Na początku chcę straaasznie (thrillerowo wręcz!) podziękować Wam wszystkim za tworzenie tego forum – bardzo dużo się już z niego dowiedziałam i mam nadzieję dowiedzieć się jeszcze więcej.
Chcę też powiedzieć, że MJem zainteresowałam się właściwie po jego śmierci. I choć uważam, że całe sztuczne poruszenie w mediach było nie na miejscu, to jednak prawda jest taka, że prawdopodobnie dzięki niemu poznałam Michaela. Bo przedtem byłam do niego nastawiona raczej neutralnie – kilka hitów na kompie czasem odsłuchiwanych i to właściwie wszystko. Oprócz tego coś o odpadającym nosie, choć nawet nie wiem skąd u mnie były takie informacje

Teraz żałuję, że to zainteresowanie przyszło tak późno, ale, jak się mówi, lepiej późno niż wcale. A ja cieszę się z tego co stworzył Michael, z tego że ma takich oddanych fanów i z tego, że trochę zagłębiłam się w ten świat, bądź co bądź dla mnie nieco odległy

Na koniec pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku życzę!
BTW, oglądam Polsat. Trochę to teatrzyk jest, z panią Kasią Cichopek robiącą professional moonwalka i bardzo dużą ilością michaelowych piosenek

EDIT:
To nie trzeba było w ogóle próbować :)Aryune pisze:co do Kasi Cichopek... już nawet ja lepiej umiem zrobić moonwalka... no ale ona miała na sobie tą kieckę do ziemi