Witam wszystkich!

W tym dziale 'Michael Jackson Polish Team Forum' możesz się przedstawić pozostałym MJówkom (czyli fanom z MJPT). Dział przeznaczony przede wszystkim dla nowoprzybyłych osób. Swoją przygodę z forum zacznij od tego działu, napisz o sobie, swoim fanowaniu... co uznasz za odpowiednie.
Awatar użytkownika
Lea
Posty: 7
Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 14:05

Witam wszystkich!

Post autor: Lea »

Ja też się przywitam. Mam na imię Ola. Mam 22 lata. Michaela uwielbiam od... 15 :) Na 7 urodziny dostałam od rodziców kasetę Michaela "Bad". Potem bez przerwy biegałam ze słuchawkami na uszach i wykrzykiwałam wszystkie piosenki razem z nim choć - jak nie trudno się domyślić - nie znałam słów. Do tego nie miałam za grosz talentu, więc rodzice chyba pożałowali prezentu, ale nie na długo ;) Potem załatwili mi pozostałe nagrania. W '96 - też na urodziny - kupili mi bilet na koncert na Bemowie!! Miejsca bardzo blisko sceny. Tato przez cały koncert trzymał mnie na barana. To był stanowczo najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostałam. Moja pasja dla Michaela osłabła nieco kiedy byłam w liceum. Wiadomo - czas buntu, szukałam nowych rzeczy. Jednak gdy wyprowadziłam się z domu znów zaczęłam regularnie wracac do wszystkich płyt Michaela.

Jego śmierć mnie zszokowała na pewno jak wszystkich - nie tylko fanów. Była dla mnie dodatkowym szokiem, ponieważ kilka dni wcześniej przeprowadziłam się do nowego mieszkania i gdzieś zapodsziało się pudło z jego muzyką. Do czasu odnalezienia zaginionych płyt postanowiłam ściągnąć ulubione piosenki z internetu. Ponieważ wiekszość jest moja ulubiona, to trochę się tego uzbierało. Następnego dnia w pracy wszyscy cały dzień słuchali po kolei utworów Michaela. Większość się ze mnie śmiała, że chyba jestem już troche za stara, żeby tak się przywiązywać do jednego wykonawcy (nie wiem co wiek ma tu do rzeczy), ale jakoś nikt nie protestował, a co chwilę ktoś sobie podśpiewywał pod nosem :)
Dzięń po tym, kiedy przyszłam do biura koleżanka się mnie zapytała czy słyszałam, że MJ nie żyje. Myślałam, że robi sobie ze mnie żarty :(

Od tamtego czasu nie słucham niczego innego. Jakoś nie mam ochoty słuchać niczego innego, także jak w samochodzie, w pracy (już na słuchawkach), w mieszkaniu ciągle towarzyszy mi głos Michaela. Kiedy jadę do domu, to mam już zakaz zbliżania się do wieży. Ostatnio namówiłam całą rodzinę, żeby obejżała ze mną płytę z koncertu z Bukaresztu. Wszyscy się popłakali kiedy Michael śpiewał Man in the Mirror. Nawet mój tato.

Michael Jackson był niesamowitym człowiekiem i jeszcze bardziej niesamowitym artystą. Był wizjonerem we wszystkich dziedzinach, które zgłębiał. Niestety za talent i sukces przyszło mu zapłacić ostateczną cenę. Myślę jednak, że teraz patrzy na nas i się uśmiecha widząc ile osób na całym świecie go kocha. W końcu powiedział kiedys w wywiadzie dla Oprah'y Winfrey, że jego marzeniem jest być kochanym gdziekolwiek pojedzie.
Obrazek

I'll never let you part - for you're always in my heart.
BettyBlue1982
Posty: 131
Rejestracja: wt, 12 maja 2009, 3:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: BettyBlue1982 »

Witamy na pokladzie, proszę opisz jak bylo na tym koncercie na Bemowie, bo normalnie niektórzy gryzą sobie palce ze złości, że tam nie mogli być:(
Bardzo dużo tu osób przybyło od śmierci Michaela
pozdrawiam i życzę owocnej wiedzy na forum i ciekawych dyskusji :mj: :mj: :mj:
"Możesz być, czymkolwiek chcesz
Po prostu przemień się w to czym myślisz, że zawsze mogłeś tym być
bądź wolny ze swoim tempem, bądź wolny,
Zrzeknij się swego ego - bądź wolny, bądź sobą!"

I love you MJ :*...
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Witamy na forum ;-)
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
Lea
Posty: 7
Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 14:05

Post autor: Lea »

Hej :)

Byłam dość mała, więc nie pamiętam całego koncertu. Pamiętam jak niesamowite wrażenie robiło otwarcie. Kiedy Michael wychodził z "rakiety kosmicznej". Kłęby dymu, krzyki tłumu. I Michael w swoim złotym stroju :) Pamiętam, że koło nas stała taka para w wieku ok 25 lat. Tzn stał chłopak. Dziewczyna przez cały koncert siedziała mu na ramionach, a ten chłopak usiłował namówić mojego tatę na zamianę :D Pamiętam tysiace ludzi, którzy chcieli mnie zdeptać. Niesamowite wrażenie zrobił na mnie jego taniec. Wtedy większość czasu spędzałam na trenowaniu tańca towarzyskiego i współczesnego i rzeczy, które Michael robił na scenie były zapierające dech. Koncert minął mi jakby trwał 10 minut. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi jak szczerzę powiem, że jest czego żałować, jeśli nie miało się okazji tam być.

Jakoś nigdy wcześniej nie czulam potrzeby dialogu z innymi fanami Michaela. Jednak po jego śmierci zaczęłam czytać wspomnienia różnych ludzi z nim związane i tak trafiłam na forum :)

Pozdrawiam
Obrazek

I'll never let you part - for you're always in my heart.
Awatar użytkownika
Susie.
Posty: 525
Rejestracja: pn, 17 sie 2009, 11:09
Lokalizacja: Iława

Post autor: Susie. »

Zazdroszczę ;]
Witam.
Obrazek
Awatar użytkownika
addicted2MJ
Posty: 101
Rejestracja: pt, 28 sie 2009, 23:05
Lokalizacja: dolnośląskie

Post autor: addicted2MJ »

witaj :)
a w którym sektorze byłaś?
może się widziałyśmy ;)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
HS-45
Posty: 8
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:01
Lokalizacja: A Place With No Pain

Post autor: HS-45 »

Witam serdecznie :)
ODPOWIEDZ