Moja wizyta w Gary, Indiana...

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
anuszkaa
Posty: 59
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 9:05

Post autor: anuszkaa »

Życie Jekcksonów w Gary - to o czym pisałam wyżej.
Tyle tylko, ze wspomina nie Michael, a Jermaine.
Fragment 6:02

http://www.youtube.com/watch?v=daAeNYXN ... re=related
Awatar użytkownika
ManInTheMirror23
Posty: 165
Rejestracja: sob, 26 gru 2009, 23:41
Skąd: łódzkie, Pabianice

Post autor: ManInTheMirror23 »

dzięki TheWiz za zdjęcia i relację :)
nie wyobrażałem sobie tak tego miejsca... raczej myślałem że dom to muzeum.
Fajnie by było gdyby w mieście roiło się od sklepów związanych z Michaelem, klubów nocnych only Michael muzyka + niewiem jakiś pomnik z jego podobizną(w centrum) a pod nim znicze, telewim na którym cały czas (przynajmniej w okresie letnim) wyświetlane by były filmy związane z Michaelem (teledyski,czy jakieś występy z koncertów)-tak żeby czuć tam było Michaela takie "jedyne miejsce na ziemi" takie kosmiczne, niewyobrażalnie fajna atmosfera itp. :D (mam nadzieje że wiecie o co mi biega ;)) ) aaacchhh... !!! szkoda że to nie reali tylko moja czysta wyobrażnia ;)) i może... głowa do interesów- żart ;).
Michael tyle zrobił dla świata fajnie by było gdyby dzisiejsza społeczność,rząd (nie wiem jak to nazwać i kto by mógł taki plan zrealizować) takim miastem tętniącym życiem Mikego, miłościa, tym czego nas uczył mogła by mu sie odpłacić.
Taka podobizna "Utopii" Tomasza Morusa, kto uczył sie Histori szczególnie o artystach renesansu wie o co chodzi. ;P

-> temat posprzątany 25 stycznia 2010.
mav.
ODPOWIEDZ