Wszystkie dyskusje o forum, tu można szukać pomocy gdy ktoś nie może się połapać co i jak, pisać wszystkie żale i radości związane z forum, uwagi do moderatorów i do mnie (admina).
Pomijając fakt, że pisanie, że Prawdziwym Fanem jest ten, który zarejestrował się przed śmiercią Michaela, jest Bardzo Zabawne, to pomysł "gdzie podziewał się Pan x i Pani y przed śmiercią Michaela i jakim cudem nie wiedział o Forum, jeśli nie jest Prawdziwym Fanem" sprawia, że oklapuje mi wszystko.
Z tego, co wiem, zrzeszanie się w Klubach i na Forach jest dobrowolne, nie przymusowe. 20 lat minęło odkąd ostatni raz do Partii człek zapisać się musiał. Wolę nawet nie myśleć, co by się wtedy działo, gdyby jakiś nieszczęśnik z Wólki Dolnej k. Przemyśla przyznał się, że pierwsze słyszy, że jakaś Partia istnieje. Widzę, że nic się nie zmieniło w tej kwestii, no kto by pomyślał!
Naczytałam się od śmierci Michaela tych postów "my" i "oni" czyli "przed" i "po" tyle, że to nie do wiary. I po co? I na co? Leczymy kompleksy? Czy może po prostu piszemy, żeby strona mjpt ważyła kilka kB więcej? Mam dosyć czytania tego, co powoli zaczyna zalatywać rasizmem "fani przed" i "fani po". Nie mówiąc o tym, że mi zwyczajnie wstyd.
"People are crazy." M.J.
Oj tak, mam dokładnie to samo wrażenie.
Co do tego, że sporo osób oddaliło się od forum nie oznacza, że się im MJ znudził, tylko często (np w moim przypadku) rozczarowanie niektórymi "fanami" i atmosferą jaka tu panuje.
Święta racja bo według mnie atmosfera pogorszyła się po Twoich postach gdzie starałaś się pokazać nas nieczułych na osoby niepełnosprawne... Hallo byłaś tam z mężem, nie mógł kogoś poprosić o pomoc? Każdy by pomógł. Słowo Proszę nie Boli ... Tyle ... Gdy jestem w pełnym autobusie i mam 4 metry do kasownika i stoję z biletem to nie czekam aż ktoś się spyta czy może mi skasować tylko proszę bo nie chce dostać kary od Kanara. Poza tym nie biorę każdego pasażera za jasnowidza gdzie musi znać me myśli i prośby. Soryy Ewa ale ja na serio się do Ciebie uprzedziłem po Twych postach i zrobiło mi się naprawdę smutno na forum atmosfera wtedy się strasznie popsuła....
Hmmmm nie przeklinam nie krzyczę po prostu dyskutuje i piszę o swoich odczuciach. I nadal nie znam Twej odpowiedzi na moj post czy nie prościej było poprosić i przekonać się jakimi jesteśmy dobrymi ludźmi ?
Uważam, że dość kulturalnie piszę, wymieniam poglądy jak na forum przystało .