Coraz ciemniej to wszystko widzę.kate wrote:
Nie jest jasne, jakie oświadczenie dotyczące Culkin'a zostanie zaprezentowane w sądzie. Jest on przyjacielem Michaela i spędzał czas w Neverlandzie. W przeszłości powiedział, że Michael nigdy nie zachowywał się nieodpowiednio.
Podczas prezentowania swoich argumentów dotyczących zeznań, Sneddon powiedział, że pomogłyby one w ukazaniu "wzorów" podobnych do obecnej sprawy, w której Michale oskarżony jest o molestowanie seksualne, wtedy 13 letniego chłopca, podawania mu alkoholu i przetrzymywania go i jego rodziny wbrew ich woli (to wszyscy wiedzą).
Sneddon powiedział sędziemu, że wszystkie wydarzenia ("epizody") obejmowały chłopców w wieku od 10 do 13 lat i że w każdym przypadku, MJ kupował prezenty dla dziecka i jego matki.
"Jego zachowanie jest bardzo, bardzo podobne -- jeśli nie identyczne -- w wielu przypadkach" do obecnej sprawy, powiedział Sneddon. Później dodał, "To jest sposób, w który oskarżony działa. Nie pierwszy raz oskarżony zbliża się do dziecka w ten sposób".
źródło: washingtonpost.com
28.03.05 - rozprawa
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Jeśli się nad tym zastanowić, to sprawa obecnie nie wygląda wcale tak źle! Bo przecież:
- z pięciu chłopców, którzy byli pytani o molestowanie przez MJ tylko jeden to potwierdził (jak już la_licorne pisała - mało wiarygodny świadek), a reszta wyraźnie zaprzeczyła
- nie zeznaje Jordan Chandler (najawżniejszy według mnie z tych "pięciu chłopców"), bo gdyby okazało się jednak, że jego opis zagadzał się ze zdjęciami, a Chandler chciałby zeznawać to...
- reszta świadków, to osoby trzecie, które mają podobno jakąś wiedzę na temat wszystkich pięciu spraw. Ale ich zeznania będą bezsensowne skoro sami rzekomo poszkodowani mówią, że nic złego nie miało miejsca.
Wyczytałam, że matka Chandlera będzie zeznawać. Nie wiem jak to możliwe skoro zawarto ugodę.
- z pięciu chłopców, którzy byli pytani o molestowanie przez MJ tylko jeden to potwierdził (jak już la_licorne pisała - mało wiarygodny świadek), a reszta wyraźnie zaprzeczyła
- nie zeznaje Jordan Chandler (najawżniejszy według mnie z tych "pięciu chłopców"), bo gdyby okazało się jednak, że jego opis zagadzał się ze zdjęciami, a Chandler chciałby zeznawać to...
- reszta świadków, to osoby trzecie, które mają podobno jakąś wiedzę na temat wszystkich pięciu spraw. Ale ich zeznania będą bezsensowne skoro sami rzekomo poszkodowani mówią, że nic złego nie miało miejsca.
Wyczytałam, że matka Chandlera będzie zeznawać. Nie wiem jak to możliwe skoro zawarto ugodę.

- la_licorne
- Posts: 296
- Joined: Sat, 12 Mar 2005, 14:04
- Location: nie powiem :)
Transcript z tego co się działo w sądzie, z mjjforum
TMez rules!
http://www.mjjforum.com/main/index.php? ... ecatid=970
Wszyscy już dawno przecież wiedzieli, że Sneddon ma schizofrenie...

http://www.mjjforum.com/main/index.php? ... ecatid=970
Wszyscy już dawno przecież wiedzieli, że Sneddon ma schizofrenie...

Also Monday, comedian George Lopez testified that he befriended the family of the accuser in the current criminal case when the boy and his siblings attended a comedy camp in Los Angeles in 1999. He said he later visited the boy in the hospital when he was diagnosed with cancer the next year.
The comedian characterized the boy as a "great kid" with "a lot of spirit," although he also said the boy pressured him to buy him things when he took the family on a shopping trip.
Lopez said his relationship with the family soured when the boy's father began constantly asking him for money, finally leading to a "heated exchange" in which the comedian called the father "an extortionist." The father also accused Lopez of stealing $300 out of a wallet the boy left at Lopez's home, he said.
"(He) was more interested in the money than his son," Lopez said.
Lopez's wife, Ann, who was helping her husband plan a fund-raiser to benefit the accuser's family, also testified that the father became angry after she informed him that the proceeds would go directly to the family's creditors, rather than to him. The Lopezes decided not to go through with the event after his outburst, she said.
źródło: cnn.com
właściwie to nic ciekawego. Lopez zeznał w poniedziałek, że poznałsię z rodziną Arvizo w 1999r. Kiedy rok później wykryto raka u Gavina Lopez zaczął odwiedzać go w szpitalu.
Lopez powiedział, że Gavin to "świetny dzieciak" i "ma w sobie wiele ducha", jednak powiedział również, że Gavin naciskał na niego, aby ten kupował mu prezenty podczas "zakupowej" wycieczki, na którą Lopez zabrał całą rodzinę
Związek Lopeza z rodziną zaczął się kończyć, kiedy ojciec Gavina zaczął stale ubiegać się o pieniądze prowadząc do ostrej wymiany zdań, podczas której Lopez nazwał ojca "szantażystą". Ojciec oskarżył Lopeza o kradzież 300 $ z portfela Gavina.
"(On) był bardziej zainteresowany pięniędzmi niż swoim synem"
Żona Lopeza, Ann, która pomagała mu zorganizować zbiórkę pieniędzy na leczenie dla Gavina, zeznała że ojciec zdenerwował się, kiedy powiedziała mu, że pieniądze pójdą prosto do wierzycieli rodziny, a nie do samego ojca.
Lopezowie zdecydowali nie realizować wydarzenia po tym wybuchu ojca Gavina.
The comedian characterized the boy as a "great kid" with "a lot of spirit," although he also said the boy pressured him to buy him things when he took the family on a shopping trip.
Lopez said his relationship with the family soured when the boy's father began constantly asking him for money, finally leading to a "heated exchange" in which the comedian called the father "an extortionist." The father also accused Lopez of stealing $300 out of a wallet the boy left at Lopez's home, he said.
"(He) was more interested in the money than his son," Lopez said.
Lopez's wife, Ann, who was helping her husband plan a fund-raiser to benefit the accuser's family, also testified that the father became angry after she informed him that the proceeds would go directly to the family's creditors, rather than to him. The Lopezes decided not to go through with the event after his outburst, she said.
źródło: cnn.com
właściwie to nic ciekawego. Lopez zeznał w poniedziałek, że poznałsię z rodziną Arvizo w 1999r. Kiedy rok później wykryto raka u Gavina Lopez zaczął odwiedzać go w szpitalu.
Lopez powiedział, że Gavin to "świetny dzieciak" i "ma w sobie wiele ducha", jednak powiedział również, że Gavin naciskał na niego, aby ten kupował mu prezenty podczas "zakupowej" wycieczki, na którą Lopez zabrał całą rodzinę

Związek Lopeza z rodziną zaczął się kończyć, kiedy ojciec Gavina zaczął stale ubiegać się o pieniądze prowadząc do ostrej wymiany zdań, podczas której Lopez nazwał ojca "szantażystą". Ojciec oskarżył Lopeza o kradzież 300 $ z portfela Gavina.
"(On) był bardziej zainteresowany pięniędzmi niż swoim synem"
Żona Lopeza, Ann, która pomagała mu zorganizować zbiórkę pieniędzy na leczenie dla Gavina, zeznała że ojciec zdenerwował się, kiedy powiedziała mu, że pieniądze pójdą prosto do wierzycieli rodziny, a nie do samego ojca.
Lopezowie zdecydowali nie realizować wydarzenia po tym wybuchu ojca Gavina.
Last edited by kate on Tue, 29 Mar 2005, 23:45, edited 1 time in total.