This Is It - singiel (2009) [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
ja skojarzyłam, dziewczynom niektórym stąd mówiłam - MJ chciał zmienić nazwę tour na "The final curtain", ale przekonali go, że to brzmiało by bardziej jakby ktoś umarł, że nie pasuje to na nazwę trasy - od razu skojarzyłam z TTI09vivi pisze:Ale aż dziwne,że nikt wcześniej nie skojarzył This is it z trasą Victory.
Ja wręcz przeciwnie, od pierwszego wersu this is it, porównania z wersją tej babki nie ma, po prostu MJ nie odśpiewuje tylko śpiewa całym sobą, po pierwszych taktach już to słychać.Anet18 pisze:Nie czuję przy nim dreszczy, tego klimatu
Ostatnio zmieniony sob, 10 paź 2009, 20:31 przez anialim, łącznie zmieniany 2 razy.
- Dangerous_Dominika
- Posty: 530
- Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
- Skąd: Łodź ;D
miło usłyszeć jest głos Michael w "nowych" utworach..
This Is It zrobiło na mnie wielkie wrażenie, ale nie przez to ze to zerewelacja jakiej się spodziewałam..
ale gdy wiem ze Michaela juz nie ma, a zyje on tylko w muzyce jaka pozostawił.. to wiem ze ta muzyka, te słowa kiedykolwiek one by nie powstały są najpiękniejszymi 40 sekundami na jakie czekałam przez ostatnie tygodnie.. i czekam na całość :)
This Is It zrobiło na mnie wielkie wrażenie, ale nie przez to ze to zerewelacja jakiej się spodziewałam..
ale gdy wiem ze Michaela juz nie ma, a zyje on tylko w muzyce jaka pozostawił.. to wiem ze ta muzyka, te słowa kiedykolwiek one by nie powstały są najpiękniejszymi 40 sekundami na jakie czekałam przez ostatnie tygodnie.. i czekam na całość :)
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Czemu te 40 sekund tak szybko mija? :( Chce się dalej słuchać, zaostrza apetyt na całość. Nie mogę się doczekać.
Byłam ciekawa, jak będzie brzmiał ten kawałek, jestem zaskoczona, bo ma takie delikatne brzmienie. Pierwsze słowa, to "This is it", miałam wrażenie, że wokalnie będzie tak, jakby głos Michaela pokazany znowu jakoś inaczej. (Nie wiem, czy mnie ktoś teraz zrozumie, o co mi chodzi :D Coś w deseń 2000 Watts) Jednak kolejne słowa - nie, to dobry "stary" Michael, tak, jak śpiewał. Od 30 sekundy zmiana, jakby przejście, aż zastanawiam się, jak będzie brzmiał refren. Piszecie, że to wersja orkiestrowa, cóż, jaki oryginał będzie, to się okaże, ale to, co usłyszałam, podobało mi się i chcę więcej :)
A okładka singla... ech, ta wystająca koszula nie wygląda ciekawie...
Byłam ciekawa, jak będzie brzmiał ten kawałek, jestem zaskoczona, bo ma takie delikatne brzmienie. Pierwsze słowa, to "This is it", miałam wrażenie, że wokalnie będzie tak, jakby głos Michaela pokazany znowu jakoś inaczej. (Nie wiem, czy mnie ktoś teraz zrozumie, o co mi chodzi :D Coś w deseń 2000 Watts) Jednak kolejne słowa - nie, to dobry "stary" Michael, tak, jak śpiewał. Od 30 sekundy zmiana, jakby przejście, aż zastanawiam się, jak będzie brzmiał refren. Piszecie, że to wersja orkiestrowa, cóż, jaki oryginał będzie, to się okaże, ale to, co usłyszałam, podobało mi się i chcę więcej :)
A okładka singla... ech, ta wystająca koszula nie wygląda ciekawie...
Dokładnie.Anet18 pisze:Większość tutaj jest ,,podjarana" przeciekiem nowej piosenki a ja...
hmm ja tego utworu na razie nie czuje... Nie czuję przy nim dreszczy, tego klimatu.
Czekam na całość...być może głębia jest ukryta..
Mam dziwne wrażenie, że to po prostu odgrzebana, odgrzana piosenka. To nie jest w stylu Michaela. Widząc jak w marcu tryskał energią, jak mówił "THIS IS IT!" to miałam wrażenie, że piosenka to będzie coś... Hm. Drapieżnego. Dzikiego. Wściekłego. Że wreszcie im pokazał. Wreszcie im pokazał, że dalej potrafi. Że wciąż jest Królem. Początek jak w 2000 Watts: bum bum bum, człowiek aż podskakuje na krześle, potem coś szybkiego, trochę jak Thriller, później znowu wściekłość i pałer, jak Morphine. Punkt kulminacyjny, bunt i Dirty Diana i nagle... cisza i spokój. Human Nature.
Tak wyobrażałam sobie This Is It. Wyobrażałam sobie, że właśnie tak zrobiłby to Michael Jackson. Bo wbrew pozorom to facet z pazurem. I dostaję coś z czasów The Jacksons, gdy Mike poznał Quincy'ego i powoli mówił "papa" swoim braciszkom. To ma taki klimat.
Jestem zwyczajnie rozczarowana.
[*]
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
Chwileczke, czy ktos moglby mi powiedziec jedna rzecz - piosenka zostala NAGRANA przez Michaela w ostatnich latach czy tez w roku 1980?
> > > Po prostu dobra muzyka
Cały czas This is it była zapowiedana jako nowa piosenka nagrana na poczatku 2009 roku. Jeśli jest to cos starego odgrzebanego i to jeszcze na dodatek zaspiewanego wcześniej przez inną osobę, to ja wysiadam.Na początku pomyślalam, ze bardzo dobra piosenka chociaz spodziewalam sie, ze będzie to coś bardziej porywajacego,ale jak zobaczyłam "I Never Heard" by Safire . Osłabiło mnie to. Poczekam jeszcze do poniedzialku w nadziei ,ze ktoś sie pomyli. Przynajmniej,żeby to był nowy wokal Michaela a nie stary. Bo co to za atrakcja?polishblacksoul pisze:Chwileczke, czy ktos moglby mi powiedziec jedna rzecz - piosenka zostala NAGRANA przez Michaela w ostatnich latach czy tez w roku 1980?
Ostatnio zmieniony sob, 10 paź 2009, 23:10 przez Megi1975, łącznie zmieniany 2 razy.
Sama piosenka bardzo mi się podoba, czuje że wersja orkiestrowa (czyli ta) będzie mi się podobała bardziej Jednak słychać, że nie jest to wokal z roku 2009, ponieważ wokal odstaje jakością nagrania od reszty mixu. Wokal brzmi jak wyciągnięty z demka utworu z lat 80. Mimo to jestem pozytywnie zaskoczony
Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
Ale Sony ma planyhubertous pisze: To znaczy że Sony nas oszukuje.
"Sony Music is expecting sales of more than 50million worldwide, easily beating the 37million notched up by Sir Elton John for his Princess Diana tribute Candle In The Wind. And it will signal a “global explosion” of new material from the king of pop, who died on June 25. "
I co my mamy zrobić ? Fajnie by bylo usłyszeć o kolejnym rakordzie Michaela, ale co to za satysfakcja udawać, ze nie widzi się własnej naiwności.
CYTAT:
"Piosenka to pierwszy nowy materiał wydany po jego śmierci. Jej nazwa wzięła się od serii koncertów, które miały odbyć się w Londynie.
"Ta piosenka jest tylko potwierdzeniem tego, co świat już wie - Michael to jeden z największych darów od Boga" - powiedział John McClain, współproducent dwupłytowego albumu. "
Ostatnio zmieniony ndz, 11 paź 2009, 0:00 przez Megi1975, łącznie zmieniany 5 razy.