Zmierzch i Robert Pattinson
Nie czytałam tego ani nie oglądałam.Nie interesuje mnie to wszystko.
Obejrzałam sobie na E! weekend z sagą "Zmierzchu" i tyle.
Za to kiedyś widząc Taylora Lautnera na jakiejś gali,wiedziałam w co ubiorę się dzisiaj do szkoły,także dzięki dla niego xD
Obejrzałam sobie na E! weekend z sagą "Zmierzchu" i tyle.
Za to kiedyś widząc Taylora Lautnera na jakiejś gali,wiedziałam w co ubiorę się dzisiaj do szkoły,także dzięki dla niego xD
I wish that I could hold you now
I wish that I could touch you now
I wish that I could talk to you
I know you're in a better place Even though I can't see your face
I know you're smilin' down at me Sayin' everything's OK.
I wish that I could touch you now
I wish that I could talk to you
I know you're in a better place Even though I can't see your face
I know you're smilin' down at me Sayin' everything's OK.
- littlexsusie
- Posty: 8
- Rejestracja: śr, 12 sie 2009, 23:37
- Lokalizacja: Oswiecim / Glasgow
m..Mi się podoba saga Zmierzchu i przeczytałam ją w mniej niż 3 tygodnie :D Hm..Co do filmu to - myślę że dobrze go zagrali...Chociaż czasem są niedociągnięcia...W książce czasem było inaczej itd. ;)
Co do Roba - rozumiem niektórzy nie widzą w nim "symbolu seksu" inni widzą...Zdania są podzielone
Ma to cos w sobie,tak myślę i..chyba dobrze zagrał...Wampira zagrał dobrze a co do rzeszty to :
Kristen-ona sama powiedziała,że nie widzi różnicy między sobą a Bellą...Świetnie sie wczuła w role i to tak zagrała...
Jacob-hm...on jest taki pogodny,uśmiechnięty,wspaniale pasuje do tej roli ;)
Chyba już wszystko :D
Co do Roba - rozumiem niektórzy nie widzą w nim "symbolu seksu" inni widzą...Zdania są podzielone

Ma to cos w sobie,tak myślę i..chyba dobrze zagrał...Wampira zagrał dobrze a co do rzeszty to :
Kristen-ona sama powiedziała,że nie widzi różnicy między sobą a Bellą...Świetnie sie wczuła w role i to tak zagrała...
Jacob-hm...on jest taki pogodny,uśmiechnięty,wspaniale pasuje do tej roli ;)
Chyba już wszystko :D
"We can`t take it,
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Przeczytałam całą sagę i bardzo mi się spodobała
Natomiast co do filmu... To mam mieszane uczucia, pierwsza część w ogóle mi się nie podobała. Drażniło mnie to, jak fakty z książki różnią się od tych przedstawionych na filmie. Druga część, według mnie była lepsza, ale nie do końca jestem z niej zadowolona... Tak to jest jak się najpierw przeczyta książkę, inaczej sobie to człowiek wyobraża.

- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space
Książkę (pierwszą część) przeczytałam NIESTETY. Wniosek: też zacznę coś pisać, bo stać mnie na "dzieło' o wiele lepsze niż to co zaprezentowała Mayer. A nuż będę miała szczęście i stanę się sławna? xD
Może mi ktoś powiedzieć jak wampir, który NIE ŻYJĘ, nie bije mu serce (czyli nie ma przepływu krwi), nie je, nie pije itp. może uprawiać seks i zrobić dziecko?? XDD Lubię fantastykę, naprawdę.. ale nawet książka fantasty MUSI mieć sens i być logiczna - to przede wszystkim.
Filmu nie widziałam, ale może obejrzę. Co do Patisona-czy jak mu tam- to nic do niego nie mam. Czytałam parę jego wywiadów i wydaje się być ogarniętym kolesiem z poczuciem humoru i dystansem do siebie, Tym bardziej mu współczuję tego zamieszania wokół jego osoby.
Może mi ktoś powiedzieć jak wampir, który NIE ŻYJĘ, nie bije mu serce (czyli nie ma przepływu krwi), nie je, nie pije itp. może uprawiać seks i zrobić dziecko?? XDD Lubię fantastykę, naprawdę.. ale nawet książka fantasty MUSI mieć sens i być logiczna - to przede wszystkim.
Filmu nie widziałam, ale może obejrzę. Co do Patisona-czy jak mu tam- to nic do niego nie mam. Czytałam parę jego wywiadów i wydaje się być ogarniętym kolesiem z poczuciem humoru i dystansem do siebie, Tym bardziej mu współczuję tego zamieszania wokół jego osoby.
Michael…
We DO care about You..
You are another part of us.
R.I.P… in “place with no name”..
We DO care about You..
You are another part of us.
R.I.P… in “place with no name”..
W sumie, może i masz rację. [Chociaż co do picia, to przecież żywili się krwią zwierząt.. ] Ale sądzę, że mimo wszystko, najważniejsza jest w tej książce miłość Edwarda i Belli. I to jest właśnie to coś, co wciąga nastolatki. Ta miłość która wydaje się być tą jedyną, tą prawdziwą. Przynajmniej ja to tak odbieram.Ashiya89 pisze:Może mi ktoś powiedzieć jak wampir, który NIE ŻYJĘ, nie bije mu serce (czyli nie ma przepływu krwi), nie je, nie pije itp. może uprawiać seks i zrobić dziecko?? XDD Lubię fantastykę, naprawdę.. ale nawet książka fantasty MUSI mieć sens i być logiczna - to przede wszystkim.
Z resztą , nie chce się czepiać, ale skoro przeczytałaś tylko pierwszą część, to skąd wiesz, że będą mieli dziecko..?
Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat filmu stwierdziłam,
że skuszę się , żeby go obejrzeć:)
finał? : obejrzałam na siłę 50 minut i wyłączyłam,
bo jeszcze tak słabego filmu to ja nie widziałam :)
Podejrzewam, że książka jest dużo lepsza,
ale chyba też się nie skuszę
że skuszę się , żeby go obejrzeć:)
finał? : obejrzałam na siłę 50 minut i wyłączyłam,
bo jeszcze tak słabego filmu to ja nie widziałam :)
Podejrzewam, że książka jest dużo lepsza,
ale chyba też się nie skuszę

"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
endka, filmu nie widzialam, ale książki zmęczyłam jakies 100 str a potem się poddałamendka pisze:Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat filmu stwierdziłam,
że skuszę się , żeby go obejrzeć:)
finał? : obejrzałam na siłę 50 minut i wyłączyłam,
bo jeszcze tak słabego filmu to ja nie widziałam :)
Podejrzewam, że książka jest dużo lepsza,
ale chyba też się nie skuszę
nie dla mnie
czyta sie szybko i tylko to mogę o niej powiedziec ;)
aczkolwiek niejednej mojej znajomej sie podobało
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.


Też tak myślałam. Po strasznie słabiutkim filmiku chciałam się doszukać czegokolwiek co by tłumaczyło fenomen tej historii. No i siup, do e-booka. Pierwsze co mnie uderzyło to opisy jak z harlekinów, płytkie dialogi w stylu "kocham cię, a ciebie bardziej" No i sam styl. Autorka pisze jak dziecko... Już nie piszę o nielogicznych wydarzeniach, naiwnych pomysłach, scenach i papierowych postaciach, Mary Sue, bardzo złe wampiry i bardzo miłe wampiry, bo to samo było w filmie. To nie moja bajka...endka pisze: Podejrzewam, że książka jest dużo lepsza,
Nic by mnie to nie obchodziło czy ten film jest popularny czy nie, jakby był popularny wśród dzieci, bo to ot taka opowiastka. Niestety jak widzę dziewczyny w moim wieku i starsze, moje znajome, wariujące na punkcie tej sagi, to powiem szczerze, że ręce mi opadają.
Także co do pani Mayer mam takie samo zdanie jak ma Stephen King :)
-
- Posty: 155
- Rejestracja: pn, 17 lis 2008, 10:21
- Lokalizacja: Katowice
Na film poszłam z ciekawości.Kuzynka zachwycała się pierwszą częścią,przeczytała książki. Lubię takie klimaty,horroru,fantasy.
Ale na tym filmie wynudziłam się okropnie.Jedynie gdy pojawiał sie Jacob chciało sie patrzeć.Nie na jego samego ale na postac,którą odgrywał.
Na sali w kilku momentach słyszałam śmiech.Ja musiałabym być koneserem tej sagi,żeby się zgrać z reakcją podczas seansu.A na pewno nie będę.Książkę napisała kobieta-może Wam sie to wydac śmieszne,ale nie lubię autorek.Jak już ich powieść zaczyna sie dobrze to nie umieją rozwinąć akcji,przydługie bezsensowne dialogii i często dziecinne rozmowy.
Jest moda na Zmierzch,cała sala była wypełniona.
Ale na tym filmie wynudziłam się okropnie.Jedynie gdy pojawiał sie Jacob chciało sie patrzeć.Nie na jego samego ale na postac,którą odgrywał.
Na sali w kilku momentach słyszałam śmiech.Ja musiałabym być koneserem tej sagi,żeby się zgrać z reakcją podczas seansu.A na pewno nie będę.Książkę napisała kobieta-może Wam sie to wydac śmieszne,ale nie lubię autorek.Jak już ich powieść zaczyna sie dobrze to nie umieją rozwinąć akcji,przydługie bezsensowne dialogii i często dziecinne rozmowy.
Jest moda na Zmierzch,cała sala była wypełniona.