wczoraj ...
Chyba wróciłam już ze szkoły, byłam z mamą w dużym pokoju i wtedy właśnie zaczęli mówić o tym strasznym zdarzeniu... Pamiętam też widok tych płonących wierzy, i te zdenerwowanie (tym bardziej że wtedy w NYC była moja siostra to pierwsza myśl aby nie byłojej w pobliżu...) Przykra sprawa ... :-/
Bo gdy zabraknie wśród nas miłości,
Kto powie jak naprawdę trzeba żyć ?
agusiaa_w
Posty: 459
Rejestracja: czw, 13 sie 2009, 14:30
Lokalizacja: Mała Aleja Róż

Post autor: agusiaa_w »

Ja byłam wtedy w liceum. Pamiętam to dokładnie, jak uderzył pierwszy samolot to myślałam (jak wszyscy), że to jakiś okropny wypadek, a potem uderzył drugi... Cos okropnego, do końca życia tego nie zapomnę...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
ioreta
Posty: 349
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 20:28
Lokalizacja: Siewierz / Łódź

Post autor: ioreta »

Pamiętam ten widok dokładnie: stoję przed tv w odległości 1 metra i patrzę, palą się Dwie Wieże. I ten dym... a później powtarzali to na okrągło. Nie rozumiałam jeszcze, jakie to będzie miało znaczenie w historii świata.

No a później, "dobry wujas" Bush wystąpił z odezwą do narodu, że się nie poddamy i dlatego zaatakujemy Irak (do dzisiaj nie wiem, co to miało wspólnego i po co ta wojna). Pamiętam, jak w liceum gadałam z koleżanką o tym, czy USA zaatakuje Irak czy nie. Jednak zaatakowali. Do dziś toczy się ta wojna, podobnie w Afganistanie. Nie rozumiem, po co giną tam polscy żołnierze. Po co giną tam jacykolwiek ludzie...

Ludzie są jednak obłudni. Po 1939 roku powiedzieli "Nigdy więcej wojny", a dalej się zabijają.

Ale jednak większe wrażenie niż 11 września zrobiła na mnie śmierć Papieża.
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Lokalizacja: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

Ja balam sie o Michaela, bo dzien wczesniej bylo przeciez MSG. Zastanawialam sie, gdzie byl w czasie atakow i jak zamierza sie ewakuowac z miasta. Czy sa z nim dzieci? A Liz Taylor? Balam sie o ludzi, ktorzy byli na jego koncertach. To mi wtedy najbardziej chodzilo po glowie, choc samo wydarzenie zrobilo na mnie oczywiscie przytlaczajace wrazenie. Caly dzien ogladalam wiadomosci i nie moglam w to uwierzyc.

Z tego co wiem MJ wyjechal z cala rodzina w wynajetym busie, ktorym pokonali cale stany do LA. Nie pamietam juz skad mam te informacje, chyba ktorys z braci mowil o tym w jakims wywiadzie.

[*]
ODPOWIEDZ