Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Aisha
Posty: 280
Rejestracja: ndz, 04 maja 2008, 15:33
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: Aisha »

Ease On Down The Road - ta piosenka ma w sobie coś niesamowicie radosnego i dziecięcego, słuchając jej czuję się znów jak mała dziewczynka, aż mam ochotę ubrać kalosze, wziąć koleżankę za rękę i poskakać po kałużach. :happy: :happy:
Ale że wszystkie pozamarzały, nie pozostaje mi nic innego jak oddać na nią głos.
Ostatnio zmieniony ndz, 20 gru 2009, 16:20 przez Aisha, łącznie zmieniany 1 raz.
"Sam tylko umysł siłą swą
Może uczynić niebo z Piekła i piekło z Nieba"


Obrazek
Awatar użytkownika
cinderella
Posty: 17
Rejestracja: czw, 10 wrz 2009, 1:03
Skąd: Poznań

Post autor: cinderella »

Ponownie oddaję swój głos na Ease on down the road
Obrazek
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Gangsta ponownie.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
TEA
Posty: 45
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 18:19
Skąd: Kielce

Post autor: TEA »

Say Say Say choć wokalnie bardzo lubie, to teledysk mi nie odpowiada. Początek niczym z Popeya, i to podrywanie siostry :)
Obrazek PT:* :D
Awatar użytkownika
Xander
Posty: 1163
Rejestracja: sob, 24 lis 2007, 22:54
Skąd: Włoclawek

Post autor: Xander »

We Are The World - byłoby niedobrze gdybym teraz oddał głos na coś innego - reszta piosenek to Michael z pazurem - a więc to czego zawsze od niego oczekiwałem - szczególnie teraz. Pozostaje jednak niesmak po One more chance, For all time (25), Hold my hand czy This is it - oj jak o tym pomyśle to mówie "bardzooo szkodaaa". Brakuje tego żądła o którym mówi Kaem. We are the world jest właśnie jedną z tych piosenek, pozbawionych krzepy - to znaczy odstaje wsród reszty ogniw - dlatego tak głosuje.
Obrazek
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

Talitha pisze:Ease On Down the Road. Żywiołowa i skoczna
Przeładowana radością, która drażniąco próbuje poruszyć słuchacza.

Głos oddaje w akcie obrony Gangsty. Nie porównywałabym tego z We Be Balin'... gatunek podobny, ale to półka wyżej!
Ta piosenka mogłaby pretendować do miana spektakularnego hitu gdyby zdecydowano się na poważniejszą promocję.
Mam dreszcze gdy wyobrażę sobie jak mógł wyglądać do niej teledysk.

Do We Are The World mam za duży sentyment, nie chcę upadku tej muzycznej legendy.
Przypomina mi się dzieciństwo i "Tęczowy Music Box". :tancze:
Ostatnio zmieniony ndz, 20 gru 2009, 17:00 przez Talitha, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Lauren
Posty: 129
Rejestracja: wt, 04 sie 2009, 16:44
Skąd: Tczew

Post autor: Lauren »

Lauren pisze:A ja głosuję na Ease On Down the Road, bo nudzi mnie. Jest energiczna i lubię głos młodego Michaela, ale nawet jakbym bardzo chciała przekonać się do tej piosenki to nie mogę. Z racji tego, że jest tak bardzo denerwująca dla ucha ze względu na ciągle powtarzający się tekst. Coś jak w Take Me Back wkurzające "take me". Piosenka zdaje się ciągnąć w nieskończoność, a to przecież niecałe cztery minuty. Poza tym nie miałabym serca zagłosować na cokolwiek innego.
WMCIG mimo tego, że jest przesłodzone to i tak znalazłoby się więcej kawałków MJa poobklejanych lukrem o wiele bardziej, które zapewne duża liczba fanów bardzo lubi. Nie trudno o takie w dyskografii Michaela.
24 months and it still seems like it was just yesterday...
tu sei tutto quello che mi manca
last.fm
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

We are the world. Głosuję na nią wbrew sobie, ale jak napisał kaem czas odstawić legendę tej piosenki. Zestaw artystów zasłużony, wszyscy śpiewają z zaangażowaniem, dla dobra sprawy, przed duetem Boss + Stevie Wonder czapki z głów Panie i Panowie. To są fakty. Ale zrzucam ją z cokołu. Niech odpadnie.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Shulamitka
Posty: 396
Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
Skąd: Rzym

Post autor: Shulamitka »

Zastanawiałam się między Eaten Alive a Tell Me I'm Not Dreamin'. Oba kawałki to dla mnie (wybaczcie) przeżytki lat 80tych, fajne do posłuchania na raz/dwa od niechcenia, w przypływie senności aby dodać sobie energii do pracy, i nic więcej. Żadnych chwytających za serce czy jakąkolwiek inną część ciała... słów, rytm jednostajny i na dłuższą metę męczący (ok to w większej mierze sprawdza się przy Tell Me, ale pomimo wkładu Michaela w Eaten Alive i wkładu w teledysk...brakuje mi tego czegoś), oczywiście wokal Michaela ratuje wszystko. Ale to 'wszystko' mimo wszystko to jeszcze nie wszystko ;)
Zdecydowałam się na Tell Me I'm Not Dreamin', bo Eaten Alive jestem w stanie przesłuchać 3 razy, a Tell Me trudno mi raz.

Co do "odstawiania legendy We Are The World" to naprawdę nie wiem, o co Wam chodzi. Rozumiem, że coś, czego słuchało się setki razy może już wydawać się nużące. Że cała atmosfera wokół tej piosenki prosi się o zniżenie lotu i kusi zdjęciem z piedestału. Ale jeśli w swej subiektywności chcemy postarać się o obiektywizm... To naprawdę jakiekolwiek porównania dla większości jej konkurentów z tego głosowania wypadają przerażająco blado... Posłuchajmy wersji solo z Ultimate Collection... Ta muzyka porywa, nieważne czy jest śpiewana solo czy w stadzie, forte czy piano, o dzieciach czy "lalala"... Pulsujący rytm, melodyjność w połączeniu ze świetnymi głosami.. I nieważne, czy piosenka ma 10, czy 20 lat, wciąż nie trąca myszką.. Takie jest moje zdanie którego nie zmienię. ;-) raczej!..
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Maverick
Posty: 1953
Rejestracja: śr, 20 cze 2007, 11:27

Post autor: Maverick »

Nadal Ease On Down The Road. "Gangsta" i "Eaten Alive" to zdecydowanie faworyci tego głosowania. Może nie sama "Gangsta", bo tam wszystko psuje "co-'star'", ale "No Friend Of Mine" - być może najbardziej przeszywające trzy minuty w karierze Michaela. I, wbrew temu, co zawsze powtarzał Michael, uważam, że ten akurat kawałek jest autobiograficzny.
Awatar użytkownika
sylwiao
Posty: 41
Rejestracja: sob, 25 lip 2009, 17:44
Skąd: W-wa

Post autor: sylwiao »

Ease On Down The Road - coraz cięższy wybór ale uznałam,że dwa duety z Dianą to o jeden za dużo ;-) . Nie da się ukryć, że porywa do zabawy ale to jednak za duże stężenie ekspresji, radości, instrumentów na sekundę co powoduje, że średnio po dwóch przesłuchaniach mimo iż nogi dalej chcą tańczyć to głowa ma powoli dość tego chaosu.
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Skąd: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Głos na:
Canario pisze:Ease On Down The Road nie lubie Diany Ross. Za to co zrobila Michaelowi.
Tyle pieknych kobiet na Swiecie oddaloby wszystko aby spedzic z nim tylko chwile a on caly czas tylko myslal o jednej.
I nawet sie do niej upodobnil.

Pank pisze:Było nie pisać, że syf.
Nie będe nazywał szamba perfumerią;]

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ale i tak najważnieszą sprawa poprzedniej rundy było ujawnienie Pan K. Tym kimś jest:
MJowitek pisze:Nazywa się Keanu R
To ten:
http://www.youtube.com/watch?v=biJob6no ... re=related

Chociaż w tym filmie w scenach walki sporo zaczerpnięto z tego Pana:
http://www.youtube.com/watch?v=e2o4H6Lm7UI
No ale jak się wzorować ,to na najlepszych.
Awatar użytkownika
zu
Posty: 915
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 19:01

Post autor: zu »

Głos na: Ease on down the road (& Diana Ross) - im dłużej jest w tym głosowaniu, tym bardziej mnie irytuje ten utworek. Nie przypominam sobie, żebym choć raz w życiu włączyła sobie go rozmyślnie, założę się jednak, że przełączyłam "Ease on..." setki razy. Nie kocham "The Wiz", soundtrack w ogóle jest dość dla mnie męczący. Po namyśle muszę stwierdzić, że jak coś jest za wesołe, to mnie wkurza :P Plus fakt, że nie bardzo lubię musicale.

Eaten Alive (& Diana Ross) - genialne, instrumentralnie i wokalnie rewelacyjne, mnóstwo pomysłów, mnóstwo muzycznych haczyków, uwielbiam. Musi zostać :)
Gangsta (& Temperamental) - och, cudowna kompozycja! Wokal Michaela jest tak przejmujący, drażniący... Jedna wielka interpretacja tekstu. Ciarki na plecach.
Say Say Say (& Paul McCartney) - w przeciwieństwie do "Ease on..." nie irytuje, choć wesołe. Niemusicalowe ;) Fajne, po prostu. Niedługo wyleci, ale jeszcze niech zostanie.
Somebody's Watching Me (& Rockwell) - Niby nic, a cieszy ;)
Tell Me I'm Not Dreamin' (& Jermaine Jackson) - Baaaardzo michaelowa piosenka. Nie lubię wokalu Jermaine'a, bo jest zupełnie zwyczajny, jeden z setek głosów o podobnej barwie, ale na jego tle - zupełnie jak "I'll Be There" - Michael brzmi "too good to be true".
We Are The World (USA For Africa) - No tak. I jak tu zagłosować z czystym sumieniem. Hymn, jak dla mnie nieklasyfikowalny. Nie słucham dla przyjemności, nigdy mi nie przyszło do głowy słuchać na repeacie. Piękny bridge, w ogóle - ładna piosenka. Słucham mało, zwykle w radio. Co robić.
Awatar użytkownika
Mariurzka
Posty: 384
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 14:52
Skąd: lasy i bory Roztocza ;)

Post autor: Mariurzka »

Na co by tu zagłosować? Hmmm.. Ease on down the road faktycznie ma monotematyczny refren, porażające stężenie instrumentarium i dawkę radości na takt kwadratowy przekraczającą dopuszczalne normy, ale cóż poradzić na to, że ją lubię? Taki wyjątek potwierdzający regułę, bo na ogół bliżej mi do utworów depresyjnych niż takiego nagromadzenia energii jak tutaj.

No to skoro nie Ease on down... to sobie pozwolę dołączyć do małej opozycji i głosnę na Say, Say, Say:
zu pisze:Say Say Say (& Paul McCartney) - w przeciwieństwie do "Ease on..." nie irytuje, choć wesołe. Niemusicalowe ;) Fajne, po prostu.
No właśnie. Fajne po prostu. Tyle że jakoś po prostu mnie to nie wystarcza. I tak jak Zu przełącza Ease on down, tak ja przełączam Say, Say, Say. I nic na to nie poradzę.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Pamiętam, jak któryś z recenzentów napisał, że Say Say Say jest przykładem na wielkość Michaela, bo to jego wokale, nie Paula są zapamiętywane, jego wokale się nuci i to jego wokale trafiły później do coveru Hi-Tack, który wyszedł 3 lata temu.
Ta piosenka ma w sobie poczucie humoru. Lubię proste utwory, które nie są za proste, a zachowują jeszcze żart w sobie. Wszystkie proporcje dla rasowego przeboju są tu zachowane. Say Say Say obstawiałem w roli lidera Pankowej rozgrywki. Ciekawe, chyba tak nie będzie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Zablokowany