Nie, to nie jest dziwne tylko odpowiedzialne.endka pisze:Może to dziwne, ale jestem za rozmnażaniem tylko zwierząt rodowodowych.
Gdyby ludzie trochę myśleli nie byłoby problemu adopcji zwierząt, wyrzucania i przywiązywania do drzew.
to tyle.
Już tłumaczę. Sterylizacja to jedyny sposób na ograniczenie bezdomności wśród kotów. Rozmnażane powinny być jedynie zwierzęta rodowodowe. Owszem to decyzja właściciela, ale co potem ten właściciel zrobi z małymi kociakami?? Jeżeli zatrzyma je u siebie to ok, wszystko jest w porządku, ale kto zechce zatrzymać 8 kociaków, a czasami i więcej? Więc co zrobi? Rozda. A rozdając zajmuje miejsce dla kociaków, które naprawdę potrzebują domu. Sterylizacja zapobiega także licznym chorobom np. narządów rodnych. Kotki są zazwyczaj sterylizowane, ponieważ nikt nie chce problemów pod tytułem kociaki, gorzej jest z panami. Pan kot nie wróci do domu z brzuchem. Ale czy wiemy ile zapłodnił kotek podczas spaceru? Nawet jeżeli nie mamy zamiaru wypuszczać kota nigdy nie wiemy czy nam się nie wymknie i czy nie spotka na swojej drodze bezdomnej kotki, która urodzi kilka lub kilkanaście kociaków, które życie spędzą na ulicy, zamarzną, a może kotka umrze podczas porodu. Nie trzeba tu już także mówić o zapachu jaki wydziela niekastrowany kocur. Może być także agresywny. Koty wysterylizowane pilnują się domu, a sterylizacja przedłuża życie. Jako fundacja nie możemy zgadzać się na bezmyślne rozmnażanie zwierząt, ponieważ na co dzień widzimy kocie biedy i do czego doprowadza bezmyślność ludzi. Dlatego oddajemy koty tylko i wyłącznie w dobre i ODPOWIEDZIALNE ręce. A słowo odpowiedzialne oznacza: wiedzące czym jest sterylizacja, problem bezdomności i nie przyczyniające się do powiększenia tego problemu w postaci takiej, że ktoś rozmnoży koty, bo CHCE. Dla widzimi się . Czekam na wszelkie pytaniaUmowa...warunek sterylizacji ?? Czy to jest normalne czy tylko mi sie tak wydaje?? Ja wiem że koty się sterylizuje i uważam to nawet za całkiem dobre posunięcie ,ale umowa z warunkiem sterylizacji?? Czy taka decyzja nie jest indywidualną kwestia właściciela zwierza :) ? Błagam o oświecenie...
