Dżem

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Larsi
Posty: 325
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 21:52
Lokalizacja: Tychy

Dżem

Post autor: Larsi »

Ostatnio wpadło mi w ręce stare ukraińskie wydanie "Sztandaru Młodych" z września 1989 roku, znalazłam w nim artykuł o pewnym Zespole ... z ciekawości przetłumaczyłam i oto efekt:

Nazwa rockowej grupy Dżem zwyczajnie nic nie mówi tym, którzy nie znają i nie interesują się rozwojem współczesnej polskiej muzyki. Ale fani rocka, którzy śledzą wydarzenia na polskim rynku muzycznym, wiedzą, że teraz trzy kolejne lata Dżem jest numerem jeden wśród rockowych zespołów w PRL’u. Świadczy o tym wynik rocznego Międzynarodowego Przeglądu jazzowej federacji „Jazz Forum” 1985, ‘86, ‘87 – zespół roku: Dżem, wokalista roku: Ryszard Riedel (Dżem), 1985, ‘86 – płyta roku: „Cegła” (Dżem) i „Absolutely live” (Dżem).
Aby przekonać się, że nasza rubryka, przedstawiając zespół Dżem, nie robi tego przypadkowo, zapoznajmy się z cytatami, które znaleźliśmy w różnych muzycznych magazynach:
„Dżem brzmi czasem jak stary, dobry Rolling Stones, bawi jak Blues Brothers, kołysze w rytm reggae, by ostatecznie zmusić do zastanowienia się nad prawdziwym bluesem” („Tages Anzeiger”, Zurych)
„Dżem to monolit, niemający konkurenta w Europie” („Jazz Forum”)
„Cały zespół brzmi donośnie i drzemie w nim niewykorzystana do końca energia. Ich muzyka to połączenie rocka i reggae z charakterystycznym dla Rolling Stones bitem … (Bruce Iglauer – Alligator Records, USA)
„Dżem to przedstawienie emocji wysokiej klasy, a gitarzyści zespołu to bezpośredni potomkowie niezapomnianych The Allman Brothers Band” („Guitar Plater”, USA)
Jak możecie zauważyć, ocena zespołu Dżem jest dosyć wysoka, ale nie najwyższa. Od siebie mogę dodać, że Dżem, według mnie, to piękna awangarda rythm and bluesa.
Ciekawe, że niezważające na recenzję disc jockeya radio RIAS (Republika Federalna Niemiec, RFN) stwierdziło: „tak już nikt nie gra – tak grają najlepsze zespoły z południa Stanów Zjednoczonych …”. Utworów Dżemu nie znajdziecie w bogatym repertuarze największych polskich przebojów. Nie, to nie paradoks, to możliwy dowód wysokiego intelektualnego muzycznego smaku zespołu Dżem, który nie ma nic wspólnego z masową popkulturą.
Zespół Dżem powstał wiosną 1979 roku, choć wszyscy jego członkowie do tego czasu grali razem już pięć lat wcześniej. Po raz pierwszy wystąpili na festiwalu rockowym w Jarocinie i na międzynarodowym festiwalu Pop Session ’80 w Sopocie. Obydwa koncerty były ich bezwarunkowym sukcesem i początkiem twórczej kariery. Ale już po dwóch latach zwariowanej pracy Dżem zrezygnował z popowej popularności i zniknął w klubowej intymności kameralnych koncertów. Zwykle podobna droga prowadzi do zapomnienia. Ich utwory zniknęły z programów radiowych i telewizyjnych. O Dżemie przestali pamiętać organizatorzy wielkich festiwali. Ale nie zważając na te fakty, zespół nie stracił swoich fanów. Wprost przeciwnie – zespół wytrwale grając swoją muzykę, przeobraził się w żywą legendę rocka. Jesienią 1984 roku Dżem nagrywa swoją drugą płytę analogową pod tytułem „Dzień, w którym pękło niebo”, która według ankiety magazynu „Non stop” staje się płytą roku. Razem z tą płytą pojawia się pierwsza kaseta i Dżem wyrusza w zagraniczną trasę z gościnnymi występami – Berlin Zachodni, Szwajcaria, Jugosławia, NRD, RFN, Czechosłowacja. Ku zdziwieniu wielu specjalistów Dżem okazał się awangardą polskiego rocka i dzisiaj, słuchając ich muzyki, pozostaje nam zgodzić się z pismem „Muzyczny Magazyn”, który twierdzi, że „Dżem funkcjonuje według zasady, którą odziedziczyli Rolling Stonesi, Bob Dylan, Led Zeppelin – są zjawiskiem, zespołem, który zawsze dostarcza emocji nieosiągalnych dla wielu innych, nawet najbardziej popularnych”.

Skład Zespołu: Ryszard Riedel (wokal, harmonijka ustna), Paweł Berger (instrumenty klawiszowe), Adam Otręba (gitara), Beno Otręba (bas), Marek Kapłon (perkusja).


Od ukazania się tego artykułu wiele w Zespole się zmieniło– przede wszystkim Jego skład – w ’91 Marka Kapłona zastąpił Jerzy Piotrkowski – ale tylko na rok, bowiem od 1992 roku za perkusją zasiada Zbyszek Szczerbiński. Oczywiście nie można nie wspomnieć o Michale Giercuszkiewiczu.
Lipiec 1994 roku jest smutną datą dla Zespołu, który traci swego wyjątkowego wokalistę - Ryszarda Riedla. W następnym roku za mikrofonem staje Jacek Dewódzki, który z Dżemem nagrywa 3 albumy – „Kilka zdartych płyt”, „Pod wiatr” i „Być albo mieć”. Jacek jednak miał inny pomysł – niż Zespół - na to, w jakim muzycznym kierunku powinien iść Dżem – ta różnica zdań doprowadza do rozstania wokalisty z bluesowym bandem Po 7 latach od śmierci Ryszarda Riedla, dzień po Walentynkach – 15 lutego 2001 roku – w szeregi śląskiego Zespołu wstępuje ostrowianin Maciej Balcar, który wokalnie prowadzi Zespół po dzień dzisiejszy.
Los jednak dla muzyków jest okrutny – 27 stycznia 2005 wracając z koncertu w Rzeszowie, na wysokości Jaworzna, dochodzi do wypadku, w wyniku którego ginie klawiszowiec Paweł Berger. Dokładnie 3 miesiące później Zespół przedstawia nową postać w Zespole – Janusza Borzuckiego.

Mimo tych przykrych wydarzeń, 30 lat od oficjalnej daty powstania, Zespół nieprzerwanie cieszy publiczność swoimi występami na żywo dając około 100 koncertów rocznie.

30 lat to wyjątkowa data, którą jutro muzycy będą świętować w katowickim Spodku – wraz z gośćmi w postaci Jacka Dewódzkiego, Sebastiana Riedla oraz muzyków Orkiestry Symfonicznej. Jako support zagra Gang Olesna, z którego wywodzi się Zbyszek Szczerbiński oraz Janusz Borzucki.

Dla mnie jutrzejszy dzień też jest wyjątkowy, bowiem to już 3 lata i jeden miesiąc jak rozpoczęła się moja przygoda z Dżemem – łącznie około 70 niezapomnianych koncertów :happy:

A wy? Czym dla Was jest ten Zespół? Bywacie na ich koncertach? Zachęcam do podzielenia się swoimi wrażeniami :mj:

www.dzem.com.pl
Ostatnio zmieniony sob, 03 paź 2009, 8:21 przez Larsi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Speed Demon »

Czym jest dla mnie ten zespół? Wszystkim:) zaczęło się dawno temu w pierwszej klasie gimnazjum, gdy koleżanka w autobusie, którym klasa jechała na wycieczkę, podzieliła się ze mną słuchawką od walkmana. Miała tam Spodek 92. Świat się zmienił. Oszalałem na punkcie Dżemu.

Najpierw kupiłem używane Absolutely Live! i pamiętam, że "Niewinni" wbili mnie w siedzenie. Nie wierzyłem, że w Polsce można nagrać taki utwór - rozległy, epicki, z świetnym tekstem, wokalem, idealnym instrumentarium, rozbudowanymi solówkami gitarowymi i klawiszowymi, kilkuczęściowy, pełen emocji. Potem kupowałem kolejne płyty - najpierw klasyczną "Cegłę", z której do dziś najbardziej lubię "Nieudany skok" i przepiękny riff. Później "Najemnik", bardzo dobrą, pełną rockowych riffów płytę. Ale największą ekstazę przeżyłem przy zapoznaniu się z "Detoxem" w wersji studyjnej. Ta płyta to coś fenomenalnego na skalę krajową. Pozbawiona słabego punktu, pokazująca talenty kompozytorskie całej kapeli, różnorodna stylistycznie, a jednak spójna.

Nie pamiętam dokładnie, w którym to było roku, ale być może w 2004 poszedłem z przyjacielem do Stodoły na pełnowymiarowy koncert Dżemu (Bohema supportowała) w składzie: Balcar, Styczyński, Otręba, Otręba, Berger, Szczerbiński. Spełniłem swoje marzenie, gdy okazało się, że Jurek Styczyński siedzi jakby nigdy nic w barze - porozmawiałem z nim, dostałem autografy.

Następnie Dżem (bez śp. Pawła Bergera) pojawił się na krótszym koncercie w moim mieście, udało mi się zdobyć autografy wszystkich członków na wydawnictwie "2004". Ostatni raz widziałem kapelę na Placu Teatralnym, gdzie zagrali tylko "Naiwne pytania". Bardzo żałuję, że nie będzie mnie w Spodku.

Oprócz tego odkrywałem rarytasy - świetny "Song niecierpliwych", Koncert w Radiu Flash, "Gizda" czy dokonania Ryśka z Nocną Zmianą Bluesa czy Krzakiem. Dla mnie najlepszy polski zespół, niedościgniony wzór.

Miałem też możliwość porozmawiania z Michałem Giercuszkiewiczem (po Piotrowskim moim zdaniem nr 1 wśród dżemowych perkusistów), gdy dał koncert ze swoją kapelą w moim mieście. Zdobyłem kolejny autograf - tym razem na Absolutely Live!

Moje niespełnione marzenie - usłyszeć "Niewinnych" na żywca:)
Larsi
Posty: 325
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 21:52
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Larsi »

Ponieważ pewna syMpatyczna ;-) osoba, również fan Dżemu, zarzuciła mi brak pełnej dyskografii w prezentacji Zespołu, śpieszę uzupełnić tą informację:

Albumy studyjne z Ryśkiem (lub nagrane za życia Rysia, bez jego udziału)

* Cegła (1985)
* Zemsta nietoperzy (1987)
* Numero Uno (1988, Tadeusz Nalepa + Dżem)
* Najemnik (1989)
* The Band Plays On... (1989, instrumentalna)
* Urodziny (1989)
* Dżem Session 1 (1990)
* Detox (1991)
* Ciśnienie (1993, Sławek Wierzcholski + Dżem)
* 14 urodziny (1993)
* Autsajder (1993)
* Akustycznie (1994)
* Akustycznie – suplement (1994)

Albumy studyjne z Jackiem Dewódzkim


* Kilka zdartych płyt (1995)
* Pod wiatr (1997)
* Być albo mieć (2000)

Album z Maćkiem Balcarem

* 2004 (2004)

Aktualnie Panowie są przed wejściem do studia i nagraniem nowej płyty. Dotychczas oficjalnie znane są trzy utwory, które pojawią się na nowej płycie:
- Jesteś nie dla mnie - premiera na VIII Festiwalu im. R.R w Tychach-Paprocanach w 2006 roku
- w kolejności: "Żyj, mały żyj" (tytuł roboczy, ale znany także jest inny tytuł - "Koniecznie"), "Idz zawsze do przodu" - premiera 19.03.2009 w krakowskim klubie Lizard King

Albumy koncertowe


* Dzień, w którym pękło niebo (1985)
* Absolutely Live (1986)
* Lunatycy – czyli tzw. przeboje całkiem Live (1988)
* Wehikuł czasu – Spodek '92 (1993)
* List do R. na 12 głosów (1995)
* Dżem w operze cz. 1 i 2 (1998 i 1999)
* Pamięci Pawła Bergera (2007)
* Rawa Blues 1987 (2007, Płyta Tadeusza Nalepy, 2 utwory z Dżemem z koncertu List do R. z 1995 r.)
* Przystanek Woodstock (2009, Przystanek Woodstock 2003 r. i 2004 r.)

Ścieżki dźwiękowe

* To ja, złodziej (2000)
* Skazany na Bluesa (2005)

Skoro już się tak rozpędziłam to wspomnę jeszcze o najbliższych koncertach Zespołu - a nóż znajdziecie coś dla siebie:

LISTOPAD 2009

13 listopada 2009r. godz. 18.00
Ruda Śląska, MCK, ul. Niedurnego 69
jako support zagra Gang Olsena
bilety w cenie: 30 zł parter, 25 zł balkon

21 listopad 2009
Toruń, Klub „Od Nowa”, ul. Gagarina 37A
bilety: wskazówki pod tym linkiem www.blues.umk.pl/main.php?PAGE=rezerwacja07
z okazji: XX TORUŃ BLUES MEETING ‘2009

22 listopada 2009r. godz.22:00
Piła, Klub "Browar", ul. Bydgoska 35

GRUDZIEŃ 2009

2 i 3 grudzień 2009
Warszawa, Stodoła, godz. 20.30
info za http://www.stodola.pl/klub/?show=666 i http://www.stodola.pl/klub/?show=667

4 grudzień 2009
Wrocław, Wytwórnia Filmów Fabularnych, godz. 19
bilety: 39 zł – promocja do końca października, 45 zł – przedsprzedaż, 50 zł – w dniu koncertu
info za za http://wrockfest.pl

5 grudnia 2009r.
Poznań, CK Zamek
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Karolina... mogłem się z Tobą założyć oto, że ten temat wcale tu odzewu mieć nie będzie...
Przed chwilą czytałem artykuł o koncercie w spodku i przypomniało mi się, że zakładałaś temat dzień przed koncertem więc postanowiłem odwiedzić.
No, no jest Nas aż trzech. :knuje:

O Dżemie mógłbym rozmawiać godzinami... I często się tak zdarza w gronie znajomych. Jednak jak wskakuje temat Ryśka i jego słabości to odsyłam rozmówców do muzyki... To ona jest tutaj najważniejsza. Jest jak hipnoza, z której nie chce się wyjść.
Kiedyś na pewnym forum opisałem jak to się wszystko zaczęło, że ich pokochałem. Ich! Nie tylko jego... Bo Dżem to nie Ryszard Riedel.
Dżem to zestaw wybornych indywidualistów, którzy wspólnie stworzyli legendę jakich mało w Polsce... Jak słyszę teksty, że Dżem skończył się w 1994 roku to mam ochotę wepchnąć do gardła osobie tak twierdzącej album "Kilka Zdartych Płyt" albo "2004".

Posta pozwolę sobie przytoczyć.
Mandey pisze:Świadomym fanem stałem się w 1995 roku kiedy to z okazji dni mojego miasta grupa już wtedy z Jackiem Dewódzkim zagościła na rynku dając totalnie wypasiony dwu godzinny koncert. Na drugi dzień trzy wydawnictwa już były na półce. Ryśka Riedla miałem okazję raz podziwiać z moim ojcem w 1988 roku też gdy gościli u mnie w mieście. Nie pamiętam nic prawie z koncertu niestety... taka muzyka mnie wtedy zupełnie nie interesowała. Miałem raptem 9 lat... gdzie mi wtedy do bluesa...

Od wspomnianego koncertu w 1995 miałem okazję podziwiać ich około 50 razy. Ja nie jestem fanem... ja jestem fanatykiem tej grupy. Wyborne życiowe teksty, niesamowicie dojrzałe instrumentarium i te ich koncerty... kultowe, niepowtarzalne zapadające w pamięć na dłuuuugi czas. Nigdy nie odbębnione od tak... zawsze pełen profesjonalizm.

Muzycznie oczywiście najlepszy okres z Riedlem. Bez dwóch zdań! Gość opisał swoje życie na kartach muzyki... Walczył, przegrywał, podnosił, by wreszcie odejść. Gdy ktoś chce zacząć przygodę z Dżemem polecam kultowy album "Wehikuł Czasu" nagrany w Spodku podczas jubileuszu zespołu... Riedel trzy godziny hipnotyzuje publikę. Tam widać czym dla niego była muzyka i kim ludzie, którym ją dawał. Nie oszczędzał się... Miał brudny, szorstki głos ale porywająco przekonujący i czysty w swoim wyrazie. Szkoda że przegrał z nałogiem. Czasem zastanawiam się czy On dziś w tym świecie by się odnalazł... On ostatni hippis naszych czasów... Chyba nie.

Po jego śmierci z zespołem bywało różnie... ciekawe płyty z Dewódzkim (Kilka Zdartych Płyt. Pod Wiatr) lub zupełnie nieudane (Być Albo Mieć)... Od czasu gdy do zespołu doszedł Balcar powiało świeżością. Bardzo dobry album (2004) i świetne koncerty... później znów tragedia. Śmierć w wypadku założyciela grupy, klawiszowca Pawła Bergera. Nie mieli łatwo. Ale nie poddali się grając dalej i dając mnóstwo radości swoim wyznawcom. Co na śniadanie? Co na obiad? Co na kolację? ...Dżem! To nie są puste słowa... Da się przeżyć, wierzcie mi. ;-)
Dodam tylko, że moim ulubionym albumem studyjnym jest "Detox". Nagrany w 38 godzin. Tyle im było potrzebne by dać fanom dzieło absolutne.
Jedne z ulubionych utworów: Koszmarna Noc, Mała Aleja Róź, Obłuda, Tylko Ja I Ty, List Do M. czy Naiwne Pytania.

To jak? Są tu jacyś fani Dżemu, czy nie? ;-)
Pozdro!
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Jacksomanka
Posty: 447
Rejestracja: śr, 26 gru 2007, 23:37
Lokalizacja: warszawskie okolice.

Post autor: Jacksomanka »

To jak? Są tu jacyś fani Dżemu, czy nie?
Generalnie, o Dżemie zbyt wiele mi nie wiadomo. Jak byłam mniejsza to owszem, z chęcią przesłuchiwałam różne kawałki i mi się podobały. Do dzisiaj, również lubię posłuchać trochę Dżemu, do śniadania np. ;-)
bardzo mnie też zaciekawił film skazany na bluesa, jakieś 2 lata temu. Film bardzo mi się podobał.

ulubione utwory : mała aleja róż, tylko ja i ty, List do M no i czasem Lunatyków gdzieś wcisnę ;-)
pozdrawiam.
Living in a rhythm where the minutes working overtime.
Awatar użytkownika
Jagi0012
Posty: 312
Rejestracja: czw, 14 sie 2008, 14:21
Lokalizacja: Tychy-Śląsk

Post autor: Jagi0012 »

Niesmiało wyłaniam się z tlumu.Jednak zastanawiałam się czy napisac bo nie jestem aż tak obeznana w dyskografi itp.Jednak Dżem cenie i to bardzo.Jako ,że mieszkam w Tychach mieście z którego się wywodzi czuje się jakos powiązana.Bardzo żałuje ,że w tym roku festiwal ku przestrodze odbył się w Katowicach.Zawsze było na Paprocanach i tam można było poczuc klimat jednak nowy własciciel zrobił swoje ... Przyznam ,że jestem bardziej obeznana z twórczością za czasów jak żył Riedel i chyba zawsze będzie mnie powalać List Do M. i klasyczne W Życiu Piekne Są Tylko Chwile. ;-)
Widzisz ... życie to ja i ty .
Awatar użytkownika
Damianos60
Posty: 466
Rejestracja: pt, 12 gru 2008, 10:57
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Damianos60 »

Ja uwielbiam Dżem!Słucham co dzień tak ale są na drugim miejscu zaraz po
Michaelu.Trudno mi wybrać ulubioną piosenkę ale bardzo lubię Autsajder.Osobiście lubię tylko okres Ryśka R.Poznałem ich dzięki filmowi Skazany na Blues (w , którą główną role gra Legniczanin Tomasz Kot ;-)) a przekonałem się dzięki tacie on słuchał Dżemu.
Awatar użytkownika
niespodzianka
Posty: 383
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Post autor: niespodzianka »

Oj, są fani Dżemu.
Zakochałam się w tej muzyce, kiedy jakieś cztery lata temu przypadkiem trafiłam na koncert z 1993 roku emitowany na TVP Kultura. Wcześniej niby parę kawałków się znało, coś się o zespole słyszało, ale to był dla mnie moment przełomowy. A już sam koniec wywarł na mnie największe wrażenie. Rysiek wygląda, jakby już ledwo stał na nogach, a publiczność krzyczy, żeby jeszcze coś zaśpiewał, na co on odpowiada: "Dla Was zawsze będę śpiewał. Do końca". Niesamowite. Ogromna magia była między nim, a jego słuchaczami.

Kocham ich bluesa od tamtego czasu, aż po dziś dzień. Jednak dla mnie nie ma Dżemu bez Riedla. Bardzo chciałam się przekonać do obecnego składu i byłam na kilku ich koncertach, ale nie. Po prostu. Silniejsze emocje odczuwam, oglądając jakikolwiek koncert z Ryśkiem na monitorze swojego komputera. Oczywiście szanuję muzyków za ich twórczość i umiejętności. Sama pogrywam czasem na gitarze, więc jestem wrażliwa na tym punkcie i ogromnie podziwiam pana Styczyńskiego.

Co do filmu... Moim zdaniem - genialny. I świetna rola Tomasza Kota.
Obrazek
Awatar użytkownika
raisa
Posty: 18
Rejestracja: wt, 06 paź 2009, 0:17
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: raisa »

Mandey pisze:To jak? Są tu jacyś fani Dżemu, czy nie?
No jak to, oczywiście, że są ;-)
Chociaż właściwie nie wiem czy moge nazwać się fanką, ale na pewno moge powiedzieć, że lubię i cenię twórczość Dżemu. Chodzi mi tu najbardziej o okres kiedy żył Riedl.
Zawsze trafiało do mnie to o czym śpiewał i jak to robił. Znajomi nawet twierdzili, że był moją "bratnią duszą" ;-) i chyba mięli trochę racji.
Generalnie kiedy czegos słucham największą uwagę zwracam na tekst a teksty Dżemu mają w sobie coś autentycznego, prostego a jednocześnie oryginalnego. Da sie zauważyć, że opisywały rzeczywiste odczucia i przeżycia z którymi mogłam się utożsamiać w okresie kiedy poznałam Dżem. Dlatego nawet nie przeszkadzał mi szczególnie ten niedostatek perkusji i basu bo w końcu to tylko blues ;-) (wolałam wtedy zdecydowanie mocniejsze brzmienia)
Albumów nagranych po smierci Riedla nie znam z wyjątkiem kilku piosenek (po tym co napisał Mandey może się jednak skuszę ) Byc może dlatego, że po jedynym koncercie na jakim byłam w życiu czułam rozczarownie. Chodzi o to,że piosenki których słuchałam z nagrań, wykonywane przez Riedla, w których można było znaleść tyle jego samego (tylko on potrafił moim zdaniem przekazać emocje i sens tych tekstów) usłyszałam zaśpiewane przez kogoś innego i zupełnie to do mnie nie trafiło. Riedl jest chyba jedynym wykonawcą, którego piosenek nie potafię zaakceptować w żadnym innym wykonaniu.
Lubię wracać do tego zepołu w starym wydaniu, teraz też właśnie słucham sobie "Wehikuł Czasu" . Chyba dlatego, że jest w nich jakaś "magia" ( ze tak sobię pozwolę użyć ulubionego słówka naszego Michaela)
agusiaa_w
Posty: 459
Rejestracja: czw, 13 sie 2009, 14:30
Lokalizacja: Mała Aleja Róż

Post autor: agusiaa_w »

To ja też coś dodam od siebie :)

Moje pierwsz zetknięcie z muzyką Dżemu to był Sylwester 2001/2002 i impreza z tej okazji o kolegi mojego chłopaka. Generalnie niewiele pamiętam, bo dość szybko się "załatwiliśmy" :hahaha:, ale pamiętam, że w kółko grała jedna płyta... To była jakaś składanka-samoróbka (btw znajdowało się na niej "Smooth Criminal" Alien Ant Farm) no i była tam taka jedna piosenka, strasznie mi się podobała. Potem się okazało, że to była "Mała Aleja Róż" w wersji ze Spodka '92 (najlepszej jak dla mnie). No i tak minęło parę lat i obejrzałam przez przypadek "Skazanego na bluesa". To było jak grom z jasnego nieba. Zakochałam się w muzyce, w charyzmie Ryśka. Pierwszą płytą, którą kupiłam był właśnie Spodek'92, potem The Singles, potem Absolutely live itd. Mam 3 książki o Dżemie i Rysiu, "Skazanego..." znam na pamięć, podobnie jak "Sie macie ludzie". No i tak wpadłam do tego słoika z Dżemem i nie chce mi się z niego wyjść :P Żałuję, że nie udało mi się pojechać na festiwal ani na urodziny do Spodka, ale nie raz jeszcze będzie okazja ich zobaczyć przecież...
No, to trochę się rozpisałam...
Pozdrawiam wszystkich Skazanych :-)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
endka
Posty: 474
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 11:13
Lokalizacja: d-_-b kce

Post autor: endka »

Nie nazwę siebie wielką fanką,
ale na pewno dżem nie jest mi obojętny..:)

Pamiętam jak dziś gdy koleżanka na 18ste urodziny zaśpiewała mi "List do M" pamiętam jakie niesamowite wrażenie zrobiła na mnie ta piosenka.
Potem była dłuuuga przerwa, aż do obejrzenia "Skazanego na bluesa" po tym filmie dostałam totalnego fioła, zaczęłam czytać wszystkie możliwe wywiady z zespołem, jeszcze żyjącą wtedy żoną RR, ściągałam wszystkie co jest możliwe. Byłam po prostu zaskoczona, że wcześniej nie zwróciłam na ten zespół większej uwagi?
RR niesamowita postać tak charyzmatyczna, czująca muzykę każdą częścią ciała, a jednocześnie tak bardzo uzależnioną.

Uwielbiam:
" Jak malowany ptak" "Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas, Czy podasz mi swą rękę, a może będziesz się bał" normalnie mam ciary jak tego słucham
"Wehikuł czasu"
"Złoty Paw"

i całą resztę fenomenalnych utworów:)
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Awatar użytkownika
Aisha
Posty: 280
Rejestracja: ndz, 04 maja 2008, 15:33
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: Aisha »

O...jak się temat rozwinął ;-) .

Fanka - to za duże słowo, ale lubię i słucham od lat. Wiele z utworów często cytuję.
Pierwsze wspomnienia jakie mam z muzyką Dżemu to czasy wczesno-licealne czyli ogniska i pierwsze imprezy, gdzie do zdarcia gardła śpiewało się takie szlagiery jak Czerwony jak cegła, Whisky czy Wehikuł Czasu, jeszcze wtedy bez większej świadomości genezy powstania tych kawałków.

Rysiek to dla mnie b.dobry tekściarz - poeta.
Miał niesamowitą możliwość opisywania w wykonywanych piosenkach swoich lęków, kłopotów, w sposób niezwykle przejmujący i prawdziwy. Szkoda że nie był w stanie poradzić sobie ze swoimi słabościami.
Dobrze, że zespół nadal istnieje, dobrze, że po śmierci Ryśka, a potem Pawła nie przestali grać. A Balcar daje radę.

Ulubiony utwór to bezapelacyjnie
Ostatnie widzenie - coś pięknego, niesamowity klimat,
Poza tym:
Jak Malowany Ptak - riff gitarowy - cudo,
List do M, Modlitwa III - jeśli ktoś nie wzruszy się przy tych dwóch kawałkach to ma chyba serce z kamienia,
Tylko Ja I Ty, Cała w trawie – piękne erotyki,
Naiwne Pytania – „w życiu piękne są tylko chwile” – jakże często cytowany zwrot,
Do kołyski – tekst jest niesamowity,
Zapal świeczkę - sama prawda,
Mała aleja róż, Sen o Victorii, A Jednak Czegoś Żal,....
Oj, długo by jeszcze wymieniać.
"Sam tylko umysł siłą swą
Może uczynić niebo z Piekła i piekło z Nieba"


Obrazek
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

No wiedziałem, że nie zawiodą wielbiciele.
Temat spadł, przyćmiony Shakirami, Lady Gagami i tym podobnymi dlatego nie było odzewu... ;-)

Każde z Was wielbi okres z Rysiem. Ja też... ale nie zamykam ich do puszki 1979-1994.
Jacek Dewódzki najmniej mi się podobał ze wszystkich wokalistów. Wydawało mi się, że na siłę chce się upodobnić do poprzednika.
Jednak takie rzeczy jak Dzikość Mego Serca (wsłuchajcie się w solówkę Styczyńskiego, najlepsza moim zdaniem jaką popełnił) czy Alex nagrane z nim, to jest mistrzostwo dramaturgii. Momentami lepsze niż Rysia... Dobra może przegiąłem. ;-) Śpiew tutaj to sprawa drugoplanowa. Muzyka... to ona tu powala.
W Spodku 2 tygodnie temu Jacek zrobił na mnie miłe wrażenie śpiewając z zespołem cztery utwory.

Balcar znów to jest wulkan na koncertach. Na płycie zaśpiewał łagodnie bardzo. Koncertowy jest o wiele lepszy, ponieważ śpiewa ostrzej.
Jeśli ktoś ma czas niech sobie ściągnie bootleg z koncertu w ogrodach trójki (jakość ogień). Polecam. Podoba mi się to jak potrafi bawić się z publiką. W Gostyniu w tamtym roku rzucił się w publikę i nosiliśmy go na rękach chyba z 10 minut... Co za to dostaliśmy? Zespół widząc, że Maciek się wyluzował, postanowił się wyluzować także. Zagrali 15 minut Harley Mój z takimi solówami, że piórnik na głowie stawał. Mistrzowie improwizacji!

Naprawdę warto zapoznać się z twórczością 1995-2009.
Owszem nie będzie tak genialnie ale będzie dobrze. Można znaleźć perełki.
3mcie się.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
mrs_ewa
Posty: 85
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 22:51

Post autor: mrs_ewa »

Tak są fani Dżemu, miłość do tego zespołu chyba mam w genach po Tatusiu ;-) Był tym szcześciarzem, który był prawie na kazdym koncercie, ja tez byłam na jednym co prawda nie całkiem materialnie ale jednak ;-) A co do samego zespołu muzyka ich towarzyszyła mi przez całe dziecinstwo, znalam wszystkie piosenki, ale niewiele z nich rozumiałam. Moment mojego zatracenia dla tego zespołu przypadał na lata gimnazjum, teraz patrze na to troszkę inaczej, przestałam postrzegac ten zespoł Dżem=Rysiek, dostrzegłam innych wspaniałych muzyków. Co do Jacka, nie przepadam za nim. Kiedys uwielbiałam ich szlagierowie piosenki, z wiekiem ( :smiech: ) zrozumiałam i polubiłam inne tj. Tylko ja i Ty, Najemnik II, Modlitwa III, ktore stały się moimi ulubionymi.
Obrazek
Larsi
Posty: 325
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 21:52
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Larsi »

KONCERTY DŻEMU W 2011

3 czerwca 2011r.
Police, Scena przy SP nr 8

4 czerwca 2011r. godz.22:00
Świecie, Amfiteatr

5 czerwca 2011r. godz. 19:00
Toruń, Hala Tor-Tor
bilety: 50 zł
info za: http://www.koncert.pl/koncerty/Torun/Dzem-Torun

11 czerwca 2011r. godz.21:00
Zdzieszowice, Scena przy ul. E. Orzeszkowej

18 czerwca 2011r. godz.20:00
Warszawa, Bielany, Scena przy ul. Kasprowicza i Żeromskiego

19 czerwca 2011r. godz.20:30
Bliżyn, Scena przy GOK, ul. Staszica 16D

25 czerwca 2011r. godz.22:00
Leszczyny - Czerwionka, Scena w Parku im. Furgała

3 lipca 2011r. godz.21:00
Mikołów, Scena na rynku

6 lipca 2011r. godz.20:00
Sopot, Scena przy Aqua Parku

8 lipca 2011r. godz.22:00
Olsztyn, Scena nad zatoką Miłą, ul. Sielska

9 lipca 2011r. godz.21:15
Ełk, Scena przy plaży miejskiej

10 lipca 2011r. godz. 20:00
Ruciane-Nida, Amfiteatr w Centrum Rozrywki Kapidoro
bilety: 50 zł
info za http://www.koncertomania.pl/dzem/koncerty,2

14 lipca 2011r. godz. 20:00
Świnoujście, Amfiteatr Miejski, ul. Chopina 30
bilety: 50 zł
info za http://www.koncertomania.pl/dzem/koncerty,2

15 lipca 2011r. godz. 20:00
Kołobrzeg, Amfiteatr, ul. Fredry
bilety: 50 zł
info za: http://www.koncert.pl/koncerty/Kolobrzeg/Dzem-Kolobrzeg

16 lipca 2011r. godz.20:00
Ustronie Morskie, Amfiteatr

17 lipca 2011r. godz.22:30
Jarocin, Scena przy ul. Maratońskiej 1

23 lipca 2011r. godz.22:15
Olesno, Amfiteatr przy ul. Lompy

31 lipca 2011
Chorzów, XIII Festiwal Muzyczny im. R. Riedla

cały rozkład festiwalowej jazdy na
http://www.festiwalryska.pl/festiwal.php

6 sierpnia 2011r. godz.19:30
Ustroń, Amfiteatr, ul. Parkowa

15 sierpnia 2011r.
Słupsk
5 Festiwal Legend Rocka w Dolina Charlotty
info za http://www.koncerty.charlotta.pl/index.php

20 sierpnia 2011r. godz.21:00
Pszczyna, Scena na Placu Zamkowym

21 sierpnia 2011r. godz.20:00
Lubawa, OSiR, ul. Łąkowa

25 sierpnia 2011r. godz.21:00
Pszczyna, Scena na Placu Zamkowym

26 sierpnia 2011r. godz.21:30
Uniejów, Scena przy kompleksie termalno-basenowym, ul. Zamkowa 1

27 sierpnia 2011r. godz.20:00
Połaniec, Stadion KS Czarni

20 października 2011r. godz.19:00
Kędzierzn-Koźle, Hala "Azoty", ul. Mostowa 1

25 listopad 2011r. godz.19:00
Zabrze, Dom Muzyki i Tańca
Bilety w cenie 75, 90, 120 i 150 złotych
info za http://www.dmit.com.pl/node?from=10

www.dzem.com.pl
Ostatnio zmieniony czw, 02 cze 2011, 10:05 przez Larsi, łącznie zmieniany 50 razy.
ODPOWIEDZ