Ekhm ekhmm raz raz raz dwa trzy próba mikrofonu.
Na początku Chciałbym Podziękować WAM kochani Fani MJ, drogie MJówki To dla Was i dla MJ zdecydowałem się wystąpić w tym konkursie. I czytając te Wasze wszystkie posty ( a jest ich duuużo) jak się ekscytowaliście przed, w trakcie i po konkursie tanecznym jeszcze raz utwierdziło mnie to w przekonaniu iż warto było WARTO było wystąpić na scenie wśród gwiazd które niekoniecznie wiedzą co to znaczy czuć magię Michaela i kim On jest dla nas ile znaczy, bo dla większości z TV pewnie był to kolejny sylwester z kolejnym motywem przewodnim. Ale nie dla nas... Czytam Wasze posty po kolei jeden za drugim i dziękuję Bogu, że udało mi się w Waszych oczach wpaść jak najlepiej bo tylko oto Go prosiłem. Bo kto inny jak nie Fan MJ potrafi ocenić taniec swego idola, za co niezmiernie i dozgonnie Wam jeszcze raz dziękuję za wszystkie cudowne słowa skierowane w moją stronę . Kocham Was. Jesteśmy jedną wielką Rodziną.
Jeśli chodzi o te 2 dni spędzone wśród tylu gwiazd i fotoreporterów, ochroniarzy itd. Hehe to myślę, że Iwona już powiedział najbardziej interesujące rzeczy, napisała to w sposób jak najbardziej adekwatny do naszych odczuć i spełnionych marzeń więc nie będę o tym pisał ;).
Może kilka słów jeśli chodzi o atmosferę na scenie. Już wiem co czuł MJ za każdym razem gdy był na scenie, gdy na nią wchodził gdy spoglądał na morze ludzi przed sobą… TO wspaniałe uczucie.
Kiedy pierwszy raz weszłam na scenę i zaczęła się muzyka B&W nogi pode mną się lekko zachwiały, mocne niesamowite brzmienie kołysało podłogą, muzyka rozbrzmiewała przecudownie opływając moje ciało ze wszystkich stron..ach… i poniosło mnie zacząłem tańczyć i choć była to tylko próba to czułem cos wspaniałego, że jestem tu gdzie jestem iż mogę być częścią tego koncertu wśród tancerzy, którzy czują to samo co ja, którzy mają ten sam ogień w oczach i błysk zaraz po pierwszych taktach muzyki MJ , szkoda tylko, że właśnie Ci najbardziej zagorzali kochający to samo co ja i czujący muzykę MJ odpadli za szybko i nie było im dane zatańczyć BJ ….Kochani jeśli to czytacie Michał i Agnieszko jak dla mnie powinniście być finale a Na pewno już Billie Jean należało Wam się od zawsze od kiedy tylko poczuliście muzykę naszego Michaela…
Szkoda że nie dane nam Było zatańczyć osobno, wtedy Byśmy Im pokazali show… szkoda że nie dali nam zatańczyć na scenie , catwalk to zdradziecki kawałek deski wyciągnięty do widowni , który od zawsze służył jedynie to Walku czyli przechodzenia się a nie tańca, a szczególnie do tańca tak ekspresyjnego i wybuchowego jakim jest taniec MJ. Na próbie B&W o mało nie pozbawiłem się uczestnictwa w konkursie gdy po potrójnym obrocie zorientowałem się, że moje stopy są kilka dosłownie cm od krawędzi ;/ heh. Na szczęście obeszło się bez bandażów :P Lol. Dlatego też umówiliśmy się ze WSZYSTKIMI , że każdy trzyma się swych kilku metrów kwadratowych i nie wbija się nikomu na jego miejsce aby nie doszło do niebezpiecznej sytuacji podczas występu niestety niektórzy mieli gdzieś bezpieczeństwo swoje i innych bo liczyła się dla nich bardziej sława i pokazanie się publiczności i zbieranie laur na samym początku występu. Dopiero na filmikach zauważyłem ile razy pewna osoba nie będę tu wymieniał imienia wpycha mi się przed kamerę albo publikę aby tylko pokazać siebie kim to ona nie jest .W takich momentach człowiek chciałby stać miejscu zwycięzcy na samy m początku w sumie już nawet nie na catwalku ale na obrzeżach sceny blisko jury.
Szkoda że nie jestem z Koszalina byłbym idealnym kandydatem na zwycięzcę bo akuratnie z Koszalinem łączyła się Warszawa całą noc…. Gdyby łączyli się z Opolem miałbym może większą publikę , ale ja miałem Was pod sceną i przed ekranami TV i to jest najważniejsze ;)
Ale co tam kończę z tymi nieprzyjemnymi częściami każdego konkursu gdzie rywalizacja i sława niszczy wspaniała zabawę i przejdę właśnie do zabawy i wspaniałych uczuć

.
Próby były wspaniałe na luzie mało miejsca ale każdy miał swoje kilka metrów więc nie było Az tak źle

. Ale przed samym występem kiedy staliśmy w takim ocieplanym kontenerze dla artystów i był tam TV pokazujący na żywo te morze.. ocena ludzi poczułem lekkie motyle w brzuchu hehe. Poczułem wtedy chęć zrobienia to samo co MJ robi przed każdym występem ze swą ekipa, po dłuższym przekonywaniu wszystkich do tego pomysłu zgodzili się złapaliśmy się za ręce i tuptając nogami mocno do środka wznieśliśmy ręce do góry i krzyknęliśmy oooooooooo Michael!!!!!!!!!!!!!!!
I wybiegliśmy potem na scenę. Weszliśmy w taki czarny Duzy rękaw i czekaliśmy na schodach i znowu TV i widok na scenę, patrzę w górę a tam setki reflektorów spoglądam za siebie nade mną wieeeelki ekran LED jak wieżowiec. Z góry lekki śnieg i o dziwo cisza jakby nikogo nie był na widowni , lecz gdy wyczytali me imie i zrobiłem kilka kroków w górę wyłoniła się scena a zaraz za nią OCEAN LUDZI….WOW….zawsze sobie wyobrażałem jak to wygląda od strony sceny teraz już wiem. Weszliśmy na catwalk widziałem na scenie Latoye i… to w sumie tyle co pamiętam potem to już tylko muzyka i taniec nie pamiętam co robiłem jakie kroki nic pełny spontan i zadowolenie pod koniec gdy usłyszałem werdykt NR 1.
Wtedy to właśnie pokazałem Latoyi znak VICTORY. Gdy zbiegaliśmy ze sceny miająjąc ją uśmiechnęła się i w moją stronę powiedział składając dłonie : Thank You. Potem 2 występ BJ i to było spełnienie moich marzeń bezgraniczne Każdy tancerz o tym marzy. Pierwsze takty sławnej piosenki wywołały u mnie kilka łez.. dobrze ze miałem kapelusz .
Nie udało się pokazać wszystkiego moonwalka w pełni czy obrotu ( bezpieczeństwo kilku metrów kwadratowych) ale czuję spełnienie i to jest najważniejsze. Po werdykcie znowu Ltoya krzyknęła Thank you , gdy ją mijałem.
Przed finałem udało nam się złapać LaToye na schodach szybkie cyk ochroniarza i zniknęła mi Iwona a ja nagle się zorientowałem, iż stoję na schodach pomiędzy ochroniarzami dwóch ludzi, ERNESTA I LATOI i między nimi samymi.. heh. Byłem świadkiem rozmowy między tymi ludźmi dużo nie zrozumiałem Ernesto mówił cos, że był na jakimś koncercie MJ i ze kilka razy spotkał MJ na żywo, że jest szczęśliwy ze może spotkać Latoye itd. Itd. Naprawdę mówili a raczej szeptali sobie ok. 2 metrów ode mnie ale pod koniec Latoya się wzruszyła i przytuliła Ernesta. A ja żałuje, że w tej chwili nie poprosiłem o wspólne zdjęcie z nimi razem albo ze w ogóle trzymałem aparat w ręku i patrzyłem na tę rozmowę i te gesty połączone z przytulaniem i nie zrobiłem ani fotki. Później jeszcze udało porozmawiać przed hotelem z Ernestem minutkę, spytałem go tylko czy oglądał konkurs i czy będzie oglądał finał, przytaknął na znak iż oglądał i że oglądnie finałowy występ w hotelu i powiedział ze jestem dobrym tancerzem i mam wygrać ten konkurs LoL haha, no co ja mogłem na to odpowiedzieć : powiedziałem tylko ze będę się starał dla MJ i że on ( Valentino ) jest lepszy ode mnie. Życzył mi powodzenia i wszedł do limuzyny. Po czym do mnie i do Iwony podszedł pan, przedstawił się nam jako menadżer aktualnie Valentino i znający bardzo dobrze rodzinę Jacksonów jak To już pisała Iwona ;). Przemiły człowiek : o ile znam angielski zrozumiałem wśród tego huku koncertu iż mówił, że ludzie teraz są zabiegani a nie potrafimy spojrzeć na drugiego człowieka, a on uwielbia rozmawiać z ludźmi poznawać i mieć z wszystkimi dobre stosunki itd ogólnie filozofia MJ. A i jeśli dobrze zrozumiałem zapraszał na na jakiś tribune dla MJ w 2010 roku . Może to oto chodzi tylko ze tam ma być Navi a nie Ernesto
http://michaeljacksonweb.cz/cutenews/da ... fanday.jpg
Pożegnał nas ciepło i wszedł do hotelu pewnie do pokoju Latoyi.
W międzyczasie Powitanie Nowego roku pod sceną w loży vipów. I odśpiewanie You Are not alone. Łzy poleciały jak spojrzałem na Latoye śpiewając tę piosenkę, wzruszający moment ;) heh jak zawsze gdy leci Muzyka MJ ;)
No i Finał i już nie zanudzam najdłuższym chyba postem w dziejach MJPT :D .
Gdy ubrałem strój BAD i stanąłem w holu hotelu wśród innych występujących gwiazd poczułem ze każdy Się na mnie gapi ;/:P no i krzyczą JACKSONY pod scenę!!!
Dwójka pobiegał ja się trochę zgubiłem w tłumie i nagle poczułem hehe się jak MJ zorientowałem się ze wychodzę z hotelu przypadkowo w stroju Bad w asyście dwóch Policjantów :P a przede mną chyba z 15 fotoreporterów. Oczywiście ani jeden nie zrobił fotki bo ja nie jestem sławny ale takie miłe uczucie się zrobiło ;) przypomniało mi jakiś filmik na YT z MJ właśnie jak tak wychodził. W poczekalni pod sceną wszedł Skiba i przestrzegł nas o dziurze na końcu catwalku gdzie akuratnie ja miałem występować, bo sam w nią wpadł a potem jeszcze ta operetka i wyciągali ją Dowbor i Ibisz nie wiem czy to pokazali na antenie. Skiba jeszcze się chwalił że widział na żywo w Sopocie Latoye, i mówił ze była wtedy pijana Wierzyc mu nie wierzyć on sam już jak to mówił był wcięty hehe, jak większość sław o tej godzinie( ok. 1:05 godz. ) No i wchodzimy w rękaw do schodów po bokach ochrona ja pierwszy przed mną schody I wyczytują moje imię, poczułem się jak w teledysku COME TOGETHER albo na którejś trasie Victory lub Bad ;) ten strój te światła te schody to wejście na scenę.. BAAAAAJKA... i zaczęło się resztę widzieliście ;). Powiem tylko jedno , poniosło mnie i w tym momencie pełnego szczęścia zadowolenia i spełnienia marzeń nie myślałem o nagrodzie o Latoyi i tym aby być blisko jej na scenie aby widziała co potrafię, poniosło mnie poszedłem do ludzi chciałem poczuć magię i cieszyć się tańcem a nie konkurować z profesjonalnymi tancerzami z własnymi szkołami tanecznymi na swoim koncie. Chciałem to zrobić dla MJ i Dla Nas aby każdy Fan był dumny z finału I cieszył i jeszcze raz dziękuję, że w Waszych oczach wypadłem dobrze.
Po ogłoszeniu werdyktu podeszłemu do Latoyi i powiedziałem:
- Moim marzeniem było zatańczyć dla Michaela..
Ona się zmieszała lekko i odpowiedziała :
-Thank You very much for this Dance.
Odśpiewanie We Are The World na scenie z siostrą Michaela to przepiękne zakończenie koncertu i tej wielkiej przygody scenicznej tancerza hehe ;) Szkoda że był playback bo jak poprosiłem dla jaj Nicka Sinclaira o mikrofon to dał mi go p bez problemu zacząłem śpiewać ale nie było mnie słychać bo mikrofony były wyłączone :P uff na szczęście lol była by kompromitacja jak z Mandaryną w Sopocie haha.
A na afer party za sceną w kawiarni Pod Szwejkiem wśród innych gwiazd występujących na scenie wraz z innymi tancerzami zrobiliśmy popis MJ jak się patrzy rozwaliliśmy wszystkich.. szkoda że Diana nie chciała się przyłączyć do tańca i zabawy. Myśmy świętowali mimo przegranej , która nie byłą ważna spotkanie fanów i całe to spełnienie marzeń scenicznych które było nam dane ( ja bym był nawet skłonny zapłacić te 10000 zł aby mieć okazje zatańczyć dla MJ na sylwestra w TV). W pewnym momencie nawet Kazadi do nas dołączył do kołka tancerzy przy muzyce Don't stop to Get enough ;)
Tego sylwestra Ja , Iwona i chyba mam nadzieję, fani MJ byli najbliżej MJ od czasu kiedy był u nas Polsce z wizytą ;). Życzę Wam Drogie Mjówki aby ten 2010 rok owocował w takie właśnie przeżycia i oby Muzyka MJ królowała nam codziennie w takich właśnie superlatywach i abyśmy byli dumni z tego, że jesteśmy Fanami Michaela Jacksona!!!!!!
P.S. Wybaczcie jeśli piszę chaotycznie i nielogicznie czasami bądź nudnawo

ale emocje jeszcze nie opadły chciałoby sie tanczyc na tej scenie cały koncert

albo kilka tak mnie rozpiera energia ;) .
Podaję linki do filmików z prób jeszcze kilka dorzucę dziś wieczór ;)
PRÓBA Black Or White
http://www.youtube.com/watch?v=4VCBZPhR284
PRÓBA Billie Jean
http://www.youtube.com/watch?v=8oNrIvbaxR8
PRÓBA Bad
http://www.youtube.com/watch?v=_XOnVzR19hs