<przykład na temat bez interwencji moderatorów>

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

whoisit1
Posts: 200
Joined: Thu, 15 Sep 2005, 16:32
Location: wrocław,moonwalker:)

Post by whoisit1 »

SUNrise wrote:Ponieważ idę już spać, zajrzałam do sennika, na wszelki wypadek gdyby mi się śnił jakiś cham i tak:

cham
śnić o nim -uważaj na złodzieji
być nim - będzie brakowało ci czasu
rozmawiać z nim - dostaniesz zaproszenie do kina
kłócić się z nim - masz liczne grono przyjaciół

- - - - -
miłej nocy :-)
to ostatnie ,to się sprawdza :wariat:
User avatar
Xscape
Posts: 776
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 0:13

Post by Xscape »

whoisit1 wrote:
mrpiter wrote:
whoisit1 wrote: NO WŁASNIE.DZIEKUJĘ CI jowitku KOCHANA ;-) napisałem tylkko noweego posta ,a ten ham mi już bedzie ubliżał.jestem wierzacy ,ale tu nie obraziłem niczich uczuć religijnych,tylko sie zapytalem,a jak ci sie temat niepodoba to spadaj i nie pisz ćwoku
A skąd Ty możesz wiedzieć czy obraziłeś czy nie? Przecież to nie zależy od Ciebie. Bo jak Ci mówie, że ja się tak poczułem to wiem co mówię. Sama taka idea doprowadza mnie do szału bo to jest dopiero chamstwo. Skąd Wy ludzie bierzecie takie "dziwne" tematy do dyskusji? Ja wiem, że MJ ostatnio nas nie rozpieszcza, ale jeśli nie ma o czym pisać to po prostu nie piszmy, zamiast dawać takie tematy. Jeśli Cię obraziłem to przepraszam. CHamem nie jestem. Niekiedy tylko niektóre rzeczy wyprowadzają mnie z równowagi. Gorzej zachowałeś się Ty nazywając mne ćwokiem i prostakiem. Dla Twojej informacji taką osobą nie jestem...

Pozdrawiam :-/
HAM pisze się przez samo h a nie ,jak ty napisałeś przez ch. glupija
Jakby nie było sami sobie ubliżacie,i żaden z Was nie bedzie chciał ustapić bo przecież nie pozwolicie aby ktos podwazał wasz autorytet.Macie malutkie Ego moim zdaniem.Mr piter......skoro jak piszesz"nie ma ciekawych tematów do pisania to nie piszcie w ogóle" to skoro one Ciebie nie ciekawia to po co na niego odpowiadasz.Zaprzeczasz sam sobie.Gdyby temat Ciebie nie podirytował a jest to zapewne pewna forma zainteresowania to bys na niego nie odpisywał bo zupełnie by Ci się nie chciało.Nie trzeba wykrzykiwac "JA PIERDOLE" aby wyrazić to co się naprawde czuje.To tak samo jakby ktos sie mnie zapytał .Paweł dlaczego lubisz owoce......a ja bym odpowiedział bo tak.....
Temat wiary jest tematem bardzo drazliwym chociaz mnie nie poruszył wcale.Oczywiscie moje zdanie na ten temat jest takie że jest to czysta głupota i ja osobiscie nie napisał bym takiego posta ale jesli whoisit chciał w ten sposób zaspokoic swoja ciekawosc ,no to czemu własciwie miałby tego nie zrobić.Ludzie wierza w tak głupie rzeczy że wiara w michaela jacksona jest przy nich smiechu warta.A właściwie dlaczego ktoś miałby nie wierzyc w michaela jacksona,i jesli zaszlaby potrzeba stawiac mu świątynie??Michael jest osoba kontrowersyjna ale ja np zawsze wierzyłem w jego dobroc,miłosc do wszytskich ludzi,w to ze szanuje przyrode,i nie dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych.Ja w to wierze.A jesli ktoś (a kazdy z nas wiadomo jest inny)wierzy w to co wiekszosc fanów tylko ze zdwojoną siła i nie da sie mu tego wyperswadowac bo wierzy w dobroc tego człowieka ,w magie jego talentu i we wszystko dobro co uczynił dla świata.??Temat jest bardzo kontrowersyjny tak jak rozmiar mojego penisa ale uważam że nie rzucajac sie od razu po przeczytaniu posta ze wsciekłoscia do pisania tylko zastanowiwszy sie chwilke nad danym tematem można do niego podejsc inaczej.

Dla mnie wiekszym bulwersem byłoby przeczytanie posta o ludziach którzy chodza co niedziele do kosciółka pod rączke a cały tydzien sie napierdzielaja w chacie albo na przykład o świecie zmarłych czyli już raczej dniu wielkiej rewii mody nie wspominajac juz o wiosennym szaleństwie bożego ciała.Kazdy kij ma dwa końce i nie ma na wszytsko odpowiedzi.Zastanawiajac sie nad jednym problemem mozabybyło napisac ogromna ksiege.I po co sie tyle napisałem hehe.
User avatar
mrpiter
Posts: 194
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 13:39
Location: Z piekła rodem

Post by mrpiter »

kaem wrote:Nie piszcie na forum postów tylko po to, by forum rozruszać. Na Boga! To nie jest karuzela.
No też o tym mówię cały czas. Jak nie ma o czym pisać to lepiej siedzieć cicho niż zapodawać takie tematy...
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
whoisit1
Posts: 200
Joined: Thu, 15 Sep 2005, 16:32
Location: wrocław,moonwalker:)

Post by whoisit1 »

mrpiter wrote:
kaem wrote:Nie piszcie na forum postów tylko po to, by forum rozruszać. Na Boga! To nie jest karuzela.
No też o tym mówię cały czas. Jak nie ma o czym pisać to lepiej siedzieć cicho niż zapodawać takie tematy...
no proszę Ciebie ,podjarałeś się zbytnio tym postem niewiem czemu.Tak to ciebie uraziló ? to omijaj ten post na kilkometr,albo idz do psychololga,lub napisz do Benedykta16 ,że tu się takie rzeczy dzieją
User avatar
mrpiter
Posts: 194
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 13:39
Location: Z piekła rodem

Post by mrpiter »

Xscape wrote: Jakby nie było sami sobie ubliżacie,i żaden z Was nie bedzie chciał ustapić bo przecież nie pozwolicie aby ktos podwazał wasz autorytet.Macie malutkie Ego moim zdaniem.Mr piter......skoro jak piszesz"nie ma ciekawych tematów do pisania to nie piszcie w ogóle" to skoro one Ciebie nie ciekawia to po co na niego odpowiadasz.Zaprzeczasz sam sobie.Gdyby temat Ciebie nie podirytował a jest to zapewne pewna forma zainteresowania to bys na niego nie odpisywał bo zupełnie by Ci się nie chciało.Nie trzeba wykrzykiwac "JA PIERDOLE" aby wyrazić to co się naprawde czuje.To tak samo jakby ktos sie mnie zapytał .Paweł dlaczego lubisz owoce......a ja bym odpowiedział bo tak.....
Temat wiary jest tematem bardzo drazliwym chociaz mnie nie poruszył wcale.Oczywiscie moje zdanie na ten temat jest takie że jest to czysta głupota i ja osobiscie nie napisał bym takiego posta ale jesli whoisit chciał w ten sposób zaspokoic swoja ciekawosc ,no to czemu własciwie miałby tego nie zrobić.Ludzie wierza w tak głupie rzeczy że wiara w michaela jacksona jest przy nich smiechu warta.A właściwie dlaczego ktoś miałby nie wierzyc w michaela jacksona,i jesli zaszlaby potrzeba stawiac mu świątynie??Michael jest osoba kontrowersyjna ale ja np zawsze wierzyłem w jego dobroc,miłosc do wszytskich ludzi,w to ze szanuje przyrode,i nie dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych.Ja w to wierze.A jesli ktoś (a kazdy z nas wiadomo jest inny)wierzy w to co wiekszosc fanów tylko ze zdwojoną siła i nie da sie mu tego wyperswadowac bo wierzy w dobroc tego człowieka ,w magie jego talentu i we wszystko dobro co uczynił dla świata.??Temat jest bardzo kontrowersyjny tak jak rozmiar mojego penisa ale uważam że nie rzucajac sie od razu po przeczytaniu posta ze wsciekłoscia do pisania tylko zastanowiwszy sie chwilke nad danym tematem można do niego podejsc inaczej.

Dla mnie wiekszym bulwersem byłoby przeczytanie posta o ludziach którzy chodza co niedziele do kosciółka pod rączke a cały tydzien sie napierdzielaja w chacie albo na przykład o świecie zmarłych czyli już raczej dniu wielkiej rewii mody nie wspominajac juz o wiosennym szaleństwie bożego ciała.Kazdy kij ma dwa końce i nie ma na wszytsko odpowiedzi.Zastanawiajac sie nad jednym problemem mozabybyło napisac ogromna ksiege.I po co sie tyle napisałem hehe.
No to masz niespodziankę, bo ja odpuściłem pierwszy i przeprosiłem, jeśli uraziłem... Poza tym nie raz widziałem jak bluzgałeś na tym forum, więc chyba nie powinieneś akurat zwracać uwagi pod tym kątem. I nie uważam bym sam sobie zaprzeczał. Mam na myśli, bowiem to, że jeśli nie ma ciekawych tematów związanych z tym, co Michael robi, nagrywa (i tego typu rzeczy) to lepiej się nie odzywać. Wątpię, bowiem by on chciał czytac o tym, że niektórym ludizom odbija z jego powodu... Nie napisałem, że ten temat nie jest interesujący. Czytaj ze zrozumieniem. W jakimś sensie jest interesujący. Zastanawiać się, bowiem możemy nad tym jak bardzo jest... a z resztą nie ważne... ja już swoje powiedziałem. PEACE whoisit tylko proszę nie prowokuj mnie już takimi pytaniami.
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
User avatar
mrpiter
Posts: 194
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 13:39
Location: Z piekła rodem

Post by mrpiter »

whoisit1 wrote: no proszę Ciebie ,podjarałeś się zbytnio tym postem niewiem czemu.Tak to ciebie uraziló ? to omijaj ten post na kilkometr,albo idz do psychololga,lub napisz do Benedykta16 ,że tu się takie rzeczy dzieją
No i jak tu z takimi ludźmi gadać? Piszesz wcześniej, że już mamy się nie kłócić a potem znowu jakieś wjazdy idiotyczne robisz... Aj tam... szkoda gadać. Ja już w poprzednim poście napisałem PEACE i tego się trzymam. Szkoda, bowiem czasu na takich osobników, więc lepiej udawać, że wszystko jest OK.

PS: Mi psycholog na pewno nie jest potrzebny, za to Tobie przydałby się jakiś specjalista (ok. może tutaj zaprzeczam idei „PEACE”, ale to taki jeden wyjątek od reguły)
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
User avatar
Xscape
Posts: 776
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 0:13

Post by Xscape »

mrpiter wrote:
Xscape wrote: Jakby nie było sami sobie ubliżacie,i żaden z Was nie bedzie chciał ustapić bo przecież nie pozwolicie aby ktos podwazał wasz autorytet.Macie malutkie Ego moim zdaniem.Mr piter......skoro jak piszesz"nie ma ciekawych tematów do pisania to nie piszcie w ogóle" to skoro one Ciebie nie ciekawia to po co na niego odpowiadasz.Zaprzeczasz sam sobie.Gdyby temat Ciebie nie podirytował a jest to zapewne pewna forma zainteresowania to bys na niego nie odpisywał bo zupełnie by Ci się nie chciało.Nie trzeba wykrzykiwac "JA PIERDOLE" aby wyrazić to co się naprawde czuje.To tak samo jakby ktos sie mnie zapytał .Paweł dlaczego lubisz owoce......a ja bym odpowiedział bo tak.....
Temat wiary jest tematem bardzo drazliwym chociaz mnie nie poruszył wcale.Oczywiscie moje zdanie na ten temat jest takie że jest to czysta głupota i ja osobiscie nie napisał bym takiego posta ale jesli whoisit chciał w ten sposób zaspokoic swoja ciekawosc ,no to czemu własciwie miałby tego nie zrobić.Ludzie wierza w tak głupie rzeczy że wiara w michaela jacksona jest przy nich smiechu warta.A właściwie dlaczego ktoś miałby nie wierzyc w michaela jacksona,i jesli zaszlaby potrzeba stawiac mu świątynie??Michael jest osoba kontrowersyjna ale ja np zawsze wierzyłem w jego dobroc,miłosc do wszytskich ludzi,w to ze szanuje przyrode,i nie dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych.Ja w to wierze.A jesli ktoś (a kazdy z nas wiadomo jest inny)wierzy w to co wiekszosc fanów tylko ze zdwojoną siła i nie da sie mu tego wyperswadowac bo wierzy w dobroc tego człowieka ,w magie jego talentu i we wszystko dobro co uczynił dla świata.??Temat jest bardzo kontrowersyjny tak jak rozmiar mojego penisa ale uważam że nie rzucajac sie od razu po przeczytaniu posta ze wsciekłoscia do pisania tylko zastanowiwszy sie chwilke nad danym tematem można do niego podejsc inaczej.

Dla mnie wiekszym bulwersem byłoby przeczytanie posta o ludziach którzy chodza co niedziele do kosciółka pod rączke a cały tydzien sie napierdzielaja w chacie albo na przykład o świecie zmarłych czyli już raczej dniu wielkiej rewii mody nie wspominajac juz o wiosennym szaleństwie bożego ciała.Kazdy kij ma dwa końce i nie ma na wszytsko odpowiedzi.Zastanawiajac sie nad jednym problemem mozabybyło napisac ogromna ksiege.I po co sie tyle napisałem hehe.
No to masz niespodziankę, bo ja odpuściłem pierwszy i przeprosiłem, jeśli uraziłem... Poza tym nie raz widziałem jak bluzgałeś na tym forum, więc chyba nie powinieneś akurat zwracać uwagi pod tym kątem. I nie uważam bym sam sobie zaprzeczał. Mam na myśli, bowiem to, że jeśli nie ma ciekawych tematów związanych z tym, co Michael robi, nagrywa (i tego typu rzeczy) to lepiej się nie odzywać. Wątpię, bowiem by on chciał czytac o tym, że niektórym ludizom odbija z jego powodu... Nie napisałem, że ten temat nie jest interesujący. Czytaj ze zrozumieniem. W jakimś sensie jest interesujący. Zastanawiać się, bowiem możemy nad tym jak bardzo jest... a z resztą nie ważne... ja już swoje powiedziałem. PEACE whoisit tylko proszę nie prowokuj mnie już takimi pytaniami.
Każdy ma chwile słabości.Mi już ona dawno przeszła lecz ty jestes w fazie poczatkującej.Jednym słowem panie piterze zaczyna sie pan motać leciutko i sam już pan nie do końca wiesz co piszesz.Ja wcale nie napisałem do Ciebie że temat Ciebie nie interesuje ale skoorop wyznajesz zasade publicznie ja głoszac ze skoro nie ma o czym pisac to najlepiej nie pisac wcale to po co po cholere ty się wżynasz i w zasadzie razem z kolegą robisz najwięcej bigosu.Teraz ja zastanawiam się komu lepiej wychodzi czytanie ze zrozumieniem.PROBLEM TKWI W TYM ŻE JA CZYTAM NIE TYLKO TO CO JEST NAPISANE ALE ZASTANAWIAM SIE TAKZE NAD GŁEBSZA TRESCIA PRZEKAZU.
A wypominanie komus czegoś w tym wypadku,w dodatku jesli ktos Ciebie nie atakuje wydaje się być szczenięcym zachowaniem.Widzę że musze napisać posta na forum odnośnie tego jak powinna przebiegać owocująca konwersacja poprzez pisanie postów w internecie.

PISS DO CHOLERY
User avatar
mrpiter
Posts: 194
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 13:39
Location: Z piekła rodem

Post by mrpiter »

Xscape wrote: Każdy ma chwile słabości.Mi już ona dawno przeszła lecz ty jestes w fazie poczatkującej.Jednym słowem panie piterze zaczyna sie pan motać leciutko i sam już pan nie do końca wiesz co piszesz.Ja wcale nie napisałem do Ciebie że temat Ciebie nie interesuje ale skoorop wyznajesz zasade publicznie ja głoszac ze skoro nie ma o czym pisac to najlepiej nie pisac wcale to po co po cholere ty się wżynasz i w zasadzie razem z kolegą robisz najwięcej bigosu.Teraz ja zastanawiam się komu lepiej wychodzi czytanie ze zrozumieniem.PROBLEM TKWI W TYM ŻE JA CZYTAM NIE TYLKO TO CO JEST NAPISANE ALE ZASTANAWIAM SIE TAKZE NAD GŁEBSZA TRESCIA PRZEKAZU.

Absoulutnie w niczym sie nie motam. Doskonale wiem co piszę. Temat w ogóle nie powinien się pojawić, ale skoro już jest to należy autorowi powiedzieć co się myśli na ten temat. Prawda? Bo skoro wszyscy wyjdziemy z założenia, że lepiej nie komentować to taki osobnik może myśleć, że po prostu to jest wyśmienity pomysł. Ja wychodzę z założenia że takich tematów po prostu nie powinno sie zakładać (choćby tylko po to żeby nie prowokować co bardziej drażliwych osób ;-) )
Xscape wrote: A wypominanie komus czegoś w tym wypadku,w dodatku jesli ktos Ciebie nie atakuje wydaje się być szczenięcym zachowaniem.

PISS DO CHOLERY

Skoro tak to czemu skoro ja nie atakowałem Ciebie to wypomniałeś mi to, że zabluźniłem? W każdym razie na pewno Cię nie zaatakowałem, a przynajmniej nie miałem takiego zamiaru więc jeśli coś to musiałeś błędnie odczytać moje intencje. Może po prostu chodziło Ci o to "czytaj ze zrozumieniem". Ale to chyba żaden atak. Ja po prostu zazwyczaj jestem brutalnie szczery i mówię to co myślę... No nie ważne. Z Tobą bynajmniej nie chcę mieć złych stosunków, więc looz. Pozdrawiam
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
User avatar
Mike
Posts: 1010
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:54
Location: mam to wiedzieć?

Post by Mike »

ja osobiście, uważam, że: Nie ma powodu stawiac jakies koscioły Michaela, ani sie do niego modlić, To juz fanatyzm!! Ja fanatykiem nie jestem, w boga nie wierze, ale wierze, w to, że Michael pokaże nam jeszcze nie raz swój talent. Nie modlę sie do michaela, ani za niego, bo jestem nie wierzący, ale jak by ktos zapytał o kosciuł Michaela, uznał bym to za idiotyczny pomysł, nie wpadajmy w fanatyzm, choć jesli kotś ma taką ochotę sma dla siebie to prosze bardzo.
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Image
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Erto1984
Posts: 51
Joined: Thu, 08 Dec 2005, 19:04

Post by Erto1984 »

To nie fanatyzm tylko debilizm glupija :smiech:
User avatar
Mike
Posts: 1010
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:54
Location: mam to wiedzieć?

Post by Mike »

Erto1984 wrote:To nie fanatyzm tylko debilizm glupija :smiech:
:wariat:
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Image
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
whoisit1
Posts: 200
Joined: Thu, 15 Sep 2005, 16:32
Location: wrocław,moonwalker:)

Post by whoisit1 »

mrpiter wrote:
Xscape wrote: Jakby nie było sami sobie ubliżacie,i żaden z Was nie bedzie chciał ustapić bo przecież nie pozwolicie aby ktos podwazał wasz autorytet.Macie malutkie Ego moim zdaniem.Mr piter......skoro jak piszesz"nie ma ciekawych tematów do pisania to nie piszcie w ogóle" to skoro one Ciebie nie ciekawia to po co na niego odpowiadasz.Zaprzeczasz sam sobie.Gdyby temat Ciebie nie podirytował a jest to zapewne pewna forma zainteresowania to bys na niego nie odpisywał bo zupełnie by Ci się nie chciało.Nie trzeba wykrzykiwac "JA PIERDOLE" aby wyrazić to co się naprawde czuje.To tak samo jakby ktos sie mnie zapytał .Paweł dlaczego lubisz owoce......a ja bym odpowiedział bo tak.....
Temat wiary jest tematem bardzo drazliwym chociaz mnie nie poruszył wcale.Oczywiscie moje zdanie na ten temat jest takie że jest to czysta głupota i ja osobiscie nie napisał bym takiego posta ale jesli whoisit chciał w ten sposób zaspokoic swoja ciekawosc ,no to czemu własciwie miałby tego nie zrobić.Ludzie wierza w tak głupie rzeczy że wiara w michaela jacksona jest przy nich smiechu warta.A właściwie dlaczego ktoś miałby nie wierzyc w michaela jacksona,i jesli zaszlaby potrzeba stawiac mu świątynie??Michael jest osoba kontrowersyjna ale ja np zawsze wierzyłem w jego dobroc,miłosc do wszytskich ludzi,w to ze szanuje przyrode,i nie dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych.Ja w to wierze.A jesli ktoś (a kazdy z nas wiadomo jest inny)wierzy w to co wiekszosc fanów tylko ze zdwojoną siła i nie da sie mu tego wyperswadowac bo wierzy w dobroc tego człowieka ,w magie jego talentu i we wszystko dobro co uczynił dla świata.??Temat jest bardzo kontrowersyjny tak jak rozmiar mojego penisa ale uważam że nie rzucajac sie od razu po przeczytaniu posta ze wsciekłoscia do pisania tylko zastanowiwszy sie chwilke nad danym tematem można do niego podejsc inaczej.

Dla mnie wiekszym bulwersem byłoby przeczytanie posta o ludziach którzy chodza co niedziele do kosciółka pod rączke a cały tydzien sie napierdzielaja w chacie albo na przykład o świecie zmarłych czyli już raczej dniu wielkiej rewii mody nie wspominajac juz o wiosennym szaleństwie bożego ciała.Kazdy kij ma dwa końce i nie ma na wszytsko odpowiedzi.Zastanawiajac sie nad jednym problemem mozabybyło napisac ogromna ksiege.I po co sie tyle napisałem hehe.
No to masz niespodziankę, bo ja odpuściłem pierwszy i przeprosiłem, jeśli uraziłem... Poza tym nie raz widziałem jak bluzgałeś na tym forum, więc chyba nie powinieneś akurat zwracać uwagi pod tym kątem. I nie uważam bym sam sobie zaprzeczał. Mam na myśli, bowiem to, że jeśli nie ma ciekawych tematów związanych z tym, co Michael robi, nagrywa (i tego typu rzeczy) to lepiej się nie odzywać. Wątpię, bowiem by on chciał czytac o tym, że niektórym ludizom odbija z jego powodu... Nie napisałem, że ten temat nie jest interesujący. Czytaj ze zrozumieniem. W jakimś sensie jest interesujący. Zastanawiać się, bowiem możemy nad tym jak bardzo jest... a z resztą nie ważne... ja już swoje powiedziałem. PEACE whoisit tylko proszę nie prowokuj mnie już takimi pytaniami.
bluzgałem?????????kiedy? daj mi ,chociaż 2 przykłady
whoisit1
Posts: 200
Joined: Thu, 15 Sep 2005, 16:32
Location: wrocław,moonwalker:)

Post by whoisit1 »

Xscape wrote:
mrpiter wrote:
Xscape wrote: Jakby nie było sami sobie ubliżacie,i żaden z Was nie bedzie chciał ustapić bo przecież nie pozwolicie aby ktos podwazał wasz autorytet.Macie malutkie Ego moim zdaniem.Mr piter......skoro jak piszesz"nie ma ciekawych tematów do pisania to nie piszcie w ogóle" to skoro one Ciebie nie ciekawia to po co na niego odpowiadasz.Zaprzeczasz sam sobie.Gdyby temat Ciebie nie podirytował a jest to zapewne pewna forma zainteresowania to bys na niego nie odpisywał bo zupełnie by Ci się nie chciało.Nie trzeba wykrzykiwac "JA PIERDOLE" aby wyrazić to co się naprawde czuje.To tak samo jakby ktos sie mnie zapytał .Paweł dlaczego lubisz owoce......a ja bym odpowiedział bo tak.....
Temat wiary jest tematem bardzo drazliwym chociaz mnie nie poruszył wcale.Oczywiscie moje zdanie na ten temat jest takie że jest to czysta głupota i ja osobiscie nie napisał bym takiego posta ale jesli whoisit chciał w ten sposób zaspokoic swoja ciekawosc ,no to czemu własciwie miałby tego nie zrobić.Ludzie wierza w tak głupie rzeczy że wiara w michaela jacksona jest przy nich smiechu warta.A właściwie dlaczego ktoś miałby nie wierzyc w michaela jacksona,i jesli zaszlaby potrzeba stawiac mu świątynie??Michael jest osoba kontrowersyjna ale ja np zawsze wierzyłem w jego dobroc,miłosc do wszytskich ludzi,w to ze szanuje przyrode,i nie dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych.Ja w to wierze.A jesli ktoś (a kazdy z nas wiadomo jest inny)wierzy w to co wiekszosc fanów tylko ze zdwojoną siła i nie da sie mu tego wyperswadowac bo wierzy w dobroc tego człowieka ,w magie jego talentu i we wszystko dobro co uczynił dla świata.??Temat jest bardzo kontrowersyjny tak jak rozmiar mojego penisa ale uważam że nie rzucajac sie od razu po przeczytaniu posta ze wsciekłoscia do pisania tylko zastanowiwszy sie chwilke nad danym tematem można do niego podejsc inaczej.

Dla mnie wiekszym bulwersem byłoby przeczytanie posta o ludziach którzy chodza co niedziele do kosciółka pod rączke a cały tydzien sie napierdzielaja w chacie albo na przykład o świecie zmarłych czyli już raczej dniu wielkiej rewii mody nie wspominajac juz o wiosennym szaleństwie bożego ciała.Kazdy kij ma dwa końce i nie ma na wszytsko odpowiedzi.Zastanawiajac sie nad jednym problemem mozabybyło napisac ogromna ksiege.I po co sie tyle napisałem hehe.
No to masz niespodziankę, bo ja odpuściłem pierwszy i przeprosiłem, jeśli uraziłem... Poza tym nie raz widziałem jak bluzgałeś na tym forum, więc chyba nie powinieneś akurat zwracać uwagi pod tym kątem. I nie uważam bym sam sobie zaprzeczał. Mam na myśli, bowiem to, że jeśli nie ma ciekawych tematów związanych z tym, co Michael robi, nagrywa (i tego typu rzeczy) to lepiej się nie odzywać. Wątpię, bowiem by on chciał czytac o tym, że niektórym ludizom odbija z jego powodu... Nie napisałem, że ten temat nie jest interesujący. Czytaj ze zrozumieniem. W jakimś sensie jest interesujący. Zastanawiać się, bowiem możemy nad tym jak bardzo jest... a z resztą nie ważne... ja już swoje powiedziałem. PEACE whoisit tylko proszę nie prowokuj mnie już takimi pytaniami.
Każdy ma chwile słabości.Mi już ona dawno przeszła lecz ty jestes w fazie poczatkującej.Jednym słowem panie piterze zaczyna sie pan motać leciutko i sam już pan nie do końca wiesz co piszesz.Ja wcale nie napisałem do Ciebie że temat Ciebie nie interesuje ale skoorop wyznajesz zasade publicznie ja głoszac ze skoro nie ma o czym pisac to najlepiej nie pisac wcale to po co po cholere ty się wżynasz i w zasadzie razem z kolegą robisz najwięcej bigosu.Teraz ja zastanawiam się komu lepiej wychodzi czytanie ze zrozumieniem.PROBLEM TKWI W TYM ŻE JA CZYTAM NIE TYLKO TO CO JEST NAPISANE ALE ZASTANAWIAM SIE TAKZE NAD GŁEBSZA TRESCIA PRZEKAZU.
A wypominanie komus czegoś w tym wypadku,w dodatku jesli ktos Ciebie nie atakuje wydaje się być szczenięcym zachowaniem.Widzę że musze napisać posta na forum odnośnie tego jak powinna przebiegać owocująca konwersacja poprzez pisanie postów w internecie.

PISS DO CHOLERY
dzięki ci XCAPE :wariat:
User avatar
M.Dż.*
V.I.P.
Posts: 2792
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 11:50
Location: gdzieś z Polski

Post by M.Dż.* »

Chciałam tylko od siebie dodać, że uważam, iż tego tematu zamykać nie należy, bo jest on, wbrew pozorom, bardzo ważny.
Delikatny i owszem, ale również ważny- z punktu widzenia zarówno Michael'a, jak i niektórych norm społecznych i religijnych.
Byłabym tylko wdzięczna za zachowanie pewnego poziomu wypowiedzi. :-)

Moje zdanie, co do tematu, jest takie, że modlenie się do Idola to zwykły fanatyzm, przekroczenie zasad dobrego smaku i rozsądku.
A w przestrzeni czasu- zagrożenie zarówno dla fanów, jak i samego Idola.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Erto1984
Posts: 51
Joined: Thu, 08 Dec 2005, 19:04

Post by Erto1984 »

Jak można modlić sie do idola??? Zakładac dla niego kościoły??? Przecież to jest kult jednostki jak za Stalina :) Modlić sie do człowieka??? Może jeszcze ołtarzyki budowac w domach:/ Można sie modlić w intencji człowieka ale modlenie sie DO kogoś nawet jeśli jest to gwiazda muzyki to po prostu głupota fanatyzm und zaślepienie w jednym... Co jeszcze do głowy strzeli?:nerwy:
Post Reply