Jeżeli zrobicie jakieś projekty, chętnię je obejrzę.


Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
BOZE UCHOWAJ!!!! Michael wykreowal sobie nie dawno, nie wiem czy pamietasz, caly ten proces po tym jak to opowiadal jak on kocha dzieci i lubi, zeby spaly w jego lozku... TO moim zdaniem bylo medialne samobojstwo. Ja zawsze bede mial cos do powiedzienie w sprawie jego stylu, ubioru, zachowaine- bo jestem czlowiekiem, ktory odczuwa i ma jakies zdanie na jakis temat- nie jestem fanatykiem, ktory jak babcia w mocherowym berecie wspiera radio maryje, mimo, ze nawet WATYKAN MOWI NIE!! Co do jego geniuszu, to nie ma tutaj nic do dyskucji, ale... Zawsze jest ale. Ile mozna patrzec na ten sam styl (nie mowie ze to zle)- 2 lata, 5 lat... 20?! Mchael zmienial style- i niech robi to dalej. Nie podoba mi sie to, ze chce, za pomoca swojego dawnego wizerunku odniesc taki sam sukces. Nie wiem czy zauwazyliscie, ale cala plyta Invincible to zlepek jego najlepszych pomyslow... CRY=Man in the Mirror, Privacy=tez juz oklepany temat, threatened= mi to zalatuje thrillerem jak cholera.huczek pisze:Myślę, że fani Michael nie powinni się skupiać na detalach typu: wygląd, wizerunek, popularność. Bardzo dobrze kiedy Michael sam kreuje całą otoczkę wokół siebie.
Dobrze, bardzo dobrze gada......Wódki mu daćeljiah pisze: BOZE UCHOWAJ!!!! Michael wykreowal sobie nie dawno, nie wiem czy pamietasz, caly ten proces po tym jak to opowiadal jak on kocha dzieci i lubi, zeby spaly w jego lozku... TO moim zdaniem bylo medialne samobojstwo. Ja zawsze bede mial cos do powiedzienie w sprawie jego stylu, ubioru, zachowaine- bo jestem czlowiekiem, ktory odczuwa i ma jakies zdanie na jakis temat- nie jestem fanatykiem, ktory jak babcia w mocherowym berecie wspiera radio maryje, mimo, ze nawet WATYKAN MOWI NIE!! Co do jego geniuszu, to nie ma tutaj nic do dyskucji, ale... Zawsze jest ale. Ile mozna patrzec na ten sam styl (nie mowie ze to zle)- 2 lata, 5 lat... 20?! Mchael zmienial style- i niech robi to dalej. Nie podoba mi sie to, ze chce, za pomoca swojego dawnego wizerunku odniesc taki sam sukces. Nie wiem czy zauwazyliscie, ale cala plyta Invincible to zlepek jego najlepszych pomyslow... CRY=Man in the Mirror, Privacy=tez juz oklepany temat, threatened= mi to zalatuje thrillerem jak cholera.
Michael potrzebuje na prawde dobrych fachowcow, zeby powrocic. Potrzebuje tez dac cod od siebie. Ile czasu uplynelo od tego huraganu do cholery?! Niektorzy swietne albumy nagrywaja w przeciagu tego czasu, a ne jedna piosenke, ktora zapewnie bedzie wielkim rozczarowanie, jesli pojawi sie. Zal mi patrzec jak ten czlowiek powoli odchodzi w cien, a nie robi tego z klasa, oj nie... Szkoda, ze sam siebie niszczy- bo prosze mi nie mowic, ze niszcza go ludzie- gdyby byl inny to by na to nie pozwolil, no ale nie jest. Ehh
Dzieki tym ludziom, ktorzy czytaja takie gazety jesy na topie, albo go nie po prostu nie ma- taka prawda i trzeba sie z tym pogodzic. Co do tego samobojstwa, to wywiad z Bashirem nim byl w calej okazalosci i nie ma sie tlumaczyc ze Michael taki dobry, a Bashir taki zly. Po prostu Michael dal sie sfrajerowac na calesj lini i tyle. Dal Bashirowi dobre podwaliny pod kapitalny material, ktore tan naturalnie wykorzystal.huczek pisze:Wg mnie Michael jest artystą. Nie zależy mi na opinii ludzi czytających brukowce. Nie chciałbym, żeby Michael był produktem takim jak wiele współczesnych gwiazd wykreowanych przez PR i swoich producentów.
Większośc sukcesów Michaela wiąże się ze sporami z wytwórnią i opiniami, że dane posunięcie to samobójstwo w showbiznesie.