wiersze ....
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
wiersze ....
pod psychiczną presją ze strony Jeanny100 zdecydowałam się umieścić co nieco mojej twórczości. na razie chciałabym wam przedstawić wiersz o [dla?] MJ.
Wrócił, wrócił tam...
Ostatnia nuta nadal drga,
przejmujące przesłanie wisi w powietrzu.
Nie zmazano jeszcze wdzięku jego osoby,
żywe wciąż wspomnienie tańca.
Wygiętego w łuk ciała,
z niewiarygodną szybkością kręcącego piruetu.
Kurtyna już spadła,
jeszcze ostatni ukłon?
Odszedł bez pożegnania...
Ścierając łzę rozżalenia niewidocznymi palcami,
składa pocałunek na duszy, tuląc ją do siebie.
Sala nadal przepełniona jego energią,
która niczym epidemia ogarnia każdego swoją mocą.
On był impulsem, emocjami.
Pośredniczył między nami a magią.
Zaprosił nas do świata wyobraźni, piękna.
Teraz wrócił tam znów,
do świata naszych snów...
Wrócił, wrócił tam...
Ostatnia nuta nadal drga,
przejmujące przesłanie wisi w powietrzu.
Nie zmazano jeszcze wdzięku jego osoby,
żywe wciąż wspomnienie tańca.
Wygiętego w łuk ciała,
z niewiarygodną szybkością kręcącego piruetu.
Kurtyna już spadła,
jeszcze ostatni ukłon?
Odszedł bez pożegnania...
Ścierając łzę rozżalenia niewidocznymi palcami,
składa pocałunek na duszy, tuląc ją do siebie.
Sala nadal przepełniona jego energią,
która niczym epidemia ogarnia każdego swoją mocą.
On był impulsem, emocjami.
Pośredniczył między nami a magią.
Zaprosił nas do świata wyobraźni, piękna.
Teraz wrócił tam znów,
do świata naszych snów...
- SmoothCriminalistka
- Posty: 101
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 11:36
- Lokalizacja: Neverland
- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
hmm... bardzo wam dziękuję kochani 
Niczym dźwięk...
Uniesiony w swoim zapamiętaniu,
zapatrzony w otchłań swojej duszy,
zasłuchany w biciu swego serca.
Chłonący każdą nutę, melodię.
Zjednoczony w nieziemskim tańcu.
Zagubiony w sobie,
odnalazłszy się w dźwięku.
Wciąż za samym sobą goniący,
wciąż z własnym cieniem igrający.
Ciskający we wszystkich garściami uśmiechu.
Kołysał świat w swoich ramionach.
Pojawiał się niezapowiedziany,
odchodził bez pożegnania.
Pozostało ciche westchnienie,
kapelusz porzucony gdzieś na scenie,
reflektor wciąż rzucający mglisty blask.
Księżycowy pył jeszcze nie opadł,
a ostatnia nuta przejmująco drga...

Niczym dźwięk...
Uniesiony w swoim zapamiętaniu,
zapatrzony w otchłań swojej duszy,
zasłuchany w biciu swego serca.
Chłonący każdą nutę, melodię.
Zjednoczony w nieziemskim tańcu.
Zagubiony w sobie,
odnalazłszy się w dźwięku.
Wciąż za samym sobą goniący,
wciąż z własnym cieniem igrający.
Ciskający we wszystkich garściami uśmiechu.
Kołysał świat w swoich ramionach.
Pojawiał się niezapowiedziany,
odchodził bez pożegnania.
Pozostało ciche westchnienie,
kapelusz porzucony gdzieś na scenie,
reflektor wciąż rzucający mglisty blask.
Księżycowy pył jeszcze nie opadł,
a ostatnia nuta przejmująco drga...
- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
Wszystko jest muzyką
Na granicy nocy i dnia,
tańczy w świetle anielskim.
Błyszczącymi nićmi tka świat wyobraźni,
dla każdego z nas – osobną Nibylandię.
Poruszony rytmem kręci obrót,
jeszcze jeden, kolejny i kolejny.
Na moment przystaje na palcach,
przechodząc w inny stan swojego jestestwa.
Teraz wszystko jest muzyką:
szmer buta, świst przecinanego przez włosy powietrza.
Niewinny głos przebija się przez mur twojej duszy,
mówiąc 'baw się - żyjesz'.
Przyłącza się więc do zabawy z wszechświatem.
On - król serca, król muzyki, król życia.
Na granicy nocy i dnia,
tańczy w świetle anielskim.
Błyszczącymi nićmi tka świat wyobraźni,
dla każdego z nas – osobną Nibylandię.
Poruszony rytmem kręci obrót,
jeszcze jeden, kolejny i kolejny.
Na moment przystaje na palcach,
przechodząc w inny stan swojego jestestwa.
Teraz wszystko jest muzyką:
szmer buta, świst przecinanego przez włosy powietrza.
Niewinny głos przebija się przez mur twojej duszy,
mówiąc 'baw się - żyjesz'.
Przyłącza się więc do zabawy z wszechświatem.
On - król serca, król muzyki, król życia.
- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
Jak...
Jak pierwszy promień słońca
po długiej zimie.
Nadszedł niespodziewanie,
odszedł zbyt szybko.
Jak radość
z pierwszego uśmiechu dziecka.
Ogrzał całą duszę,
zgasł z pierwszym spotkaniem z rzeczywistością.
Jak piękny sen
dający wytchnienie po męczącym dniu.
Pojawił się z pierwszą gwiazdą,
znikł przed nadejściem świtu.
Jak przyjaciel, który po cichu
toczył twoje serce.
Nie prosił o dużo,
opiekował sie czule.
Jak mądry wędrowiec spotkany na drodze
uczył jak żyć, by być dobrym.
Pojawił się znikąd,
odszedł bez pożegnania.
Jak małe dziecko
zarażające uśmiechem.
Zbyt szybko dorósł,
zbyt długo tego nie rozumiał.
Jak czarodziej sceny
wokół, którego tworzy się aura magii.
Zbyt dużo chciał dać,
zbyt mało czasu mu dano.
Jak zagubiony
błądzący we mgle po omacku.
Nie znał drogi,
niespodziewanie dotarł do celu...
Jak pierwszy promień słońca
po długiej zimie.
Nadszedł niespodziewanie,
odszedł zbyt szybko.
Jak radość
z pierwszego uśmiechu dziecka.
Ogrzał całą duszę,
zgasł z pierwszym spotkaniem z rzeczywistością.
Jak piękny sen
dający wytchnienie po męczącym dniu.
Pojawił się z pierwszą gwiazdą,
znikł przed nadejściem świtu.
Jak przyjaciel, który po cichu
toczył twoje serce.
Nie prosił o dużo,
opiekował sie czule.
Jak mądry wędrowiec spotkany na drodze
uczył jak żyć, by być dobrym.
Pojawił się znikąd,
odszedł bez pożegnania.
Jak małe dziecko
zarażające uśmiechem.
Zbyt szybko dorósł,
zbyt długo tego nie rozumiał.
Jak czarodziej sceny
wokół, którego tworzy się aura magii.
Zbyt dużo chciał dać,
zbyt mało czasu mu dano.
Jak zagubiony
błądzący we mgle po omacku.
Nie znał drogi,
niespodziewanie dotarł do celu...
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
napisane pod wpływem filmu Xandera
Uwierz
Nie każ mu dłużej czekać,
pozwól by obsypał cię księżycowym pyłem.
Po prostu zamknij oczy.
Słyszysz? Widzisz jak się cieszy?
Jak śmieje się skacząc dokoła?
Dlaczego stoisz?
Przyłącz się, śmiało,
zobacz jak wyciąga do ciebie ręce.
Przecież nic ci nie zrobi.
Śpiewaj i tańcz jak on,
bądź beztroski i swobodny
jak wiatr pośród traw.
Tak bardzo pragnie twego towarzystwa,
dlaczego więc machasz do niego na pożegnanie?
Nie żyje? Co ty wygadujesz...
Przecież stoi przed tobą roześmiany,
patrzy czule na zachód słońca zachwycony jego pięknem.
Przytul go, zrobiło mu się smutno, że tak myślisz,
nie mów żegnaj, proszę - on żyje.
Jak to gdzie?
W twoim sercu,
siedzi tu cały czas.
Śpiewając anielskie pieśni,
czeka, aż zamkniesz oczy i wyszeptasz jego imię.
Trzyma swój pył cierpliwie,
obsypie cię nim kiedy będziesz smutny.
Rozjaśni twoje serce drobniutkimi kryształami,
prawda, Michael?
Idź - woła cię życie,
on tu poczeka.
Nie potrzebna ci jego obietnica,
musisz uwierzyć...
Uwierz
Nie każ mu dłużej czekać,
pozwól by obsypał cię księżycowym pyłem.
Po prostu zamknij oczy.
Słyszysz? Widzisz jak się cieszy?
Jak śmieje się skacząc dokoła?
Dlaczego stoisz?
Przyłącz się, śmiało,
zobacz jak wyciąga do ciebie ręce.
Przecież nic ci nie zrobi.
Śpiewaj i tańcz jak on,
bądź beztroski i swobodny
jak wiatr pośród traw.
Tak bardzo pragnie twego towarzystwa,
dlaczego więc machasz do niego na pożegnanie?
Nie żyje? Co ty wygadujesz...
Przecież stoi przed tobą roześmiany,
patrzy czule na zachód słońca zachwycony jego pięknem.
Przytul go, zrobiło mu się smutno, że tak myślisz,
nie mów żegnaj, proszę - on żyje.
Jak to gdzie?
W twoim sercu,
siedzi tu cały czas.
Śpiewając anielskie pieśni,
czeka, aż zamkniesz oczy i wyszeptasz jego imię.
Trzyma swój pył cierpliwie,
obsypie cię nim kiedy będziesz smutny.
Rozjaśni twoje serce drobniutkimi kryształami,
prawda, Michael?
Idź - woła cię życie,
on tu poczeka.
Nie potrzebna ci jego obietnica,
musisz uwierzyć...
- anula__1994
- Posty: 267
- Rejestracja: czw, 12 mar 2009, 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
...
Żeby nie spamować, powiem, że mnie po prostu zatkało.
To wszystko co we mnie siedzi, te wszystkie emocje, mogę określić dopiero po przeczytaniu takich wierszy... One mają jakąś taką moc... Pisze się praktycznie o niczym, o błahych sprawach, a wychodzi z tego tak wiele...
Dziękuję ;*
Żeby nie spamować, powiem, że mnie po prostu zatkało.
To wszystko co we mnie siedzi, te wszystkie emocje, mogę określić dopiero po przeczytaniu takich wierszy... One mają jakąś taką moc... Pisze się praktycznie o niczym, o błahych sprawach, a wychodzi z tego tak wiele...
Dziękuję ;*
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.'
Lew Tołstoj
I'm gonna make a change.
Lew Tołstoj
I'm gonna make a change.