Spotkania fanów w Łodzi

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
Agnes:*
Posty: 103
Rejestracja: śr, 02 wrz 2009, 22:08

Post autor: Agnes:* »

Jestem Przerażona i Wstrząśnięta...
Awatar użytkownika
Dangerous_Dominika
Posty: 530
Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
Lokalizacja: Łodź ;D

Post autor: Dangerous_Dominika »

Maharet pisze: Zrobisz jak chcesz, skoro tak Cię Michael męczy....

Michael mnie nie moze męczyc bo wtedy okazałoby sie ze ostatnie lata mojego zycia poprostu przemeczylam a tak nie bylo.. mecza mnie ludzie ktorzy nie patrza na zycie innych przez co np. nie mam czasu na nic..i czasami tlyko ta odrobina szczescia ktora mam nei ratuje.. mecza mnie fani Michaela ktorzych przez ostatnie lata szukałam..a jak juz sa to zastanawiam sie czy wole zeby zyl nadal czy jednak wole tym fanow ktorzy wreszcie sie znalezli..


ps. nie wiem czy moje mowy dzisiaj sa spowodowane tym ze tak czuje czy tym ze jestem przemeczona..bo naprawde dzisiaj jestem ledwo zywa..
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Awatar użytkownika
Elen
Posty: 245
Rejestracja: sob, 29 sie 2009, 21:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Elen »

oj chyba powinnaś odpocząć, dłuuugo i porządnie :)
Wierz mi, każdy z nas nie ma zbyt dużo czasu na przyjemności. Jak przychodzę do domu o 18 to juz mi się naprawde nic nie chce...ale wchodzę na nasze cudne forum i od razu znajduje radość życia :)

Spróbuj cieszyć się małymi rzeczami, tym że słońce świeci, że masz kochanych ludzi w koło, że masz możliwość przeżycia kolejnego dnia, że nie ważne co by się nie działo ZAWSZE masz kogoś kto Cię zrozumie, pocieszy ale po prostu z tobą pomilczy (i nie ważne czy to będzie rodzic, rodzeństwo, ciocia, wujek, babcia, dziadek, narzeczony czy przyjaciółka) ZAWSZE jest ktoś kto Cię zrozumie :) A jak wszystko zawiedzie, to załóż słuchawki od mp3 na uszy, puść na cały regulator Will You Be There a później The way You make me feel i będzie czadowo :)

No i więcej uśmiechu na buźce :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Maharet
Posty: 342
Rejestracja: pn, 20 lip 2009, 15:01
Lokalizacja: tam tuż za rzeką tuż, tuż pola róż ...

Post autor: Maharet »

Po prostu z Twoich postów bije przemęczeniem, zblazowaniem i choroba wie czym jeszcze.

Dangerous_Dominika pisze:mecza mnie ludzie ktorzy nie patrza na zycie innych przez co np. nie mam czasu na nic..
- takie jest życie, ale trzeba sobie radzić nenene
To bardzo miłe, że męczą Cię fani, zapewne byłoby lepiej gdyby ich nie było.

Szczerze? Ja nigdy żadnych fanów nie szukałam. Dopóki Machael żył.
Dopiero, gdy zmarł ... no ktoś musiał to wypełnić, a jego fani są w tym najlepsi.
Aż tak bardzo nie potrzebowałam innych fanów, bo przecież miałam Michaela, który gdzieś tam sobie żył, ale był. (choć miło było spotkać kogoś, kto powiedział o nim jakieś miłe słowo)

Po tym wczorajszym stwierdzam, że MJówki działają teraz na mnie jak lekarstwo na całe zło, i absolutnie nie napisałabym niczego pt. "fani mnie męczą" Ale skoro Ciebie tak, to... przykro mi, ale trudno.


Basia - uciekamy do Warszawy?????????????????????? :smiech:
Ostatnio zmieniony pn, 21 wrz 2009, 23:40 przez Maharet, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
po-cichu
Posty: 288
Rejestracja: pn, 27 lip 2009, 20:21
Lokalizacja: Łódź (podwodna)

Post autor: po-cichu »

A ja sobie tak czytam i się śmieję :P I na tym poprzestanę;) Lubię jak mnie mięśnie twarzy i przepona bolą od śmiechu;) Lepsze, niż siłownia;)

Lena! Tak, tu i teraz! Zigi nas przygarnie, a u policji w sumie już mamy chody;) Tylko plis na przyszłość: BASIA, nie Baśka;)

PS: Fajnie, że jesteście!:)
Awatar użytkownika
Elen
Posty: 245
Rejestracja: sob, 29 sie 2009, 21:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Elen »

Maharet
podpisuję się pod prawie wszystkimi Twoimi slowami rękoma i nogami :)

Jak Michael żył (nie ważne, ze daleko ale był po prostu BYŁ) też nie szukała innych fanów a teraz potrzebuję Was jak Jego wtedy :)

Dominika, głowa do góry :)
Jesiennej depresji mówimy stanowcze NIE :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Moonwalker24
Posty: 71
Rejestracja: śr, 22 lip 2009, 22:53

Post autor: Moonwalker24 »

Wow widze ze przeżyłyście przygode niezwykłą :D
Wogóle to mignęłyście mi w tv na superstacji pokazywali Was :smiech:
Czyli w niedzielę można będzie juz kupić bilety.. muszę sie wyrwać na chwilke z pieleszy ksiażkowych... Jakoś się umówimy nie?
Obrazek
Awatar użytkownika
niespodzianka
Posty: 383
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Post autor: niespodzianka »

Ojej, ojej... :nerwy: Parę godzin tu nie zaglądałam, a teraz oczom nie wierzę. Myślę, że z Michaela nie można tak po prostu zrezygnować. Jak z żadnej innej miłości. Dominiko, jesteś pewna, że w ogóle byś chciała? Pstryk! - i już? Jesień Cię dopada, ale broń się przed nią ;)

Ja jestem bardzo szczęśliwa, że Was poznałam. To najlepsze, co przez ostatnie miesiące mi się przydarzyło. Wśród MJówek mam wreszcie poczucie, że są ludzie, którzy czują to samo. Ludzie, którzy rozumieją się wzajemnie, często nawet bez słów. Jest ktoś, kto nas połączył i przecież o to chodziło. Michael chciał jednoczyć ludzi. Udało się. We are the world and there's nothing that can't be done, if we raise our voice as one.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dunk
Posty: 89
Rejestracja: sob, 27 gru 2008, 0:03
Lokalizacja: Łódź/Pabianice

Post autor: Dunk »

Oj..
Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze czytając to wszystko .;)
Chciałabym mieć te kilka lat więcej i móc z wami jechać ;)
Naprawdę żałuję ,że nie miałam okazji was poznać osobiście ,
co mam nadzieje szybko się zmieni .
Nie wiem jak można mieć " tego " dość , dla mnie to wszystko jest takie piękne nie wiedziałam , że Michael tak łączy ludzi . To jest naprawdę cudowne !!
Obrazek
Madziula9
Posty: 99
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 13:59
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Madziula9 »

To co z tą niedzielą i biletami? ;-)

PS:Ale bałagan się zrobił w tym wątku
Awatar użytkownika
Dangerous_Dominika
Posty: 530
Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
Lokalizacja: Łodź ;D

Post autor: Dangerous_Dominika »

Maharet pisze:Szczerze? Ja nigdy żadnych fanów nie szukałam. Dopóki Machael żył.
Dopiero, gdy zmarł ... no ktoś musiał to wypełnić, a jego fani są w tym najlepsi.
Aż tak bardzo nie potrzebowałam innych fanów, bo przecież miałam Michaela, który gdzieś tam sobie żył, ale był. (choć miło było spotkać kogoś, kto powiedział o nim jakieś miłe słowo)

Po tym wczorajszym stwierdzam, że MJówki działają teraz na mnie jak lekarstwo na całe zło, i absolutnie nie napisałabym niczego pt. "fani mnie męczą" Ale skoro Ciebie tak, to... przykro mi, ale trudno.

wczesniej fanow Michael nie było widac i to jest fakt nie mowie ze ich nie było.. wchodziłam na to forum od kilku miesiecy prawie codziennie jak Michael wychodził w pidzamie to sie cieszyłam bo wiedzialam ze jest.. ale niestety nie miałam komu nawet o tym powiedziec bo gdy mowiłam Michael Jackson to słyszalm wybielony pedofil..
a teraz są fani i dobrze.. czesc z nich przypomniała sobie teraz ze był.. ale tak było, jest i bedzie.. dopiero myslimy o kims gdy odczuwamy jego brak.. ale wazne ze sa bo dzieki nim swiat nie zapomni Michaela ;D
I bardzo dobrze ze Wy jestescie łódzkie MJówki to jestescie fajne i wogole(koncze zeby nei było ze sie podlizuje) i teraz jak jestescie to juz mam te osoby do których dązyłam, ktore byly mi w pewien sposob potrzebne..i niestey jest tak ze jak sie juz cos "ma" to sie chce wiecej..tlyko problem jest w tym ze ja na dzien dzisiejszy nawet nie iwem co to jest to "więcej"
bo miało byc This Is It a bedzie tylko film ktory caly przepłacze(czego nie chce bo chce sie cieszyc z tego filmu a nie pałkac)

wczesniej miałam mase wolnego czasu ktory mogłabym zapełniac MJ czy MJówkami teraz niestety go nie mam (moj dzien wyglada tak wstaje-szkola-wracam-obiad-lekcje-i znowu musze isc na anglika wracam o 21-lekcje-i potem wypadałoby isc spac)niestey nie jest dosc silna psychicznie i taka presje trudno mi zniesc.. i głównie przez tą presje nie mogłam np. w ostatni weekend pojechac do Warszawy;/ bo tu nawet nie chodzi o to zebym sie nie wyrobiła ze wszystkim w sobote.. raczej potrzebowłam niedzieli zeby sie wyciszyc, uspokoic, sprobowac odpoczac...ale jak zawsze byłam przy czyms neizbedna..

pierwszy raz w życiu mam wielka pustke w sercu i niestety nawet te prawie trzy miesiace nie pomogły mi jej zapełnic.. i jest tlyko co raz gorzej...bo czas niektórych ran niestety nie lezy..i nie mowie tu tlyko o Michaelu bo zycie sie toczy caly czas a straty okazuja sie byc coraz wieksze.. i juz lepiej skończyć ten temat ktory niestety sama zaczęłam wiec go tez koncze..


------------------------
co do biletów to on sa sprzedawane od 27wrzesnia czyli niedzieli.. i do której godziny Bałtyk bedzie prowadził sprzedaz biletow w tym dniu?? moze ktosik wie?? co do niedzieli to proponuje godziny popołudniowe ;D tak zeby osoby z poza Łodzi mogły z łatwoscia dojechac i potem wrocic..
Ostatnio zmieniony wt, 22 wrz 2009, 15:55 przez Dangerous_Dominika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Awatar użytkownika
bettima
Posty: 100
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 12:01
Lokalizacja: Pabianice/Łódź

Post autor: bettima »

Super Dziewczynki, że wyjazd Wam się udał. ;-) Tak straaasznie żałuję, że nie pojechałam z Wami :beksa: Z wystawy za nic nie dało się umknąć. Przepraszam Was też bardzo, że nie poinformowałam ostatecznie czy jadę, ale mój komputer-grat odmówił posłuszeństwa na kilka dni, akurat w tej najważniejszej chwili (tak zresztą jest zawsze:/ )
Pooglądam sobie może chociaż fotki. A następnym razem gdybym znów wpakowała się w coś, co uniemożliwi mi spotkanie z Michaelem i MJówkami to proszę mi zasadzić porządnego kopniaka albo i dwa ! Moge na Was liczyć w tej sprawie ? ;-)
A...no i piszę się oczywiście na wspólne kupowanie biletów.

Pozdrowionka.
Madziula9
Posty: 99
Rejestracja: śr, 01 lip 2009, 13:59
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Madziula9 »

Dangerous_Dominika pisze: do której godziny Bałtyk bedzie prowadził sprzedaz biletow w tym dniu?? moze ktosik wie??
W niedziele ostatni repertuar jest o 18 więc pewnie do tej godziny będą sprzedawać bilety.

Może grupowy 11zł za osobe :smiech:

Grupowy**
11 PLN

** bilety dla grup powyżej 10 osób
Awatar użytkownika
Dangerous_Dominika
Posty: 530
Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
Lokalizacja: Łodź ;D

Post autor: Dangerous_Dominika »

Madziula9 pisze:W niedziele ostatni repertuar jest o 18 więc pewnie do tej godziny będą sprzedawać bilety.

Może grupowy 11zł za osobe

Grupowy**
11 PLN

** bilety dla grup powyżej 10 osób

to premiera i film puszczany tylko przez dwa tygodnie wiec spodziewałabym sie wiekszej kwoty..
ale grupowy..hmm..no grupa jest i to nie mała ;D
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Awatar użytkownika
Maharet
Posty: 342
Rejestracja: pn, 20 lip 2009, 15:01
Lokalizacja: tam tuż za rzeką tuż, tuż pola róż ...

Post autor: Maharet »

Dobra to teraz z innej beczki : ILE my tych biletów kupujemy???
znaczy ILE razy będziemy This is it oglądać??

Ach i ja mam małe problemy z dojazdem w niedzielę oczywiście... A może pojadę pociągiem??? Na fabryczny (ech...miłe skojarzenia, dzięki wspomnieniom z niedzieli/poniedziałku przetrwałam wszystko co mnie dziś spotkało) Ile może kosztować bilet?? hmmm

Ach no i oczywiście grupowy bilet byłby piękny ;-)
Chociaż trochę się boję tego seansu....

PS. Dominika, a ja nie odczułam, że fanów Michaela teraz "widać", ja to ich "widzę" tylko wtedy, gdy się z nimi umówię nenene MJowisko, Warszawa, nasze spotkanka, forum... a na co dzień obracam się wśród ludzi dla których temat nie istnieje...po prostu go NIE MA, jakby nic się nie zmieniło, jakby Michael NIE ISTNIAŁ nie ma ŻADNYCH nawet wzmianek o Michaelu, i poza MJówkami nadal nie znam innych fanów. Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś z tego towarzycha zapomniał, że ktos taki jak Michael Jackson zmarł.
Dlatego nie rozumiem, gdy piszesz o ogromnych ilościach fanów, których widać, bo u mnie tego po prostu NIE MA.
A z fanami przecież już mogłaś się spotykać wcześniej... Kinga MJowiska robiła za czasów, gdy mój internet był jeszcze w dżungli, siedział na drzewie i jadł banany nenene

PS2. bettima a my się nawet rozglądałyśmy za Toba na dworcu, bo nie wiedziałyśmy co i jak ....
ODPOWIEDZ