This Is It - singiel (2009) [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- tanczacy delfin
- Posty: 104
- Rejestracja: wt, 23 gru 2008, 0:51
- Skąd: Poznań
Mam mieszane uczucia. Ciepły utwór, taki miły dla ucha... jednak nie jest to jakieś arcydzieło muzyczne, takie sobie fajne plimkanie ;) Bardzo się cieszę, że wyszło coś nowego na światło dzienne, cieszę się, że to taki pozytywny kawałek, ale szału ni ma :) Gdyby to nie był MJ to nie zauważyłbym tego utworu po prostu... Bardzo podoba mi się początek, sam vocal Michaela wydaje mi się taki na pół gwizdka - płasko trochę jakoś, bez polotu... jak z próby... jak demówka... Znamy - mniej więcej - czas stworzenia utworu i jakby Król stwierdził, że dobre, to by to wydał :) Miał na to czas. No ale mimo wszystko fajnie usłyszeć coś nowego Michaela - nawet jakby śpiewał wlazł kotek na płotek to chciałbym to usłyszeć ;) podsumowując: na + nieznany, ciepły w przekazie, miły dla ucha kawałek MJ, na - niedopracowany jest i nie ma się co dziwić... na siłę go pchnęli...
ogólnie miło, że wyszedł :)
ogólnie miło, że wyszedł :)
Man In The Mirror
"For All Time" byłoby lepsze.
Wstyd. wybrali jakiegos gniota po prostu dla wydania czegos nowego ot tak, zeby kabzę nabić.
Przeciez to nawet nie jest oczyszczone, mega wczesne demo, Michael nigdy by czegos takiego jakos singiel nie wydal (czy nawet nie singiel ale piosenka zapowiadajaca/promujaca soundtrack)
a bracia nagrali wokale (podklad), żeby mieć udział w zyskach. tylko o to chodzi, nie oszukujmy sie
Wstyd. wybrali jakiegos gniota po prostu dla wydania czegos nowego ot tak, zeby kabzę nabić.
Przeciez to nawet nie jest oczyszczone, mega wczesne demo, Michael nigdy by czegos takiego jakos singiel nie wydal (czy nawet nie singiel ale piosenka zapowiadajaca/promujaca soundtrack)
a bracia nagrali wokale (podklad), żeby mieć udział w zyskach. tylko o to chodzi, nie oszukujmy sie
-
- Posty: 90
- Rejestracja: czw, 23 lip 2009, 6:06
- Skąd: Płock
od wczoraj wiele się nie zmieniło względem moich odczuć....względem nowego utworu Michaela, podoba mi się, choć nie twierdzę, że jest to jego najlepsza kompozycja, ogólnie jest dobrze......dodam, tylko że to bardzo dojrzała piosenka króla.......nie jest bardzo przebojowa, ale czy musi być.......chyba nie, utwór, idealnie wkomponowuje się w nastrój i powagę chwili, jest tak jak być powinno...jestem na tak
Ostatnio zmieniony wt, 13 paź 2009, 0:14 przez SunsetDriver83, łącznie zmieniany 3 razy.
To teraz niech jeszcze złodzieja z MJa zrobią
- Paul Anka powiedział TMZ, że w 1983 napisał z MJem piosenkę "I never heard", demo nagrano w studio Anki w Carmel, miał później dokończyć piosenkę na swój album (z duetami) "Walk a fine line" Wg Anki MJ ukradł (?) te taśmy ze studio.
Anka oddał utwór Safirze w 1990 r.
$ony odmawia na razie komentarza, a Anka rozważa podjęcie kroków prawnych.
To tyle z nocnych "rewelacji" tmz
nocny edit:
- Paul Anka powiedział TMZ, że w 1983 napisał z MJem piosenkę "I never heard", demo nagrano w studio Anki w Carmel, miał później dokończyć piosenkę na swój album (z duetami) "Walk a fine line" Wg Anki MJ ukradł (?) te taśmy ze studio.
Po jakichś gorźbach prawnych oddał taśmy, ale wcześniej MJ zrobił ich kopie i swoje partie przetytułował na TII.(...)Anka claims Jackson -- who was just blowing up at the time with "Thriller" -- got a big head and "stole the tapes" from the studio.
Anka oddał utwór Safirze w 1990 r.
$ony odmawia na razie komentarza, a Anka rozważa podjęcie kroków prawnych.
To tyle z nocnych "rewelacji" tmz
nocny edit:
John Branca, the special administrator for Michael Jackson's estate tells TMZ Paul Anka is right -- "This Is It" was not written by MJ alone, it was co-written with Paul Anka.
Branca and his people are negotiating a settlement with Paul Anka's lawyer.
Branca tells TMZ, "We acknowledge that Michael and Paul wrote this song together.
As we first reported, the other special administrator, John McClain, told Anka "We'll give you whatever you want, whatever it takes we'll do the right thing."
Ostatnio zmieniony wt, 13 paź 2009, 1:28 przez anialim, łącznie zmieniany 2 razy.
Nieźle,o ile to prawda to się nie dziwie Ance, że teraz krzyczy bo po pierwsze może kosztem(?) Majkela podnieść swoja podupadlą karierę a po drugie chyba kazdy kto twierdzi,że ukradziono mu jego własność by (zwlaszcza) w takich okolicznosciach domagał się swojego,pewnie liczy na niezle zyski z This is it.Mam tyko nadzieje,że nie zrobi z MJ złodzieja bo jak napisali to razem to zarowno on jak i $ony(Majkel) maja do tego prawo.Swoją drogą niezle ziólko z naszego Miśka,tu uprzedził McCartneya z katalogiem,tu komuś zaiwanił? numer
PS: Im wiecej dla Anki to tym mniej dla $ony,byle domagał się tego z klasą
Edit: http://www.pudelek.pl/artykul/20257/now ... posluchaj/ HAHAHAHAHA
PS:Swoją drogą to pudelek ma niezly zapłon.
PS: Im wiecej dla Anki to tym mniej dla $ony,byle domagał się tego z klasą
Edit: http://www.pudelek.pl/artykul/20257/now ... posluchaj/ HAHAHAHAHA
Fani twierdzą,że poziomem nie odbiega od jego najwiekszych ballad
PS:Swoją drogą to pudelek ma niezly zapłon.
Postanowiłam i ja dorzucić swoje "trzy grosze". Już od pierwszych słów wyśpiewanych przez Michaela miałam wrażenie, że utwór został nagrany gdzieś w okolicy roku 80. Nie mam może tak wytrawnego słuchu muzycznego jak większość z was, ale jestem niemal równolatką Michaela i jego twórczość towarzyszyła mi przez całe moje życie i ja słyszę w tej piosence młodego, pełnego życia chłopaka z okolicy "Off the Wall", a nie lekko schorowanego, zniszczonego i zaszczutego przez media i opinię publiczną pięćdziesięciolatka. Może ktoś z was zmyje mi głowę za te słowa, ale wydaje mi się, że nie napisałam tu nic obraźliwego. Sama piosenka jest rzeczywiście ładna, melodyjna i wpadająca w ucho (złapałam się właśnie, że pisząc te słowa nucę ją) i Sony robiąc taki szum i taką akcję promocyjną zarobi na jej wydaniu (bo o to chodzi w przemyśle muzycznym). Zresztą, jak ktoś tu wcześniej napisał, na pewno jest wiele utworów wcześniej nagrywanych przez Michaela i co jakiś czas będziemy mieć okazję ich posłuchać (przy możliwościach obecnej techniki można właściwie zrobić wszystko). I w sumie nie jest ważne, czy jest to lepszy czy gorszy kawałek. Jest to po prostu część kogoś, kogo się lubi, kocha, podziwia...i za kim się tęskni. A najgorsza jest świadomość, że 25 czerwca 2009 roku nastąpiło coś nieodwracalnego i... że wcale nie musiało tak być.
Somewhere Ower the Rainbow...
Jak już pisałem wcześniej, piosenka jest całkiem fajna. Nie jest to co prawda materiał na mega hit ale było to do przewidzenia. Zapewne najlepsze Sony zostawia na później. Teraz praktycznie jest popyt na wszystko związane z Michaelem Jacksonem.
Bardziej martwią mnie dwie kwestie:
1. Kontrowersje związane z Anką co do faktycznej własności utworu.
2. Jakość nagrania. Wczoraj słuchałem tego tylko na laptopie, więc nie wyczułem tak tego, ale po przesłuchaniu na lepszym sprzęcie nasuwa się jedno - jakość jest bardzo słaba.
Bardziej martwią mnie dwie kwestie:
1. Kontrowersje związane z Anką co do faktycznej własności utworu.
2. Jakość nagrania. Wczoraj słuchałem tego tylko na laptopie, więc nie wyczułem tak tego, ale po przesłuchaniu na lepszym sprzęcie nasuwa się jedno - jakość jest bardzo słaba.
"I love you. I really do so much. From the bottom of my heart. This is it!"
Te kontrowersje z Anka faktycznie zostawiaja niesmak. Tym batrdziej ,ze media juz to podchwyciły
http://muzyka.onet.pl/10172,2059188,newsy.html
Sony narobilo przekrętów a wina jak zwykle spadnie na Michaela, mimo tego,ze już nie zyje.
http://muzyka.onet.pl/10172,2059188,newsy.html
Sony narobilo przekrętów a wina jak zwykle spadnie na Michaela, mimo tego,ze już nie zyje.
- TabloidJunkie92
- Posty: 37
- Rejestracja: czw, 10 wrz 2009, 18:21
Jak slucham tych waszych negatywnych komentarzy co do tej piosenki to az mnie cos za serce sciska.Michael kazda piosenke spiewa prosto z serca calym soba...Ja nie mam pojecia czego wy sie spodziewaliscie..Hitu na miare Billie Jean czy Thrillera?Ja nie spodziewalam sie hitu wszechczasow dlatego tez nic mnie nie rozczarowalo a niektorzy nastawia sie na mega piosenke a uslysza delikatna ballade i czuja rozczarowanie..Michael patrzac na nas z nieba zalamal sie pewnie ta reakcja.I nawet juz nie wypada tak po smierci krytykowac dzielo Michaela'a bo w koncu jestesmy fanami a nie antyfanami..
piosenka wciąż mi się podoba, nawet coraz bardziej :) Ta wersja, gdzie $ony jak najmniej majstrowało (ta bez orkiestry) jest o niebo lepsza od tej orkiestrowej.
W Faktach w RMFie mówili o Ance i jego roszczeniach. I tak sobie myślę, że teraz te całe cyrki z tym starym-nowym singlem to nic innego, jak kolejne świństwo, które $ony wyrządza MJowi, bo oczywiście w newsach teraz najbardziej podkreśla się, to że miał on wykraść ten kawałek, nie, że był jego współautorem.
W Faktach w RMFie mówili o Ance i jego roszczeniach. I tak sobie myślę, że teraz te całe cyrki z tym starym-nowym singlem to nic innego, jak kolejne świństwo, które $ony wyrządza MJowi, bo oczywiście w newsach teraz najbardziej podkreśla się, to że miał on wykraść ten kawałek, nie, że był jego współautorem.
- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58
Nie mam się komu wygadać,więc pisze tutaj.. mam nadzieję,że mnie wysłuchacie...
Wczoraj koło północy słuchając This is it, od samego początku kiedy Michael już odlicza łzy napłyneły do oczu. ta piosenka wzbudza we mnie niesamowite emocje, jest taka.. hmm .. tego nie da się wyrazić słowami..
Może i jest ona z lat 80",ale co z tego!! Tak naprawdę Michael miał ją śpiewać teraz.. Dla nas.. A oni wszyscy ehh .. tak poprostu to zgładzili.. Co pieniądze potrafią zrobić z ludźmi..
Wczoraj koło północy słuchając This is it, od samego początku kiedy Michael już odlicza łzy napłyneły do oczu. ta piosenka wzbudza we mnie niesamowite emocje, jest taka.. hmm .. tego nie da się wyrazić słowami..
Może i jest ona z lat 80",ale co z tego!! Tak naprawdę Michael miał ją śpiewać teraz.. Dla nas.. A oni wszyscy ehh .. tak poprostu to zgładzili.. Co pieniądze potrafią zrobić z ludźmi..
Nie miał, być może nawet o niej zapomniał, zapomniał, że leży gdzieś w archiwum, jak ponad setka innych dem. Odkopano ją i wykorzystano jedynie ze względu na tytuł. A $sony właśnie, jak widzisz wiśnia1994 na swoim choćby przykładzie, na takich właśnie emocjach zarabia i pogrywa sobie z nami, fanami, bo dla nas każde demo/featuring czy cokolwiek, czego MJ dotknał, jest cenne i na nie czekamy. A że teraz masę tego mają i - czego nie rozumiem - nikt ich nie kontroluje w tym, więc...wiśnia1994 pisze:Tak naprawdę Michael miał ją śpiewać teraz..
- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58