News 14. 01.2006/ Syn króla Bahrainu nie żyje
-
- Posty: 109
- Rejestracja: ndz, 04 wrz 2005, 13:09
News 14. 01.2006/ Syn króla Bahrainu nie żyje
Niestety smutna wiadomość.
Syn króla Bahrainu /15 lat/ zginął w wypadku samochodowym.
Le Sheikh Faisal bin Hamad Al Khalifa był najmłodszym z sześciu synów króla Bahrainu. Samochód w którym jechał zderzył się z autobusem na południu Manamy. Nastolatkowi towarzyszyli jego ochroniarze. Jeden z nich prowadził samochód.
Niektóre źródła donoszą, że to sam książę prowadził samochód. Nie wiadomo jednak jak mogło do tego dojść, gdyż zgodnie z prawem w Bahrainie za kierownicą można siadać dopiero po ukończeniu 18 lat.
Telewizja w Bahrainie przerwała emisję programu, by wytransmitować wersety Koranu.
Król Hamad przystąpił do władzy w 1999 po śmierci swojego ojca.
Żródło : Time of India/ Gulf Times/
MJowitek
Syn króla Bahrainu /15 lat/ zginął w wypadku samochodowym.
Le Sheikh Faisal bin Hamad Al Khalifa był najmłodszym z sześciu synów króla Bahrainu. Samochód w którym jechał zderzył się z autobusem na południu Manamy. Nastolatkowi towarzyszyli jego ochroniarze. Jeden z nich prowadził samochód.
Niektóre źródła donoszą, że to sam książę prowadził samochód. Nie wiadomo jednak jak mogło do tego dojść, gdyż zgodnie z prawem w Bahrainie za kierownicą można siadać dopiero po ukończeniu 18 lat.
Telewizja w Bahrainie przerwała emisję programu, by wytransmitować wersety Koranu.
Król Hamad przystąpił do władzy w 1999 po śmierci swojego ojca.
Żródło : Time of India/ Gulf Times/
MJowitek
- starafanka
- Posty: 53
- Rejestracja: pn, 12 gru 2005, 16:43
- Lokalizacja: Moonwalker ;)
[*]
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Ja tylko tak skromnie zapytam- jaki związek ten wątek ma z Michaelem Jacksonem? Wchodzę raz na jakiś czas na to forum w poszukiwaniu ciekawych newsów związanych z osobą Jacksona i dowiaduję się,że zmarł syn wielkiego wodza i teraz wszyscy fani Jacksona mają mu składać pokłon?
Le Sheikh Faisal bin Hamad Al Khalifa był aż tak bliski Michaelowi? Tak? Wygląda na to,że ja cos przeoczyłem...
Le Sheikh Faisal bin Hamad Al Khalifa był aż tak bliski Michaelowi? Tak? Wygląda na to,że ja cos przeoczyłem...
A taki, że Michael Jackson przybywa w Dubaju na zaproszenie króla Dubaju podobno.staszic_pawel pisze:Ja tylko tak skromnie zapytam- jaki związek ten wątek ma z Michaelem Jacksonem?
Po co ta dziwna ironia?staszic_pawel pisze:dowiaduję się,że zmarł syn wielkiego wodza i teraz wszyscy fani Jacksona mają mu składać pokłon?
Nie wiadomo. Ale być może zdążył się z nim dobrze zapoznać.staszic_pawel pisze:Le Sheikh Faisal bin Hamad Al Khalifa był aż tak bliski Michaelowi? Tak?
Ech, chłopak był w moim wieku. I przed nim było zapewne wiele. Tragiczna wiadomość. Trudno sobie wyobrazić, jak rodzice muszą znosić stratę własnego dziecka. :(
Btw, usunąłem pozostałe rozważania na temat tego, w jakim dziale powinno się to znaleźć. Być może wkrótce Michael coś w tej sprawie powie.
O. Szybko zmieniłeś wybitnie niecenzuralny post. I bardzo szybko wysłałeś jeszcze bardziej niecenzuralną prywatną wiadomość. Ale jej już tu przytaczać nie będę, bo nawet nie ma co czytać...
Powód wykasowania kilku postów już przedstawiłem. I powtarzać się nie będę. Każdy Twój kolejny post nie na temat w tym temacie także bardzo chętnie usunę. A jak pozostali moderatorzy uznają, że ktoś z MJPT News Team się pomylił, dając wiadomość o śmierci syna króla Dubaju w złym dziale, to niech przesuną.
Powód wykasowania kilku postów już przedstawiłem. I powtarzać się nie będę. Każdy Twój kolejny post nie na temat w tym temacie także bardzo chętnie usunę. A jak pozostali moderatorzy uznają, że ktoś z MJPT News Team się pomylił, dając wiadomość o śmierci syna króla Dubaju w złym dziale, to niech przesuną.
whoisit1 pisze:ten temat powinien być w dfziale pogaduszki nieo MJ.!!!!!!!!!!!!!A nie tu!
Czy to naprawde taki wielki problem ze ta wiadomosc jest tutaj a nie gdzie indziej? Jak trzeba bedzie to zostanie ten post przeniesiony, zresztą przeczytaj sobie wypowiedz powyżej. Chlopak zginął a tu wielki problem bo post jest nie w tym dziale co trzeba. I po co krzyczec.

Expect the Unexpected....
Do not look for the Obvious....
Look between the lines....
I'm believer ...:)
Postując tą wiadomość myślałam głównie o tym, że umarło czyjeś dziecko.
Wydawało mi się to na tyle waże, że po prostu umieściłam to tutaj.
Zastanawianie sie nad miejscem wydawało mi się...nie na miejscu.
Michael dość szybko po uniewinnienu poleciał do Bahrainu i sprawy tego kraju wydają mi się ważne.
Ponadto rozejrzałam się po innych forach. Na największym i najważniejszym mjjforum ta informacja jest w głównym dziale. Podobnie z europejskim i francuskim.
Tam nikt się nie zastanawia gdzie to powinno być.
Fani tam wyrażają wyrazy współczucia i smutku.
Wygląda na to, że młody książę jednak sam prowadził ten samochód. Nie wiem czy mógł to robić czy nie. Ale nie mi to osądzać.
Ponadto wydaje mi się, że nawet jeśli MJ nie wyda zadnego oficjalnego zdania na ten temat, to jestem nie mal pewna, że ta wiadomośc go tez dotyczy.
Znał ojca tego chłopaka. Przebywał z nimi.
Jeśli masz przyjaciela, lub choćby znajomego, i umiera mu ktoś z najbliższej rodziny, to Twoje relacje z nim ulegają pewnej zmianie. Już nie idziesz z nim na piwo potańczyć. Wpadasz raczej w pewnego rodzaju melancholię...Zaczynasz się zastanawiać nad sprawami, o których normalnie byś teraz nie myślał.
Michel Jackson jest wrażliwym człowiekiem.
Kto wie o czym teraz myśli?
Wydawało mi się to na tyle waże, że po prostu umieściłam to tutaj.
Zastanawianie sie nad miejscem wydawało mi się...nie na miejscu.
Michael dość szybko po uniewinnienu poleciał do Bahrainu i sprawy tego kraju wydają mi się ważne.
Ponadto rozejrzałam się po innych forach. Na największym i najważniejszym mjjforum ta informacja jest w głównym dziale. Podobnie z europejskim i francuskim.
Tam nikt się nie zastanawia gdzie to powinno być.
Fani tam wyrażają wyrazy współczucia i smutku.
Wygląda na to, że młody książę jednak sam prowadził ten samochód. Nie wiem czy mógł to robić czy nie. Ale nie mi to osądzać.
Ponadto wydaje mi się, że nawet jeśli MJ nie wyda zadnego oficjalnego zdania na ten temat, to jestem nie mal pewna, że ta wiadomośc go tez dotyczy.
Znał ojca tego chłopaka. Przebywał z nimi.
Jeśli masz przyjaciela, lub choćby znajomego, i umiera mu ktoś z najbliższej rodziny, to Twoje relacje z nim ulegają pewnej zmianie. Już nie idziesz z nim na piwo potańczyć. Wpadasz raczej w pewnego rodzaju melancholię...Zaczynasz się zastanawiać nad sprawami, o których normalnie byś teraz nie myślał.
Michel Jackson jest wrażliwym człowiekiem.
Kto wie o czym teraz myśli?