
Zawsze podobało mi się jeździectwo, dziadek był kawalerzystą podczas kampanii wrześniowej. (Mam nawet szablę na ścianie)
No dokładnie :) Jeśli już jeździłeś, np. w zastępie i masz opanowane przynajmniej dwa chodyviva201 pisze:będziesz musiał przejść taki "mini test" chodzi o postawe na koniu jak sie trzymasz co potrafisz co robisz zle a co dobrze...i kilka ważnych informacji ale jeżeli jezdziłes już SAM konno to tego sie nie zapomina więc powodzenia:)
Bez względu na poziom umiejętnościverter pisze:Hmm... dwa chody... taa...Ja wiem tylko jak sie wsiada i jak utrzymać się na koniu
W sumie to zerowe doświadczenie. Chcę po prostu jeszcze raz zobaczyć jak to jest i może podjąć decyzję o nauce.
Ja też,raz w szaleńczym galopie przez las trafiłam na głupio rosnące drzewo i strasznego ćwoka,który jechał przede mną-naciągnął gałąź i z jeszcze większą mocą dostałam w twarz,rozcięcie było od oka do połowy szyji...tak więc polecam jazdę konną,proszę się nie zrażać ;DUlina pisze:Nie raz dostałam w łeb gałęzią albo jakimś chaszczem przez nieuwagę ... ;-)
i bardzo dobrze, życzę powodzenia i miło spędzonego czasu.verter pisze:Mam ochotę spróbować jazdy konnej