State Of Shock
The Man
Kochamy Cię, Panku. Hold my dick :*Pank pisze:Normalnie, aż chce się prowadzić.
Maverick pisze: Ease On Down The Road - jedyny przyjemny moment kojarzący mi się z tą piosenką to: "I knew that you're gonna be a giant star, I really did. What I didn't know, is that you're gonna get that sexy" - mimo, że to było wiele później i w sumie nie na temat... Nie lubię piosenek zaczynających się od refrenów, nie lubię refrenów składających się z powtarzającej się jednej linijki. Wydaje mi się, że tak energiczna kompozycja nie powinna we mnie budzić podobnych odczuć jak [...] "I'm In Love Again" - i nie chodzi mi tylko o to, że nie moge się doczekać, żeby się skończyła, ale też o to, że jest, mimo tempa - smętnie monotonna i ratuje się tylko w połączeniu z filmem.
Straszna szkoda "Just Friends".Maverick pisze:The Man - "thiiiiiiis iiiiiiis eeeee meeeeen" śpiewane falsecikiem przez obu delikatnych panów jest pocieszne i nawet to lubię, ale niestety nudzę się słuchając tego utworu. Najciekawszy w całej kompozycji jest instrumentalny bridge, chociaż połączenie rockowego riffu z plumkającym syntezatorem trzeba po prostu lubić, żeby w tym momencie nie wyłączyć rzeczonej pieśni
Maverick pisze:Straszna szkoda "Just Friends".
Nadal typuję te dwie piosenkiMonikaJ pisze:Kolejna eliminacja z rodziny Jacksonów to Rebbie i Fly Away - jakoś głos Rebbie nie należy do moich ulubionych i w porównaniu do wersji MJ-a ... zgadzam się z opinią a-gador. No i typowany przeze mnie już wcześniej' ale dostał swoją szansę na dłuższą karierę u mnie, Save Me no męczy się chyba chyba mimo wszystko Dave Manson tutaj.
Solange pisze:To Satisfy You – nudne, za długie, słucha się tego bez emocji i zaangażowania. Denerwujące wyższe partie w wykonaniu Bryana Lorena.
Save Me – płaski głos i ściśnięte gardło Dave’a Masona w wielu momentach utworu powodują, że go skreślam.
Jak tworzyłem mój ranking piosenek do tej zabawy, sam zaskoczyłem się, jak ten utwór wysoko na nim się pojawił. Ma coś, co odróżnia dobrych artystów od artystów charyzmatycznych. Ta piosenka ma charakter, ma rewelacyjny rytm, ma melodię. Hip- hop ma uzasadnienie. I coś, co porusza, co wciąga tak, że chce się słuchać raz za razem. To się nazywa flow. Mam nadzieję, że Gangsta dotrze w tej zabawie do czołówki.a_gador pisze:wybieram Gangsta.